Temat: Czy social media są efektywne w marketingu nieruchomości?
Kinga Nurska:
Ja się uśmiałam z tego ostatniego m.in. czytając takie reakcje jak na załączonym obrazku:
Jak widzę spoty reklamowe w TV, w których niemiecki, francuski lub amerykański model rusza ustami, a w tle słychać polskiego lektora, to mam ochotę wyrzucić odbiornik przez okno. I kampania Oreo niechlubnie wpisuje się na taką listę. Listę brandów, których działalność reklamowa jest kompletnie nieprzystosowana do krajowych realiów i mentalności.
I to też świetnie widać po wpisach globalnie zarządzanego profilu na Fb. Ich poziom od dna oddzielają już tylko dowcipy Strasburgera w Familiadzie. Mnie to kompletnie nie przekonuje. Swoją drogą ciekawe, czy Oreo zadaje podobne pytania w innych językach do lubisiów w innych krajach i w jakim tonie utrzymywane są ew. komentarze i dyskusje?
A co do branży "nieruchomistów", to bez dwóch Paweł ma tutaj rację: to nie są produkty szybko zbywalne, a więc proces podejmowania decyzji zakupowych jest z pewnością bardziej skomplikowany, rozłożony w czasie i podparty innymi motywacjami, niż w przypadku chociażby ciasteczek. Zanim ktoś kupi mieszkanie, czy weźmie kredyt, będzie zasięgał opinii i dokonywał analiz. Dlatego w procesie podejmowania decyzji na pewno większa rolę odegrają Ci, którym ufamy najbardziej: znajomi, rodzina, eksperci, specjalistyczna prasa. I dlatego skłaniam się ku temu, co napisał Edwin: ja też oczekiwałbym od takich podmiotów działań na polu edukacyjno-eksperckim. Ważna przy tym jest bardzo dobra współpraca osób, o szerokiej wiedzy specjalistycznej (produktowej) z ludźmi słowa (np. copywriterzy, dziennikarze), którzy w przystępny sposób przedstawią omawiany problem.
Kamil N. edytował(a) ten post dnia 16.11.11 o godzinie 12:55