Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

No dobrze, więc konkretnie: czy jeśli w zamkniętej grupie, w której autor sam publicznie udostępnił swoje dzieło (tu chodzi zresztą zarówno o zdjęcia, jak i o grafiki, utwory poetyckie i prozatorskie czy muzyczne - ale mniejsza z tym), ja skorzystam z narzędzia, które oferuje mi portal, i zamiast napisać: Ad. fotografii Jana Kowalskiego "Fotografia" kliknę w przycisk "Cytuj" (dzięki czemu uzyskamy efekt w postaci pojawienia się w polu mojej wiadomości niejako "powtórzonego" obrazu dzieła wklejonego przez autora - wszyscy zresztą wiemy, jak to tutaj działa), to czy poprzez fakt skorzystania z tego przycisku naruszam już prawo autorskie? Powtórzę znowu, że to się dzieje cały czas w obrębie tej samej grupy, w której autor sam - jako pierwszy - udostępnił publicznie swoje dzieło jej członkom).

I nie ma już znaczenia, czy po kliknięciu w ten przycisk w polu mojej wiadomości wpiszę komentarz prozą - w stylu "Ale fajne", "Ale brzydkie" itp., czy też skomentuję tę pracę własnym dziełem w rozumieniu prawa autorskiego - bo podkreślam, że mój wpis jest absolutnie niezależny od dzieła pierwotnego i nie łączy się z nim w integralną całość.

Ot, po prostu: zamiast pisać Ad... - idę na łatwiznę i korzystam ze zdobyczy techniki w postaci przycisku "Cytuj". Czy ta zdobycz techniki w tym przypadku rzeczywiście jest pułapką, która wikła mnie w naruszenie praw autorskich, jeśli nie zapytam autora o zgodę... no właściwie na co? Na skometnowanie jego pracy na forum internetowym, na którym sam ją umieścił?

Dla mnie to pachnie absurdem (i jak widać, dla Olgierda, który - jakby nie patrzeć - jest prawnikiem, też)...

---

PS. Ubiegłeś mnie :) . Byłam w trakcie pisania odpowiedzi na Twój poprzedni post, kiedy pojawiła się Twoja druga wypowiedź. Ale skoro już napisałam, niech wisi - może jeszcze ktoś się do tego odniesie :)Eliza S. edytował(a) ten post dnia 16.12.10 o godzinie 22:15
Aleksandra L.

Aleksandra L. Życie można przeżyć
tylko na dwa
sposoby: albo tak,
jakby...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Witold Chomiczewski:
A jak się do tego ma ustawa:

USTAWA
z dnia 4 lutego 1994 r
o prawie autorskim i prawach pokrewnych
DZIENNIK USTAW Nr 24, poz. 83

Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostałych w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.


Używanie przycisku "Cytuj" w stosunku do upublicznionego przez samego autora dzieła na zasadach i w sposób, jaki zaprezentowałam wyżej, podpada moim zdaniem pod użytek osobisty (grupa jest zamknięta i nieliczna, więc jest to niejako krąg towarzyski; w dodatku krąg, któremu wszak sam autor udostępnił wcześniej do wglądu - więc i do oceny - swoje dzieło).

Z tym przepisem jest spory problem. On posługuje się pojęciem rozpowszechnionego utworu (co zakłada publiczne udostępnienie egzemplarzy utworu). Przy czym pojęcie egzemplarz oznacza nośnik materialny. W Internecie utwory są publikowane, czyli publicznie udostępniane. Nie ma tu egzemplarza utworu. Przepis art. 23 ust. 2 w całości brzmi: "zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego." Tu znowu jest użyte pojęcie egzemplarza. W zdjęcie opublikowane w Internecie nie jest egzemplarzem utworu (bo brak tu nośnika materialnego). Dlatego dalsze rozpowszechnianie takiego zdjęcia w Internecie nie będzie mieściło się w dozwolonym użytku prywatnym.

Przepisy art. 23 są regulacją o charakterze wyjątkowym, a w prawie takie normy trzeba interpretować ściśle, z tego względu nie można ich rozszerzyć na Internet. Dlatego nie można się powoływać w takiej sytuacji na dozwolony użytek prywatny.

P.S. Osobiście jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania i jestem za zmianą tego przepisu, tak by nie dotyczył jedynie egzemplarzy utworu. Niestety ustawodawca uważa, że to naruszy interesy twórców i doprowadzi do dowolnego korzystania z utworów w Internecie. Mój argument przeciwko takiemu podejściu jest taki, że nie ma zagrożenia dla twórców, bo i tak granice dozwolonego użytku określa przepis art. 35 wskazując, że nie może on naruszać normalnego korzystania z utworu i godzić w słuszne interesy twórców.

czy mogę zacytować Twoją wypowiedż w innej grupie ?:)
Witold Chomiczewski

Witold Chomiczewski radca prawny i
wspólnik, Lubasz i
Wspólnicy -
Kancelaria ...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

To, że przepisy prawa autorskiego nie pasują do Internetu nie jest tajemnicą i sporo o tym napisano. Zgadzam się, że czasem prowadzi to do absurdalnych sytuacji. Stąd staram się konstruować jakąś formę zgody.
A z prawnikami to już tak jest, że gdzie dwóch prawników tam trzy zdania :) choć ja uważam moje za uzasadnione ;) co nie oznacza, że za słuszne ;) niestety przepisy wiążą mi ręce.
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Olu, a dlaczego tylko tę wypowiedź?
Dlaczego nie link do całej dyskusji?
Witold Chomiczewski

Witold Chomiczewski radca prawny i
wspólnik, Lubasz i
Wspólnicy -
Kancelaria ...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Aleksandra L.:

czy mogę zacytować Twoją wypowiedż w innej grupie ?:)

Jasne :) choć nie była ona utworem, więc i tak problemu nie ma.
Aleksandra L.

Aleksandra L. Życie można przeżyć
tylko na dwa
sposoby: albo tak,
jakby...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Witold Chomiczewski:
Aleksandra L.:

czy mogę zacytować Twoją wypowiedż w innej grupie ?:)

Jasne :) choć nie była ona utworem, więc i tak problemu nie ma.

:) to grupa zamknięta i nie widziałbyś gdzie ją poniosłam ;)
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Gdybym jej nie widziała, tobym tu nie pisała, czyż nie?
Jednak wydaje mi się, że nie wypada tak tendencyjnie (choć wypowiedzi Witolda nie są tak znów bardzo nie po mojej myśli - i prawdą jest to, co napisał, że sztywną literę prawa interpretuje się zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku, to żelazna zasada prawnicza, bez której prawo, zamiast służyć, wiązałoby ludziom ręce).

konto usunięte

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Zenon K.:
jak wygląda prawo cytatu w przypadku obrazków?
znajduję jakiś obrazek, wycinam z niego fragment i -- co mogę??
Autor twierdzi, że kadrując zdjęcie wykonałaś utwór zależny bez jego zgody i płacisz.
Aleksandra L.

Aleksandra L. Życie można przeżyć
tylko na dwa
sposoby: albo tak,
jakby...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Eliza S.:
Gdybym jej nie widziała, tobym tu nie pisała, czyż nie?
Jednak wydaje mi się, że nie wypada tak tendencyjnie (choć wypowiedzi Witolda nie są tak znów bardzo nie po mojej myśli - i prawdą jest to, co napisał, że sztywną literę prawa interpretuje się zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku, to żelazna zasada prawnicza, bez której prawo, zamiast służyć, wiązałoby ludziom ręce).

Elizo, pisałam że śmigła są zamknięte.
po drugie jak widzisz potrzebę to cytuj cały wątek. wypowiedź Witolda, którą chcę zacytować, jest przejrzysta i wystarczająca.
trzy osobiście niektóre przypadki też uznałabym za absurd :)
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

OK, więc ja wrzucę link do całego wątku - bo jednak moim zdaniem sprawa jest na tyle niejednoznaczna (co potwierdzają nawet same tylko wypowiedzi Witolda, nie mówiąc o przeciwnych względem siebie poglądach Witolda i Olgierda), że warto, aby ci, którzy będą mieli tu wgląd, mogli sami prześledzić tok dyskusji.

A przy okazji - w ferworze dyskusji zapomniałam - dziękuję obu panom za wypowiedzi :) .Eliza S. edytował(a) ten post dnia 16.12.10 o godzinie 22:41
Aleksandra L.

Aleksandra L. Życie można przeżyć
tylko na dwa
sposoby: albo tak,
jakby...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Eliza S.:
A przy okazji - w ferworze dyskusji zapomniałam - dziękuję obu panom za wypowiedzi :) .

przyłączam się do podziękowań

konto usunięte

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Eliza S.:
Aleksandra L.:
znalazłam to pytanie i odpowiedź w sieci:

USTAWA
z dnia 4 lutego 1994 r
o prawie autorskim i prawach pokrewnych
DZIENNIK USTAW Nr 24, poz. 83

Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostałych w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.


