Temat: Jak wypełnić wniosek o dotację z UP?
Dariusz Licznerski:
Tomasz W.:
oprogramowanie i stronę www, materiały reklamowe
Jak się startuje to można skorzystać z darmowego oprogramowania, kupowanie drogiego oprogramowania, żeby tylko było nie ma sensu (strata kasy i niewłaściwe wydawanie kasy z budżetu jeśli UP wspiera coś takiego jedynie).
Opisałem Ci mój konkretny przypadek, dobre oprogramowanie statystyczne (SPSS) do obróbki ankiet tyle kosztuje i trudno je zastąpić darmowym. Nie kupuje po to żeby mieć tylko dlatego, że jest mi potrzebne do pracy. Podobnie z pakietem office, co prawda excel ma darmowy odpowiednik w open office, ale uwierz mi że próbowałem go i zawiesza się na większych bazach, gdy np. chce się zrobić tabele przestawne. Więc teoretycznie się da, ale do zastosowań domowych, a nie do pracy.
Tomasz W.:
Myślę, że jest mnóstwo innych dziedzin, w których 20tys. na start to dobra kwota :)
Tak, ale najlepiej z własnych, a nie z UP.
Dlaczego wydawać lepiej z własnych niż z dotacji?
Z punktu widzenia beneficjenta, nie widzę, żadnego plusa wydawanie swoich pieniędzy, a nie tych z dotacji.
Tomasz W.:
Mam wrażenie, ze próbujesz udowadniać, że się nie da
Z ciekawości zadzwoniłem do UP w Toruniu i mi powiedzieli że bez poręczycieli, którzy zarabiają 2200 miesięcznie wniosek będzie odrzucony. Wnioski dopiero w połowie marca. Nie ma możliwości innych poręczeń (wewnętrzny regulamin UP) - więc co tu komentować, fakty mówią same za siebie.
No i wniosek z tego, że trzeba mieć poręczycieli i że jest to kolejne utrudnienie, ale nie dyskwalifikujące. UP tez się musi jakoś zabezpieczyć, zeby jego pieniądze nie wyparowały wraz z beneficjentem. Poreczycielem może tez zostać osoba prowadząca DG, tyle że musi udokumentować swoje wczesniejsze dochody.
Tak jak napisałem wcześniej jest mnóstwo ludzi, którzy skorzystali z dotacji i jeszcze więcej, którzy chcieli skorzystać z dotacji, ale zabrakło srodków, a Ty póbujesz udowadniać, że to nie ma sensu.
Mam wrażenie, że próbujesz udowodnić, że ziemia jest płaska ;)
Tomasz W.:
dziwi mnie Twoja postawa jako coacha,
Ile to ja już słyszałem teorii na temat tego jaki powinien być Coach, a jaki nie i czym jest coaching, a czym nie jest ;) Niektórzy uważają, że to Trener, a inni, że Mentor ;)
Tomasz W.:
Oni raczej radzą ludziom jak osiągnąć cel
To raczej nie są Coachami, bo Coach nie radzi.
Czyżby moje postrzeganie coacha było błędne? Nie sądzę. Z kontaktu z coachami mam inne odczucia, podobnie pierwsza z brzegu definicja coachingu z Wiki także potwierdza moje spojrzenie.
"Coaching – proces doskonalenia kwalifikacji pod kierunkiem
trenera przez nabywanie nowych umiejętności, korygowanie nieskutecznych zachowań. Polega na obserwacji osoby szkolonej w trakcie wykonywanej pracy, samoocenie, informacji zwrotnej i planowaniu nowych strategii postępowania. Jego istotnym elementem jest partnerska relacja i wzajemne zaufanie między osobistym trenerem (z ang. tzw. coach), a jego uczniem/klientem/sportowcem/pracownikiem.
Zasadniczym zadaniem coachingu jest wsparcie osoby objętej coachingiem w osiągnięciu przez nią uzgodnionych z coachem celów. Istotą jest wykorzystanie zasobów: wiedzy i umiejętności już posiadanych i odpowiednie zmotywowanie i towarzyszenie podopiecznemu w celowym usprawnianiu jego funkcjonowania."
Ale to Ty jesteś coachem, więc pewnie wiesz lepiej ;)
Ale jak widać pewne elementy prowokacji z mojej strony się przydały ;) Myślałem, że spotkam tu samych pesymistów, a tu miłe zaskoczenie ;)
Jeżeli to była prowokacja z Twojej strony, to zastanawiam się co miała na celu? I dlaczego w tym wątku?
No chyba, że po prostu spamujesz nas linkami w tekście, bo jesteś w trakcie promowania i pozycjonowania swojego bloga?
Z mojej strony EOT