konto usunięte

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce: koszenie, grabienie etc. Czy ktoś może polecić dobrą i nie drogocenną:)ekipę?
Mozna pisac na priva,
dzieki
Anya

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Czy ktoś odpowiedział na Pani apel? Ja znam taką ekipę...
Paweł Białas

Paweł Białas wice szef,
Bialas-Flower

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Anna A.:
Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce: koszenie, grabienie etc. Czy ktoś może polecić dobrą i nie drogocenną:)ekipę?
Mozna pisac na priva,
dzieki
Anya
Witam serdecznie
Dlaczego ludziom łatwiej się płaci za zaprojektowanie, później założenie ogrodu niż za doprowadzenie do stanu używalności zapuszczonego ogrodu.
Na jednym jak i na drugim trzeba się znać i oba zajęcia wymagają nakładów tak pracy jak i wiedzy.
Np. taki trawnik. Żeby założyć dobrze trawnik, trzeba dobrze przygotować podłoże, dobrze wysiać nasiona, czy ułożyć darń, uwałować, podlewać, pielęgnować...
Ale jeśli trawnik jest zapuszczony, oj już nie jest tak słodko...
Na jednokrotnym skoszeniu się nie zakończy.
A odchwaszczanie chemiczne, a nawożenie, a podlewanie, a systematyczne koszenie i wiele innych prac niezbędnych do utrzymania trawnika w dobrej kondycji.
Wiem coś na ten temat, gdyż właśnie doprowadzam taki trawnik do stanu używalności, po tym jak właściciel zaniedbał go przez całe lato.
Już skończyły się czasy, że przyjdzie "baba ze wsi" i wypieli.
Co wypieli to wypieli, ale nie zrobi oprysków, nie nawiezie, a przede wszystkim nie powie co dolega roślinom. Teraz ogrodnik jest taką "babą ze wsi". Bo nawet "baba ze wsi" musi na tym się po prostu znać.
A jak ktoś się na czymś zna powinien być godziwie opłacany.
Oj zastanawiam się czy szuka Pani porządnej ekipy, czy jelenia...
Pozdrawiam PB

http://www.kwiateo.pl

Obrazek
Paweł Białas edytował(a) ten post dnia 17.09.09 o godzinie 11:06

konto usunięte

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Nie podoba mi się ta figura stylityczna "baba ze wsi". Lubię wieś i ludzi wsi. Poza tym wolałabym mieć w pobliżu gospodarstwo i krowy produkujące "placki", ktore się podkłada pod pomidory, niż sklep ogrodniczy na każdej ulicy ze środkami chemicznymi do opryskow i nawozenia.
I zdecydowanie wolę trawnik naturalny, na którym i stokrotki, i koniczyna i różne inne ziela, niż taki wypielęgnowany, zlany chemią, wyglądający jak sztuczny. Po co to robić i ciągle hałasować kosiarkami - już lepiej połozyć sztuczną trawę, jak w Las Vegas, poperfumowaną. Nawet sztuczne świerszcze mogą w niej dźwięczeć i sztuczna pszczółka bzyczeć.
Paweł Białas

Paweł Białas wice szef,
Bialas-Flower

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Beata M.:
Nie podoba mi się ta figura stylityczna "baba ze wsi". Lubię wieś i ludzi wsi. Poza tym wolałabym mieć w pobliżu gospodarstwo i krowy produkujące "placki", ktore się podkłada pod pomidory, niż sklep ogrodniczy na każdej ulicy ze środkami chemicznymi do opryskow i nawozenia.
I zdecydowanie wolę trawnik naturalny, na którym i stokrotki, i koniczyna i różne inne ziela, niż taki wypielęgnowany, zlany chemią, wyglądający jak sztuczny. Po co to robić i ciągle hałasować kosiarkami - już lepiej połozyć sztuczną trawę, jak w Las Vegas, poperfumowaną. Nawet sztuczne świerszcze mogą w niej dźwięczeć i sztuczna pszczółka bzyczeć.

Pani Beato.
Rozumiem, że irytuje Panią określenie "baba ze wsi", które w tym konkretnym przypadku można zastąpić innym, np. "pracownik fizyczny zamieszkujący obrzeża miasta". Mam wrażenie, że Pani Annie - wokalistce, chodzi o jelenia, który zrobi za nią czarną robotę w ogrodzie. Sama prawdopodobnie nie zna się na tym w ogóle, a przy tym wydaje się Jej, że to banalne prosta sprawa. Moim skromnym zdaniem nie ma świadomości tego, że jest w wielkim błędzie.
Szanuję ludzi ze wsi, a szczególnie "baby", które w ogromnej większości są pracowite, zaradne, uczciwe, kochające przyrodę, czujące potrzeby roślin. Rozumiem, bo ja jestem taką "babą ze wsi", z drobna różnicą, że z "jajami".
Co do Pani wypowiedzi, w sprawie kwietnej łąki - to popieram idee. Ale między trawnikiem, a łąką kwietną jest subtelna różnica. Na trawniku powinna rosnąć - trawa. Natomiast, co do łąki kwietnej, to chciałbym sprostować kwestię koszenia. Jeśli nie będzie Pani kosiła swojej łąki, wówczas nasiona roślin zasiedlających Pani areał będą się rozsiewały również na trawniki sąsiadów, a oni mogą sobie tego nie życzyć. Tak więc łąki kwietne taż należy kosić i to regularnie. Musimy w swoich zapatrywaniach również uwzględnić punkt widzenia sąsiadów, którzy mogą nie życzyć sobie Pani "chwastów" na ich trawnikach.
Pozdrawiam PB

