Tomasz Socik

Tomasz Socik Informatyk / Grafik
komputerowy

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i cenne wskazówki, postanowiłem że nie pójdę na ten "zlot", spotkanie ma być w sali więc myślę, że będzie więcej osób. Tak na logikę dla 1 osoby hotelu nie potrzeba :) Jak już wspomniałem na początku, 7 lat temu byłem na takim spotkaniu, młody byłem i dopiero zaczynałem szukać pracy, w gazecie było ogłoszenie "szukamy informatyków", a jak się później okazało była firma Herbalife jak słusznie Marta napisała. Później zadzwonili do mnie, że mają dobrą wiadomość - wybraliśmy pana... ale trzeba będzie wnieść opłatę w wysokości 50 zł na coś tam już nie pamiętam i tak się skończyło :)

Łatwo powiedzieć "idź, zobaczysz to nic nie kosztuje", ale właśnie rozmawiałem z kolegą, który zmarnował cały tydzień, był na grupowym spotkaniu, praca miała być w dziale marketingu wśród młodych kreatywnych osób, a okazało się, że to jest chodzenie po domach i opychanie ludziom Netii :) (to wszystko sprytnie podzielone na kilka etapów). Tak ich zbajerowali, że chodzili po tych domach ale od czasu do czasu ktoś się wykruszał.
Na spotkaniach wstępnych gość nawijał jak kałasznikov z jakimi to firmami współpracują itp. :) Wynikiem było zmarnowanie czasu + grypa i 0 $$$. Firma się zwie: MT Marketing - http://www.mtmarketing.pl/kariera.php?v=&x=opportunities - chociaż po treści ogłoszenia można się domyśleć o co kaman.

Dzwoniłem do hotelu, ale niestety nie mogą mi udzielić info co to za firma. Trochę ciekawy jestem ale jednak bardziej rozsądny :)
Rafał napisał, że świat reklamy nie jest normalny - racja ale świat handlowców to już kosmos jest hahahahaha.
marek mareksy szewczyk:
I to jest wskazówka, w tej branży dostaje się najczęściej pracę po znajomości albo ze wskazania.

No w tym zdaniu jest trochę prawdy ale bez przesady, aż tak źle nie jest. Znajomości mogą przyspieszyć znalezienie roboty. Ogólnie temat - rzeka.
Zostawię Ci jeszcze jedną, dopóki nie będziesz potrzebny, nikt się o Ciebie nie upomni, a jak będzie zapotrzebowanie, to nie będziesz potrzebował żadnego cv i portfolio, a w tyłek będą Ci włazić na wyścigi

To ostatnie raczej nie nastąpi, chyba że powróci socjalizm (czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy ;)

Aha jak ktoś jest ciekawy co tam będzie to może iść i się za mnie podać (może jakiś dziennikarz ;) Spotkanie dziś o 15 - Hotel Grand, Łódź, sala 305.

Pozdro!
Justyna M.

Justyna M. Trener warsztatowy

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

Jak napisales o tej sali 305 to rzeczywiscie masz racje:-) Z cala pewnoscia podjales trafna decyzje:)
Witold S.

Witold S. Solidny człowiek

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

i tak na drodze spekulacji, dywagacji i paralogicznych rozważań doszliśmy do wniosku, że ziemia jest jednak pofałdowana.
http://www.goldenline.pl/grupa/ziemia-jest-plaska
;)
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

Tomasz Socik:
To ostatnie raczej nie nastąpi, chyba że powróci socjalizm (czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy ;)
Nie bardzo rozumiem, co ma socjalizm do tej kwestii :(
Chyba nie doczytałeś dokładnie, bo to się dzieje tu i teraz i nie w znaczeniu "czy się stoi". Trudno tuza dziennikarstwa Miecugowa, który był przykładem traktować jako "czy się stoi" - widocznie podałem przykład dla Ciebie niezrozumiały, sorki.
Miałem dopisać, ale myślałem, że każdy wie, jak widać nie. Ta zasada dotyczy najlepszych w branży, reszta chodzi na spotkania
Tomasz Socik

Tomasz Socik Informatyk / Grafik
komputerowy

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

marek mareksy szewczyk:
Tomasz Socik:
To ostatnie raczej nie nastąpi, chyba że powróci socjalizm (czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy ;)
Nie bardzo rozumiem, co ma socjalizm do tej kwestii :(
Chyba nie doczytałeś dokładnie, bo to się dzieje tu i teraz i nie w znaczeniu "czy się stoi". Trudno tuza dziennikarstwa Miecugowa, który był przykładem traktować jako "czy się stoi" - widocznie podałem przykład dla Ciebie niezrozumiały, sorki.
Miałem dopisać, ale myślałem, że każdy wie, jak widać nie. Ta zasada dotyczy najlepszych w branży, reszta chodzi na spotkania

Może nie do końca zrozumiałeś o co mi chodziło. Ja się nie odnosiłem do Miecugowa (nie widziałem tego wywiadu) tylko do tego zdania które zacytowałem.
Czyli to, w którym uważasz, że jak będzie zapotrzebowanie to nie będę potrzebował cv i portfolia. W socjalizmie było w pewnym sensie podobnie tzn. było "zapotrzebowanie" = wszyscy mieli pracę. A poza tym napisałem to ze znaczkiem ";)" czyli nie traktuj tego odniesienia zbyt poważnie.

