Temat: Podatek katastralny
Hubert, teraz trochę już popłynąłeś, a przecież zaczęło się od podatku katastralnego.
Moim zdaniem to sama kwestia konstrukcji podatku katastralnego nie ma tu znaczenia, bo na pewno nie zostanie on wprowadzony w jednolitej formie (np. w całym kraju 0,5 % rocznie od każdej nieruchomości).
Pewnie tak by wyglądał projekt złożony do laski marszałkowskiej, ale potem, jakby go już przerobiła podkomisja, sejmowi i senatorscy eksperci od poprawek, to podatek katastralny byłby inny w każdym województwie, z różnymi stawkami dla różnych miejsc, prawdopodobnie też z różnymi stawkami w zależności od sposobu zagospodarowania nieruchmości (przede wszystkim niska stawka dla mieszkaniówki i rolnych, wysoka dla przemysłowych i innych komercyjnych). Dodatkowo pewnie wojewoda, albo marszałek województwa, albo jeszcze ktoś inny mógłby wprowadzić specjalną ulgę albo zwolnienie od podatku. Podatek ten nie objąłby pewnie też nieruchomości zabytkowych, wykorzystywanych na cele publiczne... itd. itd. I takie podejście wypaczyłoby zupełnie sens wprowadzenia tego podatku.
Zanim to się jednak stanie, musiałaby się znaleźć ekipa, która w ogóle odważyłaby się na taki krok, będący politycznie bardzo ryzykowny.
Zanim ktoś się odważy na wprowadzenie tego podatku, najpierw będzie starał się dodrukować pieniądze i robić inne makroekonomiczne sztuczki, podatek katastralny to moim zdaniem ostateczność.