Adam Mikołajczyk

Adam Mikołajczyk CEO / Best Place -
Europejski Instytut
Marketingu Miejsc

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Dobry sposób na mały biznesik czy profanacja ?

A.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Profanacja czego?
Adam Mikołajczyk

Adam Mikołajczyk CEO / Best Place -
Europejski Instytut
Marketingu Miejsc

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

no profanacja loga i profesji kreowania znaku, jako przemyślanego, dośc długotrwałego działania artystycznego.

A tutaj mamy przykład supermarketu z logami :)

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Ale oni nie profanują niczego. Oni sprzedają produkt niskiej jakości za adekwatną do tej jakości cenę.
A właściwie (po zbadaniu zawartości dokładniejszym), oferują bardzo drogie kliparty. Unikalne logo kosztuje u nich od 199 dolarów czyli nieco mniej niż u mnie (u mnie od 200 euro)
Podejrzewam także, że proces indywidualizowania jest równie kosztowny co u zwykłego projektanta.

Kiedyś (nie pomnę adresu) spotkałem się z taką polską ofertą.
Na stronie podana była cena za logo bodajże 99 PLN (czyli 30 dolarów). Z korespondencji wynikło jednak, że nie da się kupić samego logo, trzeba zamówić szerszą usługę, której cena zaczyna się od 699 PLN netto. Poza tym oferent nie przekazywał na piśmie praw majątkowych czyli de facto dawał nam znak bez praw do jego użytkowania.

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Adam M.:Dobry sposób na mały biznesik czy profanacja ?

A.
To tak jakbyś profanacją samochodu określił małego fiata. I fiacik samochód i mercedes samochód, ino dla różnych kieszeni.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

pobierznie popatrzyłem. to i tak wygląda lepiej niźli oferty z allegro.

pozdrawiam.
Adam Mikołajczyk

Adam Mikołajczyk CEO / Best Place -
Europejski Instytut
Marketingu Miejsc

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Powiem szczerze, że spodziewałem się bardziej nieprzychylnych opinii nt. takiego serwisu :)

Może pytanie zostało postawione przeze mnie zbyt radykalnie! Zawsze myślałem, i w tym myśleniu dużo osób mnie utwierdzało, że stworzyć logo to nie takie chop-siup. Że to dość specyficzna dziedzina i trzeba miec o tym pewne pojęcie. A już napewno, że logo nie powinno funkcjonować sobie samemu, tylko ma być uosobieniem w "pigułce" idei, wartosci, kilmatu, charakteru przedsiębiorstwa/instytucji/miejsca....

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Bo tak jest w istocie. Są jednak ludzie dla których logo to przede wszystkim ładny obrazek, a cena jest najistotniejszym aspektem.
Ci ludzie nigdy nie przyjdą do projektanta, bo wg nich każdy może stworzyć obrazek, więc po co przepłacać skoro można kupić za 10-20 dolarów w necie.
Dla takich ludzie jest ten serwis.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Krzysztof B.:

Kiedyś (nie pomnę adresu) spotkałem się z taką polską ofertą.

Być może to?? - http://www.profes.waw.pl/logotypy/
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Adam Mikołajczyk:
Powiem szczerze, że spodziewałem się bardziej nieprzychylnych opinii nt. takiego serwisu :)

Może pytanie zostało postawione przeze mnie zbyt radykalnie! Zawsze myślałem, i w tym myśleniu dużo osób mnie utwierdzało, że stworzyć logo to nie takie chop-siup. Że to dość specyficzna dziedzina i trzeba miec o tym pewne pojęcie. A już napewno, że logo nie powinno funkcjonować sobie samemu, tylko ma być uosobieniem w "pigułce" idei, wartosci, kilmatu, charakteru przedsiębiorstwa/instytucji/miejsca....


Osoby o których mówisz wprowadzały Cię w błąd. Nie w grafice
logo jest zaklęta mysl ale w umiejętnym posługiwaniu się tą grafika
w celu wywoływania jednoznacznych skojarzeń. Ładny obrazek to zbyt mało. Bylejaki obrazek, nawet graficznie nieudolny ale dobrze
wykorzystywany to sukces.Najdroższe znaki firmowe graficznie sa bez wyrazu, często słabe, mozna twierdzić że nieudolne / oczywiście nie wszystkie /.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Osoby o których mówisz wprowadzały Cię w błąd. Nie w grafice
logo jest zaklęta mysl ale w umiejętnym posługiwaniu się tą grafika

I w tym i w tym, na tym polega projektowanie graficzne wlaśnie (w odróżnieniu np. od ilustracji). Zobacz sobie identyfikację Berlin-Bonn Ruedi Baura - myśl zaklęta jest tam w pierwszych szkicach i wyborze kroju pisma studia Norm. Żadnych szaher-maherów od brandingu - krystalicznie czysty dizajn.

Bylejaki obrazek, nawet graficznie nieudolny ale dobrze
wykorzystywany to sukces.

Dla mnie to śmiecenie a nie sukces. Stąd się biorą te mody na wklejanie bez składu i ładu "logów" gdzie popadnie. I to jest właśnie to umiejętne wykorzystanie? Chyba że podpowiesz inne praktyczne sposoby wykorzystania z sukcesem kiepskich projektów.
Najdroższe znaki firmowe graficznie sa bez wyrazu, często słabe, mozna twierdzić że nieudolne / oczywiście nie wszystkie /.

Im więcej forsy wpompujesz w promocję marki - tym będzie skuteczniejsza ale... dobrze zrobiony znak (także w sferze jego zaprojektowanych zastosowań i możliwych interakcji) to powyższe ułatwia a nawet generuje nowe nieprzewidziane pozytywne skutki - przykładem może być znak Miltona Glasera dla miasta NY - ten z serduszkiem, który wszyscy kopiują - gdyby nie był znakomitym graficznie, przełomowym (użycie rebusu) znakiem nie odniósł by takiego sukcesu.
Jest też wiele przykładów źle zaprojektowanych znaków które odniosły (np. dzięki sile korporacji) sukces (zapamiętywalność i takie tam), ale nigdy się nie dowiemy czy ten sukces nie byłby większy gdyby były lepszej jakości graficznej. Poza tym jest wiele niewielkich firm i instytucji ktore potrzebują tylko dobrego przemyślanego projektu.

Podsumowując wyobraźmy sobie że mam firmę i mam nieograniczone możliwości - wystarczy że namaluję logo na księżycu i jest sukces, na całym świecie firma bedzie rozpoznawalna, tyle że jeszcze potrzebuję genialnego projektanta do tego żeby wszyscy mnie nie znienawidzili za spaskudzony wizualnie nieboskłon ;-)

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Kuba S.:

Bylejaki obrazek, nawet graficznie nieudolny ale dobrze
wykorzystywany to sukces.

Dla mnie to śmiecenie a nie sukces. Stąd się biorą te mody na wklejanie bez składu i ładu "logów" gdzie popadnie. I to jest właśnie to umiejętne wykorzystanie? Chyba że podpowiesz inne praktyczne sposoby wykorzystania z sukcesem kiepskich projektów.

Nike.
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Kuba S.:
Osoby o których mówisz wprowadzały Cię w błąd. Nie w grafice
logo jest zaklęta mysl ale w umiejętnym posługiwaniu się tą grafika

I w tym i w tym, na tym polega projektowanie graficzne wlaśnie (w odróżnieniu np. od ilustracji). Zobacz sobie identyfikację Berlin-Bonn Ruedi Baura - myśl zaklęta jest tam w pierwszych szkicach i wyborze kroju pisma studia Norm. Żadnych szaher-maherów od brandingu - krystalicznie czysty dizajn.

Bylejaki obrazek, nawet graficznie nieudolny ale dobrze
wykorzystywany to sukces.

