Temat: terapia manualna-jaka?

hej!
Proszę o pomoc w wyborze kursu z terapii manualnej?
Czym mam sie kierować wybierając metodę?
Możecie mi jakąś polecic?
Zaczęłam mulligana, ale zależy mi na czymś ambitniejszym....
Mirosław Musielak

Mirosław Musielak fizjoterapeuta z
zamiłowania :)

Temat: terapia manualna-jaka?

kamilla sagan:
hej!
Proszę o pomoc w wyborze kursu z terapii manualnej?
Czym mam sie kierować wybierając metodę?
Możecie mi jakąś polecic?
Zaczęłam mulligana, ale zależy mi na czymś ambitniejszym....
może chiropraktyka u Henryka Dyczka, odść skuteczne metody, naprawdę świetni wykładowcy, tylko, musisz się liczyć ze sporymi kosztami bo nie jest to kurs w jeden czy dwa weekendy ale normalna szkoła zaoczna.

Temat: terapia manualna-jaka?

myślałam bardziej o cyriaxie, maitlandzie, lewitcie,kaltenbornie czy mannualnej wg szkoly niemieckiej...która metoda jest najskuteczniejsza?czym sie mam kierowac wybierając metodę?
Łukasz Gajos

Łukasz Gajos Fizjoterapeuta,
Ratownik Medyczny

Temat: terapia manualna-jaka?

Witam

Ciężko jest doradzać który kurs jest najlepszy bo każdy uważa inaczej i każdy kurs jest inny.
Zastanów się z kim chcesz pracować. Cyriax super diagnostyka, terapia już nie taka super. Niemiecka diagnostyka nie taka dokładana jak w cyriax ale moim zdaniem lepsza terapia. Można tak bez końca.
Może spróbuj tak: tkanki miękkie na początek do tego coś twardego i z większością pacjentów sobie poradzisz :)
A najlepiej to by było gdybyś miała stałą pracę i dopiero wtedy robiła kursy którymi będziesz mogła pracować. Bo narobić kursów a potem ich nie wykorzystywać to strata czasu i pieniędzy.

Pozdrawiam Łukasz

Temat: terapia manualna-jaka?

dzieki za info.
właśnie chodzi mi o to, żeby kurs który zrobię przydał mi sie w zyciu ,chce pracować w ortopedii,no i jasne że rozpocznę go jeśli tylko dostanę pracę, w której bede mogła go wykorzystać:)jestem tego samego zdania, po co robic kursy których sie nie wykorzysta,szkoda kasy..z czego co obserwuję wsród znajomych to przewaz system im więcej tym lepiej;/
Łukasz Oleszkiewicz

Łukasz Oleszkiewicz Nieruchomosci
komercyjne,
hotelarstwo, usługi

Temat: terapia manualna-jaka?

Polecam Dyczka - zrobiłem :) - oczywiscie to 1 z wielu jakei musisz zrobic ;) - jest to rowniez i moj problem - napewno funkcjonalna jakas - typową no i pewnie cyriax... wszystko zalezy co juz umiesz np z powiezi, trigger pointow itd... bo sama manualka niestety cudów nie zdzialasz ;)
Łukasz Oleszkiewicz

Łukasz Oleszkiewicz Nieruchomosci
komercyjne,
hotelarstwo, usługi

Temat: terapia manualna-jaka?

aaaa = Dyczek to inaczej metoda Mctimoney Corley'a + mix + poczatki sakralno karnialnej + troche powieziowej . Generalnie jak nie masz 10,ooo na wydanie to nie zaczynaj zadnego kursu bo bedziesz dopiero widziec braki w wiedzy i umiejetnosciach :/

konto usunięte

Temat: terapia manualna-jaka?

pytanie podtsawowe: co chcesz robić, z kim i jak wyobrażasz sobie swoją robotę? wtedy dopiero można stawiać kolejny krok.

Temat: terapia manualna-jaka?

bardzo chce pracować w ortopedii, narazie się wstrzymuje z kursem bo muszę najpierw znaleźć pracę,ale zbieram powoli opinie

konto usunięte

Temat: terapia manualna-jaka?

dość szeroko popłynęłaś:-) ortopedia to ocean

Temat: terapia manualna-jaka?

bardziej stawy obwodowe niż kręgosłup
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: terapia manualna-jaka?

kamilla sagan:
Czym mam sie kierować wybierając metodę?
Najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem i rekomendacją absolwentów kursów. Warto też sprawdzić, czy nad kursem sprawuje opiekę ktoś, kto ma prawo do wydawania powszechnie uznanych certyfikatów.
Na bajdurzenia o tym, że po jakimś kursie uzyska się zawód (sic!) chiropraktyka czy osteopaty należy patrzeć z przymrużeniem oka, bo nie ma i - z powodu lobby lekarskiego - nigdy nie będzie w naszym kraju takich prawnie uznanych zawodów z uprawnieniami takimi, jak np. w Wielkiej Brytanii.
Niektóre kursy nawet reklamują się, że w sprawach szkolenia chiropraktycznego spełniają wymogi... WHO (sic!). To tak, jakby producent gumy balonowej wciskał ludziom kit, że jego produkt spełnia wymogi UNISEF-u. Marketing reklamowy kursów dla fizjoterapeutów w tym kraju powoli dociera do granic absurdu.
Możecie mi jakąś polecic?
A który samochód lepszy: ciężarówka, samochód wyścigowy czy limuzyna? Oczywiście, że każdy odpowie: to zależy, do czego ma służyć. Jest wiele różnych kursów. Wszystkie mają superreklamy, ale niestety spora część organizowanych kursów jest na mizernawym poziomie. Już dawno bowiem kursy są przede wszystkim po to, by zarabiać kasę na kursantach, a nie ich czegokolwiek nauczyć.
Zaczęłam mulligana, ale zależy mi na czymś ambitniejszym...
Zajmuję się terapią manualną kilkanaście lat (Lewitt, Maitland, Cyriax, Kaltenborn). Jednak metoda Mulligana była dla mnie czymś zupełnie nowym. Obecnie większość technik, jakie stosuje w pracy z pacjentem, to techniki Mulligana. Metoda ta w terapii manualnej jest wg mnie tym samym, co PNF dla kinezyterapii. Niestety, mimo niezwykle prostych zasad i technik (czasem genialnie prostych, że człowiek się dziwi, ze sam na nie nie wpadł), nie nadaje się jako kurs dla kogoś, kto po raz pierwszy styka się się medycyną manualną. Z powodu niemal kompletnego braku instrumentarium diagnostycznego.
Sprawy nie ułatwiają też książeczki autorstwa Mulligana, które potrafią zrazić swoją gawędziarską formą.
Szkoda, bo metoda Mulligana to naprawdę rzecz warta polecenia.

Metodzie Cyriaxa przyczepiono etykietkę, że jest to świetna metoda diagnostyczna. W przypadku stawów obwodowych - można tak powiedzieć. Ależ cóż z tego, gdy techniki lecznicze wg tej metody są delikatnie mówiąc przestarzałe. Część z nich (np. dotyczące kręgosłupa szyjnego) są wręcz niebezpieczne. Można powiedzieć, że metoda Cyriaxa to swoisty mezalians ludowego kręgarstwa z diagnostyką ortopedyczną.

Mój profesor z psychiatrii zwykł mawiać, ze nie można człowieka bardziej skrzywdzić bardziej od tego, że damy mu dobrą radę. Gdybym jednak miał coś doradzić, proponuję zacząć od szkoły czeskiej (dlaczego tak wciąż niedoceniana?) lub niemieckiej.

Nie wolno jednak nigdy zapominać, że terapeuta manualny, który poznał jedynie metody terapii manualnej, nie znając np. metod neurofizjologicznych, jest jak kierowca, który potrafi jeździć samochodem jedynie do przodu.Tomasz B. edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 11:27
Maciej Z.

Maciej Z. fizjoterapeuta

Temat: terapia manualna-jaka?

Witam, dzięki za cenne informacje dotyczące kursów.

Przyznam, że interesuje mnie Metoda Maitlanda, jednak mam trudności ze znalezieniem rzetelnych informacji i opinii uczestników szkolenia w jej zakresie. Byłbym wdzięczny gdyby osoby zaznajomione z tematem podzieliły się spostrzeżeniami na jej temat.

Zastanawiam się też, jak na tle szkolenia które prowadzi Pan Legocki wypada kurs Terapii manualnej wg szkoły niemieckiej, odbywający się w reha+?

Panie Tomaszu, dlaczego akurat szkoła niemiecka i czeska wg Pana wydają się dobrym wyborem na początek, czy mogę prosić o krótkie uzasadnienie?

Dzięki, pozdrawiam, Maciek
Anna Majcher( Stawiarz)

Anna Majcher(
Stawiarz)
Cena jest tym, co
płacisz. Wartość
jest tym, co
otrzymuje...

Temat: terapia manualna-jaka?

Witam;-) jestem jeszcze niedoszla fizjoterpautka;) i jak czytam o tych wszystkich metodach to mnie to wszystko przeraza;-) ale fakt trzeba robic to w czym sie czujemy najlepiej:P
Dziekuje rowniez za opinie -przydadza sie;-)
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: terapia manualna-jaka?

Maciej Z.:
Panie Tomaszu, dlaczego akurat szkoła niemiecka i czeska wg Pana wydają się dobrym wyborem na początek, czy mogę prosić o krótkie uzasadnienie?
Skoro sam wdałem się w te bezpłodne i ryzykowne rozważania o wyższości świąt wielkanocnych nad bożonarodzeniowymi, postaram się jakoś wyjść z nich cało ;)

Na dobrą sprawę, większość tzw. metod terapii manualnych bardziej lub mniej zazębia się, jeśli chodzi o rozwiązania terapeutyczne. Anatomia i biomechanika człowieka są przecież dla wszystkich takie same, a ileż można wymyślić sposobów mobilizacji np. stawu mostkowo-obojczykowego czy krzyżowo-biodrowego?

Szkoła niemiecka, czeska, ale też i oczywiście koncepcja Maitlanda czy choćby niezwykle popularna swego czasu u nas metoda Kaltenborna nie dość, że mają bogatą literaturę przedmiotu, to kursy tych metod organizowane są od wielu lat przez doświadczonych instruktorów. Wydają mi się też bardziej komplementarne, jeśli idzie o terapię zarówno elementów stawowych, jak i tkanek miękkich (trochę mniej w przypadku Kaltenborna). Szkoły te cechuje również sensowna proporcja między diagnostyką a propozycjami rozwiązań terapeutycznych (o co można mieć zastrzeżenia w przypadku Cyriaxa czy Mulligana), co bezsprzecznie ułatwia poznawanie terapii manualnej początkującym terapeutom.Tomasz B. edytował(a) ten post dnia 20.06.10 o godzinie 11:48
Wojtek Cackowski

Wojtek Cackowski Specjalista ds.
Medycznych grupy
hotelowej MPM Hotele
SPA...

Temat: terapia manualna-jaka?

Witam wszystkich serdecznie.
Kończę właśnie szkołę terapii tkanek miękkich KMI Kinesis Myofscial Integration w Oxfordzie w UK wg koncepcji Toma Mayersa Anatomy Trains (taśm lub meridianów powięziowo - mięśniowych). Jest to metoda, którą jak chyba bardzo niewiele metod można określić mianem metody holistycznej. W Polsce jak na razie odbyły się dwie grupy wstępnych workshopów pokazujących możliwości metody w Warszawie. Zapewne za jakiś czas pojawią się coraz bardziej zaawansowane szkolenia i być może pełen trening KMI. Jest to metoda, która nastawiona jest na likwidowanie posturalnych całościowych wzorców, które są przyczynami a nie objawami dolegliwości. Podczas pracy z pacjentem pracuje się na całym ciele zmieniając jego kształt, funkcjonalność i efektywność do funkcjonowania w polu grawitacyjnym ziemi, które nieustannie na nas działa. Szkolenia prowadzone wg koncepcji Anatomy Trains polecam wszystkim fizjoterapeutom, osteopatom, chiropraktykom, terapeutom manualnym i wszystkim, którzy naprawdę chcą uwolnić swoich klientów od ich problemów a nie tylko przynieść im tymczasową ulgę. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek pytania chętnie odpowiem. Do końca roku ukażą się książki w języku polskim Toma Mayersa - gorąco polecam!!!!!
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: terapia manualna-jaka?

Gwoli ścisłości, żadna metoda fizjoterapeutyczna nie jest "holistyczna" i być nie może, albowiem jesteśmy jedynie fizjoterapeutami. Chyba, że pracujemy zespołowo z psychologiem, dietetykiem, księdzem (alias: pastorem, popem, mistrzem duchowym), internistą, trenerem fitness, logopedą, etykiem, joginem i Bóg wie jeszcze z kim. A jeszcze lepiej być po prostu samym Bogiem - tnie się koszty do minimum.

Jeśli ktokolwiek jakąkolwiek metodę fizjoterapeutyczną okrasza, modnym dziś do obrzydzenia, słowem "holistyczna", zdradza tym samym, że ma bardzo blade pojęcie, co to słowo naprawdę oznacza.Tomasz B. edytował(a) ten post dnia 29.06.10 o godzinie 01:40
Wojtek Cackowski

Wojtek Cackowski Specjalista ds.
Medycznych grupy
hotelowej MPM Hotele
SPA...

Temat: terapia manualna-jaka?

