Ania R.

Ania R. Sprzedawca

Temat: Architektura Krajobrazu

Architekt krajobrazu po ukończeniu studiów powinien mieć wiedzę z:

*kształtowania krajobrazu w skali planów regionalnych, w tym parków narodowych, krajobrazowych i innych, obszarów prawnie chronionych;
*kształtowania krajobrazu w skali planów miejscowych z uwzględnieniem historycznych układów urbanistycznych i ruralistycznych;
*kształtowania parków i ogrodów z uwzględnieniem założeń zabytkowych,
*komponowanie krajobrazu miejskiego i otwartego, w tym także w otoczeniu budowli inżynierskich,
*projektowania form przestrzennych w krajobrazie.

Temat: Architektura Krajobrazu

Witam wszystkich,
w związku z tym, że studiuję architekturę i urbanistykę na PŁ i wiedza z zakresu projektowania architektury krajobrazu jest tutaj mocno niedowartościowana, chciałam zapytać czy po kierunkach architektura krajobrazu jesteście uprawnieni do kosztorysowania takich projektów, czy też macie od tego ludzi, ewentualnie potrzebne są dodatkowe kursy?
Maria Wróbel

Maria Wróbel inżynier architekt
krajobrazu

Temat: Architektura Krajobrazu

Maciej A.:
Moim zdaniem architekt krajobrazu pomału ale będzie potrzebny w skali regionów, gmin itd. Na razie to w większości przypadków wciąż zbytek - zatrudniać architekta krajobrazu. Społeczeństwo dopiero uczy się, co to jest architektura krajobrazu. Dla większości to wciąż ktoś kto urządza ogródki a nie rozumie się, że to jednak szersza skala problemu - profesja interdyscyplinarna. Wszystko przed Tobą Paulina.
Ja także się z Panem zgadzam. Obecnie jestem w klasie maturalnej technikum architektury krajobrazu i jestem także pierwszym rocznikiem tego kierunku w mojej szkole. Prawda jest taka że architektura krajobrazu przynajmniej w moim otoczeniu identyfikowana jest z "podlewaniem kwiatków w ogródku" lub jeszcze lepiej z "rolnictwem". Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ze kierunek ten to sztuka. Umiejętność zagospodarowania danego obszaru wymaga wiedzy ale przede wszystkim zmysłu artystycznego.
Katarzyna W.

Katarzyna W. "There is no end.
There is no
beginning. There is
only in...

Temat: Architektura Krajobrazu

Maria W.:
Maciej A.:
Moim zdaniem architekt krajobrazu pomału ale będzie potrzebny w skali regionów, gmin itd. Na razie to w większości przypadków wciąż zbytek - zatrudniać architekta krajobrazu. Społeczeństwo dopiero uczy się, co to jest architektura krajobrazu. Dla większości to wciąż ktoś kto urządza ogródki a nie rozumie się, że to jednak szersza skala problemu - profesja interdyscyplinarna. Wszystko przed Tobą Paulina.
Ja także się z Panem zgadzam. Obecnie jestem w klasie maturalnej technikum architektury krajobrazu i jestem także pierwszym rocznikiem tego kierunku w mojej szkole. Prawda jest taka że architektura krajobrazu przynajmniej w moim otoczeniu identyfikowana jest z "podlewaniem kwiatków w ogródku" lub jeszcze lepiej z "rolnictwem". Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ze kierunek ten to sztuka. Umiejętność zagospodarowania danego obszaru wymaga wiedzy ale przede wszystkim zmysłu artystycznego.


i duzej wiedzy technicznej..zmysl artystyczny baaardzo potrzebny ale bez tego drugiego ani rusz tak naprawde..
Sylwester Waśk

Sylwester Waśk Architektura
Krajobrazu

Temat: Architektura Krajobrazu

przyłoczam się do wcześniejszych wypowiedzi o architektórz krajobrazu po skonczeniu technikum architektury krajobrazu czuje niedosyt wiedzy którą mam na dany temat . architektura krajobrazu generalnie jest interdyscyplinarną nauką i myśle że łoczenie go z kierunkami pozornie pokrewnymi jest kaleczeniem zawodu .
a teraz pytanie z innej beczki czy morzecie mi napisać jakie osoby są prekursorami obecnego swiata architektury krajobrazu w świecie i polsce . i jakie uczelnie są tymi na kturych warto uczyś się zawodu ? pozdrawiam i życze wesołych świąnt.
Ewa Gryguc

Ewa Gryguc ogrodyewy.pl

Temat: Architektura Krajobrazu

sylwester waśk:
architektura
krajobrazu generalnie jest interdyscyplinarną nauką i myśle że łoczenie go z kierunkami pozornie pokrewnymi jest kaleczeniem zawodu .
Szanowny Kolego. Nie każdy jest Bruno Jasieńskim i może pisać "nuż w bżuhu". Uważasz, że architektura krajobrazu jest nauką interdyscyplinarną. Radzę Ci, abyś dodał do tych dyscyplin także ortografię.
Renata Terlecka

Renata Terlecka architekt krajobrazu

Temat: Architektura Krajobrazu

Dla zainteresowanych tytułem architekta krajobrazu, oto co ostatnio udało mi się znaleźć:
http://www.zielenpolska.pl/
artykuł: Tytuł zawodowy dla architektów krajobrazu
Paulina Ostrowska

Paulina Ostrowska Project Manager

Temat: Architektura Krajobrazu

Renata Terlecka:
Dla zainteresowanych tytułem architekta krajobrazu, oto co ostatnio udało mi się znaleźć:
http://www.zielenpolska.pl/
artykuł: Tytuł zawodowy dla architektów krajobrazu

Właśnie jakiś czas temu czytałam ten artykuł. Nie rozumiem tylko, jak to wpłynie na samą pracę architekta krajobrazu. Znajomi, którzy pokończyli rok, dwa, trzy lata temu ten kierunek na studiach mają w dyplomach mgr architektury krajobrazu. Nie rozumiem co ta zmiana przewiduje dokładnie.

konto usunięte

Temat: Architektura Krajobrazu

Witam
mam pytanie czy po ukończeniu Architektury Krajobrazu można zostać ogrodnikiem,bądź kimś podobnym ?
Jarowit M.

Jarowit M. ''Wymyśliliśmy słowo
"chaos" na
oznaczenie porządku,
któr...

Temat: Architektura Krajobrazu

Łukasz D:
Witam
mam pytanie czy po ukończeniu Architektury Krajobrazu można zostać ogrodnikiem,bądź kimś podobnym ?

Powinienem pomyśleć o architekcie krajobrazu ;/, a coś w podobie do ogrodinka to może po ogrodnictwie?

konto usunięte

Temat: Architektura Krajobrazu

To może ja swoje 3 groszę dodam...Myślę, że cały problem z niedookreślonością naszego zawodu i mylnym odbieraniem go w społeczeństwie zaczyna się juz na początku. Jak ktoś chce zostać architektem to idzie na Politechnikę nie do końca ważne czy to Gdańska, Krakowska, Łódzka, bo poziom kształcenia, a już na pewno zakres przerabianego materiału nie odbiega jakoś katastrofalnie od siebie. A jak jest z architekturą krajobrazu? Mozna ją znaleźć wszędzie, ostatnio juz chyba na każdym typie uczelni od politechniki, przez sggw, kul, szkoły zarządzania...więc co ma sobie taki "kowalski' o nas mysleć, jak uczą wszędzie, to znaczy że wiedza ogólna, czyli żadna, dlatego się nas potem nie szanuje. Żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał, nie kwestionuje poziomu kształcenia na tych uczelniach, bo sama studiuję architekture krajobrazu jako 2gi kierunek po paru latach przerwy w studiowaniu i jako świadomy student wiem, że to gł. ode mnie zależy czego się nauczę, chociaż dobra kadra niewątpliwie pomaga, ale ta niedookreśloność, brak jednośc środowiska i jednoznacznie sprecyzowanych w przepisach uprawnień są mysle zarówno przyczyną jak i efektem tego stanu..myslę że dopóki się to nie zmieni dalej będziemy gdzieś między ogrodnikami a architektami, "tymi od krzaków" i tyle. Ale w sumie wszystko w naszych rękach. To my powinniśmy lobbować o zmianę stanu rzeczy. bo kto ma zadbać o nasze interesy jak nie my sami?

pozdrawiam z zaśnieżonego 3miasta!
Paulina Ostrowska

Paulina Ostrowska Project Manager

Temat: Architektura Krajobrazu

@Joanna: poruszyłaś ciekawą kwestię w tym temacie.
1. piszesz "A jak jest z architekturą krajobrazu? Mozna ją znaleźć wszędzie, ostatnio juz chyba na każdym typie uczelni od politechniki, przez sggw, kul, szkoły zarządzania...więc co ma sobie taki "kowalski' o nas mysleć, jak uczą wszędzie, to znaczy że wiedza ogólna, czyli żadna, dlatego się nas potem nie szanuje."

