konto usunięte

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Pracuje już w piątym biurze rachunkowym w przeciągu 4 lat. Jestem rozczarowana postawą właścicieli, rozgoryczona i zawiedziona.
Właściciele biur rachunkowych to klika, banda wyzyskiwaczy, którzy myślą, że wszystko im wolno.

Wydałam 13.000 zł na studia a obecnie zarabiam 800 zł/m-c na umowę zlecenie (jestem studentem, więc brak ZUSU). Przychód jaki generuję firmie to notabene jakieś 6.000zł.

Pracuję solidnie, bez wytchnienia, szefostwo tylko dowala mi pracy. Jestem dobra i jestem chwalona za profesjonalizm i wiedzę.
Tyrałam nieraz po 50 godzin w tygodniu za 5 zł/h.

A tu rozczarowanie drugą stroną!!!
Właściciele biur jakich spotkałam, to ludzie którzy muszą 4 razy w roku wyjeżdżać na urlopy (w tym 2 razy za granicę, a mi brakuje na jedzenie, co tam, ważniejszy Egipt dla szefa!).
Właściciele biur wolą pracować po nocach, w weekendy i dowalać pracownikom (na 1/2 etatu obsługuję 40 podmiotów! SICK!!!), by się nahapać forsy.
Właściciele biur traktują pracowników jak koszt, a nie jak mówią światowej sławy ekonomiści - najważniejsze aktywa firmy.
Wszyscy wychodzili z założenia że powinnam być wdzięczna dozgonnie za pracę, ba! powinnam dopłacać za pacę!!!
W dodatku, od studentki oczekiwano zawsze około 10 lat doświadczenia, wiedzy i bezbłędności.
Moi szefowie zatrudniali mnie za grosze wychodząc z założenia że najem się satysfakcją. W dodatku byłam okradana ze składek, a umowa o pracę dla studenta to jakiś śmieszny grzech!
Tyrania! Złodziejstwo!

Ilekroć słyszę polecenie pracy w biure rachunkowym przekręca mnie.
Na studia szłam z przekonaniem, że praca w księgowości jest dobrze płatna. Chyba tylko będąc szefem!
Często gdy szłam na rozmowę do szefa, słyszałam jeden argument po którym czegokolwiek mi się odechciało - na Pani miejsce jest 30 chętnych. Ten tekst gasi dyskusję. Po takim tekście wychodzę jak najszybciej z gabinetu szefa/szefowek mając ochotę podpalić cały ten jego/jej burdel i podłożyć bombę pod samochód.

Pytanie do ludzi dobrej woli: Czy ktoś może mi wskazać biuro rachunkowe, które dobrze traktuje pracowników?
Po tym jak prezentują się właściciele i ich biura mam ochotę iść pracować w kapciu (Cap Gemini), bo warunki są skandaliczne, a pracowałam jak wspominałam w 5.

Ludzie, szukam normalnej, spokojnej pracy, bez tyrania w weekendy (wiadomo, okres podatkowy to i dłużej się pracuje), bo kocham księgowość, ale naprawdę boli, gdy jestem traktowana jak śmieć przez kogoś kto ma kasę dzięki mnie. Chamstwo i słoma z butów!!!

Pomijam elementarne braki wiedzy u szefostwa, bo to też się trafia i to żenada na całego i kompromitacja.
Aleksander Rak

Aleksander Rak Fortune Auto Finance
- Internal Control &
Management Info...

