Piotr S.

Piotr S. renesansowa dusza

Temat: Granice "pomówienia"

W sąsiednim wątku (o nierzetelnych firmach) pojawiła się ciekawa rzecz...
Bardzo podobne wypowiedzi, zostały diametralnbie różnie ocenione...

Jedna wypowiedź (mojego autorstwa):
"...odnośnie "zakłamania" to... tak, to forum jest zakłamane (również Ci "przyklaskujący" otwartości i rzetelności niejednokrotnie mogli zrobić coś "inaczej", aby szybciej zapłacić zaległości - o niektórych przypadkach słyszałem z opowieści, niektórych byłem świadkiem/uczestnikiem..."
doczekała się nawet publicznego "napiętnowania*": http://www.goldenline.pl/forum/3309592/nierzetelne-fir... (i została zaplusowana)

Podczas gdy podobna wypowiedź (autorstwa Cypriana):
"mamy coraz bardziej mroczną branżę, w której różne cuda się dzieją - jestem pewien że każdy z Was mógłby długo o tym przy wódce opowiadać"
spotkała się z plusowaniem (niemalże od tych samych osób, co plusowały "napiętnowanie")

Tomka zdanie w tej kwestii już znam, bo na priv sobie wyjaśniliśmy (Tomku, zapraszam do podzielenia się tym również tutaj)... ciekawi** mnie natomiast zdanie innych... skąd tak diametralnie różne interpretacje bardzo podobnych sformułowań?
Owszem, Cypriana wypowiedź dotyczy całej branży, moja jest znacznie "zawężona" (jeśli jednak jesteśmy największą grupą branżową, to można się pokusić, że jesteśmy reprezentatywną próbką branży, wiec co dotyczy branży, dotyczy i nas)...
Zastanawiam się, czy nie mamy tu super przykładu efektu aureoli?

pzdr
P.

*prosze o nie czepianie się sformułowań ;)
**chodzi o ciekawość świata i ludzi, ich podejścia i sposobu na życie
Tusia J.

Tusia J. petite - pracownia
papieru i małej
formy

Temat: Granice "pomówienia"

Piter - zważ, że mechanizm plusowania czasem dotyczy osób, a nie sformułowań... :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Granice "pomówienia"

Piotrze, być może miałeś na myśli całą grupę, ale przynajmniej ja Twoją wypowiedź zrozumiałem jako odnoszącą się bardzo konkretnie do skrajnie niewielkiej grupki osób wypowiadającej się "po stronie Ani" w omawianym wątku, a więc konkretnie:
- Cypriana
- Tomka
- Piotra
- Grzegorza
- Elżbiety
- Krzyśka
- Marceli
- drugiego Piotra
- Ani
- mnie

+ ew. osób nam plusujących.

Forma, w jakiej napisałeś ("o niektórych przypadkach, niektóre") sugeruje, bardzo konkretnie, że to co zarzucasz, zarzucasz przynajmniej czterem osobom spośród powyższych (2x liczba mnoga). To już wiec nie "reprezentatywna próba branży", tylko bardzo osobiste zarzuty.
Piotr S.

Piotr S. renesansowa dusza

Temat: Granice "pomówienia"

Artur K.:
Artur - dzięki za odpowiedź i poszerzenie mojego odbioru rzeczywistości...
nie spodziewałem się, że ktoś będzie sobie wyliczał takie dane (nawet jeśli zrobiłeś to tylko na potrzeby wyjaśnienia, a nie podczas czytania, to i tak mnie to zaskoczyło)...
Piotrze, być może miałeś na myśli całą grupę, ale przynajmniej ja Twoją wypowiedź zrozumiałem jako odnoszącą się bardzo konkretnie do skrajnie niewielkiej grupki osób wypowiadającej się "po stronie Ani" w omawianym wątku,
zastanawia mnie też, że tutaj wypowiadających się określasz "skrajnie niewielką grupką", a w wypowiedzi: http://www.goldenline.pl/forum/3309592/nierzetelne-fir... (odnośnie "ataku na Anię") określiłeś część tej grupy jako "wielu" ("To akurat interpretacja wielu wypowiadających się w tej grupie")
wiem, że określenie "wielu ze skrajnie niewielkiej grupki" może być prawdziwe - tylko jak się temu przyjrzymy bardziej, to mamy tak naprawdę mniej niż "skrajnie niewielka grupka" (możesz to traktować jako ad personam, dla mnie to jest manipulacja słowami na potrzeby udowodnienia swojej racji - i nie wiem jak to się "poprawnie" nazywa ;>)
a więc konkretnie:
- Cypriana
- Tomka
- Piotra
- Grzegorza
- Elżbiety
- Krzyśka
- Marceli
- drugiego Piotra
- Ani
- mnie
+ ew. osób nam plusujących.

