Temat: Angażować czy podpowiadać? - Kiedy?
Witam,
Odnośnie pracy z konsultantami (a jestem takim) - to tak już bywa, że wyżej się ceni wskazówki osoby z zewnątrz.
A prawda jest taka, że po prostu połączenie sił daje lepsze rezultaty, no i... jeszcze szukając/przedstawiając rozwiązania trzeba pracować na argumentach trafiających do managerów - liczyć, liczyć i liczyć pieniądze, dawać uzasadnienia finansowe - i wcale nie trzeba tu robić wielkich i skomplikowanych kalkulacji tylko mówić językiem korzyści swojego szefa ;) Wiem, bo kiedyś też miałam swojego szefa pracując w fabryce i tylko język finansowo-budżetowy pozwalał uzyskać aprobatę naszych pomysłów.
Generalnie polecam wszystkim usprawniaczom sprawdzenie jakie cele stoją przed managerem, którego chcecie przekonać do swoich racji i prezentując pomysły odnosić się do tych celów. Zobaczycie, że efekty będą lepsze :)
Co do angażowania czy też podpowiadania - robić jedno i drugie.
Dawać wiedzę (bo jak mówić do człowieka np.o SMED, jak on nie rozumie co to znaczy), tłumaczyć dlaczego chcemy to wdrożyć (no bo każdy z nas chce wiedzieć po co się wysilać i jaki to będzie miało skutek dla mnie i firmy) i podpowiadać na etapie wdrażania (skoro ktoś wynalazł już koło, to po co inni mają je wynajdywać ponownie).
Z podpowiedziami jednak trzeba być ostrożnym, by nie popaść w "narzucanie rozwiązań". Raczej naprowadzać, proponować i pozwalać wybrać.
A jak nie daje to oczekiwanych rezultatów? Proponuję poczytać poniżej - mnie pomogło, może Wam się przyda...
Ostatnio na etapie projektowania rozwiązań zastosowałam rozwiązanie, które skutecznie zmniejszyło mi opór pracowników przed projektowaniem i wdrożeniem zmian. Opór polegał głównie na stwierdzeniu "już próbowaliśmy i się nie da albo się nie zgodzili". Co zrobiłam:
1. Wyjaśniłam (zrobiłam krótkie szkolenie) co mamy zrobić/udoskonalić.
2. Podzieliłam mój zespół roboczy na 3 grupy (pierwsza nie mogła wydać żadnych pieniędzy - mogli wprowadzić tylko zmiany organizacyjne - to w końcu można zrobić zawsze i jesli ma szansę przynieść jakiekolwiek efekty to każdy zgodzi się na wdrożenie takiego rozwiązania; druga grupa - mogła wydać niewielką sumę (nie podałam kwoty do wydania, tylko przygotowując się do pracy z zespołem sprawdziłam co najbardziej może nam ograniczyć efekty i znalazłam obszar, który można technicznie usprawnić nie ponosząc wielkich kosztów,a uzyskując efekty lepsze nież w pierwszej grupie, no a 3 grupa - miała nieograniczone możliwości). Co ciekawe - wszyscy chcieli się znaleźć w grupie pierwszej :) Tu jednak przymusiłam do pracy w 3 zespołach. Każdemu zespołowi dałam różne wsparcie merytoryczne (ukierunkowanie na zmiany tego co mamy obecnie) (3-ci dostał największe, 2-gi mniejsze, a 1-szy najmniejsze)
Zespoły pracowały odrębnie, ale w jednej sali - co dało możliwość podsłuchiwania i..doprowadziło do sytuacji, w której zespół pierwszy zaczął narzekać, ze nic nie mogą zrobić, a tyle mają pomysłów...
3. Każdy z zespołów na koniec swojej pracy projektowej miał określić możliwe do uzyskania efekty z wdrożonych rozwiązań i oszacować (bardzo ogólnie) koszty swoich propozycji.
4. Następnie każdy z zespołów przedstawił swoje rozwiązania i ...wspólnie wybraliśmy rozwiązanie "mix" (złożyliśmy je z pomysłów tych 3 grup) do wdrożenia od razu, oraz rozwiązanie docelowe do wdrozenia w dłuższym okresie czasu.
5. Zaprosiliśmy kadrę managerską, by przedstawić im rozwiązania oraz ich oczekiwane efekty (przedstawione językiem korzyści managerów;)) i otrzymać zgodę na działania.
Efekt?
Ludzie pozbyli się uprzedzeń, zobaczyli, że mogą coś zmienić, otrzymali od razu zgodę i budżet od Szefów i z radością (na prawdę się cieszyli) zabrali się do wdrażania!
Napisałam o tym, bo to sposób na to by i zaangażować i podpowiedzieć, ale także by pokonac opór przed zmianą, który zabiera chęć do angażowania się.
Takie podejście jest nieco pracochłonne, ale czasem najpierw trzeba "powalczyć" z nastrojami, a dopiero potem zabrać się za uzyskiwanie efektów. W końcu to nasi ludzie (złożeni nie tylko z ciała, ale i ZAWSZE kreatywnych głów oraz serca) uzyskują finanlnie efekty z wprowadzonych usprawnień.
Pozdrawiam
Joanna