Dla mnie to śmiecenie a nie sukces. Stąd się biorą te mody na wklejanie bez składu i ładu "logów" gdzie popadnie. I to jest właśnie to umiejętne wykorzystanie? Chyba że podpowiesz inne praktyczne sposoby wykorzystania z sukcesem kiepskich projektów.
Najdroższe znaki firmowe graficznie sa bez wyrazu, często słabe, mozna twierdzić że nieudolne / oczywiście nie wszystkie /.

Im więcej forsy wpompujesz w promocję marki - tym będzie skuteczniejsza ale... dobrze zrobiony znak (także w sferze jego zaprojektowanych zastosowań i możliwych interakcji) to powyższe ułatwia a nawet generuje nowe nieprzewidziane pozytywne skutki - przykładem może być znak Miltona Glasera dla miasta NY - ten z serduszkiem, który wszyscy kopiują - gdyby nie był znakomitym graficznie, przełomowym (użycie rebusu) znakiem nie odniósł by takiego sukcesu.
Jest też wiele przykładów źle zaprojektowanych znaków które odniosły (np. dzięki sile korporacji) sukces (zapamiętywalność i takie tam), ale nigdy się nie dowiemy czy ten sukces nie byłby większy gdyby były lepszej jakości graficznej. Poza tym jest wiele niewielkich firm i instytucji ktore potrzebują tylko dobrego przemyślanego projektu.

Podsumowując wyobraźmy sobie że mam firmę i mam nieograniczone możliwości - wystarczy że namaluję logo na księżycu i jest sukces, na całym świecie firma bedzie rozpoznawalna, tyle że jeszcze potrzebuję genialnego projektanta do tego żeby wszyscy mnie nie znienawidzili za spaskudzony wizualnie nieboskłon ;-)


To nie jest kwestia projektowania graficznego czyli warsztatu. To bardziej kwestia czegos co mozna okreslac słowem artyzm. I tu moznaby cały wieczór przegadac: co jest artyzmem, jak powstaje,
czy to konwencja czy cos więcej itp itp. Ten artyzm to w tym konkretnym przypadku uzycie własciwego kodu optycznego i estetycznego który ułatwił / albo sprawił / ze idea, mysl zostały zapisane umiejętnie, w sposób łatwo odczytywalny, jednakowo zrozumiały, bez potrzeby wzmacniania komentarzem czy objaśnieniem, sa dynamiczne jeśki o ich percepcję chodzi, są łatwo zapamiętywalne i odwołuja się do istniejacych juz w pamięci podobnych wrażeń. To tak bardzo ogólnie jeśli o ideał chodzi. Jeśli ten ideał komunikatu wizualnego trafi na swój czas czyli dobre zarzadzanie , jest szansa na sukces. Tylko nalezałoby też ustalić jak mierzyć ten sukces? Popularnością? Trwaniem? Warazeniem estetycznym?

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

To nie jest kwestia projektowania graficznego czyli warsztatu. To bardziej kwestia czegos co mozna okreslac słowem artyzm. I tu moznaby cały wieczór przegadac: co jest artyzmem, jak powstaje,
czy to konwencja czy cos więcej itp itp.

IMHO to właśnie jest projektowanie graficzne - posiadające swoją wizualną gramatykę, stylistykę, rózne chwyty retoryczne, swoją np. specyficzną sofistykę - to samo co w literaturze tylko mniej opisane/rozpoznane ale jakoś tam stosowane (czasami na czuja). Ze strony czysto designerskiej "w temacie" znaków graficznych podstawową robotę wykonał Per Mollerup, ale to i tak dziewiczy teren.
Jeśli ten ideał komunikatu wizualnego trafi na swój czas czyli dobre zarzadzanie , jest szansa na sukces. Tylko nalezałoby też ustalić jak mierzyć ten sukces? Popularnością? Trwaniem? Warazeniem estetycznym?

np. kasą - w przypadku firm, jak widze mnogość lug wokół to mnie mdli i mam skojarzenia z gównami gołębi na plantach, więc muszą to być dutki.

co do ideału:
Może takie pojęcie jak kongenialność będzie tu pasowało? (mój znajomek go lubi używać).
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Kuba S.:
To nie jest kwestia projektowania graficznego czyli warsztatu. To bardziej kwestia czegos co mozna okreslac słowem artyzm. I tu moznaby cały wieczór przegadac: co jest artyzmem, jak powstaje,
czy to konwencja czy cos więcej itp itp.

IMHO to właśnie jest projektowanie graficzne - posiadające swoją wizualną gramatykę, stylistykę, rózne chwyty retoryczne, swoją np. specyficzną sofistykę - to samo co w literaturze tylko mniej opisane/rozpoznane ale jakoś tam stosowane (czasami na czuja). Ze strony czysto designerskiej "w temacie" znaków graficznych podstawową robotę wykonał Per Mollerup, ale to i tak dziewiczy teren.
Jeśli ten ideał komunikatu wizualnego trafi na swój czas czyli dobre zarzadzanie , jest szansa na sukces. Tylko nalezałoby też ustalić jak mierzyć ten sukces? Popularnością? Trwaniem? Warazeniem estetycznym?

np. kasą - w przypadku firm, jak widze mnogość lug wokół to mnie mdli i mam skojarzenia z gównami gołębi na plantach, więc muszą to być dutki.

co do ideału:
Może takie pojęcie jak kongenialność będzie tu pasowało? (mój znajomek go lubi używać).


oddzielam projektowanie jako czynnosc od jego efektu czyli komunikatu wizualnego. Właśnie nadanie grafice treści komunikatu
jest tym co wykracza poza zwykłe projektowanie.Nie ładny obrazek
/ nazwijmy umownie / ma właściwości i cechy komunikatu. To coś
wykracza poza ramy estetyki i wprowadza kategorie z teorii komunikowania oraz przekazu wizualnego. Już dyskutowaliśmy na ten temat.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Jan J.:
oddzielam projektowanie jako czynnosc od jego efektu czyli komunikatu wizualnego. Właśnie nadanie grafice treści komunikatu
jest tym co wykracza poza zwykłe projektowanie.Nie ładny obrazek
/ nazwijmy umownie / ma właściwości i cechy komunikatu. To coś
wykracza poza ramy estetyki i wprowadza kategorie z teorii komunikowania oraz przekazu wizualnego. Już dyskutowaliśmy na ten temat.
Przyznam że teraz to ja nie do końca cię rozumiem Janie. Bo albo mówimy tu o projektowaniu logo czy identyfikacji wizualnej z założeniem właśnie przekazu komunikatu, albo mowimy o "jakimś" projektowaniu "czegoś". JeŻeli o tym pierwszym, to nic nie wykracza a mieści się w ramach projektowania, jeśli to drugie, to też nic nie wykracza bo wogóle tego nie ma. Jeżeli zaś komunikat ma zostać nadany dopiero po zaprojektowaniu "czegoś" to jaka szansa że to "coś" będzie z nim spójne? Komunikat powinien być określony przed a nie po. Jeżeli rozgraniczysz te dwie rzeczy, jak piszesz, to masz właśnie sztukę dla sztuki.
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Jan J.:
oddzielam projektowanie jako czynnosc od jego efektu czyli komunikatu wizualnego. Właśnie nadanie grafice treści komunikatu
jest tym co wykracza poza zwykłe projektowanie.Nie ładny obrazek
/ nazwijmy umownie / ma właściwości i cechy komunikatu. To coś
wykracza poza ramy estetyki i wprowadza kategorie z teorii komunikowania oraz przekazu wizualnego. Już dyskutowaliśmy na ten temat.
Przyznam że teraz to ja nie do końca cię rozumiem Janie. Bo albo mówimy tu o projektowaniu logo czy identyfikacji wizualnej z założeniem właśnie przekazu komunikatu, albo mowimy o "jakimś" projektowaniu "czegoś". JeŻeli o tym pierwszym, to nic nie wykracza a mieści się w ramach projektowania, jeśli to drugie, to też nic nie wykracza bo wogóle tego nie ma. Jeżeli zaś komunikat ma zostać nadany dopiero po zaprojektowaniu "czegoś" to jaka szansa że to "coś" będzie z nim spójne? Komunikat powinien być określony przed a nie po. Jeżeli rozgraniczysz te dwie rzeczy, jak piszesz, to masz właśnie sztukę dla sztuki.


