GoldenLine
Zaloguj się
Jarosław Kur

Jarosław Kur Instruktor IANTD, dr
biolog

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Witam.
Co Myślicie na pływaniu z kołowrotkiem pod lodem?

Robię to od kilku lat i bardzo mi się to podoba i nie miałem żadnych poważnych sytuacji awaryjnych. Używałem klasycznych technik jaskiniowych i nie przekraczałem głębokości 3m...najbardziej kręciły mnie takie wartości około 0,5m.
Jest to niezgodne z klasycznymi technikami podlodowymi, niestety stosując klasyczne czułem się "uwiązany i ograniczany" hmm jak w pracach podwodnych.

Jednak robiąc jaskiniową analizie ryzyka.... Hm ta metoda wymaga bardzo dokładnych i ustalonych zasad, bo inaczej wydaję się być b. niebezpieczna.

Kiedyś udało mi się odpłynąć nawet około 500m od otworu?

Jakie Macie opinie ze swoich nurkowań, mieliście jakieś sytuacje awaryjne podczas takich nurkowań?

Mogę przedstawić swoją technikę organizowania tego typu nurkowań.

Jarek Kur
http://scientificdiving.eu
Link do wypowiedziLink
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

nie będę się wymądrzał - ale nie widzę zasadniczej różnicy - pomijając szczegół - zimnej wody i problemów z tym związanych.Rozumiem że w sytuacji awaryjnej jak masz fi 10 - poręcz - to powrót z ,,buły " do przerębla jest szybsza niż z kołowrotka !
Link do wypowiedziLink
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Jarek,
Ja w tym roku zerwałem z klasyczną metodą nurkowań podlodowych na korzyść technik jaskiniowych. Efekt: trzy nurkowania w ciągu ostatnich 4 dni (dwa w żwirowniach garwolińskich i w sobotę na jeziorze Piaseczno-poręczując z kołowrotka do stałęgo oporęczowania.). Dotąd robiłem rocznie 4-5 nurkowań pod lodem klasycznie, po czym już mi się nie chciało. Na smyczy to się psa prowadza na spacer.
Z tych nurkowań miałem mega fun, było naprawdę fajnie - to było normalne, poważne nurkowanie overhead a nie substytut nurkowania wymuszony okolicznościami (na Piasecznie odpłynęliśmy jakieś 400m od przerębla, max 36m, 63min).
Krótko: nurkowanie podlodowe zaczęło mi ponownie dawać radość, a czuję się nawet bezpieczniej.
Zatem moim zdaniem techniki jaskiniowe jak najbardziej tak.
Dodatkowo poczucie komfortu podnosiły mi te dwie cysterny na plecach, z których jestem mega zadowolony :)
Mam za małe doświadczenie jak widzisz by móc się dzielić spotkanymi sytuacjami awaryjnymi. Chętnie poznam w jaki sposób organizujesz się z akcją.
Poziom ryzyka faktycznie postrzegam jako większy, bo w jaskiniach jakie dotąd było mi dane widzieć poruszałem się w świetle korytarza... w jeziorze zgubienie poręczówki wydaje się być znacznie większym problemem...Krzysztof Biały edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 22:07
Link do wypowiedziLink
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

ale jak poręczujesz to i zgubienie poręczy jest raczej średnio możliwe !Raczej się nie pomąci - no chyba że jezioro płytkie :-)
A jakie masz flaszki - czyżby 18-stki :-)Dariusz Lermer edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 22:12
Link do wypowiedziLink
Jarosław Kur

Jarosław Kur Instruktor IANTD, dr
biolog

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Witaj.
Tak w skrócie...
Nie robię nigdy przerębla na głębokiej wodzie, wystarczy mi jakieś 1m głębokości (zazwyczaj przy brzegu). Łatwo jest wtedy wejść i wyjść, ubrać się itp. Nie jest ważna grubość lodu.

Pierwsze punkty poręczówki zakładam zawsze do stałych elementów na brzegu.

Staram się pływać trawersem wzdłuż brzegu jeziora po płytkiej wodzie. Punkty zakładam standardowo, zawsze coś się znajdzie. Kołowrotki łączę wrakowo. Cokolwiek sie stanie wrócę po brzegu do przerębla. Stosuję zasadę 1/5 gazu.

Tak naprawdę nie ma potrzeby daleko odpływać od przerębla. Na płytkiej wodzie widać pięknie lód...szczególnie w nocy.

Unikam głębokiej wody....i ona niesie największe zagrożenia, głównie możliwość zgubienia się wzajemnego partnerów (zagrożenie jest CHOLERNE i naprawdę różnych powodów). Dużo by tutaj opowiadać ale trzeba zanalizować różne sytuacje awaryjne, głownie dodać wspomniane przez Darka zimno.

