konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

Może najpierw powiem, co sam robię, a potem poproszę o inne pomysły.

Jedzenie: w zasadzie głównie snickersy, średnio 1 na 50 km. Bo mają czekoladę, cukier, orzeszki, wydaje mi się, że mój organizm szybko to wszystko wchłania, więc nie głodzę mięśni. Po ok. 100 km - jakaś kanapka zwykle kupiona na stacji benzynowej, ale to raczej dla urozmaicenia, bo efektu energetycznego po niej nie czuję.

Picie: w ciepły dzień 1 litr na 50 km. No i moja mieszanka: w wodzie rozpuszczam dwie dawki Isostara (aby zrobić to po drodze, wiozę go w specjalnej ampułce) i tabletka Redbullopodobnego napoju do rozpuszczenia (do nabycia m.in. w Biedronkach). Z tym drugim długi czas się namyślałem. Argument za to zawartość tauryny i niacyny. Obie substancje są, o ile wiem, dozwolone i przy wysiłku bezpieczne, przyspieszają oczyszczanie organizmu z odpadów z metabolizmu, więc zmęczenie jest mniejsze. Minusem jest zawartość sztucznych słodzików.

Regularnie jem galaretki, bo trochę mnie bolą stawy, a żelatyna podobno je regeneruje.

Stanowczy zakaz jakiegokolwiek alkoholu. Wypicie czegokolwiek nawet w poprzedni wieczór fatalnie obniża wydolność, niewinne małe piwo w trasie to w zasadzie koniec jazdy (i nie chodzi mi tylko o kontrolę Policji).

Cola (którą ktoś polecał w innym wątku) daje krótkiego kopa (efekt kofeiny i cukru), ale to szybko mija, za to trzeba męczyć się z bulgotaniem w żołądku.

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

Ja mogę polecić banany i bułeczkę z masłem orzechowym. Do bidonu wrzucam plusz aktiv, nie wiem czy to coś daje ale na pewno woda lepiej smakuje :)

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

banany dobrze się sprawdzają na krótkich trasach (do 50 km w moim przypadku). Po ostatniej długiej (Toruń-Olsztyn) miałem już problem. Odwodnienia udało mi się uniknąć, ale odcukrzenie (chyba) było mocne i objawiło się zakłóceniami w widzeniu - tak przynajmniej tłumaczył mi to znajomy, który miał podobne problemy podczas zimowego łażenia po Norwegii.
Zastanawiam się, czy można jakoś tego uniknąć, po kolejne długie trasy przede mną.
Rafał S.

Rafał S. Współpraca z
Partnerami, Kanał
Partnerski, Zakupy,
Sprzedaż,

Temat: dieta na długą jazdę

Ja do bidonu polecam CarboMax, banany do 100 km (3-3,5h jazdy) spokojnie starczają :)

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

no to jestem po swoich pierwszych >200 km (Olsztyn-Warszawa). Udało się uniknąć wszystkich problemów. Wypiłem w sumie 5 litrów płynów (kombinacja Isostara z biedronkowymi tabletkami z tauryną i niacyną), zjadłem lekki obiad z kurczakiem, 3 snickersy i 2 lody śmietankowe - to ostatnie jest nowością i działało dobrze.

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

Jeżeli ktoś szuka czegoś na pobudzenie to polecam yerba mate do bidonu/butelki. Oczywiście przesączoną. Osobiście nie jestem zwolennikiem wersji w torebkach ekspresowych. Zawiera substancje pobudzające organizm a jednocześnie chroniące mięsień sercowy. Jednak nie można z nią też przesadzić bo z racji stymulacji (kofeina, niacyna) można się nabawiś stanów psycho-lękowych podobno. ;) Sam jeszcze nie próbowałem, ale zamierzam.

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

Właśnie wczoraj na gronowym forum kurierów rowerowych czytałem o świetnych właściwościach yerba mate. Tyle że to załatwia kwestię pierwszego napełnienia bidonu, czyli pierwsze 50 km w moim przypadku, które przejechałbym nawet na kwaśnym mleku :-) . A potem? Przecież nie będę parzył herbaty po drodze.
Wspomniane przeze mnie na początku metody mają ten plus, że sproszkowane surowce wiozę w ampułce i po drodze po prostu dokupuję wodę mineralną.
Paweł Ptaszyński

Paweł Ptaszyński Software Craftsman,
Scrum Master,
Product Owner (Dev
tool...

