Bartosz
Gorayski
specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...
konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
Cenna lista...Każdemu poleciłbym wcześniej zrobić inną listę: "Co mogłoby mi się przytrafić?" Wówczas każdy dojdzie do sporządzenia podobnej listy.
Żaden z przedmiotów nie jest do przecenienia. Jednakowoż, kiedy zrobimy z nich węzełek i zważymy go, wówczas zauważymy, że to dodatkowy handicap.
No i teraz mamy nad czym myśleć...
PS. Dzięki za ten temat...
konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
wiesz.... ja większość tych rzeczy noszę raczej z racji ich przydatności w normalnym "użytkowaniu swego nędznego ale jakże wesołego żywota" i może wykonywanej pracy.np. dziś gdy pan konserwator nie miał odpowiedniego śrubokręta by rozkręcić półeczkę, użyłem własnego toola - usłyszałem komplement - "przy tobie MacGyver to cienias" - strasznie mnie to rozbawiło i ucieszyło :)
a wracając do tematu...
karty telefoniczne chyba już nie są istotne, bo coraz trudniej znaleźć taki aparat, a łatwiej poprosić kogoś na ulicy aby wykonał dla nas telefon - i tu jest poważniejszy problem - pamięć numerów! niestety komórki odzwyczajają od pamiętania numerów, choćby tych najważniejszych - do bliskich - do pomocnych wszechmogących...
apteczkę choćby najmniejszą polecam nosić każdemu w plecaku, już nie raz używałem swojej i cieszę cię, że mam przy sobie te kilka plastrów, bandaż...
a tak w ogolę to kiedyś się przechwalałem co to za zestawy trzeba nosić ze sobą w mieście.... to się odezwał taki w hełmie....i przypomniał, że najważniejsze to umieć rozmawiać z ludźmi, prosić o pomoc... więc powtarzam za tym przemądrzałym typkiem w hełmie - najważniejszy i najbardziej przydatny zestaw przetrwania w mieście to ludzie i umiejętność mówienia :)
Bartosz
Gorayski
specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...
Temat: miejski zestaw przetrwania
... a w sumie to ... jakieś niespodziewane sytuacje to i tak spadają jak grom z jasnego nieba , w chwili kiedy i tak się niespodziewamy ... różne ... są i takie że nie ważne co byś miał w kieszeniach to i tak będzie problem ... jeśli coś się nosi to i po to żeby mieć namiastkę poczucia bezpieczeństwa ... a kolega Przemysław ma rację zawsze trzeba być jak najlepiej przygotowanym pod względem medycznym ... a co do ludzi ... to w sytuacji stresu kiedy widzą czyjeś problemy to raczej bym na nich nie liczył ... nie będą rozjemcami w jakiejś bójce ... nie pomogą po wypadku ...nie zareagują na widok kradzieży ... ja wolę mieć sam baczenie na to ... szczególnie chronię swoich bliskich i ze względu na to nie chodzę z ,,pustymi kieszeniami ,, ...pisałem że ważne są środki łączności ... raz tyko dzięki nim udało mi się sprowadzić pomoc i odsiecz ...konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
By nie było to takie banalne i śmieszne opisze prawdziwą przygodę z przed 15 lat("komórki" to wtedy była jeszcze bajka). Czterech dorosłych facetów pojechało Polonezem na wyjazd służbowy na Węgry. żona właściciela samochodu wcześniej go wysprzątała i umyła wywalając z bagażnika wszystko co zbędne ( bo sporo walizek mieli zabrać), jak to "blondynka" wywaliła tez zabrudzona torbę z jakimiś starymi kluczami!?. Jak to bywa z samochodami super produkcji Polonezik zepsuł się na równinie węgierskiej. Już wcześniej picie i jedzonko się skończyło bo przecież niedaleko byli od celu. Awaria wydłużyła trasę z 6 godzin do 26!Jeden poszedł 10-15 km do najbliższej miejscowości(nie znał języka to i o pomoc trudno)trochę mu więc zeszło. Trzech facetów siedziało na asfalcie głodnych patrząc w jedną puszkę sardynek i kombinowali czemu polska blacha jest taka dobra i mocna. Nikt nie miał scyzoryka, śrubokręta - nic!!! żonka wywaliła narzędzia. Jak otworzyć zwykłą puszkę nic nie mając. Dorośli faceci byli bliscy płaczu z głodu w środku Europy. Otwarli wpadając na pomysł by zetrzeć zagniecione przez maszynę krawędzie puszki o asfalt - pomysłowość i "mózg" jak powiedziała na tym forum młoda dama wcześniej.Nie wyśmiewajcie się z niezbędnika - miejskiego. Miasto może być całkiem wredną dżunglą. Wystarczy wariat z bomba w metrze lub zawalony dach hali jak a Katowicach tym uwięzionym nie było do śmiechu.
Bartosz
Adamiak
Redaktor naczelny
magazynu Mysaver
Temat: miejski zestaw przetrwania
Nie zastanawiałem się nad tym nigdy, ale zawsze mam przy sobie victorinoxa :) Ale najważniejsze to żeby głowy nie zapomnieć.
Przemysław
Piotrowski
Student, Akademia
Wychowania
Fizycznego Józefa
Piłsudskie...
Temat: miejski zestaw przetrwania
plecak, scyzoryk, komórka, pendrive, karta do bankomatu, 30 zł, karta miejska i legitymacja studencka, bluza, papier toaletowy i nic mnie już nie zaskoczy w mieście.
