Temat: efektywność spotkań - najlepsze praktyki, opinjie
Witaj Kuba,
Ciekawy wątek oraz z pewnością spory potencjał dla wielu firm.
Poniżej kilka punktów, którymi chętnie się podzielę oraz (mam nadzieję) zainspiruję innych Fromumowiczów.
Zapraszam do stworzenia czegoś jakby Dekalogu Spotkań. A może uda nam się ograniczyć ilość zasad, wszak jakość jest lepsza od ilości.
1. Każde spotkanie musi mieć jasno określone:
- temat/cel/zakres. Jeśli spotkanie ma charakter informacyjny (wymiana informacji) nie mieszamy tematu z np. rozwiązywaniem problemów- do tego celu powinny być zaplanowane inne spotkania – inny cel i Zespół,
- właściciela/prowadzącego,
- agendę – im bardziej ustandaryzowane tym lepiej ,
- zasady (nie krytykujemy, „atakujemy” problem a nie człowieka, jedna osoba mówi, pozostali słuchają, nie krytykujemy itd…),
- określone ramy czasowe (z doświadczenia, spotkania dłuższe niż 60 minut to klasyczne „bicie piany”). Zatem nie dłużej niż godzina!
- skład Zespołu, przypadku nieobecności Uczestnik wyznacza Zastępcę.
2. Z każdego spotkania powstają zapisy, plany akcji, które są zawsze przeglądane/raportowane na początku spotkania następnego. Zapisy są przesłane do Uczestników najpóźniej jeden dzień po odbycie spotkania, jeśli są to spotkania codzienne, przechowywane i dostępne w miejscu odbywania spotkań
3. Punkt 3. Powoduje (po krótszym lub dłuższym czasie), że na spotkania Uczestnicy przychodzą przygotowani.
4. Spotkanie „na stojąco” są dużo bardziej efektywne niż „siedzące”
5.W przypadku spóźnienia, spóźnialski :
- sporządza zapisy ze spotkania,
- uiszcza karę w wysokości np. 1 zł za każdą minutę spóźnienia.
6. Za wybór tematów (priorytetów) odpowiada Właściciel spotkania. To jemu/jej zależy na zwołaniu i odbyciu spotkania i tym samym odpowiada za to , aby czas był spędzony efektywnie.
7. Pomiar „kosztu” spotkania – motywuje do efektywnego spędzenia czasu. Musisz ocenić ile Firmę „kosztuje” minuta spotkania – „koszt” każdego Uczestnika x ilość Uczestników. Niełatwe ale możliwe. Potem porównujecie po spotkaniu „koszt” z efektami. Naprawdę pokazuje MUDĘ i motywuje do poprawy.
Tyle na gorąco, czekam na Wasze punkty do Dekalogu, opinie, krytyki (wyłącznie te konstruktywne ;)).
Pozdrawiam,
Maciek
Maciej Wiertel edytował(a) ten post dnia 16.05.12 o godzinie 12:34