Temat: współpraca?
Bogusław Zabiegliński:
od dłuższego czasu zastanawiałem się jak rozmawiać z Właścicielem Firmy.
już dwie rozmowy mam za sobą i nic tylko spostrzeżenia które na razie nie jestem w stanie przejść(pokonać);
1- każdy narzeka(sport narodowy?)
2- gdy składasz mu propozycję to doszukuje się ukrytych treści i czy nie zamierzasz go oszukać
3- nie możesz mieć lepszych rozwiązań dla problemów w Jego firmie
4- nie próbuj wciągnąć go do jakiejś spółki czy zespołu.
może to tylko moje spostrzeżenia ale jak wobec tego po przejściu zapory w postaci sekretarki zainteresować Ją/Go do nowej idei czy współpracy?
jak Wy pokonujecie ten problem?
Po pierwsze chcialabym podkreslic, ze to co Ty robisz to takze mozna nazwac narzekaniem.
Po drugie sa rozni wlasciciele firm i przed ewentualna propozycja wspolpracy nalezaloby sie lekko na ten temat udokumentowac. Na przyklad sa wlasciciele firm 1-osobowych, glownie rzemieslnicy, ktorzy maja "swoj styl" pracy, nie chca ani wspolpracownikow ani pracownikow, najczesciej uwazaja, ze nie ma nikogo, kto dorownywaly im, ale sa tez wsrod nich samotnicy i jeszcze kilka roznych rozwiazan.
Sa wlasciciele firm, ktorzy pomimo, ze sa samotnie prowadza swoja 1-osobowa firme, to szukaja ewentualnych rozwiazan, ale robia to bardzo rozwaznie.
Sa wlasciciele firm, ktorzy juz pracuja w ekipach.
Kazda z tych grup (jest ich wiecej i wiecej podgrup) ma inne oczekiwania i inaczej odbiera slowo "wspolpraca".
Jezeli nie zadasz sobie trudu aby opracowac profil "wlasciciela firmy", ktory bylby dla Ciebie interesujacy, to twoje dzialania powinne przyniesc 80% niepowodzen (nie wg mnie, ale wg Pareto-)
Wiec Twoje pierwsze pytanie nie powinno brzmiec "jak rozmawiac", ale "z kim rozmawiac". Po selekcji naturalnej, stawiamy pytanie jak, ale w tym przypadku waznym jest jaki masz styl prowadzenia rozmowy. W pzrypadku niepowdzen w prowadzeniu rozmowy rodzi sie nowy problem: czy to raczej Ty powinienes zmienic styl czy rozmowca....
Fakt, ze rozmowca sprawdza twoja wiarygodnosc jest dla mnie zupelnie zrozumiale, jezeli tej wiarygodnosci nie osiagasz po wyartykulowaniu pierwszych 20 zdan. Raczej swiadczyloby to o infantylnosci twojego rozmowcy, ktory nie sprawdzilby Ciebie i Twojej propozycji. Czy nazwiesz to udokumentowniem swoich argumentow, czy osiagneiciem wiarygodnosci czy udowodnieniem , ze nie oszukujesz zalezy od twojego stylu.
Mam kilka firm ale po przeczytaniu Twojego postu takze nie chcialabym z Toba wspolpracowac. Mam wrazenie, ze sie czepiasz i jestes negatywny. Wiem, ze to tylko wrazenie, a nie "prawda"... Ale jezeli masz tylko jeden raz sowje "piec minut", to tak bywa.
Pozdrawiam
p.s. Wizytowka opisujaca profil osoby w ten sposob
"poszukuję Osób dla
których mógłbym
Słurzyć!!!"
jest dla mnie osmieszajaca te osobe. Przekresla minimalne szanse na jakakolwiek wspolprace z Toba. Tu juz nie Pareto ze swoimi 80% szans. Tu juz 0% szans wchodzi w gre....
I dopoki nie zrozumiesz dlaczego, nic sie nie zmieni.
Przykro mi.
malgorzata N. edytował(a) ten post dnia 23.09.09 o godzinie 13:18