Temat: Kasztanowe ludki :)

Troszeczkę OT, ale jednak temat siłowni.

Dlaczego tak powszechne jest zjawisko jak ja to nazywam "kasztaniaków" czyli osób które ćwiczą (tak to wygląda) tylko górę, a nóżki jak zapałki w tworzonych za młodu kasztanowych postaciach :>

Czyżby nogi były generalnie aż tak trudną partią do rozwoju mięśni?

Czy to zwykłe lenistwo? Albo tylko 'szpanerstwo' wielką klatą i bicepsem zapominając że czasami spodnie też trzeba zdjąc (np. na plaży ;P)

Moje pytanie i rozmyślanie raczej luźne, prawie 'przedweekendowe' :)

Przy okazji czytałem już wątek o mięśniach nóg, ale jakie polecacie konkretne ćwiczenia które nie obciążają dolnej partii grzbietu?

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

Duże partie mięśni (Nogi, plecy) warto ćwiczyć, ponieważ ich symulacja pozwala również na bardziej efektywne budowanie tkanki mięśniowej w innych partiach ciała (nie wiem czy jest to spowodowane wytwarzaniem większej ilości niektórych substancji - hormonów - w całym organizmie - większy mięsień - większe wytwarzanie - nie znam się i o szczegółach mogliby wypowiedzieć się fachowcy) ale wiem przynajmniej po sobie, że wzmocnienie nóg przyspieszyło u mnie przyrost tkanki mięśniowej w górnych partiach, a nie jak kiedyś ćwicząc jedynie "górę". No i wiadomo, warto mieć zachowane odpowiednie proporcje...to też jest ważne bo pozwala zapobiegać ewentualnym kontuzjom.Michał P. edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 14:16

Temat: Kasztanowe ludki :)

Piotr ".:
na nogi trudniej sie wyrywa laski =)

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

To trzeba depilowac ;)

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

Rafal G.:
To trzeba depilowac ;)

ciekaw jestem co na to "laski" ? :)Michał P. edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 14:18

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

A byl gdzies taki watek - cos na "Modzie Meskiej". Bardzo aktywny. Zajrzyj.

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

Mówisz o krzaczorach na klacie?

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

Tam wszelkie przejawy owlosienia przerabiali.
I najfajniejsze byly emocje jakie czasem sie pojawialy.
Dobry temat - nie potrzeba wiedzy, a kazdy ma z tym do czynienia - tak czy inaczej ;)

Temat: Kasztanowe ludki :)

hehe.. brzmi niezle :)

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

Mam wielu znajomych, którzy nie ćwiczą nóg (pewnie 80%) Chyba w dużej mierze to z lenistwa i przesądzenia, że mięsni których na pierwszych rzut oka nie widać nie trzeba systematycznie pobudzać do rozwoju. Sam przez pewien czas zaniedbałem tą grupę, przez co miałem więcej siły w wyciskaniu na ławce niż przy przysiadach ;) Teraz staram się to nadrabiać :)
Jan P.

Jan P. Employer Branding
Manager

Temat: Kasztanowe ludki :)

Wg mnie większość osób rozpoczynających przygodę z siłownią nie ćwiczy nóg, gdyż statystycznie u większości z nich są one bardziej rozwinięte niż górne partie mięśniowe. Z tego oto powodu większość "młodych pakerów" koncentruje się na ćwiczeniu ramion, klatki, bicepsów, etc. Na nogi zaczynają zwracać uwagę, gdy góra staje się nieproporcjonalna. Co więcej, sporo osób rozpoczynających przygodę z siłownią ma nadmiar tkanki tłuszczowej, również na nogach i nie wyglądają one na słabe (za mało masywne). Problem (estetyczny) pojawia się, gdy w wyniku ćwiczeń aerobowych lub diety tej tkanki ubywa ;)

konto usunięte

Temat: Kasztanowe ludki :)

ot, tak w temacie:


Obrazek


Przyznaję się bez bicia, że na siłowni nie robię w ogóle żadnych ćwiczeń na nogi. Na siłownię chodzę od bardzo niedawna ( 3 miechy), wcześniej przez 1,5 roku biegałem na MagicBar. Tyle że przez rower mam tak rozbudowane uda, że mam poważne problemy ze znalezieniem spodni z odpowiednimi nogawkami. A to wcale nie jest łatwe, każde portki wyglądają na mnie jak obcisłe rurki..

Temat: Kasztanowe ludki :)

Bo trzeba sie rozciagac :)
Piotr D.

Piotr D. www.sportassist.pl

Temat: Kasztanowe ludki :)

Spostrzeżenie jak najbardziej trafne logicznie, jednakże moim zdaniem największy problem dotyczy łydek i rozbudowania ich masy, tak aby były proporcjonalne do reszty ciała. To właśnie "tricpes surae" dostarcza najwięcej kłopotów. Zazwyczaj albo łydki ktoś ma na odpowiednim poziomie, albo ich nie ma, i wtedy trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku w ich rozbudowe, tak aby przywrucić estetykę naszej sylwetce (ewentualnie pozostają obszerne getry ;-). Kwestia "odpowiedniego genu" ma tutaj znaczenie kluczowe.
Jan P.:
Wg mnie większość osób rozpoczynających przygodę z siłownią nie ćwiczy nóg, gdyż statystycznie u większości z nich są one bardziej rozwinięte niż górne partie mięśniowe. Z tego oto powodu większość "młodych pakerów" koncentruje się na ćwiczeniu ramion, klatki, bicepsów, etc. Na nogi zaczynają zwracać uwagę, gdy góra staje się nieproporcjonalna. Co więcej, sporo osób rozpoczynających przygodę z siłownią ma nadmiar tkanki tłuszczowej, również na nogach i nie wyglądają one na słabe (za mało masywne). Problem (estetyczny) pojawia się, gdy w wyniku ćwiczeń aerobowych lub diety tej tkanki ubywa ;)
Michał Gronowski

Michał Gronowski Trener Personalny
Warszawa

Temat: Kasztanowe ludki :)

Piotr D.:
Spostrzeżenie jak najbardziej trafne logicznie, jednakże moim zdaniem największy problem dotyczy łydek i rozbudowania ich masy, tak aby były proporcjonalne do reszty ciała. To właśnie "tricpes surae" dostarcza najwięcej kłopotów. Zazwyczaj albo łydki ktoś ma na odpowiednim poziomie, albo ich nie ma, i wtedy trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku w ich rozbudowe, tak aby przywrucić estetykę naszej sylwetce (ewentualnie pozostają obszerne getry ;-). Kwestia "odpowiedniego genu" ma tutaj znaczenie kluczowe.
Jan P.:
Wg mnie większość osób rozpoczynających przygodę z siłownią nie ćwiczy nóg, gdyż statystycznie u większości z nich są one bardziej rozwinięte niż górne partie mięśniowe. Z tego oto powodu większość "młodych pakerów" koncentruje się na ćwiczeniu ramion, klatki, bicepsów, etc. Na nogi zaczynają zwracać uwagę, gdy góra staje się nieproporcjonalna. Co więcej, sporo osób rozpoczynających przygodę z siłownią ma nadmiar tkanki tłuszczowej, również na nogach i nie wyglądają one na słabe (za mało masywne). Problem (estetyczny) pojawia się, gdy w wyniku ćwiczeń aerobowych lub diety tej tkanki ubywa ;)
ewentualnie pozostają implanty łydek i po problemie;p
Piotr D.

