Łukasz Tulej

Łukasz Tulej trener survival

Temat: Survival a... adrenalina

Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat wpływu adrenaliny na przetrwanie, zachowanie, postrzeganie.
Jak ma się adrenalina do survivalu?
Czy zajęcia adrenalinowe (parki linowe, paintball, quady etc. ) pod hasłem survivalu faktycznie nic nie wnoszą do życia 'survivalowca'?
Paweł Supernat

Paweł Supernat Instruktor,
survivaltech.pl

Temat: Survival a... adrenalina

Moim zdaniem nic nie wnoszą jeśli myślimy o psychologi. Techniki linowe mogą się przydać. Uprawiając inne dyscypliny nabiera się doświadczenia. Ale adrenalina z tyrolki nijak ma się do adrenaliny walki o życie.

konto usunięte

Temat: Survival a... adrenalina

Łukasz Tulej:
Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat wpływu adrenaliny na przetrwanie, zachowanie, postrzeganie.
Jak ma się adrenalina do survivalu?
Adrenalina jak i inne narkotyki działa różnie na różnych ludzi...Z fizjologicznego punktu widzenia powinna pobudzać do działania. Problem polega na tym że do niektórych działań potrzeba spokoju i opanowania(rozpalanie ognia w deszczu, szukanie drogi)...Wtedy może przeszkadzać. ;-)
Czy zajęcia adrenalinowe (parki linowe, paintball, quady etc. ) pod hasłem survivalu faktycznie nic nie wnoszą do życia 'survivalowca'?
Dużo zależy od tego co rozumiesz pod pojęciem survivaloviec. Moim zdaniem (takie jest znaczenie w języku angilekskim) to ktoś kto walczy o życie, ktoś kto walczy o przetrwanie bo znalazł się w takich warunkach...
Zatem jeśli nie przynoszą umiejętności które mogłyby to przetrwanie ułatwić...To nie...

Ruch to zdrowie-w zdrowy, ciele zdrowy duch...Zajęcia adrenalinowe mogą pomóc w utrzymaniu kondycji...Mogą nas wprowadzić w stan zagrożenia życia(wywrotka quadem, wadliwa uprząż)Wtedy to sport przestaje być zdrowiem...
Dzięki sportom adrenalinowym(wspinaczka, paralotniarstwo) jak to dziwnie nazwałeś znalazłem się w sytuacjach trudnych które potencjalnie mogły utrudnić moje przetrwanie:-) W jakimś stopniu takie trudne sytuacje nas rozwijają i staramy się nie popełniać tych samych błędów...

Jeśli chodzi o quady i krosy...To trzeba uważać i przygotować się na ewakuację ze szlaku, bo kierowcy tych pojazdów nie zawsze nad nimi panują...

Najgorzej to chyba jest nie robić nic. Przetrwamy przypuszczalne. Ale czy to jest życie?Marek Bronisław H. edytował(a) ten post dnia 18.04.12 o godzinie 10:55

konto usunięte

Temat: Survival a... adrenalina

Wśród survivalowców od lat krąży powiedzenie, że jeśli doznają adrenalinowego uderzenia, to dlatego, że popełnili błąd...

konto usunięte

Temat: Survival a... adrenalina

A prawdę powiedziawszy w psychologii jest mowa o "zaszczepianiu stresem". Jest tu uruchamiany mechanizm przystosowawczy. Tyle tylko, że naiwnością będzie wierzyć, że ktoś się stanie survivalowo odporny po serii straszenia babą jagą. Kwestia polega na rzeczywistej znajomości mechanizmów stresogennych oraz możliwości obronnych organizmu (w tym - indywidualnych) oraz zbudowaniu odpowiedniego programu tworzącego rodzaj "szczepionki". Ale i tak trzeba na bieżąco śledzić cały proces, bowiem niespodzianki mogą skierować pacjenta do szpitala a terapeutę przed sąd...