Używanie przycisku "Cytuj" w stosunku do upublicznionego przez samego autora dzieła na zasadach i w sposób, jaki zaprezentowałam wyżej, podpada moim zdaniem pod użytek osobisty (grupa jest zamknięta i nieliczna, więc jest to niejako krąg towarzyski; w dodatku krąg, któremu wszak sam autor udostępnił wcześniej do wglądu - więc i do oceny - swoje dzieło).

Tu może być problem, bo jeżeli rzeczywiście grupa jest taka że obejmuje same osoby które znają się face to face i nie ma internautów z "nowhere" co to niby 2 lata się znają lub czytają ale tak na prawdę kolegami nie są, a dodatkowo grupa jest zamknięta dla innych osób i nawet postów nie może przeglądać osoba 3-cia, to ja mógłbym się zgodzić, ze to jest ta wąska grupa znajomych o której mówi upaipp.

Pozdro,

o.

konto usunięte

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Oczywiście tu pojawiają się kolejne kwestie jak np. dokonywanie zmian w opublikowanym zdjęciu i wrzucanie go dalej (słynne case'y np. Hej, czy możecie usunąć ze zdjęcia które zamieszczam poniżej tę drugą osobę" - i następnie dziesiątki przeróbek tego zdjęcia które kreują osobę zwracającą się z prośbą na sezonowego bohatera internetu ku uciesze tłumów).

Ja bym jednak optował za rozwiązaniem z art 29 ust. 1 uopaipp:
"Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości."

Oczywiście muszą być spełnione warunki tam opisane, bo rzeczywiście jeżeli ktoś "zacytuje" zdjęcie z komentarzem "ale kicha", to moim zdaniem nie działa z mocy tego przepisu. Dodatkowo jego cytat nie ma nic wspólnego z powołanym przepisem, bo nie musiał cytować aby wyrazić taką opinię. Wystarczyło żeby napisał sam komentarz

Tu znowu odwołałbym się do reguł zdroworozsądkowych jak np. regulamin forum, netykieta itp. czyli rozwiązań które nie są powszechnie obowiązującymi przepisami prawa.

Pytanie: po co ktoś to cytuje? A jeżeli rzeczywiście cytuje nieprawidłowo, to niech moderator to usuwa.

Pytanie z innej "mańki": czy osoba która zamieszcza swój utwór na forum ma na tyle rozumu, że może przewidywać, że utwór ten może zostać wykorzystany "nierzetelnie"? Moim zdaniem powinna. Tak czy siak, są odpowiednia instrumenty prawne rzeby przeciwdziałać nadużyciom, np. ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną -> art. 14 ust. 3:
"Usługodawca, który uzyskał wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie odpowiada względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych, jeżeli niezwłocznie zawiadomił usługobiorcę o zamiarze uniemożliwienia do nich dostępu.".

Pozdrawiam,

o.
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Olgierd Kańczugowski:
grupa jest taka że obejmuje same osoby które znają się face to face i nie ma internautów z "nowhere" co to niby 2 lata się znają lub czytają ale tak na prawdę kolegami nie są, a dodatkowo grupa jest zamknięta dla innych osób i nawet postów nie może przeglądać osoba 3-cia, to ja mógłbym się zgodzić, ze to jest ta wąska grupa znajomych o której mówi upaipp.

Pierwszy warunek nie jest spełniony - zaledwie kilkanaście osób z tej grupy zna się osobiście, nieco szersze grono (powiedzmy - ok. połowy userów) to klasyczna "znajomość przez internet", a pozostała część grupy udziela się na tyle rzadko (lub wcale), że trudno tu mówić de facto o znajomości. Ale powiedzmy, że jest to zamknięte grono.
Drugi warunek - owszem, grupa jest zamknięta dla osób nie będących członkami i nikt z zewnątrz postów nie czyta. Niemniej jednak co jakiś czas nowe osoby są przyjmowane do grupy.

Pytanie: po co ktoś cytuje? Najczęściej po prostu po to, żeby było wiadomo, do którego konkretnie dzieła odnosi się jego komentarz bądź utwór. Niektóre z tych dzieł nie mają tytułów (bądź autor ich nie podaje), więc zamiast odnosić się do konkretnego dzieła w niewygodnej i dla piszącego post, i dla czytających formie: Dotyczy pracy Jana Kowalskiego zamieszczonej w poście z dnia 12.12.2010 r o godzinie 12:12, drugiej od góry - po prostu korzysta się z dobrodziejstw cywilizacji i klika przycisk "Cytuj" :) .

konto usunięte

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Eliza S.:
Olgierd Kańczugowski:
grupa jest taka że obejmuje same osoby które znają się face to face i nie ma internautów z "nowhere" co to niby 2 lata się znają lub czytają ale tak na prawdę kolegami nie są, a dodatkowo grupa jest zamknięta dla innych osób i nawet postów nie może przeglądać osoba 3-cia, to ja mógłbym się zgodzić, ze to jest ta wąska grupa znajomych o której mówi upaipp.

