Robert R.

Robert R. Prywatny detektyw;
trener windykacji,
doktorant n.
prawnych.

Temat: Kredyt Bank

Mój znajomy od 2 godzin próbuje się logować przy mnie na swoje konto. Stanowczo nie poleca tego banku. Przetrzymywanie pieniędzy z realizacji międzybankowych do 2 dni. Próba uzyskania pomocy w infolinii wymaga sporej cierpliwości i asertywności. Poprostu w jego słowach dno.Robert R. edytował(a) ten post dnia 03.04.08 o godzinie 10:21

konto usunięte

Temat: Kredyt Bank

Tak wyglądała moja przygoda z Kredyt Bankiem:
1. Założyłem konto w Warszawie po tym jak zamknąłem konto w oddziale w mieście z którego pochodziłem. Ze względu na wynajem mieszkania, nie chciałem żeby rachunki przychodziły do domu tylko odbierałem je w oddziale. Po jakimś miesiącu, pani mówi że nie ma do mnie korespondencji. I tak przez 3 miesiące. W końcu po sprawdzeniu wszystkiego okazało się że wszystko jest w porządku, listy czekają na mnie 100km od Warszawy, w oddziale w którym zamknąłem konto 6 miesięcy wcześniej.
2. Przy drukowaniu rachunku za cały miesiąc (musiałem coś porównać, bo jak zwykle coś mi się nie zgadzało) tekst wypowiadany przez pracownika:
A co pan tak często z bankomatu wypłaca, a nie robi innych operacji?
3. Miałem konto założone w oddziale na Chmielnej w Warszawie. Pewnego dnia idę do banku a tam banku nie ma. Jakaś kartka o pl. Powstańców. Idę do tego oddziału a pani do mnie z pretensjami że jak to nie wiedziałem jak przecież wysłali do mnie list.
- To ja mówię że poproszę podpis na potwierdzeniu odbioru.
- Ale to nie był za potwierdzeniem odbioru, to nawet nie był polecony.
- To ja na to że za przesyłkę płacą więc na pewno jest gdzieś jakiś kwit, faktura.
- Przyszedł dyrektor oddziału i najpierw powiedział że przecież musi gdzieś być, a po 30 minutach stwierdził że on nie ma obowiązku mi nic udowadniać.
4. Wyjechałem na pewien okres za granicę. Z racji tego że na koncie musiały być wpływy poszedłem do banku i wyjaśniłem sytuację. Powiedziałem że na rachunku zostawiam 5000zł i co miesiąc będę przychodzić przelewy po około 3000zł z zagranicy. Pani na to że to aż nadto wystarczające. Po powrocie gdy ktoś mnie odebrał z lotniska okazało się że ani nie mogę zapłacić kartą ani pobrać gotówki. Gdy poszedłem do banku powiedziano mi że karta oczywiście została skasowana bo przez 3 kolejne miesiące nie było z czego pobrać opłaty za nią. To mówię że poproszę za cały ostatni rok wydruk z konta. Potem pytam że jak to nie było z czego pobrać jak saldo zaczyna się od 5000 a kończy na paru tysiącach!
Dzisiaj dziwię się że wytrzymałem tak długo. Bank dostaje miejsca w rankingach, a gdy czasem odwiedzę ten bank z klientem to mam ochotę kogoś pociąć!

konto usunięte

Temat: Kredyt Bank

Moja najzabawniejsza akcja z Kretyn Bankiem miała miejsce pare lat temu, za czasów studenckich. Otóż korzystałam z tego konta "jak mi się przypomniało", ale poszłam do oddziłu w którym zostało założone (bo przecież w innym nic nie załatwie), spłaciłam wszystko co tam zalegało przez okres braku wpłat oraz wpłaciłam świeżutkie pieniążki. Rzecz działa się w Katowicach. Życie rzuciło mnie na weekend do Warszawy. Poszłam do bankomatu, chce wypłacić pieniądze, a tu niespodzianka połknęło kartę. Poszłam spokojnie do banku z kwitkiem z bankomatu w ręku. W środku żywego ducha, wszystkie okienka wolne (jedno czynne na pięć). Nad jednym komputerem wisiało 5 pań mocno debatując na jakiś z pewnością skomplikowany temat - więc odczekałam swoje, bo nikt się mną nie zainteresował i wreszcie pokazałam kwitek. Nie przesadzając 10 minut zajęło ustalenie przyczyny w tym wykonanie 2 telefonów z zapytaniem do centrali. Okazało się, że karta została zablokowana ze względu na wcześniejszy debet - szkoda, że będąc w swoim oddziale i regulując sprawy nikt mnie o tym nie poinformował, ale nic myślę, wyciągnę pieniądze bezpośrednio w banku. 3 terminale nie były w stanie odczytac mojej karty, w końcu zadziałało. Pani mówi, że nie widzi środków, więc tłumaczę, ze 3 dni temu wpłacałam. Pada pytanie, "a ile było wpłacone?" - a co to panią interesuje? W końcu widzi. Kolejne pytanie "jaka kwota będzie wypłacana?" odpowiedź "50 złotych" no i finał, pani pyta "i tyle zachodu dla 50 złotych?". Jednym słowem: piękne! :)Joanna Dubrawska edytował(a) ten post dnia 10.05.08 o godzinie 15:46
Katarzyna N.

Katarzyna N. Board Office
Manager (Szukam
Pracy)

Temat: Kredyt Bank

a ja kiedyś czekałam sobie w kolejce w oddziale KB, kiedy w trakcie obsługiwania klienta przede mną zadzwonił prywatny telefon do pracownicy banku. Nie zważając na klienta, rozpoczęła rozmowę, pytała o pogodę, jak jej tam na wczasach, rozmawiała głośno na cały oddział ;) po czym ten klient wyszedł, zostałam w banku tylko ja... a ta pani nie zważając że a)ktoś obcy jest w banku b)klient (ja) czeka na obsługę, przeprowadziła 10-minutową rozmowę o niczym, pod koniec jeszcze przeklinając siarczyście, oraz, tu przeszła samą siebie - opowiadała jak to jakaś trzecia pracownica sprzedała polisę na kwotę x pani y.
Po tym incydencie stwierdziłam, że rezygnuję z konta w banku, skoro jego oddział jest w moim małym, 7-tysięcznym rodzinnym mieście, a panie z obsługi klienta mogą sobie rozmawiać o wysokości pensji jaka wpłynęła na moje konto...
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: Kredyt Bank

Katarzyna Czekaj:
Po tym incydencie stwierdziłam, że rezygnuję z konta w banku, skoro jego oddział jest w moim małym, 7-tysięcznym rodzinnym mieście, a panie z obsługi klienta mogą sobie rozmawiać o wysokości pensji jaka wpłynęła na moje konto...

A po co pani do szczęścia oddział banku?
Katarzyna N.

Katarzyna N. Board Office
Manager (Szukam
Pracy)

Temat: Kredyt Bank

Piotr J. Осhwаł:
Katarzyna Czekaj:
Po tym incydencie stwierdziłam, że rezygnuję z konta w banku, skoro jego oddział jest w moim małym, 7-tysięcznym rodzinnym mieście, a panie z obsługi klienta mogą sobie rozmawiać o wysokości pensji jaka wpłynęła na moje konto...

A po co pani do szczęścia oddział banku?


chodzi mi o to, że skoro panie z mojego małego miasta, kojarzące mnie z twarzy, znające moją mamę, wiedzą kim jestem, rozmawiają sobie np.: o, zobacz, ta czekajówna to dostala 73892572398 zł wynagrodzenia, to ja dziękuję za taki bank.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: Kredyt Bank

Katarzyna Czekaj:
chodzi mi o to, że skoro panie z mojego małego miasta, kojarzące mnie z twarzy, znające moją mamę, wiedzą kim jestem, rozmawiają sobie np.: o, zobacz, ta czekajówna to dostala 73892572398 zł wynagrodzenia, to ja dziękuję za taki bank.

to korzystać z banku, który nie ma oddziałów :)
Katarzyna N.

Katarzyna N. Board Office
Manager (Szukam
Pracy)

Temat: Kredyt Bank

taki był właśnie sens mojej wypowiedzi ;) od tamtej pory jestem wiernym klientem mbanku

konto usunięte

Temat: Kredyt Bank

Katarzyna Czekaj:
taki był właśnie sens mojej wypowiedzi ;) od tamtej pory jestem wiernym klientem mbanku

Można też poinformować o sytuacji przełożonych pani kasjerki z tego małego miasta. Ale nie tych w małym mieście tylko nieco wyżej.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: Kredyt Bank

Krzysztof B.:
Można też poinformować o sytuacji przełożonych pani kasjerki z tego małego miasta. Ale nie tych w małym mieście tylko nieco wyżej.

Ja z reguły w takich przypadkach wysyłam maila na adres prezesa zarządu. Z reguły po kwadransie, czasami po pół godzinie jest telefon od dyrektora stosownego departamentu z przeprosinami. Po kilku dniach przychodzą przeprosiny na papierze.
Andrzej G.

Andrzej G. Radca prawny

Temat: Kredyt Bank

Ktoś z rodziny miał w tym wspaniałym banku kredyt, który co prawda nie był w jakimś okresie spłacany regularnie i naliczyli karne odsetki od przeterminowanych należności.

Powiedzmy że jak na razie ok. :))

Przychodzi miesiąc X, w którym następuje spłata reszty należności z tytułu zaciągniętego kredytu wraz ze wszystkimi odsetkami - osoba dostaje na piśmie informację, iż stan rozliczenia na dzień taki i taki wynosi 'O'!!!

I zaczyna się:
1) po jakichś 2 tygodniach przychodzi wezwanie do zapłaty jakichś tam jeszcze kosztów upomnień itp itd.
2) Osoba i tą kwotę, bo już nie chciała sobie zdrowia psuć (a nie była to kwota zbyt wysoka) zapłaciła.
3) Po jakimś czasie podobne wezwanie jak w pkt 2) z dopiskiem że zapłata tej kwoty spowoduje zupełne rozliczenie się z kredytu...
4) Osoba znowu zapłaciła..... - wiem, głupota...
5) znowu po jakimś miesiącu SYTUACJA SIĘ POWTARZA!!!!!
6) na szczęście osoba ta nie wytrzymała już i (szkoda że tak późno) poinformowała mnie o całej sytuacji...
7)dopiero po piśmie w ostrym tonie przestali przysyłać tego typu BEZPODSTAWNE WEZWANIA!!!!!

Po takiej historii uznałem że ten 'bank' to kompletne DNO!!!!!

Ale żeby było ciekawiej z 2 lata później przy udzielaniu społecznie darmowych porad w jednym z biur poselskich spotkałem się z dużo bardziej horrendalnym (skandalicznym - byłoby tu zbyt łagodnym określeniem :)) przypadkiem postępowania ze strony tego banku...... w powiązaniu z "Żaglem".......

ISTNA MAKABRA!!!!!!!

konto usunięte

Temat: Kredyt Bank

Kredyt Bank skończył się jak go przejeło KBC teraz może być tylko gorzej :)

Temat: Kredyt Bank

Odkopuję temat, bo przytrafiła mi się taka historia:

27.11.2012 zakończyłam współpracę z KB. Bezpośrednim powodem była dużo lepsza oferta konkurencji, ale do tej decyzji przyczyniły się też inne czynniki, jak np. beznadziejny, przedpotopowy, system bankowości elektronicznej.

Poszłam więc do "mojego oddziału" KB (bo nadal nic nie można załatwić w oddziale innym, niż "przypisany" do danego konta). Do szczęśliwego pożegnania z KB musiałam spłacić kartę kredytową. I już zaczęło się robić ciekawie, bo w oddziale nie wiedzieli, jaką kwotę powinnam przelać z ROR na kartę kredytową, żeby ją spłacić w całości. W cudnym KB aktualizacja zadłużenia na karcie następuje w cyklach miesięcznych, a że w bieżącym okresie dokonywałam już częściowej spłaty oraz mogły narosnąć jakieś odsetki, dla pracowników oddziału oraz klienta banku, kwota pozostała do spłaty jest tajemnicą :))) Po "telefonie do przyjaciela" Pani w okienku nabazgrała mi na kartce kwotę, jaką jej podano z adnotacją "informacja z help desk", złożyłam dyspozycję przelania tej kasy z ROR na kartę i pozostało trzymać kciuki, ze w "help desk" się nie pomylili, bo pani z okienka nie może mi wydać żadnego potwierdzenia, ze temat karty jest zamknięty...

