konto usunięte

Temat: Internet ciągle idzie do przodu - czy można się tym...

Marketing internetowy pomimo recesji gospodarczej ma się wyjątkowo dobrze. Jak podaje Marketing Vox:
http://www.marketingvox.com/eu-net-marketers-optimisti...
w Europie 7 na 10 marketerów zamierza zainwestować więcej w sieć. Zastanawia mnie więc kiedy na tyle zachłyśniemy się siecią, że wyniknie nam z tego coś niekoniecznie pozytywnego? W końcu prowadzenie działań marketingowych nie powinno polegać na maksymalnym eksponowaniu wyłącznie jednego kanału. Czy Internet wpadnie w taką właśnie pułapkę? Co sądzicie? Zapraszam do dyskusji.

konto usunięte

Temat: Internet ciągle idzie do przodu - czy można się tym...

Weź pod uwagę fakt, że internet jako kanał komunikacji oferuje nam kilkadziesiąt jak nie kilkaset opracowanych już dość dobrze możliwości ekspozycji.
I przez cały czas się rozwija.

W momencie kiedy prasa czy telewizja oferują takich możliwości o wiele mniej.

Dlatego uważam, że z uwagi na fakt skalowalności internetu i nieograniczonej, a przy tym bardzo precyzyjnej możliwości doboru naszego targetu pod kątem różnorodnych cech, jeszcze wiele lat dzieli nas od momentu kiedy internet jako medium będzie przesycone treściami para- i reklamowymi.

konto usunięte

Temat: Internet ciągle idzie do przodu - czy można się tym...

Internetu rzeczywiście nie można traktować jako pojedynczego kanału komunikacji. Skupia w sobie mnóstwo możliwości wymiany informacji, jak również podejmowania interakcji na wielu poziomach. Wydaje mi się jednak, że w wielu przypadkach uzasadniony optymizm odnośnie sieci zaczyna przybierać formy skrajne. Jeśli wszystko jest cudne i wspaniałe to chęć do rozwoju maleje. Dynamiczny rozwój zaś wywindował Internet na obecną pozycję. Warto więc mieć to na uwadze i może nawet mrugnąć okiem do dziwów spod znaku Web 3.0. ;-)

konto usunięte

Temat: Internet ciągle idzie do przodu - czy można się tym...

Widzisz, jeśli chodzi o internet to z punktu widzenia marketerów po stronie klienta, czyli ogólnie rzecz biorąc po stronie reklamodawców zyskujesz jedną niepodważalną zaletę - przeliczalność.

Wiesz ile miałeś odsłon bannera na onecie, przez co możesz sobie podzielić budżet przez ilość UU i masz czarno na białym koszt dotarcia do 1 usera.

Korzystasz z kampanii SEM Pay Per Performance?
Bierzesz sobie budżet który dzielisz przez ilość lead'ów, które w toku kampanii pozyskałeś i wychodzi Ci czarno na białym jaki miałeś koszt konwersji.

To są takie aspekty marketingowe, które do działów księgowych małych i dużych firm przemawiają na tyle, że te asygnują duży odsetek swoich budżetów właśnie do internetu. Bo ani ATL ani BTL Ci tego nie zapewni.

konto usunięte

Temat: Internet ciągle idzie do przodu - czy można się tym...

Mierzalność, o której piszesz, dotyczy przede wszystkim wskaźników online prowadzonych kampanii. Tymczasem wydaje mi się, że aby rzeczywiście przekonać marketerów do inwestowania w sieć należy iść o krok dalej. Chodzi dokładnie o określenie powiązań, jakie reklama online ma z rzeczywistymi zachowaniami konsumentów.
Google niedawno wydało raport dotyczący branży turystycznej w Internecie. Wnioski w nim zawarte wykazały, że w tym wypadku mamy do czynienia z efektem ROPO - Research Online Purchase Offline. Występowanie takich zjawisk może rodzić wątpliwości co, do rzeczywistej wartości działań podejmowanych w sieci. Skoro "purchase offline" to może do konsumentów bardziej dotrze również "research offline"? Myślę, że powinniśmy jednak zwracać uwagę na podobne zjawiska.

Następna dyskusja:

Kochani! Wasza najbardziej ...




Wyślij zaproszenie do