Temat: dieta na długą jazdę

Jeżeli o jedzenie chodzi to lubię wziąć do kieszonki kanapki zrobione z kromek razowego chleba przełożonych miodem lub dżemem/konfiturą. Do tego kilka garści dużych rodzynek do kieszeni.
Jeżeli trasa jest dłuższa to dostarczenie białka też jest niezbędne... Albo w formie proteinowych domieszek do napojów, albo batoniki proteinowe, albo, co najbardziej lubię przy długich trasach, kanapka z niezłym kawałkiem dobrego mięsa - fajnie zapełnia żołądek i likwiduje uczucie ssania w brzuchu.

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

Witold Werner:
Właśnie wczoraj na gronowym forum kurierów rowerowych czytałem o świetnych właściwościach yerba mate. Tyle że to załatwia kwestię pierwszego napełnienia bidonu, czyli pierwsze 50 km w moim przypadku, które przejechałbym nawet na kwaśnym mleku :-) . A potem? Przecież nie będę parzył herbaty po drodze.
Wspomniane przeze mnie na początku metody mają ten plus, że sproszkowane surowce wiozę w ampułce i po drodze po prostu dokupuję wodę mineralną.

Było na gronie, było, pisałem tam o tym z kumplem. ;-)

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

..:
banany dobrze się sprawdzają na krótkich trasach (do 50 km w moim przypadku). Po ostatniej długiej (Toruń-Olsztyn) miałem już problem. Odwodnienia udało mi się uniknąć, ale odcukrzenie (chyba) było mocne i objawiło się zakłóceniami w widzeniu - tak przynajmniej tłumaczył mi to znajomy, który miał podobne problemy podczas zimowego łażenia po Norwegii.
Zastanawiam się, czy można jakoś tego uniknąć, po kolejne długie trasy przede mną.

do drugiego bidonu wlać roztwór wody z glukozą i jak będzie trzeba po spadku cukru w organizmie to pijesz organizm szybko przyswaja!
Tomasz G.

Tomasz G. What goes around
comes around

Temat: dieta na długą jazdę

Dieta mocno zależy od przemiany materii i stopnia wytrenowania. Inaczej zasysa na początku sezonu, inaczej po 1500km w nogach a jeszcze inaczej w lecie....
Wiadomo że trzeba brać pod uwagę bieżące zapotrzebowanie oraz wycieńczenie organizmu na trasie. Ogólnie to łatwo przyswajalne cukry - glukoza, sól również bo wypacamy jej sporo.
Do bidonu nr1 do 50km: woda, glukoza, szczypta soli, sok z cytryny, a przed jazdą witaminer lub coś podobnego,
powyżej 50km, bidon nr2: j/w plus isostar w większej niż standardowa dawce - pite na przemian z roztworem nr1. Jedzenie: banany, chałwa - spora dawka wielu potrzebnych elementów...

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

ja tam jeżdżę wyłącznie na samej wodzie a na trasie powyżej 70/80 km do 120 km spożywam batony musli i mi to wystarcza :) a zapomniałem banany jeszcze jadam :)
Robert Słupik

Robert Słupik Fizjoterapeuta z
wykształcenia i
pasji. Mózg operacji
pt....

Temat: dieta na długą jazdę

Trening / wyjazd to nie piknik... Nie jada się i nie pije się jakiś wielkich ilości jedzenia. O to trzeba zadbać PRZED wyjazdem. W czasie treningu je się tylko na podtrzymanie energetyki. Zbyt obfite jedzenie i/lub zbyt ciężkie spowoduje spadek wydolności organizmu na skutek "przesunięcia" krwi z mięśni do narządów wewn. (żołądek, jelita, itd). Organizm ma się zająć napędem, a nie trawieniem.

U mnie wygląda to tak:
Na ok 1,5 - 2 godz przed treningiem jem coś konkretnego np. posiłek makaronowy, muesli, tosty, jajecznica, itp. Jakieś 30 min przed treningiem JOGURT, L-karnityna, kawa i koniec.

Na treningi biorę do bidonów CARBO, a do kieszonek batoniki MUESLI (nie zawsze je zjadam, przeważnie na treningach ok 3 godz i więcej, są po prostu jako zabezpieczenie).

