Temat: SCHENKER
W innych grupach tematycznych nie lepiej - "archeolodzy" potrafią odkopać wątek z przed X lat tylko po to, by napisać że oni mieli taki problem i polecają XXX. Jeden z producentów specjalistycznego softu, któremu najwyraźniej nie szła promocja, postarał się nawet o stworzenie forum. Zarejestrowałem się. Nie byłoby źle ale tu już puściły wodze i widać że forum ma na celu tylko jedno. Na zachęty właściciela forum, żeby ożywić teraz już praktycznie trupa, podpowiedziałem mu grzecznie, żeby nieco więcej dać treści merytorycznych i ciekawych a nie: "to zrobisz za pomocą XXX", "polecam XXX", "dzięki XXX wybrnąłem z sytuacji beznadziejnej". Do tej pory nie odpisał, program próbują wepchnąć kiczowatymi metodami na specyficzny i bardzo hermetyczny rynek - nie przewiduję sukcesu. Nachalność w jego promowaniu mnie samego zniechęciła do testowania.
Ot, taki współczesny świat, a przynajmniej Polska. Bylejakość wszędzie, nawet w marketingu szeptanym, który sam w sobie świadczy o bylejakości całego społeczeństwa. Śmiejemy się ze starych, kiczowatych reklam z początku lat 90-tych, a teraz to co? Więcej efektów specjalnych, ładniejszy obraz (aż za ładny bo np: reklama na typowym portalu potrafi zeżreć zasoby komputera z dwurdzeniowym procesorem i 2 GB RAM) i tyle samo kiczu.
Odnośnie Schenker - ja nie miałem z nimi problemów (korzystałem ok 4 lata temu, za to kilka razy).