konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Ada Szylko - Borowik:
Ja piszę właśnie rozpoczynam pisanie doktoratu jako wolny strzelec. Ma to szereg zalet, ale też wymaga żelaznej dyscypliny (czym się najbardziej martwię ;) Koszt obrony z wolnej stopy to ok 10tys zł. Płaci się je za wolność od prowadzenia zajęć ze studentami, pisania raportów z pracy, uczęszczania na zajęcia i uczestniczenia w reszcie obrzędów na studiach doktoranckich. Nie wiążę swojej przyszłości z pracą na uczelni, doktorat to moja prywatna sprawa, dlatego zdecydowałam się na taki model. Od strony praktycznej - z uczelnią w ogóle się nie kontaktowałam, pisanie doktoratu to owoc porozumienia z osobą, którą chciałam mieć jako promotora, a która się zgodziła poprowadzić moją pracę.

Pozdrowienia :)


Miałem identyczne podejście zarówno co do celów, jak również ich realizacji.

Jeżeli nie planuje się "kariery naukowej", to jest to chyba najlepsze rozwiązanie: koszty porównywalne ze studiami zaocznymi (ok. 11 tyś.), a w trakcie pisania zdobywa się doświadczenie zawodowe (!!!). Inna sprawa do czego może przydać się PhD w życiu zawodowym, ale to już zupełnie inna bajka...

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę pozytywnych recenzji i udanej obrony pracy!

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Pięknie dziękuję za miłe słowa, Norbercie :)
Przemysław B.

Przemysław B. MBA, Aby dojść do
źródła trzeba płynąć
pod prąd.

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Witam,

Nawet nie wiedziałem, że można robić doktorat bez studiów doktoranckich...rzuciło mi to nowe światło na to zagadnienie, a od jakiegoś czasu się tym interesuje...

bardzo fajna sprawa, kiedy trzeba połączyć chęć zrobienia doktoratu, a nie ma się zbytnio czasu na zajęcia i obowiązków z tym związanych...
niestety zawsze jest coś za coś...

pozdrawiam i życzę powodzenia!!!Przemysław Bednarski edytował(a) ten post dnia 19.08.08 o godzinie 22:53

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Norbert Skibiński:

Jeżeli nie planuje się "kariery naukowej", to jest to chyba najlepsze rozwiązanie: koszty porównywalne ze studiami zaocznymi (ok. 11 tyś.)

Faktycznie taniocha. Dla porównania, gdyby ktoś chciał polepszyć swój status kupując nowe Porsche, to by go kosztowało duuużo więcej ;-)

Wracając do wolnej stopy - obiło mi się o uszy, że jest taka tendencja, że jak dana jednostka prowadzi studia doktoranckie to już z wolnej stopy nie doktoryzuje.

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Marcin Stefaniak:
Faktycznie taniocha. Dla porównania, gdyby ktoś chciał polepszyć swój status kupując nowe Porsche, to by go kosztowało duuużo więcej ;-)

No właśnie. Dobrze, że jedni przyjmują za kryteria statusu społecznego Porsche, inni wykształcenie ;)
Wracając do wolnej stopy - obiło mi się o uszy, że jest taka tendencja, że jak dana jednostka prowadzi studia doktoranckie to już z wolnej stopy nie doktoryzuje.

Czy to znaczy, że istnieją uczelnie, które dobrowolnie rezygnują z dodatkowego źródła dochodów? :) Niewiarygodne.

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

A, to było tutaj, przez niewyspanego77
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16566&w=79726...
i jednak nie jest to teza potwierdzona, a wręcz przeciwnie.
Katarzyna Janicka

Katarzyna Janicka Nauczyciel jogi i
medytacji

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

rozważałam PAN zaoczne i wieczorowy UJ i po rozmowach na UJ decyzja była prosta, albo sama to pociągnę albo wcale. Usłyszałam opinie od pracownika naukowego, ze doktoranckie studia są dla maminsynków i cóż - coś w tym może być. Powodzenia i wytrwałości!

