Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Zostałem zaproszony na ślub dobrego kumpla jako świadek. Z racji iż od ponad roku jest mi dłużny pewną kwotę (około 1tys PLN) - znudziło mi się ciągłe wysłuchiwanie, iż nie ma kasy etc , cierpliwie czekałem aż sam z siebie odda. Skoro dojrzał do ślubu to czas najwyższy dojrzeć w innych sprawach. Stąd pomyślałem sobie aby dać kopertę z notką "prezent-kwota długu".

Czy to będzie dużym nie taktem? :) - bardziej obawiam się miny jego przyszłej żony, co ona sobie o tym pomyśli...

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

...dodaj do tego kwiatki i bedzie cacy ;).

1000 zlotych to spora sumka jak na prezent slubny. Nawet u mnie w Szwecji kladzie sie do koperty zwykle po 200 zl na polskie, a i prezenty sa czesto tansze.

Nietatktem by bylo, gdybys np. zaproponowal, ze w ramach prezentu ma sobie potracic 500 zet z dlugu ;). Chociaz to tez szczodry gest - jak na to nie patrzec. :)
Michał K.

Michał K. Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Magdalena S.:
...dodaj do tego kwiatki i bedzie cacy ;).

1000 zlotych to spora sumka jak na prezent slubny. Nawet u mnie w Szwecji kladzie sie do koperty zwykle po 200 zl na polskie, a i prezenty sa czesto tansze.

Nietatktem by bylo, gdybys np. zaproponowal, ze w ramach prezentu ma sobie potracic 500 zet z dlugu ;). Chociaz to tez szczodry gest - jak na to nie patrzec. :)
Imho nie będzie cacy, prezent ślubny jest dla obojga. Kasę leży Ci kolega. Ja bym podjął ostateczną rozmowę, wykładając karty na stół - masz na wesele, rozlicz się ze mną, a później dałbym prezent jaki uważasz.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Michał K.:
>
Imho nie będzie cacy, prezent ślubny jest dla obojga. Kasę leży Ci kolega. Ja bym podjął ostateczną rozmowę, wykładając karty na stół - masz na wesele, rozlicz się ze mną, a później dałbym prezent jaki uważasz.

Nietaktem jest fakt, ze kolega od ix czasu zwleka ze zwrotem pieniedzy. Jesli Patryk bedzie naciskal na kolege o zwrot tysiaca tuz przed slubem - moze sie wytworzyc tylko zbedna negatywna atmosferka i kontakty sie pogorsza. A zaloze sie o stowke, ze kolega ma taki zwyczaj i nie lubie oddawac. Polozy Patryk 5 stow do koperty i w rezulatcei wyjdzie na to, ze zasili kolege o 1500 lacznie.

Mozemy gadac o SV i 'bulke przez bibulke', ale czasem trzeba byc praktykiem. Dlatego sama bym kupila jakis przyjemny drobiazg i kwiaty, a wkopercie 'umozyla dlug'.

Trudno dbac o etykiete w relacji z kims, kto ma ja w nosie. I bez urazy, kumpel moze byc naprawde cool, ale niestety - moze uznaje wyzszosc bezzwrotnych pozyczek nad wszystkimi innymi ;). Umozenie tysiaca to i tak duzy gest. Malo kto tyle pcha w koperte.

A samo umozenie dlugu mozna potraktowac zartem - kolega byc moze sie nie spodziewa, ze 'kamien spada mu z serca' i to w calosci ;).

Ja, gdybym miala jeszcze dolozyc dluznikowi kolejne 5 stow, chyba bym jednak stracila ochote na taka przyjazn. Czulabym sie oskubana i wykorzystana, a na tym przyjazn nie polega. Jesli zwrot tej pozyczki rokuje pozytywnie - mozna wlozyc kaske w koperte. Jesli nie - wybor nalezy do goscia.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Pomysł, chociaz bardzo praktyczny wydaje mi się mało elegancki.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Patryk, musi Ci bardzo zależeć na tej przyjaźni.
Pójdziesz na ślub, będziesz świadkiem, dług umorzysz, zachowasz się mało elegancko i jeszcze będziesz się źle z tym czuł.
Jesteś gotów mu podarować tą kasę? To powiedz mu, żeby sobie ją wsadził... na ślub nie idź i znajdź sobie nowego przyjaciela, tylko mu kasy nie pożyczaj!
Martin Sherard

Martin Sherard Arbiter elegantiae

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Chociaż z drugiej strony... on pewnie i tak nie odda tego długu, więc to, czy mu umorzysz, czy nie nie powinno sprawić zbyt wielkiej różnicy. Oczywiście pomysł z kopertą z napisem ,,prezent-kwota długu'' jest całkiem ciekawy i oryginalny, ale jeżeli jesteś zaproszony to wspominać przy tej okazji o zadłużeniu to trochę faux pas. Co sobie o koledze pomyśli jego nowopoślubiona żona? ;)

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Martin Phillip Harborough-Sherard:
zadłużeniu to trochę faux pas. Co sobie o koledze pomyśli jego nowopoślubiona żona? ;)


A to już chyba nie jest zmartwienie Patryka.
Jacek H.

Jacek H. freelancer,
samodzielny twórca

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jolanta I.:
Martin Phillip Harborough-Sherard:
zadłużeniu to trochę faux pas. Co sobie o koledze pomyśli jego nowopoślubiona żona? ;)


A to już chyba nie jest zmartwienie Patryka.

nie?
Istotą s-v jest m. in. unikanie sprawiania przykrości komukolwiek, jeśli to tylko możliwe i niesprzeczne z ważniejszymi wartościami. Nawet, jeśli ten ktoś zachowuje się nie całkiem zgodnie z naszymi oczekiwaniami. A już jeśli chodzi o Bogu ducha winną pannę młodą... zwalanie jej na głowę wiadomości, że świeżo poślubiony małżonek jest niepoważny czy niewart zaufania jest -moim zdaniem- całkowicie niezgodne z s-v, choć oczywiście można uznać że taka informacja okaże się dla niej jakoś interesująca czy przydatna, a jak się poczuje po jej przyswojeniu to już nie nasza sprawa. Ale z s-v to już nie będzie miało nic wspólnego.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jacek H.:
nie?

IMHO nie.
Istotą s-v jest m. in. unikanie sprawiania przykrości komukolwiek, jeśli to tylko możliwe i niesprzeczne z ważniejszymi wartościami. Nawet, jeśli ten ktoś zachowuje się nie całkiem zgodnie z naszymi oczekiwaniami. A już jeśli chodzi

No właśnie, chyba zapomniałeś, ze to kolega jest winny pieniądze Patrykowi a nie na odwrót.
I co tutaj mówi SV ? Bo zwykłą ludzką uczciwość pomijam z racji oczywistej oczywistości.
Kto tu jest nie fair? Patryk czy ów przyszły pan młody?

Czy aby zapraszanie kogoś na ślub/wesele w takiej sytuacji nie jest conajmniej nietaktem?
o Bogu ducha winną pannę młodą... zwalanie jej na głowę wiadomości, że świeżo poślubiony małżonek jest niepoważny czy niewart zaufania jest -moim zdaniem- całkowicie niezgodne z s-v, choć oczywiście można uznać że taka informacja okaże się dla niej jakoś interesująca czy przydatna, a jak się poczuje po jej przyswojeniu to już nie nasza sprawa. Ale z s-v to już nie będzie miało nic wspólnego.

Jak to mówią? Kłamstwo ma krótkie nogi?

To chyba problem pana młodego, że swojej przyszłej małżonki nie uprzedził o tym, że ma niespłacony dług, nie sądzisz?

Efekt jest taki, że Patryk w niczym nie zawinił, chce dostać to co mu się słusznie należy.
Niepłacenie długów IMHO jest zdecydowanie większym "nietaktem" niż anulowanie długu w prezencie ślubnym.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Dla mnie ta sytuacja jest nieco niesmaczna....z jednej strony fajny gest, bo podarowanie tysiąca złotych, co jest dużą kwotą, ale....

niemiło by mi było, gdybym, jako panna młoda, otwierała koperty i zobaczyła owo umorzenie długu, o którym bym nie wiedziała. A nawet jeśli bym wiedziała, to też takiej kartki bym nie chciała zobaczyć, i tyle. Nie w kopertach, w których zwyczajowo znajduje się kartki z życzeniami i/lub pieniądze. To raz. Dwa- wolałabym spotkać się z kolegą przed jego ślubem i powiedzieć mu: słuchaj, stary, umarzam Ci dług z okazji ślubu, a dać tylko kartkę z życzeniami.
Jacek H.

Jacek H. freelancer,
samodzielny twórca

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

No właśnie, chyba zapomniałeś, ze to kolega jest winny pieniądze Patrykowi a nie na odwrót.
I co tutaj mówi SV ? Bo zwykłą ludzką uczciwość pomijam z racji oczywistej oczywistości.
Kto tu jest nie fair? Patryk czy ów przyszły pan młody?

s-v nie rozstrzyga winy czy niewinności, ani nie zastępuje sądu -zwykłego ani "honorowego". S-v wskazuje jak się zachować, także w sytuacjach niejasnych czy nieoczywistych. Uczciwość, jako właśnie "oczywista oczywistość" nie jest przedmiotem rozstrzygnięć s-v. Długi trzeba zwracać, i tyle, w tym stwierdzeniu nie ma nic interesującego czy nadającego się do dyskusji z punktu widzenia s-v.

Czy aby zapraszanie kogoś na ślub/wesele w takiej sytuacji nie jest conajmniej nietaktem?
jeśli zaproszony tak uważa, zaproszenie nie powinno być przyjęte, co automatycznie anuluje opisany problem z punktu widzenia s-v (za to rodzi kilka innych, ale to już nie należy do sprawy)
Jak to mówią? Kłamstwo ma krótkie nogi?

To chyba problem pana młodego, że swojej przyszłej małżonki nie uprzedził o tym, że ma niespłacony dług, nie sądzisz?

i co z tego? Wnoszę, być może niesłusznie, że pan młody ma zapewne o wiele więcej problemów, o których być może nie powiadomił (przyszłej) małżonki. Czy uważasz że zgodne z s-v byłoby uświadamianie jej tego? Inaczej -czy Ty jako panna młoda życzyłabyś sobie takiego uświadomienia i co byś czuła gdyby do tego doszło?

Efekt jest taki, że Patryk w niczym nie zawinił, chce dostać to co mu się słusznie należy.

myślę że nie zawinił, i sądzę że mu się należy. I co z tego?
Niepłacenie długów IMHO jest zdecydowanie większym "nietaktem" niż anulowanie długu w prezencie ślubnym.

Ależ ja piszę o sytuacji wytworzonej TERAZ a nie o przykrym, nieodpowiedzialnym i nieeleganckim zachowaniu dłużnika, co zdaje się nie ulega dyskusji. W s-v nie ma odwetu ani "odgrywania się". Jeśli ktoś Tobie sprawił przykrość, naturalnym jest że chcesz mu odpłacić pięknym za nadobne, ale to nie jest zgodne z s-v, a już zwłaszcza, jeśli niemiłe skutki może ponieść osoba trzecia, co w tym wypadku jest dość prawdopodobne. W ogóle rozważanie sytuacji uporczywego nieoddawania długów jako "nietaktu" wydaje mi się nieporozumieniem, ale mniejsza o to.Jacek H. edytował(a) ten post dnia 28.05.12 o godzinie 19:18

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jacek H.:
s-v nie rozstrzyga winy czy niewinności, ani nie zastępuje sądu -zwykłego ani "honorowego". S-v wskazuje jak się zachować,

A to pech.... jaka szkoda......
i co z tego? Wnoszę, być może niesłusznie, że pan młody ma zapewne o wiele więcej problemów, o których być może nie powiadomił (przyszłej) małżonki. Czy uważasz że zgodne z s-v byłoby uświadamianie jej tego? Inaczej -czy Ty jako panna młoda życzyłabyś sobie takiego uświadomienia i co byś czuła gdyby do tego doszło?