Różne zdarzenia typu liny i quady mogą być natomiast elementem wprowadzającym do szkolenia "szczepieniowego", podczas których pacjent będzie miał okazję zaufać terapeucie...
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

Jak to nie , znam tak ,, fachowe" firmy że zjazd tyrolką .... może być walką o życie ...;-)
Paweł Supernat:
Moim zdaniem nic nie wnoszą jeśli myślimy o psychologi. Techniki linowe mogą się przydać. Uprawiając inne dyscypliny nabiera się doświadczenia. Ale adrenalina z tyrolki nijak ma się do adrenaliny walki o życie.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

A co do tematu - wnoszą ! Osoby które poznają swoje zachowania i nigdy czegoś nie robiły - uczą się w ten sposób swoich zachowań. Od wielu osób słyszałem ...,, nigdy nie przypuszczałem że to zrobię ". Waszym zdaniem przełamywanie swoich obaw nic nie wnosi.
Oczywiście ,, Mistrzom świata i okolic" ... na pewno nie ;-) , ale są jeszcze osoby na początku tej drogi !
Do takich też tematów zaliczyć wypada ,, chodzenie po ogniu" , kompanie się w mrowisku , etc.
Poznasz , zrozumiesz - to atut dla ciebie. Jeśli znasz swoje zachowania - możesz już coś przewidywać.Dariusz Lermer edytował(a) ten post dnia 18.04.12 o godzinie 11:33

Temat: Survival a... adrenalina

Paintball,quady i parki linowe mają się tak do survivalu,jak moja morda do konkursu Miss Polonia...

Przynajmniej ja to tak widzę.
Survival to filozofia , a nie gadżety.

Adrenalina pomaga przy działaniach dynamicznych,a przy usiłowaniu przeżycia w jakichś warunkach extreme w których się znajdujemy tylko zimne ogarnięcie sytuacji daje szansę na przeżycie.

No i to by było na tyle.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

święta racja Jacku- surwiwal to dla wielu ..... jedynie filozofia ... i na tym etapie pozostają ;-)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

Kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się nowiutkie linarium - to dwa maszty o wysokości 9 m, na których rozpięto wiele sztywno napiętych lin tworzących gęstą siatkę - w sam raz do wspinania się. Ewentualny upadek złagodzi miękka nawierzchnia. Park linowy kosztował 970 tys. zł. Dla dzieci i rodziców dostępna jest również ogrzewana toaleta z bieżącą wodą w budynku amfiteatru...

to opis ,, linarium" w warszawie w jednej z gazet- jeśli uważacie że ,, odpalenie " z 9 m i ,, asekuracja" przez ,, miękką nawierzchnię " - to nie jest szkolenie w sztuce przetrwania , to w takim razie co nim jest ;-)
Łukasz Tulej

Łukasz Tulej trener survival

Temat: Survival a... adrenalina

Zaobserwowałem, że ludzie którzy mają większe "zapotrzebowanie adrenalinowe", co związane jest z cechami i budową układu nerwowego, lepiej radzą sobie w sytuacjach kryzysowych/stresowych, szybciej zaczynają panować nad sytuacją. Czyli cechy fizyczne układu nerwowego przekładają się na stan ducha, psychikę w konkretnych warunkach. Zauważyłem także, że przyswajanie wiedzy, w warunkach podwyższających poziom adrenaliny we krwi, jest także szybsze, a informacje zapamiętywane są dłużej.

Czy ktoś z Was, może przez przypadek, zaobserwował podobne mechanizmy?

Darek, Ty coś napomknąłeś o ludziach "którzy myśleli ze tego nie zrobią" i odsłonili przed sobą nieznany kawałek siebie samego. Czy zaobserwowałeś, że np. sprawniej im szła nauka, powtarzanie ćwiczenia etc?Łukasz Tulej edytował(a) ten post dnia 18.04.12 o godzinie 14:16
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

Nie , ale dlatego nie , że tzw integracje i teambuilding 99% firm traktuje jako słowo klucz , a nie realne zapotrzebowanie. Na 1 wydarzeniu nie sposób przeprowadzić obserwacji odnośnie efektów danego wydarzenia .Szkolenie w postaci 1 wydarzenia to pic a nie szkolenie. Dlatego większość ludzi którzy nie kontynuują takowego , albo nie odczuwa realnej potrzeby , albo nie ma jakiegokolwiek pojęcia o....!
Łukasz Tulej

Łukasz Tulej trener survival

Temat: Survival a... adrenalina

A nie miałeś/masz 'kursantów', albo znajomych (np partner wspinaczkowy) u których widoczny był taki mechanizm 'przyspieszonego przyswajania' lub drugi: bardzo szybkiej reakcji (prawidłowej/adekwatnej) w sytuacji zagrożenia?