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Dla maminsynków pewnie nie... Wszystko zależy od tego (moim zdaniem), czemu ten doktorat ma służyć. Jeśli komuś marzy się zostanie na uczelni, czemu nie ma pójść na studia doktoranckie? To dość naturalna ścieżka kariery w takim przypadku. Doktorat bez studiów dr jest na pewno drogą trudniejszą, ale to nie znaczy, że osoby "skoszarowane" na studiach poszły na łatwiznę :)

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

ja też dołączę się do wątku dotyczącego zdobywania tytułu dr: bez studiów, czy ze studiami, a w szczególności do części dyskusji odnoszącej się do opłat, w zależności od trybu.

otóż zgodnie z obowiązującym prawem pobieranie opłat za przeprowadzenie przewodu doktorskiego od osób, które nie odbywają studiów doktoranckich, jest bezprawne. nie żartuję.

niestety ta szczytna idea w praktyce została wdrożona w następujący sposób. Osoby, które dokonują opłaty, jeszcze raz podkreślam - bezprawnie- powinni być paradoksalnie zadowoleni, że w ogóle mogą zdobyć ten tytuł naukowy. W przypadku bowiem, gdy uczelnia chce pozostać w zgodzie z obowiązującym prawem, ma dwie ścieżki postępowania:
- sama pokrywa wszelkie koszty (chyba nie muszę pisać, jak bardzo uczelnie się do tego garną)
- żąda od kandydata zapewnienia, że jego pracodawca pokryje koszty przewodu doktorskiego.
I tu zaczynają się schody:
- trzeba być pracownikiem (a co jeżeli ktoś prowadzi własną działalność gospodarczą? albo jest po prostu osobą bezrobotną????)
- pracodawca jest na tyle uprzejmy, że zgodzi się na poniesienie takich kosztów.
nie chcę w tym miejscu dłużej rozpisywać się, i tak już długość mojej wypowiedzi niejedną osobę skłoniła, aby jej nie czytać, ale te osoby, które dobrnęły do tego miejsca zapewniam, że słyszałam o sytuacji, gdy pracodawca najpierw się zdecydował na poniesienie opłaty, oczywiście za odpowiednią lojalkę i po komentarzu , że jemu doktor nie jest potrzebny, tylko pracownik do pracy, a potem, gdy przyszło już do zapłaty, wycofał się z niej...

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Agata Kosieradzka:
otóż zgodnie z obowiązującym prawem pobieranie opłat za przeprowadzenie przewodu doktorskiego od osób, które nie odbywają studiów doktoranckich, jest bezprawne. nie żartuję.

http://www.goldenline.pl/forum/doktoranci-i-doktorzy-d...

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Katarzyna Janicka:
rozważałam PAN zaoczne i wieczorowy UJ i po rozmowach na UJ decyzja była prosta, albo sama to pociągnę albo wcale. Usłyszałam opinie od pracownika naukowego, ze doktoranckie studia są dla maminsynków i cóż - coś w tym może być.

hmmmm...bardzo ciekawa opinia. Czasem naprawdę zabawne są wypowiedzi osób, która tak naprawdę nie mają pojęcia o tym, do czego służą studia doktoranckie - a mają one kształtować warsztat naukowy przyszłego doktora (nieistotne, czy zamierza pozostać na uczelni czy nie).
Sama studiuję na studiach dziennych i podobnie jak reszta moich kolegów z roku pracuję na pełny etat. Dość dziwnie brzmi nazywanie maminsynkami osób, które muszą znaleźć w sobie tyle samozaparcia, aby po całym dniu pracy mieć siłę (2-3 razy w tygodniu) na aktywny udział w zajęciach.Beata W. edytował(a) ten post dnia 12.09.08 o godzinie 20:07
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Studia niestacjonarne dzielą się na: wieczorowe i zaoczne.

Czasami warto spojrzeć na czyjąś wypowiedź bardziej życzliwie i (np.) poprosić o doprecyzowanie.

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Janusz P.:
Studia niestacjonarne dzielą się na: wieczorowe i zaoczne.

Czasami warto spojrzeć na czyjąś wypowiedź bardziej życzliwie i (np.) poprosić o doprecyzowanie.

Ma Pan rację co do większej tolerancji wobec wypowiedzi innych osób, zatem cofam komentarz dotyczący studiów które podjąć chce Pani Katarzyna - ale mimo wszystko nie spotkałam się na UJ do tej pory na żadnym wydziale z ofertą studiów doktoranckich wieczorowych (ale jest możliwe, że nie znam najnowszej oferty).

Nie zmienia się natomiast fakt, że nazywanie maminsynkiem kogoś, kto podejmuje trud 4 letnich studiów (czy to zaocznych czy dziennych) jest w moim przekonaniu niegrzeczne.

Pozdrawiam i dziękuję za uwagę
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Moim skromnym zdaniem, jest to przysłowiowy "temat - rzeka".

Sam już nie orientuję się w wielości i różnorodności "opcji", w ramach których można się doktoryzować.Janusz P. edytował(a) ten post dnia 12.09.08 o godzinie 20:52
Łukasz Krzemiński

Łukasz Krzemiński Postdoc at Cornell
University

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Janusz P.:
Moim skromnym zdaniem, jest to przysłowiowy "temat - rzeka".

Sam już nie orientuję się w wielości i różnorodności "opcji", w ramach których można się doktoryzować.Janusz P. edytował(a) ten post dnia 12.09.08 o godzinie 20:52

No nie przesadzajcie. Są studia dokoranckie, asystentura i eksternistyczne. Poza doktoranckimi, które dzielą się na stacjonarne (dawniej dzienne) i niestacjonarne (dawnie zaoczne lub wieczorowe) inne sposoby robienia doktoratu prawie nieistnieją...
Katarzyna Janicka

Katarzyna Janicka Nauczyciel jogi i
medytacji

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Beata Wróbel:
Janusz P.:
Studia niestacjonarne dzielą się na: wieczorowe i zaoczne.

Czasami warto spojrzeć na czyjąś wypowiedź bardziej życzliwie i (np.) poprosić o doprecyzowanie.

Ma Pan rację co do większej tolerancji wobec wypowiedzi innych osób, zatem cofam komentarz dotyczący studiów które podjąć chce Pani Katarzyna - ale mimo wszystko nie spotkałam się na UJ do tej pory na żadnym wydziale z ofertą studiów doktoranckich wieczorowych (ale jest możliwe, że nie znam najnowszej oferty).

Nie zmienia się natomiast fakt, że nazywanie maminsynkiem kogoś, kto podejmuje trud 4 letnich studiów (czy to zaocznych czy dziennych) jest w moim przekonaniu niegrzeczne.

Pozdrawiam i dziękuję za uwagę

Chciałam dodać, że nie jest to moja opinia, przeciwnie uważam za wyczyn niemal heroiczny pogodzenie pracy na pełny etat ze studiami dziennymi. Myślę, że osoba która podzieliła się ze mną swoim spostrzeżeniem miała na myśli doktorantów, którzy przedłużają sobie w ten sposób o kilka lat tzw życie studenckie, ale ja sama również ich nie oceniam, co najwyżej zazdroszczę!
Robert P.

Robert P. Przedstawiciel
Handlowy

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

Jerzy B.:
No nie przesadzajcie. Są studia dokoranckie, asystentura i eksternistyczne. Poza doktoranckimi, które dzielą się na stacjonarne (dawniej dzienne) i niestacjonarne (dawnie zaoczne lub wieczorowe) inne sposoby robienia doktoratu prawie nieistnieją...
istnieja i zdziwilibysmy sie wszyscy jak wiele osob sie doktoryzuje z wolnej stopy, ale faktycznie jest tendencja co do studiow zaocznych a slyszalem nawet opinie ze pewne osoby chca czy wymagaja (lepsze slowo) dr ze studiami bo ponoc lepsze nie dzielac ich na dzienne czy zaoczne ale ogolnie III stopien:)

konto usunięte

Temat: doktorat bez studiow doktoranckich

opłata za otwarcie przewodu powinna być pokryta przez jednostkę w tym czasie zatrudniającą studenta-doktoranta - ale jest to sprawa jedynie honoru, a nie przymus prawny.

pozdrawiam

Bartosz M. Kraszewski

Następna dyskusja:

Z "czego" piszecie doktorat




Wyślij zaproszenie do