Na moje szczęście nie mam takich problemów i jakoś bardziej w tej sytuacji interesuje mnie strona gościa niż Państwa Młodych.

Ależ ja piszę o sytuacji wytworzonej TERAZ a nie o przykrym, nieodpowiedzialnym i nieeleganckim zachowaniu dłużnika, co zdaje się nie ulega dyskusji. W s-v nie ma odwetu ani "odgrywania się". Jeśli ktoś Tobie sprawił przykrość, naturalnym jest że chcesz mu odpłacić pięknym za nadobne, ale to nie jest zgodne z s-v, a już zwłaszcza, jeśli niemiłe skutki może ponieść osoba trzecia, co w tym wypadku jest dość prawdopodobne. W ogóle rozważanie sytuacji uporczywego

Szkoda, że o tym nie pomyślał Pan Młody, prawda?
Dlaczego przez jego krótkowzroczność czy wręcz brak uczciwości wierzyciel ma być bez pieniędzy a przy okazji w dziwny sposób ma się o tym "grzeszku" dowiedzieć Panna Młoda?
Dziwne, że zachowanie Pana Młodego nie podlega w tym przypadku pod SV ale już gościa tak, trochę wybiórcze...
nieoddawania długów jako "nietaktu" wydaje mi się nieporozumieniem, ale mniejsza o to.

Nie chciałam być bardziej dosłowna, stąd cudzysłów.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Karolina Ł.:
Dla mnie ta sytuacja jest nieco niesmaczna....z jednej strony fajny gest, bo podarowanie tysiąca złotych, co jest dużą kwotą, ale....

No właśnie.

niemiło by mi było, gdybym, jako panna młoda, otwierała koperty i zobaczyła owo umorzenie długu, o którym bym nie wiedziała. A nawet jeśli bym wiedziała, to też takiej kartki bym nie chciała zobaczyć, i tyle. Nie w kopertach, w których zwyczajowo znajduje się kartki z życzeniami i/lub pieniądze. To raz. Dwa- wolałabym spotkać się z kolegą przed jego ślubem i powiedzieć mu: słuchaj, stary, umarzam Ci dług z okazji ślubu, a dać tylko kartkę z życzeniami.

A myślisz, że brak pieniędzy i prezentu nie wzbudzi pytań ze strony Panny Młodej?
Bo to trochę dziwne, że gość daje pustą kopertę i pojawia się bez prezentu z samymi kwiatkami.
Jacek H.

Jacek H. freelancer,
samodzielny twórca

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jolanta I.:

A to pech.... jaka szkoda......

dlaczegóż to?
Na moje szczęście nie mam takich problemów i jakoś bardziej w tej sytuacji interesuje mnie strona gościa niż Państwa Młodych.

oczywiście, Ty wybierasz zakres swoich zainteresowań.
Szkoda, że o tym nie pomyślał Pan Młody, prawda?
Dlaczego przez jego krótkowzroczność czy wręcz brak uczciwości wierzyciel ma być bez pieniędzy a przy okazji w dziwny sposób ma się o tym "grzeszku" dowiedzieć Panna Młoda?
Dziwne, że zachowanie Pana Młodego nie podlega w tym przypadku pod SV ale już gościa tak, trochę wybiórcze...

ależ podlega, ale weź pod uwagę, że to Gość pyta o zdanie na temat własnego postępowania.
Zdaje się, że zaszło nieporozumienie, i nie piszemy o tym samym problemie. Powtórzę: istotą s-v jest niesprawianie przykrości innym; jeśli Twój instynkt moralny podpowiada Ci, że warto komuś dać nauczkę, nawet kosztem osób trzecich -to Twój problem i Twoja decyzja, ale to już się nie mieści w s-v. Jeśli taka interpretacja Ci nie odpowiada, przykro mi.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jolanta I.:
A myślisz, że brak pieniędzy i prezentu nie wzbudzi pytań ze strony Panny Młodej?
Bo to trochę dziwne, że gość daje pustą kopertę i pojawia się bez prezentu z samymi kwiatkami.
zupełnie nie.
Byłam panną młodą i takie koperty nie dziwiły mnie. Były takie z pieniędzmi, były z kartkami, były i same kartki, bez kopert.
Byli i bliscy goście z samymi kwiatami i dalsi z kopertami z pieniędzmi. W ogóle mnie to nie zastanawiało kto, ile, co.
Podtrzymując- taka kartka z umorzeniem długu wydaje mi się niezbyt elegancka. Mnie, jako pannie młodej, sprawiłaby przykrość. Ja, jako gość, wstydziłabym się tak zachować, bo widać by było, że zależy mi tylko na dopieczeniu koledze w jego wyjątkowym dniu. A to niegrzeczne.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Karolina Ł.:
Podtrzymując- taka kartka z umorzeniem długu wydaje mi się niezbyt elegancka. Mnie, jako pannie młodej, sprawiłaby przykrość. Ja, jako gość, wstydziłabym się tak zachować, bo widać by było, że zależy mi tylko na dopieczeniu koledze w jego wyjątkowym dniu. A to niegrzeczne.


A mnie się wydaje, że niestety jest to jedyna droga na "odzyskanie" tych pieniędzy i to jest jedyny cel autora a nie zrobienie przykrości czy to Panu czy Pannie Młodej.

Delikatnie rzecz ujmując to niegrzeczne jest nie zwracanie długów....

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jolanta I.:
A mnie się wydaje, że niestety jest to jedyna droga na "odzyskanie" tych pieniędzy i to jest jedyny cel autora a nie zrobienie przykrości czy to Panu czy Pannie Młodej.

jeśli tylko o to chodzi, to przecież można uczynić to dużo grzeczniej, nie sprawiając przykrości nikomu, ani nie ryzykując tegoż.
Delikatnie rzecz ujmując to niegrzeczne jest nie zwracanie długów....
ale nie o tej sytuacji rozmawiamy.

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Jacek H.:
problemie. Powtórzę: istotą s-v jest niesprawianie przykrości innym; jeśli Twój instynkt moralny podpowiada Ci, że warto komuś dać nauczkę, nawet kosztem osób trzecich -to Twój problem i Twoja decyzja, ale to już się nie mieści w s-v. Jeśli taka interpretacja Ci nie odpowiada, przykro mi.


Nie rozumiem dlaczego doszukujesz się tutaj dawania nauczki czy sprawienia przykrości?

Chodzi tylko o odzyskanie swojego, tylko tyle i aż tyle.
A że akurat w taki sposób i przy takiej okazji? No cóż, wystarczyło spłacić swój dług wcześniej by nie stawiać autora wątku w takiej niezręcznej sytuacji.

Niemniej jednak anulowanie długu jako prezent ślubny-TAK, niekoniecznie w formie kartki papieru w kopercie, wystarczy uprzedzić o tym samego zainteresowanego, żeby prezentu nie oczekiwał.

Tyle tylko, że kłmastwo ma krótkie nogi i może się okazać, że za jakiś czas całkiem przypadkiem żona się dowie, że jej mąż nie raczył tego długu spłacić i co wtedy? [pytanie retoryczne].

konto usunięte

Temat: Anulowanie długu jako prezent ślubny...

Karolina Ł.:
Jolanta I.:
Delikatnie rzecz ujmując to niegrzeczne jest nie zwracanie długów....
ale nie o tej sytuacji rozmawiamy.

Zgadza się i nie zmienia to faktu, że w tym przypadku jedno z drugim dość ściśle się wiąże, czego niektórzy chyba nie chcą zauważyć:).Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 28.05.12 o godzinie 21:31

Następna dyskusja:

Kto jako pierwszy proponuje...




Wyślij zaproszenie do