Michał Szewczyk

Michał Szewczyk Freelancer: PR & IR

Temat: PR w branży poligraficznej

Witam

Od paru lat jestem PR-owcem , ale nigdy nie wiedziałem jak
"ugryźć" ten sektor. Poradzcie coś jako fachowcy, spece w druku itd Czy firmy poligrfaizne potrzebują PR? Chętnie nawiązałbym długofalową współpracę ze Spólką poligraficzną, dystrybutorem sprzętu itd. Tym bardziej, że znam trochę temat za pośrednictwem mojej narzeczonej:), która jeszcze do niedawna była związana z jednym z tytułów branżowch.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: PR w branży poligraficznej

Żyjemy w czasach kiedy wszyscy potrzebują promocji, jeśli chcą robić interesy na wolnym rynku, skala przedsięwzięcia i rodzaj oferty określają jakie działania można podejmować
Ewa Tolisz

Ewa Tolisz mistrzyni w chichra
jodze :)

Temat: PR w branży poligraficznej

Pracowałam w drukarni 2 lata, ale z tzw. branżą związana jestem od 6. Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić na czym polega trudność PR w tym sektorze.
Poligrafia rozwija się dynamicznie, co prawda był przez jakiś czas pewien zastój, kiedy wszyscy cieli koszty, ale teraz ... jest znowu coraz lepiej, przynajmniej ja to tak odczuwam. Coraz więcej się dzieje, a sama branża jest coraz bardziej aktywna ...

Zgadzam się z Juliuszem, zdecydowanie ma rację ...
Maurycy Lichman

Maurycy Lichman Specjalista ds.
PrePress/ PrePress
Specialist

Temat: PR w branży poligraficznej

A ja sobie ponarzekam jak przystało:

Papier coraz droższy, a klienci chcę coraz taniej drukować!

Lata swojej świetności to już chyba drukarnie miały, jedynie możliwości technologiczne wzrastają, a co za tym idzie dobrze modernizowane drukarnie mają większe możliwości zwiększenia produkcji.

Takie przynajmniej mam wrażenie.

Pozdrawiam
Krzysztof Kobza

Krzysztof Kobza spec. ds gospodarki
papierem,
QuadWinkowski SP z
o.o.

Temat: PR w branży poligraficznej

ojtam... ojtam

Poligrafia się rozwija w jednym kierunku w drugim się zwija.
Przede wszystkim rozwija się opakowaniówka wystarczy popatrzeć na półki sklepowe.
Z przykrością jednak trzeba stwierdzić że prasówka i wydawnictwo książek lecą na dziób.
Pamiętam nakłady ,,Przyjaciółki" w ilościach miliona z hakiem.



Wyślij zaproszenie do