Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: Recesja tylko jako lekcja pokory czy szansa na...

Tak się zastanawiam czy recesji powinniśmy się bać? Czy niesie tylko negatywne skutki makroekonomiczne, finansowe? A może jest potrzebna do efektywnego f-cjonowania działów sprzedaży? Może jest dobrym sprawdzianem dla managerów? Czy nie działa jak khataris powodując, że ludzie znów pracują nad swoim warsztatem i nabierają pokory? Recesja bez wątpienia z jednej strony obnaża słabości czy zaniedbania, ale z drugiej pozwala wielu managerom pokazać swój kunszt. Czy to nie piękne wyzwanie?;-)
Magdalena Sekura - Nowicka

Magdalena Sekura - Nowicka Myślmy o
przyszłości, bo to w
niej będziemy
musieli żyć :-)

Temat: Recesja tylko jako lekcja pokory czy szansa na...

To fakt :-)
Wyzwanie z pewnością, zwłaszcza dla sektora bankowości :-) Aczkolwiek ja bezpośrednio na własnej skórze oraz pracownikach, narazie mam to szczęście, że nie odczuwam kryzysu. Był moment, w którym pojawiły się pewne obawy, zarówno z mojej strony, jak i zespołu, lecz nie potrwało to długo. Na tę chwilę nie narzekam. Działamy ostro i efektywnie, dlatego oby ta passa (a może raczej bessa? :-))potrwała jak najdłużej :-)))
Póki co, nie myślę o tym, tylko realizuje zamierzone plany i chyba to jest najlepsze rozwiązanie - po prostu się odciąć i robić swoje :-)
Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: Recesja tylko jako lekcja pokory czy szansa na...

Magdalena Sekura:
To fakt :-)
Wyzwanie z pewnością, zwłaszcza dla sektora bankowości :-) Aczkolwiek ja bezpośrednio na własnej skórze oraz pracownikach, narazie mam to szczęście, że nie odczuwam kryzysu. Był moment, w którym pojawiły się pewne obawy, zarówno z mojej strony, jak i zespołu, lecz nie potrwało to długo. Na tę chwilę nie narzekam. Działamy ostro i efektywnie, dlatego oby ta passa (a może raczej bessa? :-))potrwała jak najdłużej :-)))
Póki co, nie myślę o tym, tylko realizuje zamierzone plany i chyba to jest najlepsze rozwiązanie - po prostu się odciąć i robić swoje :-)

Magda, dzięki. Takich głosów więcej;-)
Masz rację rola lidera polega na podjęciu działań już na etapie "obaw" a nie zamiatanie pod dywan i udawanie, że nic się nie dzieje. Otwarty dialog z zespołem, spojrzenie z szerszej perspektywy, na zimno bez emocji. Poszukanie z zespołem dodatkowych rezerw, które będzie można uruchomić na czas niepogody;-) Najgorsza jest niepewność, brak informacji, chowanie głowy w piasek. To wraca jak bumerang w postaci plotek, szerzącego defetyzmu, negatywnych emocji, nerwowych działań a w końcu paraliżu działu.
Używając żargonu motoryzacyjnego - da się zaobserwować w firmach, często występującą "nadsterowność" informacją albo "podsterowność". A przecież wystarczy porozmawiać szczerze z zespołem;-)
Z drugiej strony twój oddział jest przykładem jak dobrze radzić sobie z rozdmuchanym problemem. Przecież od banków wszystko się zaczęło a jak pokazuje rzeczywistość banki radzą sobie świetnie. I to jest dobry prognostyk (offtop;-)

Następna dyskusja:

kontrakt czy umowa o pracę?




Wyślij zaproszenie do