Dla mnie to architektura krajobrazu może być nawet prowadzona na Uczelni Pompowania Kolorowych Balonów, jeżeli tylko kadra jest odpowiednia, a plan nauczania nie odbiega od normy (której defakto wciąż nie możemy się doczekać...).
Wiedza z zakresu architektury krajobrazu jest tak szeroka i zakreśla tak dalekie kręgi na inne dziedziny wiedzy, że nie powinnaś się dziwić, że jest ona na poziomie ogólnym. Studia to nie liceum i jeżeli samemu się nie zechce poszerzać własnych horyzontów (czyli studiować) to po skończeniu uczelni możesz stwierdzić > i co teraz? czy ja coś potrafię zrobić?

2. piszesz "Ale w sumie wszystko w naszych rękach. To my powinniśmy lobbować o zmianę stanu rzeczy."
Zgadzam się, że architekci krajobrazu powinni się zrzeszać i wspólnie walczyć o uprawnienia i zapisy w odpowiednich dokumentach. Pamiętaj jednak o tym, że spora część młodych ludzi wyrusza na kierunek architektura krajobrazu właśnie z myślą o projektowaniu ogrodów przydomowych i nic więcej. Czy to źle? Jeżeli pomimo kolejno zdobywanej wiedzy, taka osoba wciąż uważa, że ogrody to jej fascynacja - a niech sobie projektuje. Problem zaczyna się wtedy, gdy po studiach młodzi ludzie po przejściu przez etap "projektowania ogródków" nie stawiają sobie wyższych ambicji, bo przecież "ogrody" to kraina mlekiem i miodem płynąca ;)
Jeśli wiesz co mam na myśli.
Uświadamianie, zwracanie uwagi osobom, które ci mówią: o, ty jesteś na arch.kraj. to zaprojektujesz mi ogródek ;) że ta branża to nie tylko to... Hehe, powoli, ale stanowczo. Będzie dobrze. Musi.
Ewa Adamska

Ewa Adamska Właścicielka firmy
ATRIUM -Garden
Design

Temat: Architektura Krajobrazu

Kiedy czytam wszystkie poprzednie posty i w większości się zgadzam z padającymi tezami zastanawia mnie tylko jedno -dlaczego tak wszyscy potępiacie osoby projektujące ogrody prywatne..

Rozumiem że Architektura Krajobrazu jest szlachetną dziedziną, wymagającą rozmachu miejskich hektarów, ale przecież ktoś też musi zadbać o piękno i relaks w ogrodach domowych pieleszy -dlaczego zaraz odsądzać takiego architekta od czci i wiary, że niby poszedł na łatwiznę i tylko kupony odcina od kolejnych chałtur..

Od 13 lat zajmuję się projektowaniem właśnie ogrodów i ich późniejszą realizacją, wierzcie mi tu też nie jest łatwo, porządny klient jest naprawdę wymagający a projekt musi być dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Choć skala jest mniejsza, to często stopień trudności wykonania maleńkiego ogrodu jest znacznie wyższy niż gdy można posłużyć się grą płaszczyzn, perspektyw i brył na potężnej przestrzeni.
Paulina Ostrowska

Paulina Ostrowska Project Manager

Temat: Architektura Krajobrazu

Ewa Adamska:
Kiedy czytam wszystkie poprzednie posty i w większości się zgadzam z padającymi tezami zastanawia mnie tylko jedno -dlaczego tak wszyscy potępiacie osoby projektujące ogrody prywatne..

Rozumiem że Architektura Krajobrazu jest szlachetną dziedziną, wymagającą rozmachu miejskich hektarów, ale przecież ktoś też musi zadbać o piękno i relaks w ogrodach domowych pieleszy -dlaczego zaraz odsądzać takiego architekta od czci i wiary, że niby poszedł na łatwiznę i tylko kupony odcina od kolejnych chałtur..

