Rafał Marek

Rafał Marek Digital Marketing &
eCommerce & New
Business Development

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

zapraszam zainteresowanych promocją online na stronę: http://turystykawinternecie.pl - wiele przykładów kampanii reklamowych obiektów hotelowych w Polsce i na świecie, analizy, podpowiedzi i sugestie prostych działań marketingowych w internecie
Łukasz Rajzer

Łukasz Rajzer Internet. Marketing.
Biznes.

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Witam, widzę, że czeka mnie nocna lektura. Zaproponowana przez P. Rafała strona wygląda całkiem obiecująco. Sam prowadzę od niedawna blog o apartamentach w Polsce, który jest on nakierowany na marketing aparthoteli (choć nie tylko). Niestety nie ma w nim jeszcze tylu ciekawych informacji, jednak już teraz można na nim znaleźć ciekawe informacje o promowaniu apartamentów. Zapraszam.

konto usunięte

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Witajcie,

Pracując w serwisie Horizo.pl spotkałem się ostatnio z odmową dodania wizytówki hotelu. Powód? Nie mogliśmy zagwarantować, że w wynikach wyszukiwania dla swojej miejscowości będzie wyświetlany jako pierwszy. Jak widać osoby odpowiedzialne za marketing obiektów turystycznych dbają o każdy szczegół :) Z myślą o takich klientach uzupełniliśmy ofertę o możliwość pozycjonowania się w ramach swojej miejscowości. Oprócz tego reszta dodatkowych usług pozostała bez zmian - wyróżnienie wizytówki własną reklamą tekstową, oraz wyświetlanie obiektu na stronie głównej, w dodatku w zaskakująco niskich cenach :)

Zainteresowanych zapraszam,
Darek Pełka
Horizo.pl
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Hotelarze powinni pamiętać, że nie ma sensu wykładać pieniędzy na kampanie online jeśli nie ma się porządnej strony internetowej, nawet wizytówki. Nie mówię tu o rozdmuchanych portalach bo hotelowi to jest zupełnie nie potrzebne.

Pracuje w branży turystycznej od ponad 10 lat, od 7 lat moim klientem jest jeden z wiodących serwisów rezerwacji pokoi hotelowych w Polsce i przez te lata zauważyłem potężną niedbałość branży hotelarskiej o własny wizerunek w sieci. Podejrzewam z czego to wynika ale obawiam się, że gdybym powiedział to na głos wiele osób by się oburzyło.

Kilka tygodni temu przygotowałem i wdrożyłem stronę wizytówkę dla Hotelu Diana w Skępem Zostało tylko dodać galerię foto i video nad czym pracuję.

Okazało się, że wystarczyło zrobić tak niewiele aby klienci zaczęli dzwonić. Jakie to ma przełożenie na rezerwacje nie wiem bo to informacje poufne ale jest wzrost zainteresowania i statystyki rosną co widzę po zadowolonej minie właścicieli.

Chętnie pomogę przy przebudowach i tworzeniu stron dla hoteli, pensjonatów i apartamentów. Koszty takich realizacji są niewielkie (to nie są grube tysiące złotych jak niektórzy sądzą, można zacząć ze znacznie skromniejszym budżetem) a korzyści znaczne.

Hotelarze - pamiętajcie, że jak Was widzą tak o Was piszą. Dbajcie o siebie.
Wojciech Gawinowski

Wojciech Gawinowski Architekt
www.vstk.eu

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Panie Rafale zgadzam się z tym co Pan napisał. Cała atrakcyjność hoteli ma jednak jeszcze głębsze korzenie i bez dobrego projektu architektury, wnętrz i odpowiedniej identyfikacji wizualnej od razu strzelamy sobie w stopę. Pracując przez długi czas przy projektowaniu hoteli za granicą widzę bardzo wyraźnie brak świadomości marki wśród Polskich klientów. Chętnie nawiązałbym współpracę z portalami hotelarskimi i podzielił się częścią swojej wiedzy z tego zakresu. Zapraszam do pobrania naszego portfolio, żeby zobaczyć o czym mówię:

przykładowy projekt brandingu: http://dl.dropbox.com/u/11217079/006%20K%20Pres%20001%...

portfolio architektura & grafika: http://dl.dropbox.com/u/11217079/Portfolio_Vostok_Wnet...