Forma, w jakiej napisałeś ("o niektórych przypadkach, niektóre") sugeruje, bardzo konkretnie, że to co zarzucasz, zarzucasz przynajmniej czterem osobom spośród powyższych (2x liczba mnoga). To już wiec nie "reprezentatywna próba branży", tylko bardzo osobiste zarzuty.
faktycznie jak tak to odebrałeś, a dodatkowo z tej listy wykreśliłeś siebie (wszak biznesowo nie współpracowaliśmy i pewnie nie masz sobie nic do zarzucenia), to mógł się nasunąć obraz taki, że przynajmniej 45% wymienionych osób to "oszuści" (pomijam tych "ewentualnie plusujących")...
Z drugiej strony równie dobrze mogło chodzić tylko o jedną osobę z wymienionych (na wszelki wypadek powiększmy listę o tych plusujących), a pozostałe przypadki były spoza powiększonej listy (być może nie dość precyzyjnie to opisałem)... ewentualnie kilka przypadków mogło dotyczyć jednej osoby...
I jeśli weźmiemy 1 osobę z 10 (niech będzie bez plusujących, aby "powiększyć" wynik) to mamy 10% "społeczności", które "robi przekręty" - co w mojej ocenie nie jest jakimś bardzo złym wynikiem, biorąc pod uwagę skrajnie niereprezentatywną próbkę (oczywiście chcę, aby przekrętów nie było wcale i zdaję sobie sprawę, że 10% z 10.000 trenerów to 1.000 osób)...

Tak czy siak... dzięki za uświadomienie - po raz kolejny (wiem to i doświadczyłem tego nie jednokrotnie i sam też się na tym łapię) - że patrzymy na świat przez pryzmat siebie...

pzdr
P.

Temat: Granice "pomówienia"

Zostałam wywołana do odpowiedzi przez Artura, bo z takim imieniem nie jest się anonimowym i nie można udawać, że ja to nie ja :)
Otóż nie chciałabym, poprzez moją jedyną wypowiedź w tym wątku być przypisywaną do jakiejś grupy, bo mimo, że całkowicie podtrzymuję to co napisałam w tamtym momencie, to niestety ale w kontekście tego co wydarzyło się później, moja uwaga o niezrozumiałym nacisku i gadaniu w kółko Macieju o tym samym, pasuje do wielu innych osób "po obu stronach barykady".
Nie czując się członkiem jakiejś grupy, nie czuję również, co zrozumiałe, że Piotr, czy ktoś inny kieruje pod moim adresem jakieś obraźliwe uwagi czy insynuacje.
Tomasz Brzeziński

Tomasz Brzeziński trener, strateg,
analityk

Temat: Granice "pomówienia"

Piotr S.:
Tomka zdanie w tej kwestii już znam, bo na priv sobie wyjaśniliśmy (Tomku, zapraszam do podzielenia się tym również tutaj)...

Szczerze mówiąc kompletnie nie mam ochoty wdawać się w tego typu dyskusje, więc w dużym skrócie: czym innym jest powiedzenie "są trenerzy, którzy robią coś nie tak" (co jest rzeczą oczywistą) niż powiedzenie "wśród was są ludzie, którzy robią coś nie tak, ja wiem, kto, ale nie powiem". Insynuacje mi przeszkadzają.

Nie sądzę, żebym się jeszcze wypowiadał w tym wątku, jak również w "pierwotnym", nie moja estetyka - tak zaznaczam na wszelki wypadek, żeby nikt nie poczuł się zignorowany.

T.

Następna dyskusja:

Bufonada, autolans i granic...




Wyślij zaproszenie do