Edyta
G.
menedżer -
diagnozuję i leczę
Mariusz
F.
mój profesjonalny
opis
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Adrian Pietryczko:od kilku lat pojawiali się jako "sponsorem programu jest..." a teraz pokusili się o reklamę :)
No własnie. Z jednej strony jakaś tam firma produkująca fajerwerki, o której nikt wcześniej nie słyszał z beznadziejnym logo
......zapłaciła mase kasy za reklamę w tv (nawet
często się pojawia) i wypuszcza "coś takiego". Z drugiej strony jednak wydaje sie, że reklama trafia do grupy docelowej.fajerwerki tej firmy od kilku lat są w "sieciach" ...Mariusz F. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 23:32
Przemek
Rey
Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
A ja mam wrazenie ze ktos zaczal sie bawic w odtworstwo historyczne w reklamie :))) Niektorzy odtwarzaja okres grunwaldzki inni wczesne lata 90te w XX w.
Katarzyna
K.
Marketing
Coordinator
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Grzegorz Wszelaczyński:
Dlaczego zła?
Nie oceniam efektywności tej reklamy, a jedynie poziom jej wykonania, a ten jest obiektywnie niski.
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Katarzyna Kociuba:
Grzegorz Wszelaczyński:
Dlaczego zła?
Nie oceniam efektywności tej reklamy, a jedynie poziom jej wykonania, a ten jest obiektywnie niski.
Oceniasz kreację, nie wykonanie - ta jest jaka jest. Jednak nie da się oceniać reklamy w oderwaniu od jej funkcji - wcale prawdopodobne, że wykonanie jest perfekcyjne (czyli minimalnym kosztem treść taka to a taka).
Filip Dembski work in progress
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Grzegorz Wszelaczyński:
Filip Dembski:
wstyd trochę:)
Dlaczego wstyd?
Od kiedy to o jakości reklamy stanowi li tylko kreacja?
Poprostu wyróżnia się negatywnie na tle innych reklam i jest według mnie krokiem wstecz jeżeli chodzi o tego typu produkcje.
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Poprostu wyróżnia się negatywnie na tle innych reklam i jest według mnie krokiem wstecz jeżeli chodzi o tego typu produkcje.
Ale czego wstyd? Tzn. jak, będąc szefem marketingu w firmie będącej właścicielem marki Hestia uzasadniłbyś przed zarządem wydatek na lepszą kreację? Z mojego budżetu nie uczknąłbyś ani złotówki.
To reklama sprzedażowa czyli ma maksymalizować ROI. W obliczu braku konkurencyjnych reklam wystarczy kreacja sprawnie kojarząca markę (Hestia) z kluczowym benefitem* wspomagającym decyzję zakupową (bezpieczne). To ta reklama realizuje i przy tym była tania w realizacji. Innymi słowy dobrze pełni swoją funkcję (do ostatecznego potwierdzenia na podstawie wyników sprzedaży).
Wizerunkowo zresztą też jest moim zdaniem ok. Bo jakie znasz marki fajerwerków? Konkurencja Hestii jest daleko w polu, pierwsza pozycja zajęta, pozycje okopane, zapasy zrobione - teraz wystarczy jedynie prztyczkami traktować konkurencję jeżeli się za bardzo wychyli.
Moim zdaniem dział marketingu i agencja zrobiły dobry kawał marketingowego rzemiosła. A że nie dzieło sztuki... .
* Nie wiem czy ten kluczowy benefit to widzimisie stratega czy też w taki czy inny sposób uzyskana wiedza o grupie docelowej, ale istnieją przesłanki by przypuszczać, że to odpowiedź na trafnie zidentyfikowany insight.
Filip Dembski work in progress
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Uważam, że wydatek na lepszą kreacje byłby może 1 % wydatku na cała kampanie, a wg mnie lepsze wykonanie przełożyłoby się na przyjemniejsze wrażenia estetyczne po obejrzeniu klipu, co z kolei wbudziło by większa sympatię do produktu.A co do pozycji Hestii to niestety nie mam wystarczających informacji by dyskutować na ten temat. Tak, hestia jest jedyna marką fajerwerków jaką znam, ale to przez to, że ich nie kupuje. Zapewne osoby które sięgają bo wybuchowe akcesoria conajmniej raz w roku mają jakieś swoje ulubione produkty, ale jak już wspomniałem nie mam informacji na ten temat, jak również o wynikach sprzedażowych poszczególnych producentów. Moje rozważania o tym, że o wyborze fajerwerków decyduje cena / sposób ekspozycji w sklepach również są czysto hipotetyczne.
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Nawet jeżeli się z Tobą zgodzić, to byłby to 1% kompletnie nieuzasadnionego wydatku. Przy skali idącej w miliony (zgaduję na podstawie tego co napisaliście, sam nie mam telewizora, nie wiem w jakich czasach to leci) 1% to zauważalna pozycja w budżecie.lepsze wykonanie przełożyłoby się na przyjemniejsze wrażenia estetyczne po obejrzeniu klipu, co z kolei wbudziło by większa sympatię do produktu
Pytanie czy "lubienie" produktu jest wymiarem znaczącym w przypadku fajerwerków. I w jakim stopniu estetyka reklamy wpływa na lubienie fajerwerków. Main claim tej marki wyraźnie odpowiada na insight w stylu "Fajerwerki mogą być niebezpieczne".
Tak, hestia jest jedyna marką fajerwerków jaką znam, ale to przez to, że ich nie kupuje.
Moim zdaniem to lokuje Ciebie w grupie docelowej tej marki ;). A serio - w moim odczuciu reklama skierowana jest nie do "pirotechnika" tylko do "dużego chłopca" - okazyjnego, okolicznościowego nabywcy.
A tak czy inaczej - moim zdaniem nie sposób oceniać reklamę (jakąkolwiek) w oderwaniu od funkcji jaką ma pełnić. Wciąz też, nawet zgadzając się z Tobą, nie widze uzasadnienia dla wstydu.
konto usunięte
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Grzegorz widzę, że żaden argument nie przekona Cię abyś zmienił zdanie na temat tej reklamy. Masz do tego pełne prawo i dobrze że jest chociaż jedna osoba do której ta reklama przemawia.U mnie reklama wywołała efekt odwrony od zamierzonego, bo poprostu mam już złe skojażenia z marką. Razi mnie tak małe poczucie estetyki i robienie byle czego, żeby tylko ludzie widzieli.
Nie wiem jak reklama wpłynęła na sprzedaż produktów owej marki, ale mam nadzieję, że nikt nie pujdzie w ich ślady, bo nawet nisko budżetową produkcję można wykonać dobrze, jeli tylko ma się pomysł:
http://pl.youtube.com/watch?v=OKHa00oiGWg&feature=related
konto usunięte
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Dla mnie ta reklama jest w pewnym sensie genialna. W zalewie świątecznej reklamowej papki, sztucznych uśmiechów, błogostanu i pseudomikołajów to było coś zupełnie świeżego i nowego. To jedyna reklama jaką zapamiętałem ze spotów świątecznych.Można mówić, że nie ma w niej pomysłu, że technicznie jest do bani i tak dalej. Trudno natomiast posądzać ten spot o brak oryginalności. Jeśli spojrzę teraz na półkę z fajerwerkami to Hestię skojarzę od razu. Od skojarzenia do kupna zaś jest niewielka droga, gdyż nie jestem pirotechnikiem i raczej w techniczne niuanse produkcji fajerwerków zagłębiał się nie będę - ważne by w ręce nie pierdykło. ;-P
Wcale bym się nie zdziwił gdyby za tą reklamówką i kampanią stała naprawdę konkretna agencja. Spot w stylu "święta to czas radości i rodzinnej harmonii, by w pełni nim się cieszyć kup..." stworzy obecnie półdebil - zrobienie czegoś co przyciągnie uwagę zblazowanej klienteli to jest naprawdę coś. Jeśli kampania znacznie zwiększy sprzedaż Hestii to będzie już całkowicie cacy, a opinie marketingowych estetów będą sobie nadal grzecznie wisiały na internetowych forach przypominając o szumie związanym z ową kampanią. ;-)Grzegorz Skuza edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 11:43
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Maciej L.:
nawet nisko budżetową produkcję można wykonać dobrze, jeli tylko ma się pomysł:
http://pl.youtube.com/watch?v=OKHa00oiGWg&feature=related
Macieju, ale pomysły na drzewach w grudniu nie rosną. Trzeba za nie zapłacić, a po co skoro nie trzeba?
Twoje zaś odczucia... za rok nie będziesz pamietał o estetyce i o ile kupujesz fajerwerki (ja nie kupuję) to wcale prawdopodobne, że kupisz kupisz te "bezpieczne".
edit:
http://pl.youtube.com/watch?v=OKHa00oiGWg&feature=related
ale o so chodzi? Czego to reklama? Po jaką cholerę ja miałbym dzwonić na 118 118? Akurat podałeś przykład totalnie skiepszczonej reklamy.Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 11:55
konto usunięte
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
"Zdzichu, zadzwoń no do tego twojego siostrzeńca, co siedzi na zmywaku w Dublinie, on dobry jest w tych komputerach, niech no weźmie paru znajomych i nakręcą nam reklamę, dzwonili z Polskatu czy innego Tefałenu, że mi w promocji jakiejś dadzą 30 sekund za pół ceny, bo im się koka-kola wycofała. Jaką reklamę? No ma być jakaś blondyna, bo czarnych nie lubię, no i te nasze fajerwerki cośmy je ze Stachem z Chin tirami ciągneli, te fioletowe. Acha, i niech jakieś logo narysuje, byle się z wybuchami kojarzyło, nalepiej czerwone albo żółte. Na jutro? Nie? No to na wtorek. Bedziemy w tiwi, fajnie, co?"Tak to często wygląda, choć pracując dla korporacji i "możnych tego świata" nigdy się z czymś takim nie spotkacie ;)))
Kiedy powiesz prezesuniowi takiej "firmy" coś o targetach, fokusach i kreacji, w nalepszym razie dowiesz się, że on się na tym całym czary-mary nie zna, on sztucznymi ogniami handluje i mają się sprzedawać lepiej. Kropka. :)
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Radek N.:
on sztucznymi ogniami handluje i mają się sprzedawać lepiej. Kropka.
A to źle?
konto usunięte
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Nie mówię, że źle. Ale czasem chyba warto pomyśleć o tym, CO mówimy, KOMU mówimy i PO CO mówimy, zamiast kleić kolejnego śmiecia, który może przyniesie jakiś efekt, a może nie.
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Radek N.:
Nie mówię, że źle. Ale czasem chyba warto pomyśleć o tym, CO mówimy, KOMU mówimy i PO CO mówimy, zamiast kleić kolejnego śmiecia, który może przyniesie jakiś efekt, a może nie.
A na jakiej podstawie sądzisz, że omawiana reklama nie jest wynikiem takiego pomyslenia?
konto usunięte
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Grzegorz Wszelaczyński:
Radek N.:
Nie mówię, że źle. Ale czasem chyba warto pomyśleć o tym, CO mówimy, KOMU mówimy i PO CO mówimy, zamiast kleić kolejnego śmiecia, który może przyniesie jakiś efekt, a może nie.
A na jakiej podstawie sądzisz, że omawiana reklama nie jest wynikiem takiego pomyslenia?
Szczerze - na żadnej racjonalnej podstawie. Czuję przez skórę typowy schemat postępowania małej firemki ze zdobytą nagle, dużą kapuchą, która nie czuje potrzeby wydawania pieniędzy na superprofesjonalną, kosztowną obsługę. Żyję z takich firemek :)
Bardzo możliwe, że się mylę - w takim razie biję pokłony przed twórcami.Radek N. edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 14:20
Edyta
G.
menedżer -
diagnozuję i leczę
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
... no i se pogadali: reklamaniak z marketingowcem :)... jak w życiu ehhhh
Grzegorz
Wszelaczyński
Interim Product /
Project / Marketing
Manager
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Edyta G.:
... no i se pogadali: reklamaniak z marketingowcem :)
... jak w życiu ehhhh
;)
typowy schemat postępowania małej firemki ze zdobytą nagle, dużą kapuchą, która nie czuje potrzeby wydawania pieniędzy na superprofesjonalną, kosztowną obsługę.
Sęk w tym, że w biznesie chodzi o zdobywanie dużej kapuchy własnie nie o robienie ładnych i drogich reklam.
Pomijając już fakt, że ta reklama nosi znamiona bycia przemyślaną.Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 22:30
konto usunięte
Temat: "Hestia-bezpieczne fajerwerki" - czy to jeszcze reklama
Radek N.:A mi się coś wydaje ze ten scenariusz podany przez Radka jest jak najbardziej prawdopodobny. Niestety w większości małych firm (a miałem do czynienia z wieloma) taki system zarządzania to podstawa ;]Adrian Pietryczko edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 23:05
"Zdzichu, zadzwoń no do tego twojego siostrzeńca, co siedzi na zmywaku w Dublinie, on dobry jest w tych komputerach, niech no weźmie paru znajomych i nakręcą nam reklamę, dzwonili z Polskatu czy innego Tefałenu, że mi w promocji jakiejś dadzą 30 sekund za pół ceny, bo im się koka-kola wycofała. Jaką reklamę? No ma być jakaś blondyna, bo czarnych nie lubię, no i te nasze fajerwerki cośmy je ze Stachem z Chin tirami ciągneli, te fioletowe. Acha, i niech jakieś logo narysuje, byle się z wybuchami kojarzyło, nalepiej czerwone albo żółte. Na jutro? Nie? No to na wtorek. Bedziemy w tiwi, fajnie, co?"
Tak to często wygląda, choć pracując dla korporacji i "możnych tego świata" nigdy się z czymś takim nie spotkacie ;)))A mi się wydaje, że scenariusz historii powstania tej reklamy
Podobne tematy
-
Reklama, marketing, marka » Jeszcze reklama/promocja, czy już zajawka? -
-
Reklama, marketing, marka » Reklama w nawigacji GPS - czy ktoś z was ma jakieś... -
-
Reklama, marketing, marka » Prośba o poradę. Zarządzanie czy reklama -
-
Reklama, marketing, marka » Tytoń+reklama czy coś z tego będzie? -
-
Reklama, marketing, marka » Czy reklama ma negatywne aspekty? -
-
Reklama, marketing, marka » Czy działa na Ciebie przerysowana reklama? -
-
Reklama, marketing, marka » reklama czy eksperyment? -
-
Reklama, marketing, marka » Czy butelka z whisky jako element dekoracji na zdjęciu to... -
-
Reklama, marketing, marka » czy reklama kłamie? -
-
Reklama, marketing, marka » Czy polska reklama dotarła na koniec Internetu...? -
Następna dyskusja: