konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Nie mam na myśli aplikacji webowych takich jak ifirma.pl, chodzi mi o korzystanie z usług księgowej / biura rachunkowego znajdującego się w znacznej odległości od siedziby firmy (inne miasto, albo nawet inne województwo). Czy to się sprawdza?

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Paweł K.:
Nie mam na myśli aplikacji webowych takich jak ifirma.pl, chodzi mi o korzystanie z usług księgowej / biura rachunkowego znajdującego się w znacznej odległości od siedziby firmy (inne miasto, albo nawet inne województwo). Czy to się sprawdza?

ja korzystam:) Wrocław-Opole:) tylko, że to jest moja dobra znajoma:) i przy okazji oddawania dokumentów spędzamy weekend z dziećmi:)
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

obsługiwałem (z warszawy) klientkę która kilka lat przebywała w emiratach arabskich :)))

ale to był wyjątkowy przypadek, jeśli współpraca nie jest oparta na dobrej znajomości biznesowej nie polecam, za duzo prostych błędów można narobić nie mając kontaktu osobistego z klientem, dodatkowo kto będzie składał wyjaśnienia w US ? Specjalista po dłuuugiej podróży (kto zapłaci ?) czy nieznający specyfiki problemu klient (który często jeszcze bardziej zagmatwa sprawę) ?
Joanna Rębacz

Joanna Rębacz Biuro Rachunkowe
ADRIA s.c.

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Witam,
my obsługujemy dwie firmy, które mają urzędy skarbowe oddalone od Krakowa. Mamy klienta z siedzibą w Poznaniu i drugiego z US w Warszawie. Na razie nie ma problemów. Dokumenty są dostarczane na bieżąco. Deklaracje wysyłamy przez internet, z US kontaktujemy się (jeśli jest taka potrzeba) telefonicznie.
Faktem jest, że nie miałyśmy jeszcze kontroli ani żadnych czynności sprawdzających, choć w najbliższej przyszłości na 100% będzie kontrola z W-wy (zwrot VAT-u). I w tej sytuacji Klient pokryje koszty przejazdu i ewentualnego noclegu.

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Robert Adam Okulski:
ale to był wyjątkowy przypadek, jeśli współpraca nie jest oparta na dobrej znajomości biznesowej nie polecam, za duzo prostych błędów można narobić nie mając kontaktu osobistego

Nie wystarczy ciągły kontakt telefoniczny, mailowy i osobisty np. raz na kwartał?
dodatkowo kto będzie składał wyjaśnienia w US ?
Specjalista po dłuuugiej podróży (kto zapłaci ?) czy nieznający specyfiki problemu klient (który często jeszcze bardziej zagmatwa sprawę) ?

Specjalista, a płaci klient. :) To jest najrozsądniejsze rozwiązanie. Chyba że sprawa jest naprawdę prosta i w razie czego specjalista może być dostępny pod telefonem, tak że nawet będąc w US można do niego zadzwonić.
Maciej Margosiak

Maciej Margosiak Process Improvement
Manager / Kontroler
Procesów Wewnętrz...

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

W moim przypadku wszystko działa bez większych zarzutów. Mam klientów z wielu miast w Polsce, a także z Czech i dotychczas nie było większych problemów.
Faktycznie - w przypadku kontroli to Klient musał się zaangażować osobiście, ale zawsze byłem pod telefonem i wyjaśnialiśmy sprawy na bieżąco.

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

ANALOGICZNIE JAK PANI JOANNA. Nie jest to problem. Obsługiwałem takie firmy (w praktyce do 2,5-3 godzin jazdy samochodem). Dokumenty wysyłane pocztą przez nich. My prawie wszystko w drugą stronę droga e-mail. sprawdzało się. A od czasu do czasu (2 razy do roku) jechałem na wycieczką do nich poczyścić buble w magazynie.
Aneta Wilk

Aneta Wilk Jakość pamięta się o
wiele dłużej niż
cenę.

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Jeśli masz do Księgowej zaufanie to ok.
Natomiast w innym przypadku nie decydowałabym się. Jak również w przypadku gdy Twoja księgowość nie jest prostą KPIR.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Maciej Margosiak:
... Faktycznie - w przypadku kontroli to Klient musał się zaangażować osobiście, ale zawsze byłem pod telefonem i wyjaśnialiśmy sprawy na bieżąco.
w tym, za pomocą telefonu trzymasz klienta za język żeby czegoś nie "chlapnął" w trakcie kontroli ???

a jak w przypadku gdy Pani z kontroli poprostu zastraszy i zagada klienta a ten podpisze co mu pod nos podetkną ?? bo zadzwoni tylko wtedy kiedy są wątpliwości, a jak KONTROL wątpliwości nie ma że klient winny to i klient uszy po sobie...

miałem 2 ciekawe przypadki w których klient zabawiał się w zosię samosię...

1. podpisał "cyrograf" że więcej nie popełni wykroczenia skarbowego po tym, jak do US dostał PIT-28 wysłany przez nas pocztą 1.02. Tylko że US "zapomniał" że 31.01 to była niedziela i żadnego wykroczenia nie było. Ale klient mądrzejszy - skoro nie było kary to podpisałem.... po co miałem wam głowę zawracać....

Później wyłącznie z powodu tego "nienależnego" cyrografu nie udało mi się go wyłgać od mandatu za wpłatę PIT-4 1 dzień po terminie.... (c.a. 10 lat temu, 1 pracownik więc kwota wpłaty 6,40 czy 8,20 ; mandatu - 200)

2. inny geniusz dał się przekonać w US do zmiany wyboru opodatkowania na ryczałt bo ponoć zasady ogólne mu się nie należały... Dobrze że PONOĆ a NAPEWNO robiło wielka różnicę, a ja miałem potwierdzoną kopię właściwego wyboru....

no a inne kwestie ? rozumiem że jeśłi mówimy o samym klepaniu dokumentó to mniejszy problem, ale jeśli klientowi trzeba doradzić, przeanalizować, zastanowić się .... spytajcie tych przedsiębiorców z innych miast którzy chcieli się ze mną umówić na konsultacje mailowe bo uważali że wszystko da się wyjaśnić, ale jednak namyśłili sie i przyjechali (konsultacji mailowych po prostu nie udzielam).

Szczególnie chłopak który przyjechał spytać się jak prowadzić swoją firmę a wychodził z konsultacji bez swojej, za to z planem założenia dwóch zupełnie innych firm... Mailem czy telefonem by miał figę z makiem a nie optymalizację podatkową... ;)

dać - zawsze się da, pytanie czy jest to efektywne i długofalowo przynosi korzyści przedsiębiorcy ...Robert Adam Okulski edytował(a) ten post dnia 22.05.12 o godzinie 10:14

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Sprawdza się, jeśli zostawiasz wszystko prokurentowi na głowie, zarówno kontakt ze skarbówką jak i wiedzę co się w ogóle w dokumentacji dzieje. Prezes jest od podpisywania sprawozdań rocznych i udzielania absolutorium.

Pytanie ile chcesz mieć kontroli nad cyrkiem i po ile bilety?
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Przemyslaw Kowalski:
Sprawdza się, jeśli zostawiasz wszystko prokurentowi na głowie...
... Pytanie ile chcesz mieć kontroli nad cyrkiem i po ile bilety?
hehe, problem w tym że w razie czego do klatki idzie zarząd a nie prokurent :DDDDDDDD

p.s.

ale zgadzam się - znam taką firmę w której w przypadku kontroli zawsze wysyłają prezesa w delegację, żeby czegos nie sp..przył ;) Robert Adam Okulski edytował(a) ten post dnia 22.05.12 o godzinie 11:25

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Robert Adam Okulski:
hehe, problem w tym że w razie czego do klatki idzie zarząd a nie prokurent :DDDDDDDD

p.s.

ale zgadzam się - znam taką firmę w której w przypadku kontroli zawsze wysyłają prezesa w delegację, żeby czegos nie sp..przył ;)


Jak sam zauważasz na wypadek klatki prezes idzie w "delegację" do skutecznego przedawnienia :)

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Księgowość na odległość jest możliwa, ale przy większych przedsięwzięciach, gdy księgowa "nie żyje sprawami firmy" i nie ma z nią regularnego kontaktu mogą pojawić się problemy. Ja spotkałem się z sytuacją, gdy pod koniec roku, taka "zdalna" księgowa zaksięgowała sporną fakturę (przeznaczoną do odesłania kontrahentowi) i wysłała potwierdzenie sald. To potwierdzenie sald zostało potem przez wystawce tej faktury użyte w sądzie jako dowód, że faktura jednak była zasadna.

W sytuacji gdy przepisy wymagają "produkcji" papierków ich obieg może okazać się utrudniony (i wysyłanie dokumentacji raz na miesiąc przestaje wystarczać). Utrudnione jest też odbywanie narad (w sytuacji gdy jest kilku wspólników + ewentualnie inne osoby).

Nie ma natomiast zbyt wielu problemów z ZUS/US, wszystko udawało się załatwić telefonicznie.

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Miłosz M.:
Księgowość na odległość jest możliwa, ale przy większych przedsięwzięciach, gdy księgowa "nie żyje sprawami firmy" i nie ma z nią regularnego kontaktu mogą pojawić się problemy. Ja spotkałem się z sytuacją, gdy pod koniec roku, taka "zdalna" księgowa zaksięgowała sporną fakturę (przeznaczoną do odesłania kontrahentowi) i wysłała potwierdzenie sald. To potwierdzenie sald zostało potem przez wystawce tej faktury użyte w sądzie jako dowód, że faktura jednak była zasadna.

Stosujemy do tego segregację, faktury bezsporne trafiają na adres "do mielenia", faktury sporne w ogóle tam nie trafiają.
Oczywiście w dużej firmie poziom bajzlu jest tak wysoki, że jak już coś trafi "do mielenia" to zostaje zapłacone czy było należne czy nie, stąd osoba składająca paczkę do wysyłki musi żyć sprawami firmy.

Pozostaje pytanie skala czy efektywność?
Bo jak masz skalę to zapomnij że wszystko będzie szło tak samo efektywnie jak w czasach gdy firma powstawała.

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Przemyslaw Kowalski:
Stosujemy do tego segregację, faktury bezsporne trafiają na adres "do mielenia", faktury sporne w ogóle tam nie trafiają.

I tak też było. Jako bezsporne "do płacenia" (i księgowania) kierowano "z automatu" faktury za stałe usługi. Jednak osoba odpowiedzialna za przelewanie środków stwierdziła, ze faktura jest zawyżona i została ona uznana za sporną. Fizycznie faktura była już u księgowej. W wirze końca roku nikt nie poinformował księgowej, żeby tej faktury jednak nie księgowała, zawiodła komunikacja. Finalnie firma przegrała proces.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Miłosz M.:... zawiodła komunikacja...
nieprawda. zawiódł brak profesjonalizmu, czyli nawyków do dobrej roboty.

Zawsze przed wysłaniem potwierdzenia sald przez b.r. należy je dać do zaakceptowania klientowi. To wręcz kanon outsorcingu usług księgowych. Osoba wtajemniczona u zleceniodawcy większość "zongów" wyłapie.

Diabliż tam jeśłi z powodu błędu w komunikacji firma zapłaciłą 1-2 tys więcej za usługę (księgowa dostała fakturę więc ma dupokrytkę) ale co w sytuacji jeśli najlepszemu odbiorcy wyślemy saldo na 50 - 100 tysięcy a w wyniku awantury wyjdzie na jaw że nasz kochany prezes brał za faktury gotówką tylo zapomniał od roku rozliczyć się z kapetek ??

Wstyd jak beret to najmniejsza z możliwych strat w takiej (całkowicie realnej) sytuacji...

Reasumując - obaj z Przemkiem macie rację (chyba ja i Przemek się starzejemy... coraz częściej się ze sobą zgadzamy) ale głównie w odniesieniu do "naszych" standardów, w których za wzrostem biznesowym przedsięwzięcia nie idzie wzrost organizacyjny, czyli chociażby powołanie dyrektora finansowego i przeniesienie księgowości z firmy taniej do dobrej i bezpiecznej.

p.s.

no tak, ale jeśłi księgowość 200 km dalej to jak skutecznie przypilnować prezesa, czy inną osobę odpowiedzialną żeby na salda rzucił okiem... ;)

i tu wróciliśmy do tematu, ale to nadal błąd w strategii, nie komunikacji.Robert Adam Okulski edytował(a) ten post dnia 23.05.12 o godzinie 08:45

konto usunięte

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Miłosz M.:
...Fizycznie faktura była już u księgowej. W wirze końca roku nikt nie poinformował księgowej, żeby tej faktury jednak nie księgowała, zawiodła komunikacja. Finalnie firma przegrała proces.

Mówi się trudno i żyje się z tym dalej.
Duża organizacja ma olbrzymią bezwładność i takie rzeczy muszą się dziać.
Jeśli są wyłapywane po fakcie to dobrze, znaczy że się dzieją, organizacja jest duża i generuje pewien dodatni bilans bałaganu. Czyli wszystko w granicach przyzwoitości.

Byle sobie obciachu nie narobić z tym braniem gotówki jak napisał Robert.

Często jest tak że zadłużenie jest generowane celowo, na fakturach brakuje płatności, płatności idą pod stołem, a celem zadłużania u znajomego jest... ale to też każdy trzeźwy księgowy wyłapie że coś jest nie tak, że firma która nam uparcie wykonuje usługi my uparcie nie płacimy chociaż to drobne, a na zabezpieczeniu płatności jest majątek i w przypadku sporu w sądzie nie zapłacimy od jego przewłaszczenia pcc, bo będzie wyrok.

Chcesz mieć porządek - nie rozbudowuj firmy.

Bo w dużej to albo księgowi coś przeoczą, albo dział finansów, albo prawnicy, albo ktoś towar darmo porozsyła, albo magazyn diabli wezmą. Nic strasznego. Połowa kapitału firmy poszła w kosmos? Nie ma strachu, firma odrobi zanim do góry dotrze informacja o brakach :)

-----------------------------------

Przyznaję się bez bicia, że większość ludzi patrzy na salda swoich firm baranim wzrokiem, jakby czytali rozkład jazdy pociągów. Więc czy ta komunikacja będzie lepsza czy gorsza to uzyskana poprawa zmieści się w błędach pomiaru tej poprawy.
Grupa Buchalter

Grupa Buchalter GrupaBuchalter

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Pytanie do Roberta Adama Okulskiego - do jego wypowiedzi. Nie jest to moją jakąś złośliwością czy próbą ataku na Ciebie ale napisałeś:

"2. inny geniusz dał się przekonać w US do zmiany wyboru opodatkowania na ryczałt bo ponoć zasady ogólne mu się nie należały... Dobrze że PONOĆ a NAPEWNO robiło wielka różnicę, a ja miałem potwierdzoną kopię właściwego wyboru...."

Co miałeś namyśli?
Czy przypadkiem zasady ogólne nie są podstawową formą opodatkowania? a ryczałt jest dla " wybranych " podatników ??
Napisz co to za przypadek, żeby inni uniknęli tego błędu w przyszłości.

Pozdrawiam
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Grupa B.:
Pytanie do Roberta Adama Okulskiego - do jego wypowiedzi. Nie jest to moją jakąś złośliwością czy próbą ataku na Ciebie ale napisałeś:

"2. inny geniusz dał się przekonać w US do zmiany wyboru opodatkowania na ryczałt bo ponoć zasady ogólne mu się nie należały... Dobrze że PONOĆ a NAPEWNO robiło wielka różnicę, a ja miałem potwierdzoną kopię właściwego wyboru...."

Co miałeś namyśli?
Czy przypadkiem zasady ogólne nie są podstawową formą opodatkowania? a ryczałt jest dla " wybranych " podatników ??
Napisz co to za przypadek, żeby inni uniknęli tego błędu w przyszłości.

Pozdrawiam
Sytuacja sprzed c.a. 10 lat więc nie pamiętam dokładnie, zresztą w podatkach każda sytuacja jest inna więc "szabloniku" się nie stworzy. Za każdym razem trzeba myśleć od nowa - i to w tej zabawie najbardziej lubię ;-)

Ale m/w szło to tak :

- zgłosił się do mnie gość na ryczałcie otwierający nowy biznes, do którego na początku miał dokładać. Ryczałt więc był niekorzystny bo płaci od obrotu, a na zasadach ogólnych będzie zero.
- wybraliśmy zasady ogólne - myślisz, że nie da się zakwestionować takiego "podstawowego" wyboru - to dawno nie byłeś w US ;-) .
- jaki był powód nie pamiętam, może dlatego że zrobiliśmy zmianę w trakcie roku US się to nie podobało i wzięli gościa na dywanik. A że poszedł sam nagadali mu głupot i wypisał "nowy" wybór z wsteczną datą
- stwierdził że dla kilku stów nie będzie ryzykował zadymy ze skarbowym, tym bardziej, że śladu po interwencji skarbowego nie ma a przecież to on podpisał nowy kwit.
- na szczęście okazało się że dowód interwencji skarbowego jednak był, była także kopia złożonego u nich i podstemplowanego wyboru (którego już nie było w aktach) więc "grzecznie" oddali ten lipny kwit a gościowi kilka stówek zostało w kieszeni

Zresztą o podobnych sytuacjach mógłbym napisać książkę, tylko kto ją będzie czytał ? Przedsiębiorcy często "są mądrzejsi", i wolą sprawdzić na własnej skórze.

A ten błąd do uniknięcia - nie staje się naprzeciw przeciwnika bez broni. Tą bronią są oczywiście argumenty oparte na przepisach i doświadczenie prawno-podatkowe.
Grupa Buchalter

Grupa Buchalter GrupaBuchalter

Temat: Księgowość na odległość - ktoś korzysta?

Dzięki za odpowiedź
czyli najważniejszy jest dobry start :D



Wyślij zaproszenie do