Temat: zarządzanie a komunikowanie
Sylwia Małgorzata S.:
Ależ ja Fleischera znam - a przynajmniej " Teorię kultury i komunikacji : systemowe i ewolucyjne podstawy" ;)
To świetnie, że znasz, też znam tą pozycję, jednak proponowałbym coś nowszego, o czym wcześniej wspomniałem :)
Nadal tylko nie wiem, co miało oznaczać "Negocjowanie konstruktów kulturowych"?
No bo "Negocjowanie konstruktów kulturowych" to jest jak wisienka na wielowarstwowym torcie. Aby to tłumaczyć musiałbym przejść od: konstrukcji rzeczywistości, teorii obserwatora I, II, III stopnia, zaczepić o teorię systemów luhmana, acha zapomniałem o najważniejszym operacjonalnie zamkniętym umyśle, kurcze jest tego wiele i wyjaśniać to w trzech zdaniach przyznam się bez bicia, nie potrafię. Nie mam też specjalnie ochoty udowadniać komuś swojej wiedzy, która się tutaj nikomu nie przyda :)
Chociaż spróbuję:
Wg Maturany(i nie tylko) nasz umysł jest operacjonalnie zamknięty, nie mamy kontaktu z realnością( realność nie jest równa rzeczywistości) to co widzimy to konstrukcja rzeczywistości, którą na podstawie naszej wiedzy o kulturze zdobywamy tudzież konstruujemy. I teraz proces komunikacji polega właśnie na negocjowaniu konstruktów kulturowych, czyli tego jak ja np. (duże uproszczenie) widzę krzesło a jak ty je widzisz... To, że ja mam w głowie konstrukt krzesła nie oznacza, że Ty masz ten sam konstrukt krzesła w swojej głowie. Jest to wręcz niemożliwe. To też tak jakbym zapytał co znaczy 1125, Ty mi powiesz, że jakieś historyczne wydarzenie a ja powiem, że mi chodziło o nazwę kapeli. Możliwe, że wyrażenie konstrukt kulturowy jest kiepskie w stosunku do tego co napisałaś, być może bardziej adekwatne będzie wyrażenie konstrukt rzeczywistości. To oczywiście konstruktywiczna teoria komunikacji w mega uproszczeniu, którego sam się wstydzę, bo niektórych rzeczy nie można upraszczać, bo zapomina się o wielu aspektach
Swoich studentów, którzy przychodzili zaliczać "zaopatrzeni" w parę nic-nie-mówiących-haseł, odsyłałam do książki Sokala i Bricmonta ;)
No nie ma to jak autorytetem kogoś pojechać :) Brawo :) Niemniej jednak dzięki, że poleciłaś mi tych autorów, chętnie przeczytam :)
Mam wrażenie, że owo "negocjowanie konstruktów kulturowych" również mogłoby się tam śmiało znaleźć.
Być może...
Niemniej jednak Karolina rzuciła fajny temat a my zrobiliśmy z tego filozoficzną dysputę :P