Pozdrawiam
Rafał Marek

Rafał Marek Digital Marketing &
eCommerce & New
Business Development

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Witam wszystkich :)
zgadzam się z tym co napisaliście, jak widzę każdy z nas w jakimś sensie i zakresie pracuje nad edukacją branży :) - obawiam się że jest to praca na lata.
Podane przez Was przykłady pokazują z jednej strony brak wiedzy i świadomości na temat szans jakie ma potencjalny hotelarz, z drugiej ukazują przypadki w których hotelarz posiada jakąś ogólną znajomość zagadnienia i wówczas trzyma się kurczowo zasad case opisany przez Wojtka z Horizo), no ale cóż zrobić takie życie, cieszy natomiast fakt, że mimo wszystko jest spora grupa hoteli, która radzi sobie całkiem dobrze w tym wirtualnym świecie, stąd jednym ze sposobów na wspomnianą edukację jest pokazywanie dobrych przykładów, bo jak wiemy, nie ma nic gorszego jak być gorszym od konkurencji za rogiem :)
pozdrawiam
Ula Nowotarska (Jarczyk)

Ula Nowotarska
(Jarczyk)
specjalista ds.
marketingu i PR

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Witam :)

Z jednej strony, promocja Hoteli na klasycznych targach odchodzi do lamusa, a reklama w prasie jest kosztowna, z drugiej - portale, chociaż niektóre z wieloletnim stażem, ciągle raczkują.

Być może dlatego obecność ośrodków hotelowych czy konferencyjnych na różnych portalach to ciągle dyskusyjny temat. Niestety często sami zainteresowani (Hotelarze) nie są chętni do dyskusji...
Pracuję w portalu turystyki biznesowej, w którym podstawowa prezentacja Obiektu jest bezpłatna, mimo to wielu Hotelarzy nie wykorzystuje profitów, jakie z niej wynikają...
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

a Pani serwis do kogo jest skierowany? czasami gubię się i nie wiem czy jestem w dobrym miejscu...
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Ula: Bieganie, spacerowanie czy nieprzejadanie się też nic nie kosztuje a ludzie "nie wykorzystują profitów, jakie z nich wynikają" i umierają masowo na serce :) Z drugiej strony, mamy miliardową branżę sprzętu sportowego.
To, co Ty proponujesz to rozdawanie za darmo "podstawowej wersji butów do biegania" :) Nie tędy droga. Firma Nike nie rozdaje butów za darmo, to by nie pomogło ani jej ani klientom. Zarabia na sprzedaży a dużą część zysków przeznacza na promocję zdrowego trybu życia. To pomaga ludziom ruszyć z miejsca a firmie napędza zyski. Wszyscy wygrywają.
Rafał Marek

Rafał Marek Digital Marketing &
eCommerce & New
Business Development

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Michał - świetny przykład :)
Krzysztof Stęplowski

Krzysztof Stęplowski Skuteczny
e-marketing hotelu

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Pracuję w portalu turystyki biznesowej, w którym podstawowa prezentacja Obiektu jest bezpłatna, mimo to wielu Hotelarzy nie wykorzystuje profitów, jakie z niej wynikają...

Pani Ulu, gdybym chciał korzystać z wszystkich bezpłatnych serwisów tego typu, nie miałbym czasu na nic innego. Proszę pamiętać - to, że hotelarze nie są zainteresowani takim "wpisem", nie musi wynikać z niewiedzy. Może wynikać z doświadczenia i zebranych danych.