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Znam osoby, które miały podobne do Pani przemyślenia - czy to odnośnie biur rachunkowych, czy doradztwa podatkowego, czy audytu.
I znajdowały rozwiązanie: zakładały własne firmy zajmujące się daną branżą, w których same dyktowały warunki pracy, znajdując równowagę między dochodami a czasem wolnym. Z lepszym lub gorszym skutkiem, ale wtedy już bez pretensji do kapitalistycznych wyzyskiwaczy, tylko na własny rachunek.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Elżbieta N.:
Pracuje już w piątym biurze rachunkowym w przeciągu 4 lat.
w związku z tym osobiście bym nie uogólniał i dopisał "niektórych". Owszem jestem z warszawki ale nawet mimo tego uważam że Kraków jest trochę większy niż na 5 biur rachunkowych. :D

To było po części żartem, choć sens słuszny, a teraz będzie poważnie, i jeśli naprawdę chcesz coś wyciągnąć z tej dyskusji to potraktuj to co napiszę bardzo poważnie, choć podejrzewam że niektóre fragmenty wprowadzą cie w osłupienie, jak nie złość. Pamiętaj, że każdy medal ma 2 strony, pomijam bardzo słuszną po tym tekście uwagę Aleksandra, ale dla mnie Twój tekst jest równie smutny (to rzeczywistość którą znam i przed która przestrzegam) co dziwny.

Na wstępie dodam że zatrudniam ok. 20 pracowników z tego 1/3 pracuje u mnie ponad 15 lat, kolejna 1/3 ponad 5 (firma się rozwijała), pracuje u mnie w tej chwili 11 osób, które zaczynały od stażu absolwenckiego.
Jestem rozczarowana postawą właścicieli, rozgoryczona i zawiedziona.
Właściciele biur rachunkowych to klika, banda wyzyskiwaczy, którzy myślą, że wszystko im wolno.
wszystkich biur ?
A jeśli nie to dlaczego akurat wybrałaś sobie 5 takich biur pod rząd ?
Czy doświadczenia życiowe nic cię nie uczą ? Kto ci każe dla takich ludzi pracować ?
Ponawiam pytanie, dlaczego nie uczysz się na własnych błędach ??

Przecież właśnie ten typ pracownika - gotowy pracować poza wszelkimi limitami czasowymi za symboliczne pieniądze, dorzyna solidne biura rachunkowe, które swoim pracownikom płaca uczciwie, terminowo odprowadzając ZUS. Stanowi dla takich biur i ich pracowników nieuczciwą konkurencję.

Pytasz :
Pytanie do ludzi dobrej woli: Czy ktoś może mi wskazać biuro rachunkowe, które dobrze traktuje pracowników?
a może kilka takich biur pozwalniało pracowników dzięki tej nieuczciwej konkurencji którą dla nich stanowisz godząc się na takie warunki pracy ?

Płacę swoim pracownikom takie pensję jak mogę, odprowadzam co miesiąc spory ZUS, a i tak wiem, że są warci więcej. Nie mogę im zapłacić więcej bo działam na rynku zepsutym przez Twoich pracodawców rękami takich pracowników jak Ty. Nie mogę rozwinąć firmy i zatrudnić ludzi młodych chętnych do pracy, bo nie każda firma jest skłonna mi zapłacić cenę jaką uważam za godziwą.

Masz wiele roszczeń ale postawą jaką reprezentujesz sama wykopałaś sobie wilczy dół przed swoją karierą zawodową pomagając niszczyć firmy, w których chciała byś pracować.

Tak a propos czy wiesz co osobiście zrobił bym z twoim cv ? To nie złośliwość tylko informacja....

Wyrzucę do kosza bez zastanowienia. Ktoś kto w ciągu 2 lat zmienił 5 razy pracę nie jest już dla mnie kandydatem do rekrutacji. Nie interesuje mnie czy to była wina twoja czy po prostu masz niefarta do "wrednych szefów". Nie jestem skłonny zatrudniać ludzi którzy mają niefarta.

Informacja także do przemyślenia, ja bym się tym etapem życia po prostu nie chwalił (można wybrać ze 2 z najdłuższym okresem i opisać jako praktyki)

Reasumując - naprawdę nie zazdroszczę Ci sytuacji życiowej, ale jak widać wydane na studia 13.000 nie gwarantuje żadnej umiejętności dawania sobie rady w życiu. Ucz się teraz za darmo, ale skutecznie, póki jeszcze da radę się czegoś nauczyć. :)

Powodzenia !!

p.s.

zestawienie urlopów w tym roku (podaję dni pracujące do tego weekendy - u nas zawsze wolne)

- styczeń Słowacja (zagranica !) narty - chyba 4
- lipiec Puszcza Knyszyńska (nasza rodzima) rower 3
- w zeszłym tygodniu 2 dni poświęciłem dzieciom (wycieczka rowerowa + gokarty)
- planuję jeszcze może 3-4 dni odpocząć samotnie w górach + ze 3 z dziećmi na kajak

pozostałe urlopy mam w weekendy i święta :DTen post został edytowany przez Autora dnia 23.07.13 o godzinie 15:53
Aneta Wilk

Aneta Wilk Jakość pamięta się o
wiele dłużej niż
cenę.

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Robercie ?? A czy Ty pracowałeś kiedyś w biurze rachunkowym w Krakowie? Uwierz mi jest bezdenna przepaść..
Nie wiem dlaczego. Wyjechałam do Krakowa bo miałam chęć żyć w tamtym mieście. To miasto jest bajeczne na wyjazdy, weekendy.. ale żeby tam pracować? Wróciłam z podkulonym ogonkiem:) Bardzo rozumiem tę dziewczynę oj bardzo.

konto usunięte

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Niestety nie jest to tylko problem biur rachunkowych i będzie on trwał póty, póki ludzie będą zmuszeni przyjmować pracę za 800 zł bez ubezpieczenia.
Aneta Wilk

Aneta Wilk Jakość pamięta się o
wiele dłużej niż
cenę.

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Wynagrodzenie to rzecz bardzo ważna, aczkolwiek ważniejsza jest mentalność prcodawdawcy. A ta krakowska mi nie leży..
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Aneta W.:
Robercie ?? A czy Ty pracowałeś kiedyś w biurze rachunkowym w Krakowie? Uwierz mi jest bezdenna przepaść..
Nie wiem dlaczego. Wyjechałam do Krakowa bo miałam chęć żyć w tamtym mieście. To miasto jest bajeczne na wyjazdy, weekendy.. ale żeby tam pracować? Wróciłam z podkulonym ogonkiem:) Bardzo rozumiem tę dziewczynę oj bardzo.
A ja się nie zgodzę. Również miałam styczność z krakowskimi biurami rachunkowymi i nie mam takich odczuć. Mówię oczywiście o styczności z perspektywy podwładnego.

Biur rachunkowych w Krakowie jest masa - lepszych, gorszych... I to te gorsze (z puntku widzenia potencjalnego pracownika) wyrabiają opinię całej społeczności. Ale to zawsze tak jest - smród ciągnie się bardziej niż dobra opinia.

I tak jak Robert powiedział - jest jedna droga do zmiany: nie pracować w takich biurach.
Aneta Wilk

Aneta Wilk Jakość pamięta się o
wiele dłużej niż
cenę.

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Ja piszę o różnicy odczuć między pracą w Warszawie, a Krakowie.. Ja nie twierdzę, że pracowałam za marne grosze w Krakowie choć takich ofert na pęczki było. Nie twierdzę też , że trafiałam na samych wrednych pracodawców, bo z takimi kończylam rozmowę w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej. Po prostu moje osobiste odczucia w tym zakresie są takie, że w Warszawie są Pracodawcy z ktorymi lepiej mogłam się porozumieć, którzy byli bardziej empatyczni, nie ograniczali mojego rozwoju ( to nie jest lukier, bo cukierkowato nie było wcale i cudownie też nie). Jakoś tak bardziej otwarci na zmiany, propozycje i faktycznie w Wawce lepiej płacą:)
Ale to MOJE :) odczucia, mnie tam było źle, ale to wcale nie oznacza, że innym źle też..

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Skoro się zmienia pracę co kilka miesięcy to nawet nie dajemy sobie możliwości na ewentualny awans.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Justyna K.:
Skoro się zmienia pracę co kilka miesięcy to nawet nie dajemy sobie możliwości na ewentualny awans.
a także (i chyba przede wszystkim w przypadku osób młodych) na naukę.
Oczywiście w jakiś sposób częste zmiany mogą być pochodną "niechlujności" w wyborze pracodawcy.

Osobiście nie rozpatruję w ogóle cv w których widnieje cała lista "krótkoterminowych" (do 2-3 lat) pracodawców. Szkoda mi zdrowia...

p.s.

co nie znaczy, że na tych z wieloletnim stażem u jednego pracodawcy i niezłymi testami też się nie naciąłem ;-)

p.s. 2

a propos urlopów z postu powyżej... wróciłem z kajaków !!!! :-DTen post został edytowany przez Autora dnia 19.08.13 o godzinie 10:20

konto usunięte

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Uogólniacie :-)

1. Wiedza zawsze była, jest i będzie w cenie,
2. Jeżeli wymagania finansowe nie są poparte posiadanymi umiejętnościami, chęcią dalszego rozwoju to ...... cóż - długookresowo może się taka taktyka nie sprawdzić :-),
3. Jeżeli się cenisz - krótki teścik posiadanej wiedzy i umiejętności.

Z tymi krótkoterminowymi umowami też bym za bardzo nie "przesadzał", gdyż przyczyny mogą być różne. Wg mnie cv powinno oceniać się całościowo. Dla mnie liczy się wiedza merytoryczna :-)
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Andrzej S.:
...
Z tymi krótkoterminowymi umowami też bym za bardzo nie "przesadzał", gdyż przyczyny mogą być różne. Wg mnie cv powinno oceniać się całościowo. Dla mnie liczy się wiedza merytoryczna :-)
Ponieważ szukam pracowników na 10-20-30 lat, wyobrażam sobie następujące "główne" możliwości powtarzających się regularnie "krótkich" umów (niezależnie od przyczyny rozwiązania umowy podanej na wypowiedzeniu) :
1. osoby lubiące "odświeżyć" co jakiś czas swoje miejsce pracy, szukające nowych wyzwań itp.
2. brak zadowolenia pracodawcy z pracownika
3. brak zadowolenia pracownika z pracodawcy
4. wyjątkowy niefart - co trafi do fajnej firmy to ona zaczyna mieć kłopoty finansowe i musi redukować, przebranżawia się, szef zmienia się na wrednego itp.

ad. 1/2 - nie interesuje mnie inwestowanie w pracownika "na chwilę", tudzież w pracownika z którego kilku moich poprzedników nie było zadowolonych (nawet jeśli posiada odpowiednią wiedzę)
ad. 3 - jeśli się to powtarza może (choć nie musi) wskazywać bądź na nieumiejętność wyciągania wniosków przy doborze pracodawcy, bądź nieumiejętność przystosowania się (brak elastyczności) pracownika. Wiedza merytoryczna to nie jedyne umiejętności których oczekuję od pracownika, powyższe również sobie cenię.
ad. 4 - jak ktoś ma niefarta, to już ma ... ja mu na to nie poradzę, a ponieważ mogę wybierać, wolę pracować z ludźmi, którzy mają farta.

konto usunięte

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Powiedz jak wygląda sprawa z językami obcymi?

Small biznes jest wszędzie a Kraków to wszak miasto typowo outsourcingowe. Może warto spróbować w centrach korporacyjnych?

Co do magicznego Krakowa to w tym mieście niestety obowiązuje jedna zasada: 'każdego specjalistę można zastąpić skończoną liczbą studentów...'
Marta C.

Marta C. Radca prawny -
Doradca Podatkowy,
Kancelaria LEX-TAX

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

chyba Panią wystraszyliście bo konto usunęła :))

konto usunięte

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Robert Adam O.:

Ponieważ szukam pracowników na 10-20-30 lat

Wow.... Chcialbys pracowac 20 lub nawet 30 lat w jednym miejscu?? Z pokolenia moich rodzicow nie znam takich osob, ktore w jednym (wowczas jeszcze zakladzie pracy) a dzisiaj w jednej firmie wytrzymaliby tak dlugo... Chyba, ze KGHM/Orlen itd na stanowisku 'wladca absolutny' ;)

Czlowiek jezeli w jednym miejscu, bez zmian wykonuje non stop ta sama prace ponad 10 lat, to w dzisiejszych czasach to troche dziwny przypadek. Znam osoby, ktore pracuja ponad 10 lat w jednej firmie, ale zaczynaly od pracy fizycznej i co 2-3 lata mialy zmieniany zakres obowiazkow i zadan, przez co mogly sie czegos nowego nauczyc i teraz maja spore doswiadczenie w roznych dziedzinach zycia.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Błażej K.:
Pracuję w tym samym miejscu 20 lat i żyję ;)
.... Czlowiek jezeli w jednym miejscu, bez zmian wykonuje non stop ta sama prace ponad 10 lat, to w dzisiejszych czasach to troche dziwny przypadek...
tak samo dziwny jak i sprzęt domowy który służy dłużej niż 2 lata czy samochód którym jeździmy 5 lat :)
(abstrahuję od postępu powodującego zużycie technologiczne, pracownik szkolony się technologicznie nie zużywa).

Przyzwyczailiśmy się do "chińskiej" tandety zarówno w gospodarstwie domowym jak i w logice zatrudniania personelu. Ja osobiście wolę zatrudniać ludzi sprawdzonych, dbając przy okazji żeby się nie wypalili zawodowo.

Sami ich szkoliliśmy więc mam do nich zaufanie a przy okazji jestem tańszy od tych (nielicznych - chyba sama "górka" branży) którzy muszą rozbudowywać procedury kontrolne, i znacznie lepszy jakościowo od tych którzy na procedurach kontrolnych oszczędzają ;)
Znam osoby, ktore pracuja ponad 10 lat w jednej firmie, ale zaczynaly od pracy fizycznej i co 2-3 lata mialy
zmieniany zakres obowiazkow i zadan, przez co mogly sie czegos nowego nauczyc i teraz maja spore
doswiadczenie w roznych dziedzinach zycia.
Dokładnie tak, połowa personelu zaczynała u mnie od stażu absolwenckiego - odbierania telefonów i parzenia kawy, przechodząc pomału i cały czas gruntownie się szkoląc na wyższe stanowiska, aż do zrobienia certyfikatu. Ale najdłużej akurat pracuje osoba będąca od początku księgową (19 lat - obecnie już wspólniczka w firmie), nie licząc 3 osób z rodziny.

Pamiętaj jednak, że praca w BR nie jest monotonna, nie dość, że obsługuje się kilka różniących się profilem przedsiębiorstw to jeszcze czasami się one zmieniają (nawet przy przetasowaniach wewnętrznych typu urlop wychowawczy pracownika co w "babskim wojsku" jest notoryczne).
... w jednej firmie wytrzymaliby tak dlugo...
cóż, trzeba stworzyć warunki pracy (i to nie przede wszystkim płacowe - w odróżnieniu od n/w firm sami na siebie zarabiamy) podobne do
... KGHM/Orlen itd na stanowisku 'wladca absolutny' ;)
;-)
Marta C.:
chyba Panią wystraszyliście bo konto usunęła :))
albo... czegoś ją nauczyliśmy :D

---------------------------------------------------------

Obrazek

Wszystkie zwierzęta są równe, ale posłowie są równiejsi... http://www.goldenline.pl/mikroblog/zwiazek-przedsiebio...Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.13 o godzinie 16:14

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Robert Adam O.:

1. osoby lubiące "odświeżyć" co jakiś czas swoje miejsce pracy, szukające nowych wyzwań itp.

Hm.. ja chciałabym mieć w swojej firmie osoby które lubią wyzwania , Pan nie?

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Pani usunęła konto bo pewnie nie uzyskała tu tego na co liczyła. Myślę, że po prostu nie przemyślała swoich poszczególnych kroków. Zmieniać pracodawcę by mieć takie same warunki pracy w nowym miejscu? Trochę bez sensu. No chyba, że to pracodawcy rezygnowali. Ale w takim wypadku podejmując kolejną pracę powinno się negocjować lepsze warunki.

Osobiście chętnie podjęłabym taką pracę za te wspomniane 800 zł, nawet za mniej. Po to by zdobyć doświadczenie. W którymś momencie stałabym się samodzielnym pracownikiem i wtedy liczyłabym na lepsze warunki...w tym samym lub w innym miejscu. Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.13 o godzinie 20:35
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Jolanta Ł.:
Robert Adam O.:

1. osoby lubiące "odświeżyć" co jakiś czas swoje miejsce pracy, szukające nowych wyzwań itp.
Hm.. ja chciałabym mieć w swojej firmie osoby które lubią wyzwania , Pan nie?
OK, to może łopatologicznie - przez "odświeżenie miejsca pracy" rozumiem zmianę firmy czy wręcz specjalizacji w poszukiwaniu wyzwań co kilka lat a nie posprzątanie biurka. Biurka moi pracownicy sprzątają regularnie, a wyzwań im u mnie nie brakuje, bez konieczności sprawdzania w innych firmach ;-)

Ja mam to co chcę mieć, a chcę mieć to co najlepiej służy klientom. Stabilność personelu, zaufanie klientów, brak ryzyka i minimalizacja zawirowań, często także emocjonalnych, związanych ze zmianą osoby obsługującej.

Nawet najbardziej ambitny i szukający wyzwań pracownik, z którego korzystamy 2-3 lata i idzie sobie gdzie indziej szukać wyzwań jest dla klienta jedynie zawirowaniem stabilizacji w wykonywanej dla niego usłudze. Klientowi musimy przede wszystkim zaoferować solidność i bezpieczeństwo.

No chyba, że mówimy o biurach rachunkowych nastawiających się na 2-3 letnią współpracę z klientami na zasadzie złapać niską ceną, "wydoić" zarówno klienta jak i pracownika (dzięki niskiej jakości usługi z jednej strony niskim płacom i dużym obciążeniom czasowym z drugiej) , i niech spada. Ja takich usług "niestety" nie świadczę.

Skoro mogę pracować po 15 - 20 lat z jednym klientem (także często z dziećmi moich "pierwszych" klientów), to nie widzę powodu żebym miał nie pracować tak długo z pracownikiem. A szczególnie, wywalić pracownika jak uznam, że się już "zużył" i są młodsi i tańsi w jego miejsce.

A klient... już sam zagłosuje za korzystniejszym rozwiązaniem - portfelem i referencjami :))Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.08.13 o godzinie 09:43
Beata Sawicka

Beata Sawicka Referent ds. Kadr i
Płac

Temat: Cała prawda o pracy w biurach rachunkowych w Krakowie

Nie od razu Kraków zbudowano. Uważam, że należy popracować trochę w jednym miejscu, zdobyć cenne doświadczenie, ale takie grubsze trochę, żebyśmy mieli o czym rozmawiać. Wtedy można rozejrzeć się za jakimś konkretnym miejscem pracy, aby móc przedstawić swoje oczekiwania finansowe, opierając je na solidnych fundamentach. Ja jestem obecnie dopiero w trakcie kursu księgowości, ale na pierwsze lata swojej pracy nie szukałabym raczej pracy z kokosami, lecz biura, z którego wyniosłabym rzeczywiście solidne doświadczenie i wiedzę. Żeby dużo w życiu osiągnąć trzeba to dobrze rozplanować w czasie, by podejmować dobre decyzje, a nie skakać na głęboką wodę a potem żyć rozczarowaniem i na wszystkie potencjalne miejsca pracy patrzeć od razu w czarnych barwach. Poza tym jeśli się zmienia tak często miejsce pracy, to nie można osiągnąć czegoś więcej, bo na swoją ocenę trzeba pracować od początku. Żeby osiągnąć sukces potrzeba cierpliwości i wytrwałości.

Następna dyskusja:

Problemy w biurach rachunko...




Wyślij zaproszenie do