To, że wspólne przeżycie 'ekscytującej' sytuacji/szkolenia/spotkania przybliża ludzi, co można wykorzystać w zajęciach teambilding - wydaje się być jasne. Tego doświadczyć można choćby na wymagającym szlaku górskim, w grupie znajomych.Łukasz Tulej edytował(a) ten post dnia 18.04.12 o godzinie 14:43

Temat: Survival a... adrenalina

Łukasz.

Nie łącz trudnego terenu z adrenaliną. B wychodzi na to,że tylko na bagnach,czy w górach można ten stan osiągnąć.
Sytuację trudną można mieć nawet przy kupowaniu mleka....

No ale to już chyba temat na inny wątek.

I tzw. "team building"( nie znoszę tego słowa) oferowany przez komercyjne firemki ma się do adrenaliny cz\y survivalu...no hmmm... nie ma się w ogóle.

Ale szczegóły mojej opinii to na priva puszcze ewentualnie,bo zaraz będzie że kryptoreklamę uprawiam.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

Ależ Jacku- pozwolę się nie zgodzić z tobą. Wszak taka ,, adrenalina" jaki jej ,, właściciel". Pozwolę sobie przytoczyć : wracałem kiedyś z długiej trasy ze ,, starym" AT-ciakiem, nagle przed nami na bok zjechała ciężarówka i przy +- 100 na godz naszym oczom ukazał się .... stojący na środku , nie oświetlony samochód ... 30 m przed nami !! Kolega odbił / złapał pobocze/ , skorygował i ... jechał dalej. Powieka mu nie drgnęła. Wziął spokojnie stację do reki i powiedział XX.... masz przeszkodę na środku drogi./ do 2-go pojazdu chwilę za nami.
Z drugiej strony masz młoda dziewczynę która nagle widzi pająka na ramieniu . I co będziesz porównywał kopa adrenaliny u tych osób ? I z czego niby to wynika ? Gwarantuje si że gdyby ta dziewczyna popracowała miesiąc z pająkami- jej stopień ekscytacji by się zmienił. Jeśli mówimy o adrenalinie to chyba nie o ,, mitycznej" substancji , ale o związku chemicznym - produkowanym przez KONKRETNY organizm i oddziałującej na TEN KONKRETNY organizm!
Z tego powody porównywanie stanów i sprowadzanie do wspólnego mianownika jest błędem. To taka moja uwaga tylko;-)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

Wiesz gdzie to widzę - zarówno u siebie jak i innych!- jak dłużej np. nie robię nic na wysokości to pierwszy dzień / dwa , są trudne( 10 razy się wszystko sprawdza i dmucha na zimne). Potem wraca pamięć mięśniowa i psycha wraca na miejsce i już jest ok ! Dlatego uważam że takie działania są przydatne, jako podtrzymywanie umiejętności ,, przydatnej". Czy adrenalina pomaga? - może pomagać ! Jako substancja stymulująca te same ośrodki co ...opiaty- powoduje że zaczynamy się do niej ,, garnąć". A skoro tak to czy nie jest ok- jeśli przyczynia się do podtrzymywania chęci do aktywności fizycznej ??

Łukasz Tulej:
A nie miałeś/masz 'kursantów', albo znajomych (np partner wspinaczkowy) u których widoczny był taki mechanizm 'przyspieszonego przyswajania' lub drugi: bardzo szybkiej reakcji (prawidłowej/adekwatnej) w sytuacji zagrożenia?

To, że wspólne przeżycie 'ekscytującej' sytuacji/szkolenia/spotkania przybliża ludzi, co można wykorzystać w zajęciach teambilding - wydaje się być jasne. Tego doświadczyć można choćby na wymagającym szlaku górskim, w grupie znajomych.

konto usunięte

Temat: Survival a... adrenalina

Adrenalina to hormon. Hormon stresu - a stres jest fajnym przezyciem, jesli jest pod kontrola. Survival jest calkiem niezla forma spedzania wolnego czasu - dodatkowo przydatna gdy znajdziemy sie na bezludnej wyspie:)
Problem zaczyna sie gdy sytuacja wymyka sie spod kontroli. Np. gdy okaze sie, ze rzeczywiscie jestesmy na bezludnej wyspie wbrew wlasnej woli, a wyspe zamieszkuja polujace na nas drapiezniki...
Piotr Bilnicki