Pozdrawiam!
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

doświadczenia i zebranych danych.

lub z jakości serwisu, coś w nim może odepchnęło klienta, dość prosty wniosek.
Ula Nowotarska (Jarczyk)

Ula Nowotarska
(Jarczyk)
specjalista ds.
marketingu i PR

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Rafał: portal MICE.pl skierowany jest dla dostawców usług turystyki biznesowej (hoteli, restauracji, firm przewozowych etc.) oraz zleceniodawców MICE (firm).
Piszesz o tym, że „Okazało się, że wystarczyło zrobić tak niewiele aby klienci zaczęli dzwonić”.. w kontekście wizytówki Hotelu, którą stworzyłeś. My również tworzymy wizytówki, tyle że znajdują się one na portalu i powstają na podstawie tego, co uprzednio Ty zrobiłeś (informacji oraz zdjęć zawartych na stronach internetowych konkretnych obiektów).
Zdaję sobie sprawę, że istnienie w internecie jest bardzo ważne, ale sama strona internetowa może być niewystarczająca. Dobrze byłoby, żeby osoby tworzące strony również miały tego świadomość. Nie ujmuję przy tym przydatności stron-wizytówek, jak wcześniej pisałam – my również z nich korzystamy :)
Michał: nie dyskutujemy tutaj na temat strategii działania portali turystyki biznesowej w Polsce :) Nie wiem, czy jest sens toczyć spór o to, czy prezenty i gratisy to skuteczne narzędzie przyciągnięcia klientów. Na pewno w tym co napisałeś jest dużo racji. Niemniej jednak my zaryzykowaliśmy i wdrażamy strategię zakładającą, że jeśli damy ludziom sto par butów za darmo, zawsze znajdzie się jakiś odsetek przyszłych biegaczy :)
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Pisałem o wizytówce w kontekście tego iż nie posiadając własnej strony internetowej w sieci to tak jakby nie posiadać biura w realnym świecie to chyba jasne, natomiast gdyby hotel miał stronę ale tylko założoną u Państwa a nie miał własnej to też dość niepoważne wizerunkowo bo to tak jak by miał założoną wyłącznie skrzynkę pocztową na poczcie.

Więc strona własna to po prostu obowiązek, zakładki gdzieś na portalach to dodatek, często skuteczny, kwestia jest jednak taka czy być na wszystkich portalach gdzie są wizytówki czy może wystarczy być na jednym ale jakimś bardziej renomowanym a dla mnie renomowany to nie tylko dobra marka ale również dobrze wypozycjonowany, na wysokim poziomie graficznym, z przemyślanym interfejsem użytkownika i przedstawiającym porządne statystyki etc. Biorąc pod uwagę, że obecnie w sieci jest masa serwisów hotelowych, branżowych etc z czego większość to nędza afiliacyjna poważnie bym się zastanowił gdzie być a gdzie być mnie nie powinno. Zresztą często widać to na pierwszy rzut oka.

Z innej strony być w serwisie branżowym skierowanym do organizatorów imprez dla firm etc to może i dobre ale nie koniecznie najlepsze rozwiązanie. Przez kilka lat pracowałem w biurach podróży i wiem jak proces się odbywał. Co z tego że hotele dawały oferty, często wkupywało się w inny sposób w łaski specjalistów od eventów jak do danej imprezy i tak był wybierany jeden obiekt, a jak się dobrze zaprzyjaźnili z właścicielem to później jechali tylko na tym. Cała reszta stała w kolejce z nadzieją że może im się kiedyś uda bo przecież są w kontakcie z renomowaną firmą czy portalem.

Specjaliści przebierają, wybierają a jak by się przyjrzeć to od lat bazują na bazie "pewnej grupy" obiektów z różnych sobie znanych względów mimo że mają profile pozakładane w różnych branżowych serwisach i wydawałoby się, że wybór mają przeogromny.

Samo bycie w portalach (szczególnie tych słabszych) i na biurkach specjalistów to dziś za mało aby się udało ale mogę się mylić i na pewno się mylę skoro portale nadal powstają (głównie dlatego, że ich twórcy uznają że zrobią coś lepiej niż konkurencja nawet ta z najwyższej półki choć spora ich część ma mierne umiejętności co później widać po efektach a w dodatku uznają że tego co oni wymyśli w sieci nie ma, zapominając o przysłowiu "jeśli czegoś w sieci nie ma to znaczy, że źle tego szukałeś")

cóż sieć wszystko przyjmieRafał Żurmanowicz edytował(a) ten post dnia 03.08.11 o godzinie 12:47

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Rafale, bardzo mnie zaintrygowała Twoja szalenie wyspecjalizowana we wszystkim, osoba.

