Temat: Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak wygląda otwarcie...
Ja znowu miałam inną sytuację - również robiłam doktorat z "wolnej stopy" w Warszawie na PJWSTK, a pracowałam w Koszalinie na Politechnice. Otwarcie przewodu było u mnie dyktowane ilością dorobku naukowego - mój promotor powiedział, że dobrze jest mieć minimum 10 publikacji i kilka wystąpień na konferencjach, musiałam też przygotować Autoreferat planowanej pracy doktorskiej, złożyć oczywiście wniosek o wszczęcie przewodu i przygotować prezentację.
Otwarcie przewodu miałam we wrześniu 2006r (a w kwietniu tego samego roku zaczęłam w ogóle pracę na uczelni i pracę nad doktoratem), a obronę miałam w grudniu 2008r. W przeciągu tych kilku pierwszych miesięcy pracy nad doktoratem przede wszystkim musiałam dobrze sformułować cel, zakres, problematykę oraz planowane rozwiązania naukowe realizowane w ramach pracy. Pisałam artykuły i jeździłam na konferencje. U mnie otwarcie było podobne do obrony, tyle, że nie musiałam się szykować dodatkowo do egzaminów. Egzaminy zdawałam miesiąc przed obroną dysertacji i miałam je rozłożone w ciągu jednego tygodnia. Przed egzaminami musiałam pojechać na spotkania z członkami komisji egzaminacyjnej na "pogadankę", na której sprawdzano mój poziom przygotowania - czy już mogę podchodzić do egzaminów.
Myślę, że co uczelnia to inaczej trochę to będzie wyglądało. Wiem, że praktyką jest otwieranie i zamykanie przewodu doktorskiego w bliskim terminie w przypadku studiów doktorskich - gdy robisz doktorat w trybie indywidualnym może to inaczej wyglądać, a najwięcej zależy od Twojego promotora, jak Cię przeprowadzić przez cały ten proces.
Powodzenia