Piotr D. www.sportassist.pl

Temat: Kasztanowe ludki :)

W usa to juz norma, tam szybko robi sie postepy ;)
Michał Gronowski:
Piotr D.:
Spostrzeżenie jak najbardziej trafne logicznie, jednakże moim zdaniem największy problem dotyczy łydek i rozbudowania ich masy, tak aby były proporcjonalne do reszty ciała. To właśnie "tricpes surae" dostarcza najwięcej kłopotów. Zazwyczaj albo łydki ktoś ma na odpowiednim poziomie, albo ich nie ma, i wtedy trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku w ich rozbudowe, tak aby przywrucić estetykę naszej sylwetce (ewentualnie pozostają obszerne getry ;-). Kwestia "odpowiedniego genu" ma tutaj znaczenie kluczowe.
Jan P.:
Wg mnie większość osób rozpoczynających przygodę z siłownią nie ćwiczy nóg, gdyż statystycznie u większości z nich są one bardziej rozwinięte niż górne partie mięśniowe. Z tego oto powodu większość "młodych pakerów" koncentruje się na ćwiczeniu ramion, klatki, bicepsów, etc. Na nogi zaczynają zwracać uwagę, gdy góra staje się nieproporcjonalna. Co więcej, sporo osób rozpoczynających przygodę z siłownią ma nadmiar tkanki tłuszczowej, również na nogach i nie wyglądają one na słabe (za mało masywne). Problem (estetyczny) pojawia się, gdy w wyniku ćwiczeń aerobowych lub diety tej tkanki ubywa ;)
ewentualnie pozostają implanty łydek i po problemie;p
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Kasztanowe ludki :)

Michał Gronowski:
ewentualnie pozostają implanty łydek i po problemie;p

Zawsze można wstrzyknąć Synthol :)
Michał Gronowski

Michał Gronowski Trener Personalny
Warszawa

Temat: Kasztanowe ludki :)

Roman Kasprzewski:
Michał Gronowski:
ewentualnie pozostają implanty łydek i po problemie;p

Zawsze można wstrzyknąć Synthol :)
Implanty wszyte pod mięsień wyglądają bardziej naturalnie i są trwalsze:)
Michał Gronowski

Michał Gronowski Trener Personalny
Warszawa

Temat: Kasztanowe ludki :)

Piotr D.:
W usa to juz norma, tam szybko robi sie postepy ;)
Michał Gronowski:
Piotr D.:
Spostrzeżenie jak najbardziej trafne logicznie, jednakże moim zdaniem największy problem dotyczy łydek i rozbudowania ich masy, tak aby były proporcjonalne do reszty ciała. To właśnie "tricpes surae" dostarcza najwięcej kłopotów. Zazwyczaj albo łydki ktoś ma na odpowiednim poziomie, albo ich nie ma, i wtedy trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku w ich rozbudowe, tak aby przywrucić estetykę naszej sylwetce (ewentualnie pozostają obszerne getry ;-). Kwestia "odpowiedniego genu" ma tutaj znaczenie kluczowe.
Jan P.:
Wg mnie większość osób rozpoczynających przygodę z siłownią nie ćwiczy nóg, gdyż statystycznie u większości z nich są one bardziej rozwinięte niż górne partie mięśniowe. Z tego oto powodu większość "młodych pakerów" koncentruje się na ćwiczeniu ramion, klatki, bicepsów, etc. Na nogi zaczynają zwracać uwagę, gdy góra staje się nieproporcjonalna. Co więcej, sporo osób rozpoczynających przygodę z siłownią ma nadmiar tkanki tłuszczowej, również na nogach i nie wyglądają one na słabe (za mało masywne). Problem (estetyczny) pojawia się, gdy w wyniku ćwiczeń aerobowych lub diety tej tkanki ubywa ;)
ewentualnie pozostają implanty łydek i po problemie;p
Piter lecimy? ;p
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Kasztanowe ludki :)

Trochę off top...Michale, dlaczego trzymasz sztangielki tzw. małpim chwytem? Tak Ci wygodniej czy to zbieg okoliczności? Tak z ciekawości pytam, bo wiem, że niektórzy robią to z premedytacją, ale np. przy dużym obciążeniu, dajmy na to, wyciskanie sztangi leżąc, trochę to ryzykowne, bo łatwiej może się ciężar wyśliznąć.
Pozdrawiam:)

Następna dyskusja:

Przyjazna grupa,super ludki




Wyślij zaproszenie do