Pierwszy warunek nie jest spełniony - zaledwie kilkanaście osób z tej grupy zna się osobiście, nieco szersze grono (powiedzmy - ok. połowy userów) to klasyczna "znajomość przez internet", a pozostała część grupy udziela się na tyle rzadko (lub wcale), że trudno tu mówić de facto o znajomości. Ale powiedzmy, że jest to zamknięte grono.
Drugi warunek - owszem, grupa jest zamknięta dla osób nie będących członkami i nikt z zewnątrz postów nie czyta. Niemniej jednak co jakiś czas nowe osoby są przyjmowane do grupy.

Pytanie: po co ktoś cytuje? Najczęściej po prostu po to, żeby było wiadomo, do którego konkretnie dzieła odnosi się jego komentarz bądź utwór. Niektóre z tych dzieł nie mają tytułów (bądź autor ich nie podaje), więc zamiast odnosić się do konkretnego dzieła w niewygodnej i dla piszącego post, i dla czytających formie: Dotyczy pracy Jana Kowalskiego zamieszczonej w poście z dnia 12.12.2010 r o godzinie 12:12, drugiej od góry - po prostu korzysta się z dobrodziejstw cywilizacji i klika przycisk "Cytuj" :) .


Ok. :-)

Co do kwestii pierwszej, to imho nie jest dozwolony użytek pomiędzy osobami z kręgu towarzyskiego (chociaż wcale tego nie wykluczam w danej sprawie, jednak to musiałby wziąć pod uwagę sąd; będzie tak moim zdaniem na zasadach podanych przeze mnie powyżej: wszyscy się znają, grupa i posty zamknięte dla całego świata poza nimi).

Co do drugiej kwestii: rozumiem w pełni ten mechanizm. :-)

Tutaj zalecałbym też tzw. rozsądek: zamieszczamy coś, ale przewidujmy konsekwencje. Jeżeli zasady dżentelmeńskie jednak nie są respektowane pozostaje litera prawa i odpowiednie działania.

Uważam, że na ten temat można napisać fajną pracę magisterską. :-)

Pozdrawiam,

o.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Olgierd Kańczugowski:
Oczywiście muszą być spełnione warunki tam opisane, bo rzeczywiście jeżeli ktoś "zacytuje" zdjęcie z komentarzem "ale kicha", to moim zdaniem nie działa z mocy tego przepisu. Dodatkowo jego cytat nie ma nic wspólnego z powołanym przepisem, bo nie musiał cytować aby wyrazić taką opinię. Wystarczyło żeby napisał sam komentarz
Otóż osmielam się zwrócić uwagę, że jak to w zyciu, sprawa wcale taka prosta nie jest, więcej są sytuacje gdy bez owego graficznego cytatu nie bardzo byłoby wiadomo do czego owa "kicha" się odnosi, ba mogłaby zostać przypisana dziełu wybitnemu niechcący :) a że to nie ewenement proszę zajrzeć na tematy z prośbą o ocenę logo, lub omawiające nowe projekty znanych firm.
Pytanie: po co ktoś to cytuje? A jeżeli rzeczywiście cytuje nieprawidłowo, to niech moderator to usuwa.
Po co już wiemy, czasem trzeba. Czy moderator, każdy, ma wiedzę z zakresu prawa autorskiego? nie sądzę bo i w kręgach prawniczych mają z tym czasem problem :)
Pytanie z innej "mańki": czy osoba która zamieszcza swój utwór na forum ma na tyle rozumu, że może przewidywać, że utwór ten może zostać wykorzystany "nierzetelnie"? Moim zdaniem powinna.
Też tak uważam, ale okazuje się że nawet pisanie wprost że pokazywać nie powinna z takich, ale i innych względów, niewiele daje - taka karma, mus i parcie na szkło. przykład tu - temat miał być ostrzeżeniem i kpiną a wyszło dokładnie odwrotnie - http://www.goldenline.pl/forum/587838/prosba-o-ocene-logo
Pozdrawiam
alw
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Olgierd Kańczugowski:
Co do kwestii pierwszej, to imho nie jest dozwolony użytek pomiędzy osobami z kręgu towarzyskiego (chociaż wcale tego nie wykluczam w danej sprawie, jednak to musiałby wziąć pod uwagę sąd; będzie tak moim zdaniem na zasadach podanych przeze mnie powyżej: wszyscy się znają, grupa i posty zamknięte dla całego świata poza nimi).