http://www.kwiateo.pl

Obrazek

konto usunięte

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Cieszę, się, żeś sie Pan wycofał z tej baby :-)
Natomiast nie zrozumiał Pan tego, co napisałam o trawniku. Nie miałam na myśli łąki, tylko trawnik, czyli taką koszoną zieloną powierzchnię, na której trawa dominuje.
U moich przyjaciół pod Krakowem są cudowne trawniki, koszone regularnie, ale z plamami koniczynek, stokrotek i innych roślin. Wszystko tworzy piękne tło dla rośli ozdobnych, a jednocześnie jest przyjazne człowiekowi. Nigdy nie zlewane chemią pozwala na chodzenie bosą stopą i świadomość, że się żyje w harmonii z naturą.
Nie dość, że "artstycznie", to zdrowo.
Ja to samo stosuję w moim ogrodzie w Józefowie i nikomu nie zagrażam przez rozsiewanie chwastów. Koszę, bo muszę, ale w granicach rozsądku. Na kępie perzu pasie się pies, bo to jego "sałatka".
Kochajmy wszystkie rosliny i nie dyscyplinujmy natury!

konto usunięte

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

A wracając do Autorki wątku - coż się Panu nie podoba w Jej zapotrzebowaniu na siłę roboczą, która wkroczyłaby z mieśniami i sprzętem do przekształcenia dzikiego gąszczu w raj?
Zupełnie nie rozumiem pretensji.
Przecież można cieszyć się własnym ogrodem, nie harując w nim. Sama mam na stałe pomocnika-ogrodnika do cięższych prac.

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Wolność to bardzo ekskluzywny stan! Jesteśmy wolni, kiedy nie szkodząc nikomu, robimy to co chcemy. Jest tyle ogrodów ilu ogrodników: teoretycy, praktycy, ignoranci, bajkowi marzyciele z krasnalami, futurystyczni projektanci, właściciele nie znoszący ogrodowej pracy i przypadkowi najemni pracownicy, a są też korespondencyjni ogrodnicy. Możemy komuś pomóc bezinteresownie, nawet jeżeli szuka jelenia, a jeleń chce być znaleziony...

Temat: Szukam ekipy do prac porządkowych na zarosniętej działce:...

Paweł Białas:
Beata M.:
Nie podoba mi się ta figura stylityczna "baba ze wsi". Lubię wieś i ludzi wsi. Poza tym wolałabym mieć w pobliżu gospodarstwo i krowy produkujące "placki", ktore się podkłada pod pomidory, niż sklep ogrodniczy na każdej ulicy ze środkami chemicznymi do opryskow i nawozenia.
I zdecydowanie wolę trawnik naturalny, na którym i stokrotki, i koniczyna i różne inne ziela, niż taki wypielęgnowany, zlany chemią, wyglądający jak sztuczny. Po co to robić i ciągle hałasować kosiarkami - już lepiej połozyć sztuczną trawę, jak w Las Vegas, poperfumowaną. Nawet sztuczne świerszcze mogą w niej dźwięczeć i sztuczna pszczółka bzyczeć.

Pani Beato.
Rozumiem, że irytuje Panią określenie "baba ze wsi", które w tym konkretnym przypadku można zastąpić innym, np. "pracownik fizyczny zamieszkujący obrzeża miasta". Mam wrażenie, że Pani Annie - wokalistce, chodzi o jelenia, który zrobi za nią czarną robotę w ogrodzie. Sama prawdopodobnie nie zna się na tym w ogóle, a przy tym wydaje się Jej, że to banalne prosta sprawa. Moim skromnym zdaniem nie ma świadomości tego, że jest w wielkim błędzie.
Szanuję ludzi ze wsi, a szczególnie "baby", które w ogromnej większości są pracowite, zaradne, uczciwe, kochające przyrodę, czujące potrzeby roślin. Rozumiem, bo ja jestem taką "babą ze wsi", z drobna różnicą, że z "jajami".
Co do Pani wypowiedzi, w sprawie kwietnej łąki - to popieram idee. Ale między trawnikiem, a łąką kwietną jest subtelna różnica. Na trawniku powinna rosnąć - trawa. Natomiast, co do łąki kwietnej, to chciałbym sprostować kwestię koszenia. Jeśli nie będzie Pani kosiła swojej łąki, wówczas nasiona roślin zasiedlających Pani areał będą się rozsiewały również na trawniki sąsiadów, a oni mogą sobie tego nie życzyć. Tak więc łąki kwietne taż należy kosić i to regularnie. Musimy w swoich zapatrywaniach również uwzględnić punkt widzenia sąsiadów, którzy mogą nie życzyć sobie Pani "chwastów" na ich trawnikach.
Pozdrawiam PB

http://www.kwiateo.pl

Obrazek
Bardzo, bardzo Pan przesadził, to takie ogrodnicze "be"...



Wyślij zaproszenie do