Piszesz, cytuję: "głównie dlatego, że ich twórcy uznają że zrobią coś lepiej niż konkurencja", rozumiem, że masz solidne dowody na podparcie tej tezy? Doskonale wiesz, czym kierują się wszyscy twórcy? A może mamy uwierzyć Ci na słowo? Rzucasz, wątpliwej jakości zarzutami na ślepo, ale nie zauważyłam byś podparł je jakimiś konkretnymi i wiarygodnymi argumentami.

To co piszesz na temat dawania zleceń znajomym sugerowałoby, że tworzysz strony www tylko dla swoich kolegów. Generalnie, idąc Twoim tokiem rozumowania wnoszę, że wszystkie osoby zakładające działalność robią to celem zaspokojenia zapotrzebowania swoich znajomych na daną usługę/produkt. A posuwając się jeszcze dalej wnioskuję, że w ogóle nie ma sensu się reklamować, bo przecież klienci i tak pójdą do swoich znajomych. Tylko po co w takim razie tworzysz dla nich strony internetowe, które mają służyć reklamie bardziej niż czemukowiek innemu?

Oddając hołd prawdzie przyznaję, że w wielu punktach zgadzam się z Tobą. Choć bynajmniej nie dlatego, że Ty mnie do tego przekonałeś. Obawiam się, że tym sposobem jakim się poslugujesz, niewiele osób zdołałbyś przekonać do czegokolwiek. Poza tym, Rafale, jestem przekonana, że wszystko to co napisałeś, można było wyartykułować kulturalnie i z klasą.

Pozdrawiam.
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Rafał Żurmanowicz:
może wystarczy być na jednym ale jakimś bardziej renomowanym a dla mnie renomowany to nie tylko dobra marka ale również dobrze wypozycjonowany, na wysokim poziomie graficznym, z przemyślanym interfejsem użytkownika i przedstawiającym porządne statystyki etc.

Pełna zgoda. Dodał bym tylko, że osiągnięcie takich efektów to lata doświadczeń, pracy i budżet idący w setki tysięcy złotych. Nie osiągnie się tego wszystkiego rozdając "buty za darmo", bo nie będzie pieniędzy ani na pozycjonowanie ani na dobrego grafika, architekta informacji, usability i tworzenie takich narzędzi i treści, które przyciągną prawdziwych organizatorów konferencji, czy eventów a nie przypadkowe osoby z Google (dlatego statystki i pozycjonowanie nie są aż tak bardzo istotne w portalach B2B, bo tu jeden użytkownik w statystykach organizuje konferencje za kilkaset tysięcy zł).

Oczywiście istnieją inne modele biznesowe - inwestujemy w portal, bo dostaliśmy kasę od cioci Unii albo zarabiamy na czym innym, dzięki posiadaniu portalu. Tylko, że taki portal nigdy nie będzie tak dobry, jak ten który MUSI codziennie dostarczać wartość zarówno użytkownikom jak i hotelarzom, żeby przetrwać na rynku, a nie jest tylko dodatkiem do innego biznesu.

Z innej strony być w serwisie branżowym skierowanym do organizatorów imprez dla firm etc to może i dobre ale nie koniecznie najlepsze rozwiązanie. Przez kilka lat pracowałem w biurach podróży i wiem jak proces się odbywał. Co z tego że hotele dawały oferty, często wkupywało się w inny sposób w łaski specjalistów od eventów jak do danej imprezy i tak był wybierany jeden obiekt, a jak się dobrze zaprzyjaźnili z właścicielem to później jechali tylko na tym. Cała reszta stała w kolejce z nadzieją że może im się kiedyś uda bo przecież są w kontakcie z renomowaną firmą czy portalem.

Jak widać brak profesjonalizmu i dbałości o dobro Klienta nie jest tylko domeną portali internetowych :)

Jeśli klient biura czy agencji nie chce kolejny raz jechać do "Gołębia" (a rocznie w Polsce powstaje ze 100 nowych hoteli) to organizator ma do wyboru szukać nowego obiektu w Google albo w dobrym portalu.

Tylko, jak znaleźć w Google np. salę o wysokości 3 metrów na 135 osób 20 km od Warszawy + nocleg dla 70 osób w oddzielnych pokojach i miejsce na bankiet dla 200 osób?!

