konto usunięte
Temat: NO GURU!
Czy nie macie wrażenia że jesli chodzi o sprawy związane z promocją kraju i regionów zapanował - w uproszczeniu - jakiś totalny miszmasz w którym każdy ze wszystkim się zgadza, wszystkim się wszystko podoba i każdy każdego za wszystko chwali?A potem, jak wychodzi skandal...
O ile wychodzi. Bo przecież bardzo często nie wychodzi NIC.
Miasto wydaje kasę. Cos tam za to powstaje... oratorium, ulotka albo chiński recznik w ciapki.
Za miesiac nikt o tym nie pamieta. I moze dobrze ze nie pamieta bo jeszcze by sie skończyło jak w Białymstoku?
Raz na jakiś czas pojawia się jakiś guru - vide famous Wally Olins - który jest promowany jako zbawca ojczyzny i jedyny posiadacz tajemnej i niezwykłej wiedzy o nas samych.
I zwalnia wszystkich z obowiązku myślenia. Wystarczy się z nim zgodzic zeby miec racje.
Kto dzis pamieta o Olinsie? A przeciez jak sie przesledzi prase to dla mnie wynika z jej lektury jeden wniosek - był to człowiek który wiedział wszystko i miał racje w kazdej sprawie :)
Ta powszechna zgoda wydaje mi się co najmniej podejrzana. Choćby dlatego że istotą demokracji jest dyskusja w kazdej sprawie.
Oczywiscie nie próbuję tym tekstem udowodnić że jestem nowym guru. Moją intencją jest wywołać prawdziwie demokratyczną kłótnię:) Zapraszam :)Łukasz Łuniewski edytował(a) ten post dnia 30.12.08 o godzinie 22:43