Monika J.

Monika J. rekruter & trener

Temat: studia na WZ UW

Witam wszystich,
chcialabym wiedziec jak oceniacie poziom i program studiow na WZ UW? Czy sa to studia ciekawe, rozwijajace, czy nudne i latwo przez nie przemknac?
Interesuja mnie Magisterskie Studia Menadzerskie...
Bede wdzieczna za wszelkie opinie.
Pozdrawiam :)
Bartosz P.

Bartosz P. Dyrektor
Zarządzający IBBC
Group

Temat: studia na WZ UW

Aby udzielić Ci pełnej odpowiedzi ważne jest na jakiej specjalizacji chciałabyś studiować?
Jeśli chodzi o całe studia to są rzeczy fajne jak i kompletnie beznadziejne. Przedmioty raczej ciekawe choć jest parę bardzo nudnych.
Jeśli ktoś choć trochę ma pojęcie o zarządzaniu i od czasu do czasu zajrzy w jakąś książkę to te studia nie powinny sprawić najmniejszego problemu.
Jeśli chodzi o studia uzupełniające to na pewno jest to dość ciekawa propozycja.
Monika J.

Monika J. rekruter & trener

Temat: studia na WZ UW

specjalnosc ktora interesuje mnie przede wszystkim to zarzadzanie potencjalem spolecznym firmy - ze wzgledu na moja prace chcialabym sie rozwijac w tym kierunku bo to dla mnie ciekawe, myslalam tez ewentualnie o zarzadzaniu przedsiebiorstwem...
przeraza mnie troche na tych uzupelniajacych ten semestr matematyki do zaliczenia bo ostatni raz matme mialam w 4 klasie liceum wiec sie troche wyszlo z wprawy
ale niestety na obecnych studiach sie nudze i czuje ze sie nie rozwijam - jak na razie nie ma na tej mojej obecnej magisterce rzeczy dla mnie nowych - wszsystko juz milaam na licencjacie - i stad zainteresowanie czyms bardziej rozwijajacym a przy okazji powiazanym z zawodem i zainteresowaniami
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: studia na WZ UW

Zapytam mojego kolegi z pracy i dam znac:-)
Adam Palczewski

Adam Palczewski MBA, E-commerce,
Kadra zarządzająca

Temat: studia na WZ UW

Polecam wydzial IBP .... na WZ.
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: studia na WZ UW

Rozmawiałam. Kolega mowi, ze ma zajecia w weekendy. W soboty caly rok razem, a w niedziele kierunkowe w mniejszych grupach. Ogolnie jest zadowolony, ale ma uwage, ze brakuje mu cwiczen i wiecej praktycznego podejcia, rozwiazywania case'ow.
Monika J.

Monika J. rekruter & trener

Temat: studia na WZ UW

dziekuje Wam za wszekie informacje i oczywiscie jak ktos ma cos do dodania to poprosze :)
a moze wiecie cos o najblizszych Dniach Otwartych dla przyszlych studentow WZ UW??
Monika J.

Monika J. rekruter & trener

Temat: studia na WZ UW

to znowu ja :)
pojawia sie nowa koncepcja a mianowice specjalizacja e-biznes na tychze samych menadzerskich studiach magisterskich
czy ktos sie moze wypowiedziec na ten temat

no i co z wydzialowymi dniami otwartymi - czy cos sie szykuje?
pozdrawiam

Temat: studia na WZ UW

apropo specjalizacji polecam forum na http://szturmowa.com

jak dowiem sie o dni otwarte to napisze, ale generalnie zawsze mozna zadzwonic do seksji informacji i promocji gdzie przemiła pani Marta powinna udzielic wszelkich informacji, dziekanaty odradzam ;)

konto usunięte

Temat: studia na WZ UW

Podłącze się pod temat. Czy studia uzupełniające magisterskie zaczynają się od semestru czy tylko od października?

konto usunięte

Temat: studia na WZ UW

Do tej pory wszystkie studia ruszały od października, ale by być pewnym proponuję przedzwonić do konkretnego dziekanatu:

http://www.wz.uw.edu.pl/rekrutacja,informacje-dotyczac...

konto usunięte

Temat: studia na WZ UW

Marcin Jałbrzykowski:
by być pewnym proponuję przedzwonić do konkretnego dziekanatu:
Kiedyś dzwoniłem:
Dzwoniąc na UW można poczuć klimat PRLu. Pani w słuchawce po kilku sygnałach odbiera. Głos jak zza grobu. W głosie wyraźne znudzenie i irytacja. Kiedy zadałem pytanie ona zaczyna wzdychać, jęczeć, marudzić, udawać, że traci przytomność i zrzędzić: "Wy sierotki, dzwonicie, a wszystko możecie w Internecie znaleźć". Ja zastanawiając się w jakim celu w takim razie pani tam siedzi spytałem bardzo kulturalnie w którym konkretnie miejscu na stronie, bo nie mogę znaleźć. Pani wzdychając jeszcze mocniej powiedziała: "Nie wiem, ale jest w Internecie. Proszę sobie znaleźć."

Byłem trochę zaskoczony taką postawą. Dzwonił klient, który bardzo chętnie zostawi na Uczelni co najmniej 12 000 PLN, a może w przyszłości więcej, ale w zamian spodziewa się normalnego traktowania. W ALK płaciłem więcej. Nie było to problemem. Jednak tam klient był klientem, a oceniając cały czas, który tam spędziłem zrobili bardzo duży postęp. Nawet w Dziekanacie przedstawiają się bez pytania z imienia i nazwiska.
Łukasz Smolak

Łukasz Smolak
AUTOMOTIVE/LEASING/I
NSURANCE

Temat: studia na WZ UW

Moniko ja jestem obecnie na pierwszym roku MSM - ale na specjalności marketing.
Ogólnie w soboty są zajęcia łączone dla kilku specjlaności a w niedziele zajęcia dla konkretnych specjalności.

Ogólnie bardzo polecam studia na WZ - wiadomo częśc zajęć jest ciekwaszych część bardziej nudnych ale w sumie szturmowa to naprawdę niezły zastrzyk przydatnej wiedzy a i atrmosfera jest wporząsiu.

Co jest bee...? - na roku na którym jestem jest baaardzo dużo ludzików i sale wykładowe są wypełnione na full!!!

Mam nadzieję, że przy najstępnej rekrutacji władze wydziału trochę się zastanowią zanim przyjmą tyle studentów.

Pozdrawiam
Lukas
I rok MSM Marketing

Temat: studia na WZ UW

Oh co za żenada wypowiadają się ludzie ze studiów zaocznych, którzy mają najmniejsze pojęcie o tym wydziale, płacą pieniądze więc zostali przyjęci na studia bo w normalnej rekrutacji odpadli a teraz wykładowcy muszą się męczyć z tymi "bystrzakami" na zajęciach a i tak wszystkim wszystko zaliczają bo zaoczni przecież płacą i tylko im się wydaje że studiują na tym wydziale.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: studia na WZ UW

Trafiłam na temat przez przypadek, ale do Kasi Stach mam jedną uwagę: zachowaj dla siebie krytykę studentów zaocznych panno bystrzalska :)

Nikt tutaj nie użył argumentu "płacę to żądam". Ja akurat kończe to szumne MSM (Zarządzanie Sprzedażą), i jedno wiem na pewno: drugi raz nie wywaliłabym swoich pieniędzy w takie błoto :) Niestety, prawdą jest, że UW przyjmuję zbyt wielu studentów zaocznych (u nas miało być 700 osób, a zostało przyjętych blisko 1000). Osobiście mam wiele zastrzeżeń do jakości, bo wcale nie zależy mi żeby "zaliczyć" i mieć z głowy. Na studia zdecydowałam się po przerwie, i naprawdę wierzyłam, że spotkam się z profesjonalizmem.

Inną rzeczą jest fakt, że ta uczelnia zarabia na studentach zaocznych (rozumiem że studiujesz dziennie więc Ciebie to nie dotyczy, i może jak kiedyś będziesz chciała wydać swoje ciężko zarobione pieniądze na naukę, zrozumiesz o co w tym chodzi, że nie chodzi o płacenie, ale o jakość jaką się dostaje w zamian).

Jeśli o mnie chodzi-nikomu nie polecę tych studiów i tej uczelni. Cieszę się, że to ostatni semestr (nota bene: ta wielka, wspaniała uczelnia na II roku uzupełniających studiów magisterskich wśród zawrotnej liczby 6 przedmiotów w czwartym semestrze, jako jeden z przedmiotów nakazuje - bo jest obowiązek zaliczenia przedmiotu ogólnouniwersyteckiego - zaliczenie filozofii lub logiki. Co lepsze: okazuje się, że na 1000 studentów znalazło się za mało chętnych, więc logika będzie możliwa tylko w tygodniu razem ze studentami dziennymi (no a raczej ktoś kto studiuje zaocznie zwykle pracuje) więc zostaje filozofia :) Dla mnie żenadą jest ta uczelnia, a nie to, że wypowiadają się studenci zaoczni.

BTW: to decyzja uczelni, że nie przeprowadza egzaminów na studia zaoczne. I nawet jeśli trafiają się tacy, co być może nie przeszliby tej rekrutacji, nie znaczy, że cała reszta udając że studiuje wywala 12000 zł po to tylko, żeby dostać dyplom, którym w dzisiejszych czasach można sobie co najwyżej podetrzeć tyłek :) Gdybym drugi raz mogła dokonać wyboru, przeznaczyłabym te pieniądze na jakieś wartościowe kursy czy szkolenia. Ale nie mogę czasu cofnąć i zostaje mi tylko żałować każdego wydanego grosika.
Michał Błoński

Michał Błoński Senior Programmatic
Specialist @ Starcom

Temat: studia na WZ UW

To ja się podepnę pod pytanie jeśli mozna oczywiście...

Studiuję Psychologię Społeczna na SWPS na 3 roku i chciałbym do tego dołozyć coś "twardszego".

Z racji tego, że zarządzanie mnie zawsze interesowało stoję przed wyborem studiów (wieczorowych) na UW lub SHG. W przyszłości chciałbym się zajać marketingiem lub zarządzaniem projektami.
Dzienne studia odpadają ponieważ zwyczajnie się na nie nie dostanę - zdawałem inne przedmioty na maturze.

Myślałem aby zrobić licencjat z zarządzania na UW lub SGH potem magisterkę po angielsku z zarządzania biznesowego (również UW lub SGH) i podyplomówkę z zarządzania projektami.

Jak myślicie, rozpoczynając drogę którę opisałem powyżej co byłoby lepszym wyoborem na pierwszy krok ? UW czy SGH?

Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź ! :)

Pozdrawiam,
MB

konto usunięte

Temat: studia na WZ UW

Moim zdaniem, UW. Moja przyjaciółka studiuje równolegle na WZcie i SGHu i zdecydowanie woli UW. Po pierwsze, więcej praktyki - po prostu na UW musisz chodzić na ćwiczenia, bo bez tego nie dopuszczą Cię do egzaminu. Na SGHu podobno są ćwiczeniowcy, którzy nie wymagają pojawiania się na zajęciach i zdobywa się jakieś punkty, które mogą być doliczone do egzaminu, ale jak masz 0 to i tak nic się nie stanie, tylko musisz więcej wycisnąć z egzaminu. Studenci są inaczej oceniani.

Po drugie, inna atmosfera uczelni :) na UW na pewno są o niebo lepsze warunki. Kadra też jest spoko (poza niektórymi przypadkami), ludzie współpracują - dzielą się notatkami, pomagają w nauce itp. Z tego co słyszałam, na SGHu to jest utopia - każdy martwi się o siebie i nic poza tym.

Ogólnie jeżeli chodzi o zarządzanie to lepiej wypada UW. Na SGHu są mocniejsze finanse, ekonomia - kierunki bardziej ścisłe, matematyczne.

Michał, na WZcie jest specjalizacja z marketingu na magisterce i podyplomówka z projektów też (podyplomówkę możesz już robić mają licencjat lub równoległy).

Ja właśnie zrobiłam lica z zarządzania na UW i jestem zachwycona. Na dniach będę się rekrutować na magisterke :)

Jeżeli mogę Ci coś doradzić to od razu rekrutowałabym się na magisterkę - szkoda tracić czas na drugi licencjat, a wszystko można nadrobić jeżeli się porządnie zepniesz. Poza tym, na magisterce już nie będą wymagać tak szerokiej wiedzy, jak na licencjacie, bo w zależności od specjalizacji kładą nacisk na różne "sfery" zarządzania. Najgorszy będzie I semestr, bo jest najbardziej ogólny, ale na pewno znajdą się ludzie, którzy w razie potrzeby chętnie Ci pomogą (w tym ja, o ile będę w stanie :)

Pozdrawiam,
E.
Magdalena W.