Niektórzy nasi użytkownicy organizują po kilkadziesiąt szkoleń miesięcznie i nie byliby w stanie znaleźć tylu obiektów w Google. To jest sens istnienia serwisów branżowych a nie "dodatkowa wizytówka".
Samo bycie w portalach (szczególnie tych słabszych) i na biurkach specjalistów to dziś za mało

Na pewno zakup wpisu na portalu branżowym za 50 zł miesięcznie nie wystarczy do pozyskania organizatorów imprez (warunek konieczny ale nie wystarczający). Gdyby tak było, to zgodnie z prawami rynku, takie wpisy kosztowałyby wkrótce 50 000 miesięcznie :) Jest to tylko jeden i to bardzo efektywny element marketingu mix hotelu. Jeśli hotel jest dobrze zarządzany i ma wszystko poukładane to obecność w takim portalu jest po prostu dobrym sposobem na dotarcie do bardzo ważnej grupy osób, w momencie i w miejscu, w którym szukają tego, co hotel ma im do zaoferowania. Do tego jest narzędziem brandingu, budowy świadomości marki, reputacji, daje możliwość pozycjonowania się w kontekście turystyki biznesowej itd...
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Michał Stradomski:
(dlatego statystki i pozycjonowanie nie są aż tak bardzo istotne w portalach B2B, bo tu jeden użytkownik w statystykach organizuje konferencje za kilkaset tysięcy zł).

no tak i dzięki temu wiele marnych serwisów ma argument, żeby kasować hotele za reklamę (wizytówkę) bo nie wszyscy dają ją za darmo :) i biznes kręci, nie zawsze jednak w tą stronę w którą chciał by hotelarz
Jak widać brak profesjonalizmu i dbałości o dobro Klienta nie jest tylko domeną portali internetowych :)

no niestety nie :) a branża turystyczna i hotelarska jest niestety niechlubnym przykładem takich zachowań i praktyk
Jeśli klient biura czy agencji nie chce kolejny raz jechać do "Gołębia" (a rocznie w Polsce powstaje ze 100 nowych hoteli) to organizator ma do wyboru szukać nowego obiektu w Google albo w dobrym portalu.

nikt nie mówi, że mają 1 hotel, tylko kilkadziesiąt, to wystarczy żeby mieć z czego wybrać ale szukać czego innego nie lubią, pracowałem w kilku warszawskich biurach podróży, tych większych, zagranicznych korporacji nie uraczyłem więc się nie wypowiadam, przez lata uczestniczyłem w imprezach integracyjnych branży, targach i innych fajerwerkach i nie spotkałem się tam z myśleniem o kliencie, przykre to bo człowiek studiuje, ma jakieś ideały a idzie do pracy i po paru latach ma wrażenie, że i tak nic nie zmieni bo nawet jak on będzie się starał to szara masa go i tak przykryje, ale tak chyba jest w każdej branży więc nie ma co narzekać, życie.

Tylko, jak znaleźć w Google np. salę o wysokości 3 metrów na 135 osób 20 km od Warszawy + nocleg dla 70 osób w oddzielnych pokojach i miejsce na bankiet dla 200 osób?!

kwestia wypozycjonowanania podstrony działu konferencyjnego serwisu hotelu który ma takie ustrojstwo :) Google to taka sama technologiczna maszynka jak inne portale, trzeba tylko wiedzieć czego klienci szukają
Niektórzy nasi użytkownicy organizują po kilkadziesiąt szkoleń miesięcznie i nie byliby w stanie znaleźć tylu obiektów w Google. To jest sens istnienia serwisów branżowych a nie "dodatkowa wizytówka".

przemyślanych serwisów owszem warto być ale czy jest wtedy konieczność bycia w kolejnych i kolejnych i kolejnych? poza tym jakie "gwarancje" dają serwisy branżowe, że jest to skuteczna forma? jak to ocenić? ma się wizytówkę a co jeśli za pośrednictwem danego serwisu nigdy klient do nas nie trafił? Jak to zbadać? Jakie narzędzia analityczne oferują te serwisy do dania poczucia bezpieczeństwa dobrej inwestycji klientowi (hotelowi)? Przecież to kupowanie kota w worku, to jak reklama w branżowych pismach i katalogach, większość z nich ładnie wygląda na półce.