Witam
Dziękuję za zainteresowanie moją wypowiedzią. Metoda integracji strukturalnej nie jest motodą fizjoterapeutyczną - dlatego zgadzam się z Panem, że metody fizjoterapeutyczne nie są holistyczne. Oczywiście zgadzam się z Panem, że nie ma terapeuty, który jest kompletny i pracuje w 100% holistycznie poza jednostaki na świecie. Metoda Toma Mayersa opiera się o dokonania takich sław jak Ida Rolf i Moshe Feldenkreis czy Judith Aston, Buckminster Fuller. Ida Rolf tworząc swoją metodę integracji strukturalnej opierała się o dokonania amerykańskich osteopatów, o wiedzę z zakresu jogi i wielu innych dziedzin również fizjologi i psychologii. Dlatego uważam, że jest to metoda, która holistycznie, czyli całościowo patrzy na człowieka (tak jak to robi system jogi czy medycyna chińska). W KMI powiązanie pomiędzy ciałem jako często manifestacją psychologicznych problemów jest bardzo silne i szczegółowo analizowane. Oczywiście chcąc pracować holistycznie poza szkoleniem KMI należałoby pracować jeszcze cranio-sacralnie, visceralnie i być szkolonym w psychoterapii. Jeżeli chodzi o sferę ruchową KMI zawiera elementy reedukacji ruchowej opartej o koncepcje takie jak metoda Feldenkreisa lub joga, która ja pasjonuję się od kilku lat. Więc myślę, że zaskoczę Pana ale doskonale wiem czym jest holizm i traktowanie ciała holistycznie. Większość metod fizjoterapeutycznych widzi człowieka po kawałku lub skupia się na jednym aspekcie funkcjonowania ludzkiego ciała (manipulacje lub mobilizacje stawów, techniki energizacji mięśni, punkty spustowe itd).
W KMI pracuje się na całym układzie powięziowo - mięśniowym (układ powięziowy jest najbardziej wszechobecny w ludzkim ciele bardziej niż układ nerwowy czy krwionośny) ciała wliczając w to mięśnie głębokie, pracę w ustach w nosie i wplatając elementy pracy wisceralnej i kranialnej. Uczymy się też jak radzić sobie z problemami związanymi z psychologiczną sferą człowieka. Mógłbym tak pisać bez końca bo jest to metoda, która jest dla mnie przełomem w patrzeniu na ludzkie ciało i radzeniu sobie z jego dolegliwościami. Jeżeli chce Pan dowiedzieć się więcej na temat KMI chętnie odpowiem. I zachęcam do głębszego zainteresowania się, aby przekonać się o tym co miałem na myśli mówiąc o najbardziej holistycznej terapii co nie oznacza, że jest ona totalnie holistyczna. Pozdrawiam
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: terapia manualna-jaka?

Tomasz B.:
Gwoli ścisłości, żadna metoda fizjoterapeutyczna nie jest "holistyczna" i być nie może, albowiem jesteśmy jedynie fizjoterapeutami. Chyba, że pracujemy zespołowo z psychologiem, dietetykiem, księdzem (alias: pastorem, popem, mistrzem duchowym), internistą, trenerem fitness, logopedą, etykiem, joginem i Bóg wie jeszcze z kim. A jeszcze lepiej być po prostu samym Bogiem - tnie się koszty do minimum.

Jeśli ktokolwiek jakąkolwiek metodę fizjoterapeutyczną okrasza, modnym dziś do obrzydzenia, słowem "holistyczna", zdradza tym samym, że ma bardzo blade pojęcie, co to słowo naprawdę oznacza.

Zgoda! jezeli wybieramy jakąs metode to się w niej specjalizujemy - a wiec zaweżamy. Ale to wcale nei znaczy że my sami nie możemy miec , i ni epowinnismy mięc podejścia holistycznego.
pracując w dziedznie medycznej powinismy sie orientowac o jej róznych aspektach podczas gdy nasz klient nie musi.
Dobry tyerapeuta moim zdanie powinien za kazdym razem dokonywac na własny urzytek całościowej oceny zdrowotnej klenta czyli ni etylko zajmoac sie problemem szczególowym 9 np paluchem koslawym z którym pklient przyszedł0 ale mieć śwaidomośc że ten widoczny problem jest tylko objawem i "wierzchołkiem góry lodowej" przyczyn 'zaburzenai homeostazy" trwajacej o ddłuższego czasu w organizmie. W tym sensie uważam ze masazysta powinien na problem patrzec holistycznie (oczywiście niekoniecznie używac i nadużywac tego w informacjach o swojej ofercie)- przynajmniej powinien sie domyślac prawdopodbnych dysfunkcji jakie mogły sowodowac pnp. problemy ukladu kostego i stawów. Wg tradycyjnycjnej Medycy ny Chińskiej przyczyn dyproblemów z koscem nalezy szukac w pracy nerek ( one odkwaszaja organizm - wiec jezeli wystepują zwapnienai to znaczy ze nalezy przypuszcza cze organizm jest zakwaszony.
Powinismy więc powiedzięc klientowi o naszych przypuszczeniachg i doradzić przy najblizszej wizycie ulekarza lub robieniu badań krwi i moczu zwóci uwae na ten problemJerzy Czerny edytował(a) ten post dnia 07.07.10 o godzinie 12:28
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: terapia manualna-jaka?

Tak z własnych obserwacji, zakładając iż w ogóle ktoś chce wybrać terapię manualną jako kierunek dalszej terapii i edukacji podstawowe pytanie jak jesteśmy sprawni manualnie?

Jeśli terapeuta dużo pracuje bezpośrednio dotykowo, stosuje palpacje na co dzień to wybór jest szeroki. Zależy czy będzie zainteresowany w kierunku miękkich terapii czy też oscyluje zwłaszcza wokół układu kostnego.

Widziałem kilkakrotnie jak fizjoterapeuci i do tego po kursach z manualnej, zabierali się za masaż, prace z tkankami miękkimi, nie wspomnę o kierunku body work. Słowem to była masakra!!!

Numery w stylu nastawianie w trakcie relaksacji (bo se coś tam wymacał i go korciło), czysto mechaniczne podejście do człowieka, itd, praca z przekraczaniem granicy bólu. Si... :) Hej Europo witaj nas ...

Wspomniano o podejściu holistycznym. To że jest pojęciem modnym to jedno, ale pochodzi z greckiej tradycji, później rzymskiej. A domniemanie, iż związane jest jedynie lub zwłaszcza z medycyna wschodu, jest zwykłym ignoranctwem i nieznajomością swoich korzeni.

Tak przy okazji kilkakrotnie byłem świadkiem jak nauczyciele/terapeuci na kursach dotyczących terapii tkanek miękkich odwołali się nie tylko do aspektu fizycznego, psychicznego czy emocjonalnego, ale także do duchowego. Dziwne?

Tu warto sięgnąć do przeciekawej książki Terapia bólu. poczytać o bólu w aspekcie kulturowym. CO daleko szukać, w Polsce jak go nie podepczą, nie ponastawiają i nie poklepią to nie jest dobry zabieg. Skąd taki Mit?

Ostatnio nastąpiła pewnego rodzaju schizofrenia w środowisku. Fizjoterapeuci pracują w rehabilitacji, stricte leczniczo, ale dorabiają już najchętniej w Spa, fitnesie itd. Co, tego zjawiska nie zauważacie także?

Dlaczego sie wypierać, to także dobry kierunek?
Np. w Stanach po kryzysie, w Spa, coraz więcej zatrudnia się masażystów po medycznych szkołach i fizjoterapeutów, bo nadchodzi era pragmatyzmu.Ludziska oprócz miziania, chcą się zrelaksować ale i podreperować kręgosłup.

Coraz częściej przyjeżdżają terapeuci z zagranicy i okazuje się, iz to co teraz jest największym przebojem wśród fizjoterapeutów, tak na prawdę jest podstawą programową w medycznych szkołach masażu tj. Medical Massage School. Nadmienię tylko myofascial release, T.P. deep tissue massage czy soft tissue manipulation.

O zainteresowaniu integracją strukturalną, metodą Aleksandra, Rosen, bioenergetyką Lowena, po Hellerwork już chyba wspominać nie trzeba. Dobrych narzędzi jest sporo. Pytanie tylko na co fizjoterapeuci są otwarci.

No ale beton w końcu puści, mam nadzieję.

Jest też droga na skróty licencjat z fizjo i wypad za granice na jakiś sensowny koledż z osteopatii lub chiropraktyki.

Jeśli byłbym dziś przykładowo na kierunku jak fizjoterapia, to zapewne przed terapią manualną rozpoczął bym od nauki dobrej palpacji, aby nie pracować zbyt ... twardo. podstawowy problem terapeutów :)

Ale to tylko moje zdanie, z obserwacji.

W moim środowisku zawodowym świat wygląda nieco inaczej.

Powodzenia w wyborach, drogi i koncepcji.
Z pozdrowieniami Piotr Szczotka

Następna dyskusja:

Terapia manualna




Wyślij zaproszenie do