Magdalena W. Profesjonalny i
doświadczony
HR-owiec

Temat: studia na WZ UW

Paulina P.:
Trafiłam na temat przez przypadek, ale do Kasi Stach mam jedną uwagę: zachowaj dla siebie krytykę studentów zaocznych panno bystrzalska :)

Nikt tutaj nie użył argumentu "płacę to żądam". Ja akurat kończe to szumne MSM (Zarządzanie Sprzedażą), i jedno wiem na pewno: drugi raz nie wywaliłabym swoich pieniędzy w takie błoto :) Niestety, prawdą jest, że UW przyjmuję zbyt wielu studentów zaocznych (u nas miało być 700 osób, a zostało przyjętych blisko 1000). Osobiście mam wiele zastrzeżeń do jakości, bo wcale nie zależy mi żeby "zaliczyć" i mieć z głowy. Na studia zdecydowałam się po przerwie, i naprawdę wierzyłam, że spotkam się z profesjonalizmem.

Inną rzeczą jest fakt, że ta uczelnia zarabia na studentach zaocznych (rozumiem że studiujesz dziennie więc Ciebie to nie dotyczy, i może jak kiedyś będziesz chciała wydać swoje ciężko zarobione pieniądze na naukę, zrozumiesz o co w tym chodzi, że nie chodzi o płacenie, ale o jakość jaką się dostaje w zamian).

Jeśli o mnie chodzi-nikomu nie polecę tych studiów i tej uczelni. Cieszę się, że to ostatni semestr (nota bene: ta wielka, wspaniała uczelnia na II roku uzupełniających studiów magisterskich wśród zawrotnej liczby 6 przedmiotów w czwartym semestrze, jako jeden z przedmiotów nakazuje - bo jest obowiązek zaliczenia przedmiotu ogólnouniwersyteckiego - zaliczenie filozofii lub logiki. Co lepsze: okazuje się, że na 1000 studentów znalazło się za mało chętnych, więc logika będzie możliwa tylko w tygodniu razem ze studentami dziennymi (no a raczej ktoś kto studiuje zaocznie zwykle pracuje) więc zostaje filozofia :) Dla mnie żenadą jest ta uczelnia, a nie to, że wypowiadają się studenci zaoczni.

BTW: to decyzja uczelni, że nie przeprowadza egzaminów na studia zaoczne. I nawet jeśli trafiają się tacy, co być może nie przeszliby tej rekrutacji, nie znaczy, że cała reszta udając że studiuje wywala 12000 zł po to tylko, żeby dostać dyplom, którym w dzisiejszych czasach można sobie co najwyżej podetrzeć tyłek :) Gdybym drugi raz mogła dokonać wyboru, przeznaczyłabym te pieniądze na jakieś wartościowe kursy czy szkolenia. Ale nie mogę czasu cofnąć i zostaje mi tylko żałować każdego wydanego grosika.

Witam,

Ja też trafiłam na ten wątek przypadkowo :) I w pełni zgadzam się z Tobą. Gdybym mogła ponownie wybierać, to na pewno nie zdecydowałabym się na wydanie ciężko zarobionych pieniędzy na "uzupełnienie" wiedzy na WZ UW. Myślałam, że będą to prawdziwe studia menedżerskie, czyli będzie dużo zajęć z praktykami, sporo ćwiczeń, że skoro wybrałam specjalność RPS, to wg niej będą dobierane odpowiednie przedmioty. Tymczasem... Owszem, kilka przedmiotów specjalistycznych było, ale na poziomie podstawowym, który w ogóle nie był dopasowany do potrzeb studentów. Na moim roku było mnóstwo osób, które były już po innych studiach, miały jakąś przerwę, praktycznie same pracujące osoby. Nikt z nas nie chciał się męczyć z przedmiotami ogólnouniwersyteckimi, które w codziennej pracy zwyczajnie się nie przydają. Teraz już wiem, że po licencjacie powinnam była po prostu pójść na podyplomowe, bo większą wiedzę zdobyłam w codziennej pracy, niż na studiach na UW.

A co do wypowiedzi Kasi Stach... Po pierwsze - takie stereotypy trzeba włożyć między bajki. Takie jednostkowe przypadki mogą się zdarzyć na studiach licencjackich. Ale wierz mi, uzupełniające studia magisterskie ludzie wybierają już z większą rozwagą.

konto usunięte

Temat: studia na WZ UW

Witam.

Lata spędzone w różnych jednostkach samorządowych na dwóch uczelniach ukazały mi że jakość kształcenia na studiach zaocznych jest tragiczna. Od kilku lat jestem zwolennikiem pisania przez kandydatów testu wstępnego (coś takiego funkcjonuje na SGH gdzie trzeba zdobyć minimum 40 pkt na zaoczne).
Z drugiej strony wybierając kierunek należy zauważyć, iż biorąc studia zaoczne gdzie przyjmują 700 osób to:
a) test i tak nie "wyeleminuje" osób z niedostateczną wiedzą (no chyba że uczelnia postawi na jakość kandydatów a nie ich ilość)
b) tak duża ilość osób na pewno wpynie na obniżenie jakości kształcenia.

Problem a) widzę po kontakcie z osobami z samorządu, które studiują zaocznie, jak i po większości własnych znajomych, natomiast problem b) widzę z własnego doświadczenia na studiach dziennych, gdzie studia licencjackie były prowadzone w grupie 200 osób, a magisterskie jedynie 25 (tak, 25 osób na studiach dziennych).

Osobiście polecam osobą które wracają po kilku latach na studia, wybranie jakiś studiów podyplomowych, gdyż taka osoba jest już dostatecznie wyspecjalizowana w pracy, że wie w jakim kierunku należy uzupełnić wiedzę. Unikniecie wtedy tych "odchamiaczy", które nie są zrobione po to aby student jęczał itp, ale po to aby legitymując się wyższym wykształceniem mieć jakieś pojęcie z zakresu filozofii, logiki czy nauk pokrewnych (dla ciekawostki powiem że takie "odchamiacze" są przynajmniej raz w roku na PW).

Opinię o dziennym WZ słyszałem bardzo pozytywne i mimo początkowe sceptycyzmu spowodowanego dużą liczbą miejsc (300) postanowiłem zapisać się na studia magisterskie. Właśną opinię zaktualizuję za pół roku kiedy będę po pierwszym semestrze.
Magdalena W.

Magdalena W. Profesjonalny i
doświadczony
HR-owiec

Temat: studia na WZ UW

Uważam, że takie, jak to określiłeś, "odchamiacze" są potrzebne (ja mogłabym mieć logikę przez 5 lat :)), ALE zróbmy je na studiach licencjackich, a potem, w miarę upływu czasu, niech studia na kolejnych latach będą coraz bardziej wymagające pod kątem specjalności, im bliżej końca studiów, tym większy (oczywiście tylko moim skromnym zdaniem) nacisk powinien być położony na przygotowanie studentów do odnalezienia się na rynku pracy i przygotowaniu ich od praktycznej strony do prawdziwej pracy. Wiadomo, że studia nie oddadzą do końca takiej rzeczywistości, ale mogłyby w tym pomagać. Według mnie co roku na rynek pracy trafia zbyt dużo zdezorientowanych absolwentów, którzy wymagania mają "taaaaaaaakie", ale w zamian potrafią tylko dać dyplom magistra uczelni "jakiejśtam", a znając poziom nauczania w Polsce większość pracodawców wie, że, niestety, tylko po garstce absolwentów rzeczywiście można się spodziewać czegoś więcej, niż tylko dyplomu. I wcale nie jest wina studentów, tylko systemu - nie mam pretensji tutaj do studentów/absolwentów studiów w jakimkolwiek trybie. Generalnie, kto będzie chciał - ten się nauczy, ale czeka go mnóstwo pracy własnej, bo w wielu przypadkach albo jakiś profesor nie będzie miał czasu dla studenta albo będzie za mała ilość godzin w programie albo nie będzie wystarczająco dobrych narzędzi pracy na uczelni itp. Mam jednak nadzieję, że w końcu to się zmieni i system kształcenia będzie dopasowywany do zmieniającej się koniunktury. A co do testów na zaoczne: jestem na tak. Gdzie mam się podpisać? :)
Artur Firlik:

/ciach/

Osobiście polecam osobą które wracają po kilku latach na studia, wybranie jakiś studiów podyplomowych, gdyż taka osoba jest już dostatecznie wyspecjalizowana w pracy, że wie w jakim kierunku należy uzupełnić wiedzę. Unikniecie wtedy tych "odchamiaczy", które nie są zrobione po to aby student jęczał itp, ale po to aby legitymując się wyższym wykształceniem mieć jakieś pojęcie z zakresu filozofii, logiki czy nauk pokrewnych (dla ciekawostki powiem że takie "odchamiacze" są przynajmniej raz w roku na PW).

/ciach/

Następna dyskusja:

studia podyplomowe (podatki...




Wyślij zaproszenie do