Jest to tylko jeden i to bardzo efektywny element marketingu mix hotelu.

grunt żeby robić to rozsądnie bo być w serwisach które są kiepskie to robić sobie kiepski PR

nie przekonacie mnie, że to dobra opcja dla hotelu żeby mieć wizytówkę w każdym serwisie zwącym się branżowym.Rafał Żurmanowicz edytował(a) ten post dnia 03.08.11 o godzinie 21:35
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Katarzyna Papciak:
Rafale, bardzo mnie zaintrygowała Twoja szalenie wyspecjalizowana we wszystkim, osoba.

Piszesz, cytuję: "głównie dlatego, że ich twórcy uznają że zrobią coś lepiej niż konkurencja", rozumiem, że masz solidne dowody na podparcie tej tezy? Doskonale wiesz, czym kierują się wszyscy twórcy? A może mamy uwierzyć Ci na słowo? Rzucasz, wątpliwej jakości zarzutami na ślepo, ale nie zauważyłam byś podparł je jakimiś konkretnymi i wiarygodnymi argumentami.

czy u mnie widnieje słowo wszyscy? nie, to nie wkładaj mi w "usta" czegoś czego nie powiedziałem

Jest duża grupa ludzi z branży która swoje doświadczenie mierzy stażem, im więcej lat w biznesie tym mam większe doświadczenie tylko w czym? To że ktoś ma 20 lat doświadczenia w branży znaczy, że ma prawo uznać że ma doświadczenie np w social media, jest specem np od Facebooka? Nie. Większość zleceniodawców "z doświadczeniem" nie potrafi sprecyzować słowa "link".

Ale są też ludzie którzy mają potencjał i to widać po serwisach jakie tworzą albo jakimi zarządzają.

Myślisz, że wymienię Ci ludzi z imienia i nazwiska, nazwy projektów? Oczywiście, już spieszę :))))

To co piszesz na temat dawania zleceń znajomym sugerowałoby, że tworzysz strony www tylko dla swoich kolegów.

Żebyś wiedziała, że większość zleceń mam z polecenia, genialna ścieżka dotarcia do następnych klientów i najtańsza :) tyle, że ja nie daje prezentów, wystarczy dobrze zrobiona robota i referencje na papierze ale to inna rzeczywistość niż hotelarska więc nie wiem po co to mieszasz?
Generalnie, idąc Twoim tokiem rozumowania wnoszę, że wszystkie osoby zakładające działalność robią to celem zaspokojenia zapotrzebowania swoich znajomych na daną usługę/produkt.

to nie mój tok rozumowania więc chyba zeszłaś z mojego kursu :)
posuwając się jeszcze dalej wnioskuję, że w ogóle nie ma sensu się reklamować, bo przecież klienci i tak pójdą do swoich znajomych. Tylko po co w takim razie tworzysz dla nich strony internetowe, które mają służyć reklamie bardziej niż czemukowiek innemu?

o tym czym jest strona internetowa z mojej perspektywy pisałem wyżej, czym są "wizytówki" dla mnie również, o tym gdzie się warto reklamować też już było i na pewno nie warto wszędzie, to jest mój tok rozumowania, więc znowu zeszłaś z mojego kursu
Oddając hołd prawdzie przyznaję, że w wielu punktach zgadzam się z Tobą.

ja również :)
Choć bynajmniej nie dlatego, że Ty mnie do tego przekonałeś.

i chwała Bogu bo to dobrze o Tobie świadczy
Obawiam się, że tym sposobem jakim się poslugujesz, niewiele osób zdołałbyś przekonać do czegokolwiek.

jeśli wybiorą to co jest poza czymkolwiek czyli konkret to wolałbym żeby tak było ale wiem, że i tak będą wybierać głównie cokolwiek, cokolwiek może dać im klienta bo rynek robi się ciężki dla hotelarzy a po euro będzie jeszcze gorzej dla wielu obiektów więc będą się łapać wszystkiego i niektórzy będą mieli żniwa :)
Poza tym, Rafale, jestem przekonana, że wszystko to co napisałeś, można było wyartykułować kulturalnie i z klasą.

a gdzie brak kultury w mojej wypowiedzi? że nie była wygłaskana i politycznie poprawna to nie znaczy, że brak w niej kultury
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

Rafał Żurmanowicz:
nie spotkałem się tam z myśleniem o kliencie, przykre to bo człowiek studiuje, ma jakieś ideały a idzie do pracy i po paru latach ma wrażenie, że i tak nic nie zmieni bo nawet jak on będzie się starał to szara masa go i tak przykryje, ale tak chyba jest w każdej branży więc nie ma co narzekać, życie.

...trzeba próbować zmieniać system krok po kroku. Polecam w tym temacie:
http://www.ted.com/talks/barry_schwartz_using_our_prac...
Tylko, jak znaleźć w Google np. salę o wysokości 3 metrów na 135 osób 20 km od Warszawy + nocleg dla 70 osób w oddzielnych pokojach i miejsce na bankiet dla 200 osób?!

kwestia wypozycjonowanania podstrony działu konferencyjnego serwisu hotelu który ma takie ustrojstwo :) Google to taka sama technologiczna maszynka jak inne portale, trzeba tylko wiedzieć czego klienci szukają

1. Nie da się wypozycjonować strony hotelu w Google pod każdą ilość osób w każdym ustawieniu i pod każde kryterium organizatora. Do tego potrzebna jest specjalistyczna wyszukiwarka. (por. np. serwisy nieruchomości).

2 Koszt takiego pozycjonowania znacznie przekroczy cenę wpisu w serwisie branżowym. Nawet pozycjonowanie na JEDNĄ popularną frazę w Google wyjdzie drożej.

3.Organizator musi mieć szybkie i użyteczne narzędzie, mieć możliwość porównać obiekt z innymi, zobaczyć szczegółowe dane sal konferencyjnych, strukturę pokoi, ilość gabinetów spa, miejsc parkingowych, dodatkowe atrakcje.... Takich danych najczęściej na stronach hoteli nie znajdzie. Jakby to robił za pomocą Google, to by musiał wykonać dodatkowo z 50 telefonów żeby dopytać o szczegóły a terminy są często napięte i nie ma na to czasu. Trafi do przypadkowych hoteli, które są dobre w pozycjonowaniu a nie w organizacji konferencji i optymalne dla danego spotkania. Profesjonaliści korzystają z profesjonalnych narzędzi. Dzięki temu są szybsi i skuteczniejsi niż ci szukający w Google :)

przemyślanych serwisów owszem warto być ale czy jest wtedy konieczność bycia w kolejnych i kolejnych i kolejnych?

Oczywiście, że nie - serwisów niedługo będzie więcej niż hoteli :))))
jakie "gwarancje" dają serwisy branżowe, że jest to skuteczna forma?

My akurat dajemy, może dlatego, że mamy najwięcej użytkowników ;), ale są to gwarancje ilościowe a nie jakościowe a w przypadku takich serwisów liczy się głównie "jakość użytkownika". Duża konferencja to czasem kilkaset tysięcy złotych w kasie a w statystykach... jeden unikalny użytkownik :)

Gołe statystyki pomagają tylko odróżnić jeden serwis od drugiego a nie skuteczność.
jak to ocenić?

A jak ocenić skuteczność billboardu przy ulicy? A jak ocenić skuteczność pozycjonowania w google, kiedy transakcja jest zawierana off-line? zależy, jakie cele chce zrealizować hotel, jak bada ich realizację i z czym porównuje? zasięg? pokrycie rynku? częstotliwość reklamy? kontekst? budowa marki? poszerzenie rozpoznawalności marki? dotarcie z komunikatem do wąskiej grupy docelowej? budowanie relacji z branżą? budowanie skojarzeń z branżą? tworzenie odpowiedniego wizerunku? Promocja sal? Promocja restauracji? Promocja pakietu konferencyjnego? Promocja oferty specjalnej? Promocja atrakcji? Promocja newsów? czy TYLKO generowanie leadów? czy TYLKO bezpośrednie wsparcie sprzedaży?
ma się wizytówkę a co jeśli za pośrednictwem danego serwisu nigdy klient do nas nie trafił?

A co, jeśli przy okazji rozpoznawalność marki skoczyła o 50%? A co, jeśli klient zrobi event za dwa lata, bo akurat w tym roku znalazł hotel ale wybrał inny? a nasz był drugi na short liście? W tym roku "nikt nie trafił" a za rok zarobimy 100 000. Na JEDNYM kliencie.

Jak mawiał guru reklamy David Ogilvy: "nie licz tych, do których docierasz, docieraj do tych, którzy się liczą".

Zgodnie z tą zasadą sprzedajemy możliwość dotarcia do wąskiej grupy osób zajmujących się organizacją konferencji. Nie pozycję w Google i nie "wizytówki". Naszym zadaniem jest przyciągnąć te najważniejsze osoby do nas i robimy to na różne sposoby. Głównie przez jakość wyszukiwarek i działalność w branży.
Jak to zbadać? Jakie narzędzia analityczne oferują te serwisy do dania poczucia bezpieczeństwa dobrej inwestycji klientowi (hotelowi)?

Mamy narzędzia analityczne, które pomagają określić ROI i nasi klienci są z nich zadowoleni. Wszystko zależy od celów konkretnego klienta i tego, z czym się porównujemy.
Przecież to kupowanie kota w worku,

Jeśli reklama w wyszukiwarkach jest kotem w worku to, która forma reklamy nim nie jest?
to jak reklama w branżowych pismach i katalogach, większość z nich ładnie wygląda na półce.

Reklama w pisamach i katalogach to kilkaset do kilku tysięcy zł jednorazowo, bez żadnej analityki i gwarancji. Inny świat. Na wymarciu :)
grunt żeby robić to rozsądnie bo być w serwisach które są kiepskie to robić sobie kiepski PR

TAK! :) I odwrotnie, bycie w dobrym serwisie, znanym w branży to dobry PR, budowanie odpowiednich skojarzeń - z jakością, z branżą, z profesjonalizmem.
nie przekonacie mnie, że to dobra opcja dla hotelu żeby mieć wizytówkę w każdym serwisie zwącym się branżowym.

Pełna zgoda :)
Rafał Żurmanowicz

Rafał Żurmanowicz Web Design, Grafika,
Fotografia

Temat: marketing i promocja online w hotelarstwie

no i mamy jasność

warto być tylko w serwisach renomowanych dających wymierne rezultaty a takie mogą zagwarantować tylko serwisy na wysokim poziomie techniczno-merytorycznym (ale żeby je odróżnić trzeba mieć dobre podstawy merytoryczne bo inaczej każdy jest nam wstanie wcisnąć niezły kit). Takie z polskiej sieci można wyliczyć na palcach jednej ręki a tylko one mogą zaprezentować satysfakcjonujące statystyki, i dodatkowo bazę poważnych użytkowników co daje wysokie prawdopodobieństwo otrzymania zlecenia.

resztę wątku o gwarancjach jakości/skuteczności rozbiłeś na drobne przez co pojedyncze pytania do każdego zdania odbierają sens całości :) a mi głownie chodziło o narzędzia analityczne

kłopot polskiej sieci i sieci ogólnie polega na tym, że wiele osób (nie wszyscy) nastawieni są na zyski z reklamy, najczęściej prostej w formie i inwazyjnej a to poważny błąd.

ode mnie tyle w temacie bo nie ma co bić piany, każdy ma swój rozum, grunt żeby go używał. Ostatnio w "dragons den" był dyrektor (współwłaściciel) który prowadził firmę od lat i to taka która dobrze się ma, w 5 min udowodnili mu, że wykombinowana koncepcja a ma ewidentny brak wiedzy z pewnych zagadnień i to go na miejscu dyskredytuje, koleś był na tyle kumaty, że od razu powiedział, że zwalnia się ze stanowiska i zatrudnia kogoś kto się na tym zna zanim on zrobi firmie krzywdę (nieświadomie). Godna naśladowania postawa, jak się na czymś nie znam, pytam tych co się znają, ale ich też weryfikuję bo ślepa wiara w biznesie doprowadza do poważnych kłopotów.

Następna dyskusja:

marketing i reklama w hotel...




Wyślij zaproszenie do