Kolejny etap pożegnania to wypowiedzenie umowy o ROR, dostęp do bankowości elektronicznej, kartę do rachunku i cofnięcie zgody na przetwarzanie danych osobowych. Wszystko podczas tego samego spotkania, sprawnie na formularzu KB. W rubryce "środki zablokowane na rachunku" pani z okienka wpisała 10 PLN na poczet obsługi rachunku podczas 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Resztę kasy wypłaciła mi w gotówce. Dostałam kopię złożonego formularza.

Już zdążyłam zapomnieć o KB aż tu 6.03.2013 dzwoni do mnie bardzo niezadowolona panienka i informuje, że na moim rachunku odnotowali zaległość 51,36 zł i pyta, kiedy im tą kasę wpłacę. Troszkę mnie zdziwiło, ze nadal posługują się moimi danymi, ale bardziej, ze wg panienki, mój ROR wcale nie jest zamknięty, ale ona nie wie o co chodzi i skąd zaległość - muszę, o zgrozo, się udać do banku. Korespondencji na ten temat też przesłać mi nie mogą. Po mojej stanowczej odmowie wpłaty, przed wyjaśnieniem czegokolwiek, obraziła się zupełnie i rzuciła słuchwką :D

No więc następnego dnia, 7.03 idę do banku. Ale nic nie załatwię, dopóki pani, która przyjmowała dyspozycję-formularz w listopadzie nie wróci a akurat wyszła. Po kwadransie czekania w pustym oddziale, pojawiła się. Wiedziała nawet o co chodzi, bo dwa dni wcześniej "ktoś" do niej dzwonił. Pani dość mętnie próbowała wyjaśniać, że na rachunku została zbyt mała kwota na obsługę w trakcie wypowiedzenia i bank nie mógł go zamknąć. Mógł za to nie poinformować mnie o tym przez dwa miesiące i naliczać odsetki :D Na moją uwagę, że 10 zł zostało na rachunku, zgodnie z jej wytycznymi, pani stwierdziła, ze nie ma problemu, bo napiszemy reklamację i wszystko jest ok. Na moją kolejną uwagę, że nie moim zdaniem nie jest ok, bo siedzę w ich oddziale i tracę czas, pani nie powiedziała nic. Do ręki dostałam kopię złożonej reklamacji.

Następnego dnia, 8.03, dzwoni pan z windykacji zewnętrznej, domagając się deklaracji spłaty tych 51 PLN z kawałkiem do poniedziałku, 11.03. Znów tracę czas, wyjaśniam panu sytuację i to, że wczoraj złożyłam w banku reklamację w tej sprawie. Pan mówi, ze on rozumie, ale nic nie może i jak im kasy w poniedziałek nie wpłacę, to dostanę pisemne wezwanie, co kosztuje 70 zł.

Ponieważ jestem przeziębiona, co powoduje u mnie drażliwość, postanowiłam jednak nie iść do KB dzisiaj, bo skończyłoby się to awanturą a nie lubię być niemiła :) Czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój wypadków...
Magda  Kantorowicz-Kwie tniak

Magda
Kantorowicz-Kwie
tniak
Bank Zachodni WBK
S.A., Specjalista
ds. Komunikacji
Inter...

Temat: Kredyt Bank

Pani Moniko,
jestem pracowniczką Banku Zachodniego WBK, który 4 stycznia 2013 r. połączył się z Kredyt Bankiem. Należę do Zespołu Komunikacji Interaktywnej i pozwolę sobie odpowiedzieć na Pani wpis. Chciałabym w imieniu banku przeprosić za tę sytuację i poinformować, że sprawa trafiła do odpowiedniej jednostki. Zostanie rozpatrzona w trybie priorytetowym.
Wszystkie uwagi Klientów pomagają nam przyglądać się naszej pracy i wyciągać wnioski na przyszłość.

