Temat: Tratwa hand made
Darek Hajduk:
@ Wiesław, czytam własnie książkę Aleksandra Bermana Wśród Żywiołów. Jest tam rozdział opisujący spływy wielotonowymi tratwami z bali w byłym ZSRR w latach 60 tych , były to spływy sportowe. Podobno niejaki Igor Potiomkin mistrz sportu :-) ( takie były tytuły ) napisał książkę wydana w 1970 r na temat techniki prowadzenia tratwy sportowej
Dzięki za informacje. Znalazłem tę książkę opublikowaną w języku rosyjskim:
И.Потемкин, мастер спорта СССР Спортивный сплав на плоту Издательство "Физкультура и спорт", Москва 1970.
http://veslo.ru/2001/othet/potemkin/potemkin.htm (Firefox otwiera bez problemu, Chrome ma problem z kodowaniem znaków)
Jest to kopalnia wiedzy dla chcących pływać tratwą w zamierzonym przez Ciebie stylu. Szczególnie przydatna na wodach o charakterze górskim.
To w czym ja brałem udział w latach 2003-2005, to całkiem inna skala przedsięwzięcia. Rekonstrukcja spławu drewna wykonywana przez flisaków z Ulanowa to jedyne takie przedsięwzięcie w końcu XX wieku w Europie, a może i szerzej na świecie.
Przynajmniej mimo usilnych poszukiwań w sieci nie znalazłem takiego przykładu, chociaż w samej Europie bractw flisackich jest kilkanaście.
Na dodatek miałem zaszczyt być mianowanym na flisaka przez Retmana Wincentego Pityńskiego, który w latach 50/60-tych ubiegłego wieku zajmował się zawodowo flisactwem.
To ja na tratwie w 2004 roku obok mojego namiotu, widać też moje żółte canoe.
Sportowy spływ na tratwie wykorzystuje jedną taflę, natomiast kiedyś typowa tratwa składała się z wielu tafli
To jest jeden pas. Kiedyś kilka takich pasów łączono obok siebie i rozłączano tylko na przejścia pod mostami.
A w ogóle to jest temat na wiele godzin :-) Tekst i rysunki Igora Potemkina w wolnej chwili dokładnie przestudiuję.
pozdr.Vslv
p.s. płynąca tratwa - Flisacy z Ulanowa
http://youtu.be/E7w1aJtlQhYWiesław Mileńko edytował(a) ten post dnia 11.02.13 o godzinie 09:24