Temat: Jak najbogatsi ukradli nam świat
Piotr S.:
Dodać należy, że współcześni kapitaliści, w tym ci przywołani tu jako przykłady sukcesu, nie mają nic wspólnego z systemem wartości jaki przyświecał kapitalizmowi u jego początków.
Przepraszam, Piotrze, ale (nie ujmując blasku panowi, co konno zajechawszy na pole, krzyknął: ty, ty i ty, rozbierajta stodołę, będziem gorzelnię budować) nie zgadzam się na mitologizowanie historii! To jest pisanie historii wstecz. Przecież ci ludzie (nie piszę już że od dzieci w kopalni, od 14-godzinnej pracy), byliby totalnie zdziwieni, że mają jakieś ideały. Po prostu ktoś coś robił, a potem gdzieś w okolicach początku XIX w. zorientowano się, że pojawiła się nowa formacja społeczna o odmiennych celach niż reszta społeczeństwa, a potem w okolicach przełomu XIX i XX w. klasa ta nabrała własnego głosu i zaczęła o sobie mówić co chciała.