A teraz już całkiem poważnie. Mówisz, że ta zasada dotyczy najlepszych w branży. Ja bym powiedział, że dotyczy tych najbardziej znanych i zarazem najlepszych, którzy mają już wyrobioną markę. Można być jednym z najlepszych, ale jak nikt cię nie zna to i tak trzeba chodzić na spotkania i udowodnić, że jest się debeściakiem.
A poza tym dziennikarstwo i grafika to dwa różne światy i nie należy ich traktować jednoznacznie.
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

Tomasz Socik:
w przeciwieństwie do Ciebie, pamiętam swój okres socjalizmu - zapewniam Cię, że nie ma punktów stycznych :)
A poza tym dziennikarstwo i grafika
to dwa różne światy
i nie należy ich traktować jednoznacznie.
Swoje odmienne zdanie w tej kwestii już zaprezentowałem, ba uważam łączenie dziennikarstwa jako wolnego zawodu z innymi zawodami wolnymi, jak np. "grafika"* za bardziej uzasadnione, niż żenienie informatyki z "grafiką",
Witam! Sprawa wygląda następująco, otóż obecnie szukam ciekawej pracy na stanowisku graficznym i/lub informatycznym.

do czego jak widać wyżej przekonujesz swoim profilem czy poszukiwaniami pracy... ale zaczynamy niebezpieczny OT - odbiegamy od tematu i ja tu kończę.

*ta "grafika", którą mamy na myśli, czyli praca w ar, nie ma nic wspólnego z grafiką jako dyscypliną sztukimarek mareksy szewczyk edytował(a) ten post dnia 11.03.09 o godzinie 18:57
Tomasz Socik

Tomasz Socik Informatyk / Grafik
komputerowy

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

marek mareksy szewczyk:
Tomasz Socik:
w przeciwieństwie do Ciebie, pamiętam swój okres socjalizmu - zapewniam Cię, że nie ma punktów stycznych :)
A poza tym dziennikarstwo i grafika
to dwa różne światy
i nie należy ich traktować jednoznacznie.
Swoje odmienne zdanie w tej kwestii już zaprezentowałem, ba uważam łączenie dziennikarstwa jako wolnego zawodu z innymi zawodami wolnymi, jak np. "grafika"* za bardziej uzasadnione, niż żenienie informatyki z "grafiką",
Witam! Sprawa wygląda następująco, otóż obecnie szukam ciekawej pracy na stanowisku graficznym i/lub informatycznym.

do czego jak widać wyżej przekonujesz swoim profilem czy poszukiwaniami pracy... ale zaczynamy niebezpieczny OT - odbiegamy od tematu i ja tu kończę.

*ta "grafika", którą mamy na myśli, czyli praca w ar, nie ma nic wspólnego z grafiką jako dyscypliną sztukimarek mareksy szewczyk edytował(a) ten post dnia 11.03.09 o godzinie 18:57

Punkty styczne zawsze można znaleźć wszędzie ale ok, zostawmy ten rozdział.
Co do informatyki to też może być wolny zawód. A porównując dziennikarstwo i grafikę miałem na myśl ten "słynny" wywiad z Miecugowem, którego i tak nie widziałem ale napisałeś o zasadzie dotyczącej najlepszych w branży i tutaj jest różnica, bo dziennikarz staje się popularny/najlepszy w zupełnie inny (łatwiejszy) sposób niż grafik aby później nie musiał mieć cv i portfolia jak napisałeś.
Hmm dlaczego niebezpieczny OT? Czasem można trochę odbiec od tematu ;)
A grafika i informatyka to właśnie jak żona i mąż. Żona pielęgnuje kwiatki na balkonie, pierze kolorowe ubrania, sama się maluje, aby ładnie wyglądać, a mąż naprawi tą pralkę jak się zepsuje i zabrudzi przy tym koszulę :)
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Dziwna forma rekrutacji? Czy to norma?

Tomasz Socik:

Niebezpieczny, bo już sfora wilków wyczuła krew w tym wątku, zaraz zacznie się jatka, już był tu 1. zwiadowca lol

Co do reszty... Nie wiem, co powiedzieć, nie wiem, co myśleć... "tylko Miracle może nas uratować" ;) :)



Wyślij zaproszenie do