Wydaje mi się ze zrozumiale się wyrażam. Tworzenie loga to
nie tylko wykonanie ładnej / umowne / grafiki czy obrazka. To
opracowanie komunikatu wizualnego!. Jeśli zleceniodawca takiego
dzieła, czyli loga, będzie je oceniał w kategorii ładne, zgrabne,
lekkie,wesołe i tym podobne to ocenie podlegac będzie wyłącznie
warstwa zewnętrzna. Ty natomiast sprzedajesz coś więcej czyli
zapisany tą grafiką komunikat, który ma zawierać określą treść czyli kwestii bedzie istotna. Oczywiście ten komunikat ma określona
pojemnośc.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

oddzielam projektowanie jako czynnosc od jego efektu czyli komunikatu wizualnego.

I to nas różni chyba bo dla mnie projektowanie w grafice to właśnie tworzenie komunikatu (czasami niekoniecznie nawet wizualnego). Tak mnie przynajmniej nauczono na studiach (ogólnoprojektowych) - słowem w projektowaniu graficznym (ale także w projektowaniu wogóle) odzielanie czynności od jej skutku jest podstawowym błędem zawodowym! Pojęcie komunikacja wizualna jest zresztą nadrzędne do identyfikacji wizualnej i nadrzędne do projektowania graficznego wogóle, więc te ostatnie się w nim zawierają z kopytami.
Zainteresuj się teorią designu, w której znajdziesz w podstawach rozróżnienia czynności projektowania od funkcji czysto estetycznych (które także często zawierają w swojej "czystej estetyce" komunikat wizualny). Otwrotnie też - typowy przykład z opakowaniem zwykłego cukru, który zbyt "ładnie" zaprojektowany przestanie spełniać swoje funkcjie komunikatu "jestem tanim cukrem" i nikt go nie kupi. W światku projektowym są to tautologie.
Ja widzę ku swojemu zdumieniu że wypracowane dawno dawno temu przez praktyków i teoretyków dizajnu zasady są obecnie przejmowane od speców od piaru, reklamy, wizeruknu, którzy w nowym zawodzie traktują projektantów jako "plastyków" odpowiedzialnych tylko za ładne obrazki. Mam nadzieję że się do nich nie zaliczasz ;-)
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Kuba S.:
oddzielam projektowanie jako czynnosc od jego efektu czyli komunikatu wizualnego.

I to nas różni chyba bo dla mnie projektowanie w grafice to właśnie tworzenie komunikatu (czasami niekoniecznie nawet wizualnego). Tak mnie przynajmniej nauczono na studiach (ogólnoprojektowych) - słowem w projektowaniu graficznym (ale także w projektowaniu wogóle) odzielanie czynności od jej skutku jest podstawowym błędem zawodowym! Pojęcie komunikacja wizualna jest zresztą nadrzędne do identyfikacji wizualnej i nadrzędne do projektowania graficznego wogóle, więc te ostatnie się w nim zawierają z kopytami.
Zainteresuj się teorią designu, w której znajdziesz w podstawach rozróżnienia czynności projektowania od funkcji czysto estetycznych (które także często zawierają w swojej "czystej estetyce" komunikat wizualny). Otwrotnie też - typowy przykład z opakowaniem zwykłego cukru, który zbyt "ładnie" zaprojektowany przestanie spełniać swoje funkcjie komunikatu "jestem tanim cukrem" i nikt go nie kupi. W światku projektowym są to tautologie.
Ja widzę ku swojemu zdumieniu że wypracowane dawno dawno temu przez praktyków i teoretyków dizajnu zasady są obecnie przejmowane od speców od piaru, reklamy, wizeruknu, którzy w nowym zawodzie traktują projektantów jako "plastyków" odpowiedzialnych tylko za ładne obrazki. Mam nadzieję że się do nich nie zaliczasz ;-)