Osobiście uważam, że projektowanie ogrodów przydomowych jest trudnym zadaniem. Nie tylko dlatego, że ma się bezpośredni kontakt z przyszłym użytkownikiem ogrodu, ale także dlatego, że często ciężko umieścić wszystkie elementy programu, które dana osoba sobie wyobraża, na często małej powierzchni. Dodatkowo zrobić to ze smakiem i gustem.
Oddzielałabym jednak Ladscape Gardeners od Landscape Architecture.
Sztuka ogrodowa moim osobistym zdaniem rządzi się trochę innymi prawami od architektury krajobrazu na "większą" skalę. Nie uważam, że jedno jest gorsze, a drugie jest lepsze. To po prostu dla mnie dwa światy, które się przenikają. Myślę jednak, że dobrze jest się zastanowić w którym kierunku chce się podążyć i się tej drogi trzymać.
Sylwia R.

Sylwia R. Architekt Krajobrazu

Temat: Architektura Krajobrazu

Ewa Adamska:
Kiedy czytam wszystkie poprzednie posty i w większości się zgadzam z padającymi tezami zastanawia mnie tylko jedno -dlaczego tak wszyscy potępiacie osoby projektujące ogrody prywatne..

Rozumiem że Architektura Krajobrazu jest szlachetną dziedziną, wymagającą rozmachu miejskich hektarów, ale przecież ktoś też musi zadbać o piękno i relaks w ogrodach domowych pieleszy -dlaczego zaraz odsądzać takiego architekta od czci i wiary, że niby poszedł na łatwiznę i tylko kupony odcina od kolejnych chałtur..

Od 13 lat zajmuję się projektowaniem właśnie ogrodów i ich późniejszą realizacją, wierzcie mi tu też nie jest łatwo, porządny klient jest naprawdę wymagający a projekt musi być dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Choć skala jest mniejsza, to często stopień trudności wykonania maleńkiego ogrodu jest znacznie wyższy niż gdy można posłużyć się grą płaszczyzn, perspektyw i brył na potężnej przestrzeni.

hmm.. też uważam, że projektowanie ogrodów jest trudną i równie pasjonującą sztuką, z tym, że aby te ogrody mogły powstawać najpierw potrzeba odpowiedniego planowania. Bo cóż z tego, że tworzymy nowe ogrody, kiedy ogół społeczeństwa nie potrafi doceniać naturalnego piękna naszego krajobrazu, a starania o zachowanie cennych krajobrazów wydają się być walką z wiatrakami. Na obszarach niegdyś niezabudowanych powstają nowe osiedla-najpierw domów jednorodzinnych z ogrodami, następnie domów szeregowych, aż w końcu osiedli zamkniętych z ogródkami wielkości "chusteczki" albo jedynie z podjazdem dla samochodu. Wszystko to w imię źle rozumianego rozwoju i rozbudowy miast. Ostanio coraz bardziej zaczyna brakować przestrzeni publicznych - właśnie tych, które powinny być projewktowane w większej skali, już na etapie planowania przestrzennego. Dziwi mnie też fakt tak małego zapotrzebowania dla naszego zawodu na rynku pracy, szczególnie w odniesieniu do wszechogarniającego chaosu urbanistycznego, na jaki żadne z zachodnich miast, na których świadomie i podświadomie się wzorujemy nie mogłoby sobie pozwolić. Pozostaje nam dążenie do tego, aby legislacja pozwoliła nam na zajmowanie się tym na czym znamy się najlepiej.
Łukasz Szafranski

Łukasz Szafranski własciciel, acerp

Temat: Architektura Krajobrazu

Katarzyna R.:
Mam na myśli projekty, które wykonane są przez amatorów. Przykład: załączona do projektu inwentaryzacja zieleni uwzględniała występowanie akacji - w nawiasie podano nazwe łacińską - acacia. Łatwo sie domyslić, ze projekt robiony był przez laika. Ale za to był powód do śmiechu.


witam
Moze osoba ktora robila inwentaryzacje byla w Australii gdzie wystepuja akacja:)
Problem jest taki ze juz w szkole blednie nazywaja robinie akacja,
nawet jak sie czasami dzwoni do wydzialu srodowiska mowia akacja a nie robinia
ale to tylko taka moja mala uwaga

konto usunięte

Temat: Architektura Krajobrazu

Katarzyna R.:
kampanię wojenną i bezlitośnie tępie wszelką amatorszczyznę w projektowaniu!

Bardzo się z tego cieszę i mam nadzieję że tereny zieleni w Krakowie będą na wysokim poziomie.
Przykro mi to stwierdzić ale w Krakowie z zielenią jest kiepsko...
Sławka S.

Sławka S. architekt
krajobrazu/urbanista

Temat: Architektura Krajobrazu

Tak, smutna polska rzeczywistość dla architektów krajobrazu... Pisałam to już w innym wątku ale powtórzę. Ja skończyłam projektowanie zieleni na poznańskiej AR, zawsze interesowała mnie większa skala, pisałam pracę magisterską po okiem architekta/urbanisty. Pracuję teraz w Holandii, obecnie w dużej firmie doradczej z zakresu planowania przestrzennego, konkretnie w jednostce projektowej, gdzie współpracuję z kilkoma innymi architektami krajobrazu, urbanistami i projektantem graficznym. Sytuacja w Holandii jest zupełnie inna; urbanistyka i architektura krajobrazu są bardzo ściśle połączone. Zwykle nie ma znaczenia który kierunek się skończyło, to w zasadzie jedno, biura są tak skonstruowane, że zajmują się taką kombinacją. W Polsce architektura krajobrazu nie znaczy nic, rzeczy które robię tutaj, w Polsce są podzielone pomiędzy planistów przestrzennych a architektów i urbanistów (w jednym). Projektantom zieleni pozostają ogrody. Co śmieszniejsze w Holandii nie tylko szanują moją profesję ale też nikogo nie obchodzi jaką uczelnię skończyłam, czy mam jakiś tytuł czy nie. Jeśli mam wyższe wykształcenie w projektowaniu to już dość i każdego interesuje tylko moje portfolio. W Polsce i mój zawód nie znaczy za wiele, a do tego skończona uczelnia i brak tytułu architekta krajobrazu dyskwalifikuje mnie zupełnie. Tutejsza praca z projektowaniem ogrodów, ogrodnictwem nie ma NIC wspólnego, prawie nigdy nie mam nawet styczności z roślinami, jestem projektantem, kształtuję przestrzeń, z jej infrastrukturą, masą, liniami, robię projekty w skali kilku budynków, ale też wielkich osiedli, części struktury miejskiej i założeń krajobrazowych poza miastem, robię ręczne szkice, rysunki w programach graficznych i cadzie, przekroje, 3d, makiety, fotomontaże. W Polsce mogłam dziubdziać ogródeczki w GardenComposerze. Chciałabym wrócić do kraju bo tęsknię potwornie i wiem jak dużo jest tam do zrobienia ale nie widzę dla siebie perspektyw...
Spójrzcie na prace takich biur jak West8, Juurlink + Geluk, Karres en Brands, de zwarte hond, MTD, VHP, H+N+S, Okra. Takie rzeczy robią architekci krajobrazu w Europie...

konto usunięte

Temat: Architektura Krajobrazu

Sława Sempińska:
Tak, smutna polska rzeczywistość dla architektów krajobrazu... Pisałam to już w innym wątku ale powtórzę. Ja skończyłam projektowanie zieleni na poznańskiej AR, zawsze interesowała mnie większa skala, pisałam pracę magisterską po okiem architekta/urbanisty.

Dzióbdzianie ogródków wcale nie jest takie złe :-)Wygląd przestrzeni w skali mikro ma wpływ na skalę makro.

Często dostaję mapki sytuacyjno wysokościowe z "projektem zieleni" od architekta- który sobie narysował bo musiał...
Daj proszę jakiś link do prac które mogłyby nam to zobrazować.

Dlaczego twoja praca nie ma nic wspólnego z zielenią jak to praktycznie wygląda w NL?
Sławka S.

Sławka S. architekt
krajobrazu/urbanista

Temat: Architektura Krajobrazu

Wcale nie twierdze, że złe, nie twierdzę, że nieistotne, nie umniejszam ani nie bagatelizuję, wiele projektów jakie robię wymaga na dalszym etapie dobrego projektu projektanta ogrodu i wcale nie jest to zadanie gorsze czy łatwiejsze niż moje, sęk w tym, że nie w tym jestem najlepsza, nie to mnie pasjonuje, a w Polsce nie mam wyboru... Po pierwsze każdy projekt formalnie wymaga tu kilku etapów od wstępnych wytycznych urbanistycznych, przez analizę jakości obrazu po plan do realizacji. Potrzebne są osobne dokumenty coraz szczegółowiej określające możliwości i propozycje, potrzebni są różni fachowcy z różnych dziedzin, żeby produkt finalny był naprawdę wysokiej jakości. Wydaje mi się to chore, że to co robi tutaj sztab ludzi, w Polsce robią sami architekci – od planu zagospodarowania, przez projekt urbanistyczny, projekt architektoniczny do projektu ogrodu! Kilka przykładów tego, co robię tutaj? Np. Przekształcenie campingu w teren pod nowe domy. Badamy gdzie możliwe jest budowanie ze względu na różne dokumenty nadrzędne, hałas, wpływ na krajobraz itd., wyznaczamy granice zabudowy, robimy wstępny projekt gdzie woda, gdzie droga, jakie odległości szerokości, gdzie widok zamknąć gdzie otworzyć, domy o jakiej powierzchni, jakie wysokie, ile, jaki dach, jaki styl żeby dobrze wpisały się w otoczenie, jakie duże działki, żeby płoty nie zaśmieciły przestrzeni, a druga opcja szeregówki ale wtedy same tarasy i ogród wspólny, żadnych ogrodzeń, do tego wzdłuż rzeki jaki szeroki pas roślinności nadrzecznej (mimo że na prywatnej działce), żeby patrząc z drugiego brzegu nie oglądać nad rzeką żywotników itd. Potem kolejne etapy, masy ziemi, skarpy, ochrona przeciwpowodziowa, projekt drogi, oczywiście projekt architekta jeśli chodzi o sam budynek i projekt projektanta ogrodu. Inny temat np. place miejskie, badamy funkcje, projektujemy odpowiednie strefy, różnice wysokości, nawierzchnie, linie widokowe, szczególne punkty, jeśli są na placu drzewa, to proponujemy gatunki, choć często kilka do wyboru w bardziej szczegółowej fazie. I następną fazę z dokładną specyfikacją materiałów, gatunków robimy my albo ktoś inny. Ktoś inny zaprojektuje rzeźbę, ktoś inny zajmie się szczegółowo elementem wodnym, specjalista wybierze odmianę bylin na rabatę i z pewnością zrobi to lepiej niż ja... Dalej. rewitalizacja ośrodka rekreacyjnego, co obecnie nie tak, jak wzbogacić program, jak poprawić wygląd, gdzie konieczne połączenia widokowe i jak je stworzyć, jakie potrzebne budynki, o jakich gabarytach, z jakimi elementami, gdzie przenieść parking, jak poprawić profil drogi, gdzie połączenia ścieżek rowerowych, gdzie strefy dla pieszych, a dokąd przenieść np. klub windsurfingowy ze względu na lepszy dojazd, bezpieczeństwo kąpiących się, wpływ na krajobraz itd. Dalej – nowe osiedle na rzeką, więc badamy rzekę w mieście jaką rolę ma nasz fragment, jak to się ma do zabytkowego zamku na drugim brzegu, do ochrony przeciwpowodziowej, jak ukształtować teren, aby skompensować wyrwanie kawałka terenu zalewowego, jak umożliwić połączenia ekologiczne. Najróżniejszych przykładów miałabym jeszcze mnóstwo, ale co ważne na każdym etapie konsultujemy nasz projekt w grupie innych architektów krajobrazu i urbanistów, a kiedy pojawia się specjalistyczna kwestia zwracamy się do SPECJALISTY, do innego wydziału naszego biura, do innego biura. Nie wierzę, że jeden architekt ma wystarczającą wiedzę, żeby to wszystko zrobić tak jak odbywa się to w Polsce, zresztą efekty też nieraz miałam okazję zobaczyć... Ty też na przykładzie ogrodów, więc wiesz o czym mówię... W ten sposób masa ludzi ma pełne ręce roboty, każdy robi to na czym naprawdę najlepiej się zna, a efektem końcowym jest profesjonalnie urządzona przestrzeń. I jeżdżąc po tym kraju naprawdę widać jak dobrze ten system działa.

Następna dyskusja:

Architektura krajobrazu, a ...




Wyślij zaproszenie do