Na dłuższych treningach stosuje:
DO KIESZONEK: banany, batony muesli.
ZAKUPY W TRASIE: cola (grunt ODGAZOWAĆ ją), woda mineralna (BE GAZU), banany, batony muesli / czekoladowe. Podczas wyczerpujących treningów incydentalnie stosuję energy drinki zazwyczaj mix`ie z izotonikiem.

Grunt to regularne odżywianie i dostosowanie intensywności wysiłku do objętości i poziomu wytrenowania.

Jeśli chodzi o suplementację to w przypadku cięższych treningów stosuję L-glutaminę oraz Monohydrat Kreatyny. Już wspomniana L-karnityna przy długich i spokojnych treningach. Magnez w okresie letnim, Multiwitamina (Vitaminer) w miarę systematycznie przez okres treningów.

@Paweł Ptaszyński - nie sądzę, aby w trakcie treningu była potrzeba stosowania białka. Po treningu OWSZEM, ale w trakcie... W czasie treningów chodzi o treningi tlenowych systemów energetycznych (trening wytrzymałościowy) pozyskujących energię z glikogenu oraz tłuszczów. Jeśli zabezpieczy się odp. odżywianie organizm da sobie radę i nie będzie "wcinał" mięśni - jako najprostszego źródła energii.

@konto usunięte - regeneracja stawów to złożony problem, ciężka sprawa. Jeśli już ktoś nabawił się problemów ze stawami to raczej będą mu towarzyszył one do końca życia. Kwestia tylko nasilenia dolegliwości czy innych problemów. No i sprawa czego konkretnie dotyczy problem bo staw to złożona struktura także kombinacji jest dość sporo. Chrząstka stawowa ma zdolności regeneracyjne, ale są one BAAAAAAARDZO OGRANICZONE. To czego nikt nie mówi - stosowanie np. glukozaminy na regenerację chrząstek powinno stosować się PRZED aktywnością fizyczną (treningiem, spacerem, itp.) chrząstka stawowa NIE JEST UKRWIONA, odżywia się poprzez zasysanie substancji z płynu stawowego podczas ruchu w stawie (na zasadzie gąbki, ściskana oddaje płyn, rozprężana zasysa go). Tak więc stosowanie leków na chrząstkę na noc jest tylko stratą pieniędzy!!! Temat problematycznych stawów i kolarstwa to "temat rzeka" ;-)

@Tomasz Grzybek - warto poczytać trochę o hipo-, izo- i hipertonikach... Bo po coś opracowali takie napoje, żeby je stosować. Trzeba patrzeć nie tylko na skład - że więcej węglowodanów, ale także na osmolarność i inne takie, żeby się nie odwadniać. W trakcie wysiłku IZO, po wysiłku IZO (ewent. w celu szybszej odbudowy glikogenu można HIPERTONIKA).

Fajnym sposobem na zbudowanie zapasów energetycznych jest wykorzystanie SUPERKOMPENSACJI - na ok tydzień przed planowanym dłuższym wyjazdem ograniczyć ilość spożywanych węglowodanów (opróżnić magazyny), by przed wyjazdem (ok 2 dni) uzupełnić zapasy z "górką". Trzeba badać swój organizm, wsłuchać się w to co ma nam do powiedzenia, czytać, dyskutować, analizować i myśleć ;-)

Co do węglowodanów to wszyscy patrzą na to czy jest to węglowodan PROSTY cy ZŁOŻONY, a jeszcze jest coś takiego jak INDEKS GLIKEMICZNY. Zachęcam do lektury.

Pozdrower
Magdalena Ż.

Magdalena Ż. Category Specialist

Temat: dieta na długą jazdę

Witajcie,
jeśli o mnie chodzi to na około 1,5 godziny przed treningiem jem makaron np. z jajkiem. Gdy jeżdżę około 50 km zabieram jedynie 2 bidony z napojem izotonicznym firmy ActivLab. Jeśli jest to dłuższy dystans, to zabieram żel energetyczny. Być może działa na zasadzie placebo, ale mi pomaga :)
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: dieta na długą jazdę

on jadl to
http://www.youtube.com/watch?v=fW6EMPbeneMMariusz K. edytował(a) ten post dnia 29.03.11 o godzinie 10:44
Magdalena Ż.

Magdalena Ż. Category Specialist

Temat: dieta na długą jazdę

Banany to rewelacyjny zastrzyk energii :)

Następna dyskusja:

chleb ze smalcem i butelka ...




Wyślij zaproszenie do