Pozdrawiam,
Magda Kantorowicz-Kwietniak
Zespół Banku Zachodniego WBK S.A.

Temat: Kredyt Bank

Pani Magdo,
Dziękuję za odzew.
Dziś ponownie (dwukrotnie) rozmawiałam z EOS-KSI (windykacja). Rano przesłałam im również skan złożonej w banku reklamacji. Mimo to obiecali nadal mnie nękać, bo taką mają procedurę :D
Pożyjemy, zobaczymy.

Temat: Kredyt Bank

W sprawie reklamacji złożonej w KB cisza, natomiast windykatorzy z EOS-KSI nie chcą przyjąć do wiadomości, że czekam na jej rozpatrzenie. Tłumaczyłam im to już trzykrotnie w ciągu ostatnich 5 dni, przesłałam im również skan reklamacji. Dziś dostałam kolejny SMS z wezwaniem do zapłaty...
Odpisałam, że w związku z powyższym, dalszą korespondencję i telefony z ich strony w tej sprawie uznam za uporczywe nękanie (art. 190a kk) i podejmę kroki prawne.
Cudny KB (a właściwie obecnie BZ WBK) wynajął równie cudaczną firmę windykacyjną.
Pomiędzy bankiem a windykacją nie istnieje żaden przepływ informacji. Witki opadają.
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Kredyt Bank

Zapłać. Jak już się sprawa wyjaśni, to zarządaj zwrotu wraz z ustawowymi odsetkami. Po co się kopać z koniem, zabierz mu siano :)

konto usunięte

Temat: Kredyt Bank

Roman Kasprzewski:
Zapłać. Jak już się sprawa wyjaśni, to zarządaj zwrotu wraz z ustawowymi odsetkami. Po co się kopać z koniem, zabierz mu siano :)


Jasne i Monika zobaczy tę kasę jak za przeproszeniem "świnia niebo", skoro tam mają taki "nieporządek".

Temat: Kredyt Bank

Jolanta I.:
Roman Kasprzewski:
Zapłać. Jak już się sprawa wyjaśni, to zarządaj zwrotu wraz z ustawowymi odsetkami. Po co się kopać z koniem, zabierz mu siano :)


Jasne i Monika zobaczy tę kasę jak za przeproszeniem "świnia niebo", skoro tam mają taki "nieporządek".

Dokładnie. Podejrzewam, że po zapłaceniu KB / BZ WBK czegokolwiek, zwrot dostałabym jedynie po wyroku sądu :)
Mi naprawdę nie chodzi o 50 zł, ale o "zasady :D Nie lubię, jak mnie ktoś robi w balona i tyle.

W tak zwanym międzyczasie zbystrzyłam, że sprawa rozbija się tak naprawdę o 20 zł, bo o tyle za mało wpisała pani z okienka na poczet obsługi rachunku na dyspozycji zamknięcia konta.
Te dodatkowe 30 zeta to jest opłata za kolejny miesiąc, którą bank naliczał jako minus na koncie w grudniu, styczniu i lutym (zawsze z końcem miesiąca) a następnie po kilku dniach zerował z adnotacją "dyspozycja zamknięcia rachunku z dnia 27.11.2012". Ostatnich 30 zł, tych z końca lutego nie wyzerowali, nie wiadomo dlaczego...
Magda  Kantorowicz-Kwie tniak

Magda
Kantorowicz-Kwie
tniak
Bank Zachodni WBK
S.A., Specjalista
ds. Komunikacji
Inter...

Temat: Kredyt Bank

Pani Moniko, jeszcze raz serdecznie przepraszam.
Według moich informacji dzisiaj Pani windykacja została wstrzymana a sprawa wycofana z obsługi firmy EOS. W razie problemów proszę o kontakt na some@kredytbank.pl.

Pozdrawiam.

Następna dyskusja:

Kredyt Bank




Wyślij zaproszenie do