Do ratownictwa: szpulka duża , 2 śruby lodowe, kompas,

Nawet dziś zrobiłem niesamowite nurkowanie pomiędzy pomostami (filarami) na płytkiej wodzie, jakieś 60 min... nie wiem dokładnie bo mi się Digital nie załączył. Jakbym miał nurkować ....jak krowa na pastwisku...wolałbym posiedzieć w domu i poczytać dział techniczny Forum Nuras.

Jednak nie widzę możliwości robienia takich nurkowań BEZ DOŚWIADCZENIA JASKINIOWEO, LODOWEGO i ogólnego z nurkowań głębokich. Nie mają one nic wspólnego z programami kursów podlodowych rec.

Naprawdę bardzo groźne sytuacje widziałem na rec kursach podlodowych na Zakrzówku na ....KURSACH PODLODOWYCH !!!
wyglądały podobnie jak...
http://www.youtube.com/watch?v=unK2pYLq9QI
tylko ludzie mieli pianki i pojedyncze automaty z butlą 8L... najtragiczniejsze było to ze każde 5 minutowe nurkowanie kończyło się jakąś awarią.

Kris dbaj o te moje byłe "osiemnastki" młode są posłużą jeszcze.

Pozdr.
Kurek
http://scientificdiving.euJarosław Kur edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 22:55
Link do wypowiedziLink
Marcin Alien S.

Marcin Alien S. analityk finansowy,
instruktor
nurkowania

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Tylko raz zanurkowalem stosujac "klasyczna" konfiguracje podlodowa. I to mi wystarczy :)
Od kilku lat uzywam wylacznie tzw technik jaskiniowych, przy czym czesto stosuje opustowke, do ktorej potem wiaze kolowrotek. W razie zguboenia poreczowki, moge szukac wyjscia przyp pomocy drugiego kolowrotka. Wystarczy, ze znajde opustowke :)))) Ale to moje "widzimisie". Mam podobne zdanie jak Jarek w kwestii doswiadczenia przy takich nurkowaniach.
Link do wypowiedziLink
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Jarosław Kur:
Kris dbaj o te moje byłe "osiemnastki" młode są posłużą jeszcze.

Nie wyobrażam sobie przyjemniejszego zajęcia niż dbanie o bliźniaczki 18tki ;)

Dzięki za opis, zasadniczo to robiliśmy akcję podobnie. Przerębel też na płytkiej wodzie, bo i lód pod ciężkozbrojnym nieco trzeszczy, poza tym jak piszesz: zdecydowanie ułatwia to poszukiwanie wyjścia w razie problemów.

Stabilizacja punkt na brzegu, śruba lodowa na powierzchni (przysypana śniegiem), śruba lodowa pod powierzchnią. Opcjonalnie dwie śruby lodowe na powierzchni + trzecia pod wodą.
Link do wypowiedziLink
Łukasz Potyra

Łukasz Potyra Audytor wewnętrzny
(CIA)/Instruktor
nurkowania

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Zrobilismy sylwestrowego nurka na Lesku... bylo bajecznie przez lod z 9 m bylo widac drzewa :) Jak poskladam film to dam linka...

A co do technik to tez przerebel na max 1 metrze i poreczowanie... jako ze mielismy 1 czlowieka po raz pierwszy pod lodem nie oddalalismy sie wiecej niz 10 m od przerebla...
Link do wypowiedziLink
Sebastian M.

Sebastian M. CEE BDM, Instruktor
nurkowania

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Łukasz Potyra:
jako ze mielismy 1 czlowieka po raz pierwszy pod lodem nie oddalalismy sie wiecej niz 10 m od przerebla...

no ja na kołowrocie 12m naliczyłem ;)

A przy poważniejszych nurkach bez znajomości akwenu zastanawiałbym się nad prowadzeniem 2 kołowrotów.. I jak rozmawialiśmy - stablizacja początkowa na przynajmniej 2 śrubach pod lodem.
Link do wypowiedziLink
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Sebastian Mroczkowski:
Łukasz Potyra:
jako ze mielismy 1 czlowieka po raz pierwszy pod lodem nie oddalalismy sie wiecej niz 10 m od przerebla...

no ja na kołowrocie 12m naliczyłem ;)

A przy poważniejszych nurkach bez znajomości akwenu zastanawiałbym się nad prowadzeniem 2 kołowrotów.. I jak rozmawialiśmy - stablizacja początkowa na przynajmniej 2 śrubach pod lodem.
Jak rozumiesz prowadzenie 2 kołowrotków ??( naraz ?? )
Link do wypowiedziLink
Jarosław Kur

Jarosław Kur Instruktor IANTD, dr
biolog

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

I jak
rozmawialiśmy - stablizacja początkowa na przynajmniej 2 śrubach pod lodem.

Mnie zaintrygowało to? Wkręcasz 2 śruby pod taflą lodu?