Piotr Bilnicki Ratownik Medyczny

Temat: Survival a... adrenalina

Robert Kamiński:
Adrenalina to hormon. Hormon stresu - a stres jest fajnym przezyciem, jesli jest pod kontrola. Survival jest calkiem niezla forma spedzania wolnego czasu - dodatkowo przydatna gdy znajdziemy sie na bezludnej wyspie:)
Problem zaczyna sie gdy sytuacja wymyka sie spod kontroli. Np. gdy okaze sie, ze rzeczywiscie jestesmy na bezludnej wyspie wbrew wlasnej woli, a wyspe zamieszkuja polujace na nas drapiezniki...

I tu pojawia się właśnie umiejętność zapanowania nad stresem. Stres sam w sobie zły nie jest, wyrzut adrenaliny (i noradrenaliny) pobudza nas do działania (w większości, są ludzie u których to tak nie działa), pozwala nam szybciej reagować (tutaj jednak więcej da nam trening i reakcja automatyczna - jak w przypadku kierowcy i przeszkody) i po to właśnie jest. Abyśmy mogli sobie poradzić w nagle pojawiającej się trudnej sytuacji. (pierwsza faza to stan tzw. "uciekaj lub walcz", kiedy to efekt jest najsilniejszy). Jeśli jednak jesteśmy wystawieni na sytuacje stresowe przez dłuższy czas, to albo potrafimy sobie z nim poradzić, albo nas wypali.

Przykład z wyspą jest całkiem sensowny, bo pokazuje nam szerszą perspektywę - nie krótkie zdarzenie. W przypadku tej bezludnej wyspy, stres pozwoli nam na zaaklimatyzowanie się w nowej rzeczywistości, o ile będziemy w stanie sobie z nim poradzić - inaczej ciągłe, nadmierne pobudzenie doprowadzi nas do załamania nerwowego na przykład.

Dlatego, mam wrażenie, że wszelkie sporty 'ekstremalne', które wywołują sytuacje stresowe, mogą nam jak najbardziej pomóc - po pierwsze, poznać siebie i własne reakcje w takiej sytuacji, po drugie, radzić sobie z tymi emocjami. Im bardziej różnorodne to przeżycia, tym lepiej, wszak nigdy nie znajdziemy się w identycznej sytuacji - więc i nasza reakcja w jakiś sposób będzie różna (np. przyjazd karetki do wypadku, potrafi zwalić z nóg lekarza, który zobaczy w nim mocno poszkodowane dziecko, kojarzące się np. z jego wnuczką - pomimo tego, że od 15lat żadna urwana noga go nie ruszyła - przykład może nie stricte związany z tematem, jednak pokazujący tą różnorodność czynników). Poza tym, oczywiście trzeba umieć radzić sobie ze stresem w życiu codziennym, bo cóż nam przyjdzie z tego, że skaczemy ze spadochronem, nurkujemy pod lodem et cetera, jeśli nie będziemy potrafili sobie poradzić w przypadku np. utraty pracy, czy śmierci kogoś bliskiego. (trochę odbijam od tematu, ale moim zdaniem jest to ważniejszy aspekt jeśli chodzi o 'przetrwanie', niż sam moment w którym trzeba działać szybko, bo ma stały wpływ na naszą psychikę)

Trochę zamotałem, ale mam nadzieję, że widać o co mi chodzi. Z góry przepraszam wszystkich tu obecnych psychologów, ale o stresie uczyłem się już kilka lat temu i mogę pisać 'niefachowo'. :P
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: Survival a... adrenalina

Drapieżniki, kanibale, piraci itd. - mało realne.

Robercie, wystarczy śnieżna i mroźna zima w polskich górach, do tego noc lub mgła.
Kroniki GOPR są pełne takich wydarzeń.Staszek K. edytował(a) ten post dnia 18.04.12 o godzinie 19:48
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Survival a... adrenalina

Ale w polskie góry to musisz się ,, sam" wpakować , a na bezludną ,, los" cię wpakuje ;-)



Wyślij zaproszenie do