No tak - ale tu należy wziąć pod uwagę, że autor pracy, w stosunku do której inna osoba używa przycisku "Cytuj", sam jest członkiem tej grupy i to on pierwszy na forum tejże grupy swoją pracę opublikował. Robiąc to - znał "zasady gry" i wiedział, przed jakim audytorium się otwiera, jak również wiedział, że grupa nie jest zamknięta "na zawsze", więc co jakiś czas nowe osoby są do niej wpuszczane (co zresztą jest zawsze anonsowane w formie biuletynu) - a tym samym będą miały wgląd w jego prace.
W znakomitej większości przypadków członkowie grupy, o której mowa, publikują w jej ramach swoje prace w sposób ciągły, niezależnie od zwiększającej się (nie lawinowo zresztą) liczby członków - czyli nie mamy do czynienia ze zdarzeniem incydentalnym, którego autor mógłby potem ewentualnie żałować. Zresztą, w tym drugim przypadku wystarczyłoby zwrócić się do założyciela grupy (który ma stały nadzór nad grupą i reaguje bardzo szybko) o usunięcie postu.
Dodam jeszcze, że w grupie atmosfera jest bardzo dobra (wbrew ewentualnemu wrażeniu, które można byłoby odnieść, czytając ten wątek ;) ) - pod tym względem nosi ona wszelkie znamiona grupy towarzyskiej. Nikomu też nie przyszło tam jak dotąd do głowy, aby rozpowszechniać upublicznione w obrębie grupy dzieło poza tą grupą lub w jakikolwiek sposób naruszać jego integralność (np. przerabiać je) bez uprzedniego zapytania autora o zgodę. Jedyne, czego dotyczy dyskusja - to kwestia (póki co, czysto teoretyczna zresztą, bo o ile mi wiadomo, nikt nikogo do sądu podawać nie zamierza ;) ), czy używanie przycisku "Cytuj" w obrębie danej grupy w stosunku do dzieła upublicznionego po raz pierwszy w ramach tej grupy przez samego autora bez zapytania tegoż autora o zgodę jest już naruszeniem prawa autorskiego.Eliza S. edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 14:17
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: cytaty z dzieł graficznych

Bez zgody twórcy - wyłącznie na własny użytek.
"Ustawa o prawach autorskich i prawach pokrewnych uzależnia prawo do nieodpłatnego korzystania z utworu od kilku przesłanek.

Utwór, z którego zamierzamy skorzystać, musi być rozpowszechniony.

Ustawodawca mówiąc o rozpowszechnieniu utworu, ma na myśli jego publiczne udostępnienie za zgodą twórcy, następujące w jakikolwiek sposób dający potencjalną możliwość skorzystania z utworu przez jakąkolwiek osobę.

Z rozpowszechnionego utworu możemy skorzystać jedynie na własny użytek prywatny.
Zakres przedmiotowy tego użytku jest właściwie nieograniczony, ustawodawca wyłącza z niego jedynie budowanie według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz korzystanie z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu (chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym).

Możemy zatem wykorzystywać taki utwór właściwie w dowolnym celu, wyłączając wspomniany wyjątek.

Bardziej rygorystycznie określono zakres podmiotowy tego prawa poprzez zawężenie prywatnego użytku do korzystania z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w ścisłym związku osobistym, a takim jest w szczególności pokrewieństwo, powinowactwo lub stosunek towarzyski.

Jest to tylko przykładowe wyliczenie i ustalenie istnienia tego związku i następuje w każdej sprawie indywidualnie.
Ważne jest do przyjęcia takiej kwalifikacji to, by więzy towarzyskie trwały już jakiś czas (to na pewno ułatwi przyjęcie takiego stanowiska).

Nie należy także zapominać o generalnej regule wskazującej na to, iż dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu i nie może godzić w słuszny interes twórcy."

Podstawa prawna

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r. (Dz.U. z 1994 r. nr 24, poz. 83 ze zm.).

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/397665,bez_zgody...

Następna dyskusja:

pokazowe audiobooki z wykor...




Wyślij zaproszenie do