Temat: Biznesplan - potrzebna pomoc
Witam Pawle,
Dziękuje za twoją wypowiedź. Tak jak pisałem wcześniej według mnie pomysł jest genialny. Dlaczego tak twierdze? Ponieważ przeszukałem wzdłuż i wszerz cały internet i czegoś podobnego nie spotkałem.
A jeżeli chodzi o zabezpieczenie biznesplanu, to z uwagi na fakt, że realizacja tego pomysłu wiąże się z ogromną inwestycją rozważam przedstawienie go inwestorowi lub też próbę pozyskania środków unijnych.
Niestety pierwsze i drugie rozwiązanie wiąże się z przedstawieniem biznesplanu, ponieważ nikt nie zainwestuje pieniędzy w coś o czymś nic nie wie.
Dlatego obawiam się, że osoby/firmy dokładnie wtajemniczone w pomysł wykorzystają go samodzielnie i pominą mnie i moja firmę.
Paweł Krzyworączka:
Witaj Łukaszu,
Nie wiem zbytnio o jakie zabezpieczenie Ci chodzi.
Taki biznesplan, jak każde inne dzieło, opracowanie tego typu, podlega prawu autorskiemu. Zatem z automatu jest chroniony prawnie.
Z tego co się orientuję, patentów na takie rzeczy nie udziela się.
Otóż to, mając jakiś szkielet pomysłu można robić już cuda.
Swoja drogą zastanawiam się również jak to jest z prawami patentowymi w tego typu przypadkach.
Weźmy np. taki portal społecznościowy jak NK. Wyobrażamy sobie sytuacje, że portal ten jest jedynym tego typu portalem w sieci.
Wiemy jakie ma lub miał mniej więcej przesłanie. Teraz gdyby spróbować w jakiś sposób to opatentować tak żeby nie mógł powstać za ogromne pieniądze konkurencji portal NK2 + jakieś nowe funkcje (oczywiście chodzi mi tu o wierną kopie wraz z pomysłem a nie inne portale społecznościowe jak np. nasza-armia.pl - przykład zupełnie przypadkowy).
Tak więc Twój biznesplan jest chroniony prawami autorskimi. Ale jak wyegzekwować ich ewentualne złamanie? To inna kwesta.
Jeszcze do niedawna w pewnym zespole specjalistów wykonywaliśmy wspólnie projekty inżynierskie, że tak je nazwę ogólnie. Projekty były o klasę lepsze od innych tego typu opracowań na rynku (nie chwalę się - po prostu robiliśmy w tym temacie wiele opracowań naukowych, a inni pisali tylko ogólne sformułowania). I oczywiście po jakimś czasie zaczęły krążyć kopie niemalże naszych opracowań. Czy coś z tym zrobiliśmy? Nic. Dlaczego? Szkoda czasu. Zapewne w wielu przypadkach jest sens walczyć o prawa autorskie, jednak nie zawsze.
:) Mylić się jest rzeczą ludzką. Tylko ten co nic nie robi się nie myli.
>Moim zdaniem - nic nie możesz sensownego zrobić. Ale mogę się >mylić, bo mylę się często ;-)
Pozdrawiam,
ŁG