Temat: Śmieszne sytuacje przy rekrutacji
Ja kiedyś miałem rozmowę z kandydatką do pracy w dziale rozliczającym sprzedaż. Pani w wieku około 30 lat. Dwa fakultety. Generalnie z CV wynikało, że warto porozmawiać. Chwilę popytałem ją o doświadczenia zawodowe.
W końcu mówię:
Proszę się teraz zareklamować w kilku zdaniach, żebym mógł panią zapamiętać.
Odpowiedź:
Ale co mam powiedzieć?
Ja:
Proszę wymienić swoje atuty.
Odpowiedź:
Ale jakie?
Ja:
No na przykład, że skończyła pani dwa fakultety na dwóch różnych uczelniach.
Odpowiedź:
E tam, co to za uczelnie? Nie ma się czym chwalić.
Ja:
No dobrze, bardzo pani dziękuję. Oddzwonimy.
Odpowiedź:
I tak nie zadzwonicie.
Ja:
Skąd pani wie? Jeszcze nie podjęliśmy decyzji.
Odpowiedź:
Wiem, bo długo już szukam pracy. Inteligentnych kobiet nikt nie chce zatrudniać. Pan też się przyczepił do tego, że skończyłam dwie uczelnie.
Ja:
Pozostał mi tylko bezradny uśmiech.
Oczywiście nie zatrudniliśmy tej pani, która zapewne dalej wierzy, że to wina dwóch uczelni w CV :)
Paweł P. edytował(a) ten post dnia 04.03.08 o godzinie 17:16