Justyna
Bacławska
Rzeźnik, Auchan
Polska
Temat: skręcona kostka podczas przerwy w pracy, a odszkodowanie...
Witam!Mam pewien problem, otóż niespełna 3 tygodnie temu skręciłam kostkę w pracy.
Wyglądało to tak, że "odbiłam się" na przerwę, poszłam na stołówkę, ustawiłam się w kolejce po jedzonko, zamówiłam coś, po czym chciałam wziąc sobie tacę na przeniesienie jedzenia oraz sztućce. Tace oraz sztućce stoją na stojaku oddalonym od lady o niespełna 3-4 kroki. Podeszłam do tego stojaka i poślizgnełam się, w wyniku czego noga podwinęła mi się i upadłam. Okazało się, że w miejscu w którym postawiłam nogę było coś tłustego. Niestety nie było widać tego z daleka, także postawiłam tam nogę - co jednak okazało sie błędem. Wstać pomogła mi koleżanka, pracownica stołówki od razu przyszła z mopem i wytarła podłogę. Ja w międzyczasie usiadłam na krześle, nastepnie przyszedł na stołówkę mój menager (zupełnie przez przypadek) zgłosiłam mu od razu wypadek. Po chwili noga napuchła, wezwali karetkę i zawiezli mnie do szpitala.
Teraz okazuje się, że firma uznała ten wypadek, za wypadek w drodze do pracy.
L4 mam płatne w 100%, ale nie przysługuje mi żadne odszkodowanie z ZUS-u.
A moje pytanie brzmi:
Dlaczego nie przysługuje mi odszkodowanie?
Dlaczego jest to uznawane jako wypadek w drodze do pracy, skoro nie wyszłam z firmy?
Czy można się od tego postanowienia "góry" jako odwołać?
Pomóżcie. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :)