Tomasz Reich

Tomasz Reich W sprawach
zawodowych proszę
pisać
tomasz.reich@nowawar
sz...

Temat: Facebook kontra nasza- klasa

Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii na temat nowości, które wprowadziła nasza- klasa dla swoich użytkowników. Mam nieodparte wrażenie, że portal zmierza w tym samym kierunku,co twórcy Facebooka.
Niestety, Polacy dość niechętnie korzystają z nowinek. Nowy komunikator nie robi kariery, a śledzik w ogóle się nie przyjął. Czy fascynacja twitterem w przypadku naszego kraju nie jest trochę za wczesna?
Aneta S.

Aneta S. Marketing | Business
Development | PR

Temat: Facebook kontra nasza- klasa

Komunikator na N-K nie jest szałem. Ci, którzy mieli korzystać, korzystają z GG, Tlenu, Skypa itp. Śledzik to nic innego, niż naszo-klasowy odpowiednik Twittera, na którym owszem, zalogowałam się, ale nie widzę sensu prowadzenia go. Podkreślę, że czytania nawet bardziej. Jeśli mam coś napisać, to wolę popisać na swoim blogu.

Właściwie każdy portal społecznościowy ma coś w rodzaju Twittera: N-K - śledzik, Grono - blimp, na Facebooku jest opcja "o czym teraz myślisz?". A każdy, kto używa komunikatora ustawia sobie w opisie to, o czym myśli. Wiec nie sądzę, aby Twitter był szałem w Polsce.

Być może masz rację co do tego, że Nasza Klasa chce być drugim (a może nawet pierwszym) Facebookiem w Polsce. Marnie widzę szanse na to. Facebook jest międzynarodowy i wiele osób właśnie dlatego z niego korzysta. Grono, które jest drugim Facebookiem (ma nawet takie same aplikacje) pozostanie chyba już na zawsze portalem młodzieżowym, a jednocześnie sam sposób, w jaki następuje zaproszenie do Grona (tylko poprzez zaproszenie znajomego), powoduje, że młodzież będzie się czuła tam w jakiś sposób elitarnie i bez możliwości kontroli ze strony osób niepożądanych. A tak może być w przypadku Naszej Klasy, która jest portalem dla każdego, a tak naprawdę chyba dla nikogo. Owszem, przydaje się do odświeżania znajomości, przypominania o urodzinach i napisania maila. Na forach nie ma aż takiej dyskusji jak chociażby na Gronie (w sumie o czym miałby rozmawiać 13-latek z 50-latką). Myślę, że właśnie te duże różnice w wieku, statusie życiowym powoduje, że N-K jest często odwiedzana, ale w sumie nic tam się nie dzieje. Dlatego też nie sądzę, aby N-K miała szansę "przebić" Facebooka.

A jeśli mam wypowiedzieć swoją własną, prywatną opinie, to z tych 3 wspomnianych portali, najczytelniejsze jest dla mnie Grono. Na Facebooku panuje zbyt duży chaos, a na N-K nic się nie dzieje, poza tysięcznym komentarzem "Nic się nie zmieniłaś"...

konto usunięte

Temat: Facebook kontra nasza- klasa

Śledzik przegrywał brakiem innowacyjności ale i kretyńską nazwą.

Poza tym w ogóle obserwuję słomiany zapał w takich przypadkach. I to nie tylko u nas. Nie szafowałabym oceną, że Polacy to czy tamto. Tym bardziej, że opinie specjalistów świata zachodniego o naszym podejściu do nowinek technicznych są raczej odwrotne.
Większość zaś osób, które znam z NK już odeszła, GG czy Tlen zamieniły na kontakt telefoniczny lub mailowy, Twittera porzuciły po wypróbowaniu. I wcale nie widzę w tym powodów do rozdzierania szat. Sprawdzamy nowinki po czym albo korzystamy z nich w tych obszarach, do których są nam naprawdę potrzebne (ja mam od dawna tylko służbowe GG), albo szukamy dalej.
Na NK można było spotkać znajomych z czasów szkolnych, ale po spotkaniu ci, którzy chcieli nawiązać kontakt, nawiązali go. I przenieśli się właśnie do "reala" czy na maile, telefony, etc.Alicja Zuzanna Kopeć edytował(a) ten post dnia 20.01.10 o godzinie 18:05

konto usunięte

Temat: Facebook kontra nasza- klasa

NK ma bliżej do fotki i sympatii niż FB.
Jest łopatologicznie prosta, a na FB można się zgubić.

Jest mnóstwo bezsensownych gierek i innych pierdółek które dają tyle radości...

A na NK już co 3 babcia ma konto.
Połowa zdjęć powinna być zbanowana za treść [a jak dla mnie - i za kretyńskie opisy...].

taka bida z nędza przez wies pędzą.

konto usunięte

Temat: Facebook kontra nasza- klasa

NK od początku nawiązywała i wzorowała się na amerykańskich portalach społecznościowych ( co grzechem nie jest), oferując dodatkowo klarowną strukturę, nieskomplikowany interfejs i prostotę obsługi. Łatwo mi się wymądrzać, ale chyba to właśnie (poza ciekawością i chęcią odświeżenia znajomości) zaowocowało sukcesem. Każdy z łatwością mógł założyć konto..No właśnie, tak jak już wspomnieli moi przedmówcy, NK stała się egalitarnym portalem dla wszystkich, w tym: naszych męczących ciotek, kuszących trzynastolatek w białych kozaczkach i rodziców, którzy w dobrej wierze prezentują wszystkim kilkadziesiąt zdjęć swojego rozebranego dziecka w trakcie zmiany pieluch. Początkowo sama idea portalu w połączeniu z możliwością dodawania i oglądania zdjęć była wystarczająco atrakcyjna, z czasem zaczęła nudzić część użytkowników. Pytanie czy dodawanie nowych aplikacji zatrzyma, bądź przyciągnie ich z powrotem na NK. Wydaje się zresztą, że dla części stałych użytkowników NK, ta nieskomplikowana forma jest głównym atutem i żadne Facebook'owe udogodnienia i rozrywki nie skuszą ich, a nowe dodatki do NK wcale nie zachwycą.
Ja zwyczajnie na NK się nudzę, Facebook daje mi morze możliwości i co samą mnie zaskoczyło, autentycznie wspiera podtrzymywanie i nawiązywanie więzi i kontaktów. Krótko mówiąc (pisząc), zbliża ludzi. Z przyjaciółmi wrzucamy filmy, zdjęcia, muzykę, quizy, artykuły, przenosimy dyskusje z reala w świat wirtualny, kończymy dyskusje rozpoczęte na Facebooku podczas realnych spotkań. Mam poczucie, że wiem co w trawie piszczy i trzymam rękę na pulsie. To co wartościowe - w mojej opinii- to fakt,że na Facebooku czy Goldenline generowane są sieci kontaktów, przeradzające się często w różnego rodzaju społeczno-obywatelskie inicjatywy. Jako społeczeństwo jesteśmy bardzo mało zaangażowani w tego typu eventy i niechętnie oddolnie się zrzeszamy, aby robić coś wspólnie dla nas, czy szerszego ogółu. NK dotychczas w tym obszarze nie rozwinęła się (abstrahując od fikcyjnych kont: "wszystkie piękne kobiety w Polsce").
Oczywiście moje wypowiedzi nie są w pełni obiektywne, przedstawiam swoje spostrzeżenia i odczucia względem Fb i NK. Na Facebooku dobrze się bawię, na NK - nudzę. Dodatkowo ilość żenujących zdjęć i komentarzy na NK, powoduje, że nie chcę być identyfikowana jako użytkownik tego portalu. W powodzi idiotycznych emotikonów, grafomańskich wierszyków z błędami, infantylnych całuśnych "komencików i foteczek", wulgarnych póz i gestów, siermiężnych zdjęć o urodzie landszaftów; zaczynam czuć się nieswojo. NK wciąż jest dla mnie użyteczna, acz zaczyna być wstydliwa:)Magdalena Prasoł edytował(a) ten post dnia 22.01.10 o godzinie 21:58

Następna dyskusja:

Buzz kontra Facebook




Wyślij zaproszenie do