Maciej F.

Maciej F. "Prosząc o szklankę
zimnej wody, zwykle
masz nadzieję na ...

Czy przytrafiło Wam się tak zajechać podczas biegania ?
zajechać nie, ale zabiegać tak... :) ;)
Maciej F.

Maciej F. "Prosząc o szklankę
zimnej wody, zwykle
masz nadzieję na ...

Fakt, powinienem napisać " zajechać ". :) Może to przez ten "motór". :) Jak sie wtedy czułeś ?
Miałem takie okresy treningów bez większych odpoczynków i wolnych dni. Dobre warunki pogodowe i pewne sytuacje sprawiały, że chętnie się kontynuowało wychodzenie z domu. Doświadczyłem wyraźnie „zmęczenia materiału” . Gdy chciałem przebiec kolejne np. 20km wracałem padnięty do domu po 5km i to było wszystko co mogłem tego dnia dać z siebie. Odczuwałem wyczerpanie i zmęczenie większe niż po maratonie. Nie było to rozsądne.
Najdłużej biegłem 10,5h ( błąd ,że bez wcześniejszego konkretnego pod ten konkretny bieg przygotowania) i odczułem to bardzo. Nie byłem w stanie chodzić przez 3 kolejne dni. Pogubiłem żele na trasie i odczułem, że pobieram rezerwy z wątroby. Doświadczyłem lekkich halucynacji (słuchowej), ale spowodowanymi raczej brakiem snu, bo dwie noce przed biegiem nie spałem. Miałem telefon ze sobą ( wymóg organizatora), ale wymieniłem kartę do gorszego telofonu ( starszy model), bo te nowe (dotykowe) bardziej narażone są na wilgoć. Miałem ustawioną inny sygnał dźwiękowy, a gdy byłem wyczerpany miałem powtarzające się momenty, gdzie słyszałem sygnał informujący, że ktoś do nie dzwoni na telefonu, który zostawiłem w depozycie ;). Sięgałem do kieszeni odruchowo, instynktownie, ale zaraz docierało do mnie, że przecież mam ze sobą inny aparat telefoniczny z innym sygnałem :)
Oglądałem relacje z biegu ultra i wywiad z najszybszą zawodniczką dla, której bohaterami byli wszyscy, którzy kończą bieg ( mieszczą się w limicie), a przybiegają dużo po niej. Po 15 godzinach biegu boli zdecydowanie bardziej niż po 10. Dlatego często słyszy się mądre słowa „Biegnij szybciej. Będzie krócej bolało”.
Maciej F.

Maciej F. "Prosząc o szklankę
zimnej wody, zwykle
masz nadzieję na ...

Ja liznąłem trochę biegów na orientację. Zdarzyło mi się - na długim dystansie, że wybiegłem poza mapę ( najzwyczjniejniej w świecie zgubiłem się ). Po kilku godzinach biegania byłem w tataki stanie, że nie kontaktowałem , gdzie jestem i co robię. Drżenie nóg i rąk, skurcze żołądka z głodu. Wcinałem liście brzozy jak żyrafa. :) Horror !!!

Wyślij zaproszenie do