Wojtek
M.
Doradca
Zadrzewieniowy
Temat: Czy architekci krajobrazu znają podstawy ochrony...
No wlaśnie...Jest na ten przyklad w Warszawie pewne zadrzewienie przyleśne, w którym jest staw...
A w nim choćby jedno z dwóch warszawskich stanowisk rzekotki drzewnej - pięknego, rzadkiego i chronionego plaza...
Te stawy, to miejsce ich rozrodu...
I co?
Znana pracownia architektów krajobrazu rewitalizuje ten teren - ma tu powstać miejski park (alejki, ławeczki, etc.)
W projekcie, wokół stawu, zaproponowano np. murek oporowy.
Nie pomyslano, że dla płazów to pułapka, bo nie są wstanie wskoczyć na niego???
Albo: projekt zaklada usunięcie większości drzew, które są karłowate i wielopienne, co daje duży cień w lato, i zastapienie je jednopiennymi prowadzonymi w szkółkach, z których cienia malo będzie...
A taka zaba, zwierz wodny, potrzebuje duzo cienia...
Nie wspomnę już o zarybieniu stawu rybami, które z chęcia pozywią się kijankami tych żab choćby...
Panie i Panowie architekci krajobrazu, czy Wasza branża naprawdę nie potrafi wykonać takich projektów, by pogodzły się potrzeby ludzi i zwierząt???