Temat: Integracja- Motywacja
Według mnie, imprezy integracyjne są na ogół lepiej oceniane, gdy przyświeca im jakaś myśl przewodnia, gdy realizuje się poprzez nie jakiś pomysł. Imprezy bez celu, gdy wyjeżdża się tylko po to, aby pobyć z dala od domu, są zazwyczaj niezasadnym wyrzucaniem pieniędzy.
moim zdaniem najlepiej jeśli integracja odbywa się "przy okazji", a nie jest celem samym w sobie.
Moim zdaniem najlepiej, jeśli integracja odbywa się "przy okazji", a nie jest celem samym w sobie.
Z mojego doświadczenia widać, że jeśli ściąga się ludzi z połowy Polski i oferuje im w zamian darmowy hotel i piwo, a w planie głównie czas wolny - to okazuje się, że ten nie może, tamten ma szkołę, inny musi opiekować się chorą żoną itp. Po prostu ludzie nie chcą inwestować swojego wolnego czasu w integrowanie się.
Dlatego dbając o zespół zawsze dbałam, aby ludzie dostawali dla siebie coś extra: wiedzę np. z dziedziny kreatywności, negocjacji, rozwiązywania konfliktów. Trochę służbowe, a prywatnie też się przyda, otwiera coś w głowie. Szkolenie musi być na tyle ciekawe, aby ich poruszyło, aby potem opowiadali o nim żonie, znajomym, innym osobom z firmy, które nie uczestniczyły. To naprawdę świetna integracja.
Nauka też wchodzi najlepiej przez zabawę. I tu podobnie – znajdźmy ludziom wspólny cel, a nasze cele komunikacyjne ugramy po drodze. Coś zostaje, ludzie się zżywają, ale nie poprzez wspólne siedzenie przy ognisku, lecz przez przeżycie czegoś razem. Moim zdaniem siedzenie przy ognisku wzmacnia jedynie istniejące więzi, relacje, a nie buduje nowych, bo ludzie "kiszą się we własnym sosie" i obgadują nielubianą koleżankę.
Więc jak chcesz mieć zgrany zespół – nie integruj, tylko zagoń do roboty!