Kurek
Link do wypowiedziLink
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

ciekawe ilu nurasów sprawdza ile czasu trwa opróżnienie butli na wzbudzonym automacie- i jaki odcinek są w stanie na niej przepłynąć ??
Link do wypowiedziLink
Jarosław Kur

Jarosław Kur Instruktor IANTD, dr
biolog

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Jak mi się wzbudzi-zamarznie to go SOBIE zakręcę nie widzę problemu.

Ja nie stosowałbym śrub jako punktów początkowych pod lodem bo śruby ulegają wytopieniu.

Kurek
Link do wypowiedziLink
Sebastian M.

Sebastian M. CEE BDM, Instruktor
nurkowania

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

myślałem o 2 kołowrotkach przez 2 członków zespołu. Uważacie że to przesada ?

2 śruby pod lodem w przypadku okoliczności kręcenia się wokół przerębla (czy miejsca poszukiwania przerębla )- coby sobie teoretycznie śrubki nie wykręcić. Inaczej chyba raczej ląd + śruba albo śruby nad i pod.
Link do wypowiedziLink
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

U nas jak pisałem: brzeg + śruba nad + śruba pod lub dwie nad i jedna pod. Jedna poręczówka, lider prowadzi zespół za nim. Stabilizacja do punktów, powrót oczywiście w odwrotnej kolejności. Standardowo.

Idea dwóch poręczówek równolegle prowadzonych przez dwie osoby mi osobiście troszkę nie leży... może fobia z czasów plątania się smyczy :)

Sebastian, trochę nie rozumiem tego wykręcania... wyjaśnisz? Jeżeli masz w nią wpiętą poręcz to raczej nie musisz się kręcić wokół chyba mówisz o pływaniu jak na smyczy bez stabilizacji? A jeżeli piszesz o szukaniu z kołowrotka ratunkowego (obym nigdy nie musiał) to nie bardzo widzę jak bym mógł wykręcić "główną" śrubę...

Ale pewnie nie bardzo sobie uplastyczniłem, rozjaśnij pliz :)Krzysztof Biały edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 12:42
Link do wypowiedziLink
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Dariusz Lermer:
ciekawe ilu nurasów sprawdza ile czasu trwa opróżnienie butli na wzbudzonym automacie- i jaki odcinek są w stanie na niej przepłynąć ??

Darek, za to też kocham to 2x18. Zawory mam teraz tak umieszczone, że zakręcasz je w okamgnieniu :) Więc sądzę że odcięcie zajęłoby kilka sekund.
Link do wypowiedziLink
Marcin Alien S.

Marcin Alien S. analityk finansowy,
instruktor
nurkowania

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Sebastian Mroczkowski:
2 śruby pod lodem w przypadku okoliczności kręcenia się wokół przerębla (czy miejsca poszukiwania przerębla )- coby sobie teoretycznie śrubki nie wykręcić. Inaczej chyba raczej ląd + śruba albo śruby nad i pod.

Tez tego nie kumam :)))
A co do dwoch poreczowek. Tez sie obawiam poplatania. Co najmniej dwa kolowrotki w zespole to podstawa, ale zeby oba w uzyciu???? Nie lezy mi to :)
Link do wypowiedziLink
Sebastian M.

Sebastian M. CEE BDM, Instruktor
nurkowania

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Krzysztof Biały:

Idea dwóch poręczówek równolegle prowadzonych przez dwie osoby mi osobiście troszkę nie leży... może fobia z czasów plątania się smyczy :)

To tylko pomysł i faktycznie dużo plątaniny - trzeba jednakowoż potestować jak by to szło ;) Może przy zespole trójkowym byłby większy sens.
Sebastian, trochę nie rozumiem tego wykręcania... wyjaśnisz? Jeżeli masz w nią wpiętą poręcz to raczej nie musisz się kręcić wokół chyba mówisz o pływaniu jak na smyczy bez stabilizacji? A jeżeli piszesz o szukaniu z kołowrotka ratunkowego (obym nigdy nie musiał) to nie bardzo widzę jak bym mógł wykręcić "główną" śrubę...
Ale pewnie nie bardzo sobie uplastyczniłem, rozjaśnij pliz :)

To idea Judasa, chodzi myślę o fakt że przy założeniu jednej śruby na kołowrotku ratunkowym i obrotach w odpowiednią stronę jest teoretyczna możliwość wykręcenia tej śruby.

Przy stabilizacji poręczy oczywiście nie ma co się wykręcać...
Link do wypowiedziLink
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

Chyba tak !? - zwiększasz czas operacji poręczowych , i każdy nuras jest zajęty swoją działalnością - przez co raczej nie obserwuje kolegi ! - czyli zaczyna się nurkowanie solowe.Wydaje mi się że jeśli para to jedna poręcz.
Link do wypowiedziLink
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Jaskiniowe nurkowanie pod lodem.

jedna na lodzie , jedna pod lodem i nic się nie wykręci !!Wyblinka na śrubie , nie przez ucho !
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Dlaczego nurkujecie pod lodem?




Wyślij zaproszenie do
Anuluj