umówmy sie co do meritum. W sprawach identyfikacji wizualnej chodzi głównie o skuteczne komunikowanie. Zaplanowane, zarzadzane,
kontrolowane.Komunikowanie rządzi sie pewnymi prawami które,
jeśli się chce zajmować identyfikacja wizualna , nalezy znać.
I to znać praktycznie.Dlatego ,ze cały ten proces jest sciśle zaprojektowany. Także dlatego, że dużo kosztuje. Zadaniem grafika
w tym procesie jest opracowanie komunikatu wizualnego. Podkreslam, komunikatu z punktu widzenia procesu komunikacyjnego jakim jest identyfikacja- szczególnego.

Do zapisania treści tego komunikatu grafik stosuje pewne ,,grepsy,, wynikające z sprawności warsztatowej
i z wiedzy / skąd ją ma wziąć jak nie z doswiadczenia /o właściwościach odbiorcy jego dzieła.To wiedza i umiejętnosci przydatne mało osobom zajmującym się sprawami identyfikacji sporadycznie. I tu jest problem o którym pisałem.

Najlepszy malarsko czy artystycznie komunikat wizualny
adresowany do nikogo to błąd. Dlatego nie każde projektowanie
jest tworzeniem komunikatów bo potem powstaja całe debaty
,,co artysta chciał powiedziec,,.

Na takie gadki w sprawnie zarzadzanym procesie identyfikacji j, niestety nie ma miejsca /te debaty : dobre logo, złe logo /

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o czymś takim - www.logomaid.com ?

Do zapisania treści tego komunikatu grafik stosuje pewne ,,grepsy,, wynikające z sprawności warsztatowej
i z wiedzy / skąd ją ma wziąć jak nie z doswiadczenia /o właściwościach odbiorcy jego dzieła.To wiedza i umiejętnosci przydatne mało osobom zajmującym się sprawami identyfikacji sporadycznie. I tu jest problem o którym pisałem.

Najlepszy malarsko czy artystycznie komunikat wizualny
adresowany do nikogo to błąd.

komunikat adresowany do nikogo to nie komunikat. to tak jak z pocztą

Dlatego nie każde projektowanie
jest tworzeniem komunikatów bo potem powstaja całe debaty
,,co artysta chciał powiedziec,,.

każde projektowanie jest adresowane - jak nie jest to nie jest to projektowanie tylko sztuka czysta czy jak to zwał. Inną poza dyskusją jest sprawa wartości dodanej w projektowaniu (podkreślam DODANEJ) która już ze sztuką czystą ma więcej wspólnego.

Mam wrażenie że mówimy o tym samym tylko ty nie doceniasz języka obrazów
Na takie gadki w sprawnie zarzadzanym procesie identyfikacji j, niestety nie ma miejsca /te debaty : dobre logo, złe logo /

a tu się zgadzam - chrzanić logo
Przynajmniej w moim światku identyfikacja wizualna tylko z rzadka ma formę logo i pochodnych - to jakies IMO zapatrzenie w duże firmy/korporacje - przykładem może być identyfikacja Kenya Hara do szpitala bodajże w Tokio - ta z wymiennymi płóciennymi nośnikami na lampach, lub wspomniany wcześniej Berlin-Bonn R. Baura
Ale nie znam poza projektantami ludzi którzy potrafią to robić - Zarządzać chce większość a jak trzeba wymyśleć to jakoś nie ma chętnych.

Następna dyskusja:

Co o czymś takim sądzicie?




Wyślij zaproszenie do