Jerzy
B.
always lead don't
follow
Temat: miejski zestaw przetrwania
dorzuć jeszcze cukierki, wodę i książkę.. a co zrobisz jak prądu nie będzie?konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
A może by tak maskę p-gaz. do zestawu dorzucić?Tak BTW, Jerzy czy to nie ty jesteś autorem artykułu o zestawie przetrwania w pewnym bardzo zacnym czasopiśmie niestety wydawanym na papierze o bardzo irytującej jakości?Grzegorz S. edytował(a) ten post dnia 18.05.08 o godzinie 12:35
Przemysław
Piotrowski
Student, Akademia
Wychowania
Fizycznego Józefa
Piłsudskie...
Temat: miejski zestaw przetrwania
Masz rację zapomniałem o wodzie i książce.konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
mi niezależnie od regionu zawsze przydawało się kilka rzeczy:- względna znajomośc obyczajów i choćby 1 słowa w danym jezyku
- umiejętność proszenia o pomoc własciwych ludzi (bardzo cenne i wcale niełatwe - to proszenie:))
- pewność siebie i pewnego rodzaju determinacja, tak by nie wygladac na zagubiona i przerazona dziewczynke
- zaskarbienie sobie wzglednego szacunku i "opieki" wśród tamtejszych typków spod ciemnej gwiazdy (rozwiazanie długofalowe:))
- scyzoryk, woda i przyjemniaczek w stylu batonika.
reszta do zdobycia na miejscu:)
a dla skrócenia listy. woda. reszta na miejscu do zdobycia:)
Bartosz
Gorayski
specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...
Temat: miejski zestaw przetrwania
... hehe szkolenia to mieliśmy podobne .... - ) ...konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
grunt to w zycie wcielac:) ostatnio...noc, cyganka pomarszczona jak sliwka na swiateczny bigos ktorej rozsypały sie jabłka na drodze:) pomogam pozbierac, a potem...
mieszkanie, jedzenie, zwiedzanie i "opieka" lokalnego rzezimieszka za darmoche ze wszystkimi wygodami:)
gratis kilka lekcji i pokazów jak obrabia sie "germańskich turistów" w rumunii:)
Jerzy
B.
always lead don't
follow
Temat: miejski zestaw przetrwania
"względna znajomośc obyczajów i choćby 1 słowa w danym jezyku" - o tak, jak najbardziej.. dorzuciłbym do tego jeszcze translator obrazkowy.. ot na wszelki wypadekGrzegorz - nie potwierdzam, nie zaprzeczam ;)
konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
Jerzy B.:
dorzuciłbym do tego jeszcze translator obrazkowy.. ot na wszelki wypadek
Grzegorz - nie potwierdzam, nie zaprzeczam ;)
Jakoś to przeżyję ;)
Jerzy
B.
always lead don't
follow
Temat: miejski zestaw przetrwania
choć opinię możesz napisać ;) jeno może w innym temacie albo na PWkonto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
Jerzy B.:
"względna znajomośc obyczajów i choćby 1 słowa w danym jezyku" - o tak, jak najbardziej.. dorzuciłbym do tego jeszcze translator obrazkowy.. ot na wszelki wypadek
rączki wystarczą:) czasem zastanawiam sie dlaczego język migowy nie zdominował świata tak jak angielski:)
Jerzy
B.
always lead don't
follow
Temat: miejski zestaw przetrwania
niby wystarczą, ale jednak translator ułatwia ;)Polecam na przykład takie: http://kwikpoint.com
konto usunięte
Temat: miejski zestaw przetrwania
Jerzy B.:
niby wystarczą, ale jednak translator ułatwia ;)
Polecam na przykład takie: http://kwikpoint.com
no moze coś w tym jest:) ja tam sensu nie widze. kreowanie niepotrzebnego bagazu.
sama połowy z tych obrazków nie rozumiem.
przecież bedac na srodku pustyni nie bede tłumaczyc gosciowi na wilbładzie ze chce kupic ciuch w rozmiarze "s". a jak bede w sklepie to juz sie ze sprzedawca dogadam:)
jak bede w muzeum, to pokazujac, ze jestem głodna, nie bedzie mi zalezało, ze chce bułkę z sezamem, a nie cienki placek:)
cos mi sie zdaje, ze to wymysł dla amerykańców jedynie....dla poczucia bezpieczenstwa, a nie potrzeby rzeczywistej:)
kiedys była taka reklamka w tv goscia co fotki toalety, burgera i łóżka na japońskiej ulicy pokazywał:) i pomogło, ale czy było konieczne?
najważniejsze - dobrze/ źle, jeść/pić, lekarz, pomoc, bank/ pieniadze sa zrozumiałe we wszystkich jezykach i na migi, we wszystkich krajach:)
Jerzy
B.
always lead don't
follow
Temat: miejski zestaw przetrwania
nie twierdzę że niezbędne.. ale przydatne.. szczególnie że to maleństwo jest i do portfela się zmieści ;)Podobne tematy
-
Sztuka przetrwania » Miejski survival -
-
Sztuka przetrwania » Obóz dla animatorów jest także jedną z form przetrwania -... -
-
Sztuka przetrwania » Sztuka przetrwania w sainie indiańskiej i na ścieżce ognia -
-
Sztuka przetrwania » Relacja z "Warsztatów Zimowego Przetrwania" SPSS -
-
Sztuka przetrwania » Sztuka przetrwania w okolicach Szczecina -
-
Sztuka przetrwania » Sztuka przetrwania w rodzinie:) -
-
Sztuka przetrwania » Wola przetrwania -
-
Sztuka przetrwania » Poradnik przetrwania na pustyni -
-
Sztuka przetrwania » TECHNIKI PRZETRWANIA REALIÓW ŻYCIA -
-
Sztuka przetrwania » WARSZTATY TECHNIK PRZETRWANIA - KWIECIEŃ - 2011 -
Następna dyskusja: