Temat: Kredyt czy leasing?
Hanna D.:
Mariusz Czerwiński:
Osobiście liczę wariant kredytowy i leasingowy wg NPV i wiem, który wariant jest efektywniejszy.
P.S.
95% przedsiębiorców sektora MŚP stosuje podejście intuicyjne. Wybierają tak, jak im się wydaje.
Widzisz Mariuszu, to co Ty preferujesz jest dosyć skomplikowane i może niektórych odstrasza nawet widok tego rodzaju wzorów a co dopiero dokonywania obliczeń.
Dlatego króluje intuicja :)
Niestety Haniu, tak się dzieje. Nie jest to tak skomplikowane, jakby mogło się wydawać.
Ładnych ładnych parę lat temu udało mi się wyszkolić całkiem nieźle kilkudziesięciu menedżerów w zakresie matematyki finansowej. Ogólnie chodzi o to, by w przypadku kredytu prowizja i opłaty były jak najniższe, a ciężar spłat kredytowych przesuwał się jak najdalej od momentu wypłaty kredytu.
Już przy kredytach konsumpcyjnych przedstawiciele i agenci bardzo często nie potrafią policzyć Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania, a ponieważ są pośrednikami, banki zaniżają RRSO w info dla agentów, a potem jakby co, to nie bank, tylko agent. A poza tym pośrednicy, wybierają dla klienta kredyt, który daje im najwyższą prowizję, a taki kredyt nie może być najtańszy dla klienta.
Mając kalkulator finansowy liczy RRSO liczy się 2-3 minuty.
W przypadku hipotecznych trwa to zwykle trochę dłużej, bo kalkulator (przynajmniej mój dość stary model) ma za krótką pamięć. Ale Excel daje radę z każdym kredytem, choć trochę dłużej trwa wprowadzanie danych.
Na rynku kredytów hipotecznych nie obowiązuje ustawa o kredycie konsumenckim i tu obowiązują prawa dżungli, kredytobiorca może się pomylić nawet o kilkadziesiąt tysięcy PLN w zakresie intuicyjnej oceny atrakcyjności kredytu.
Pzdr
Mariusz Czerwiński edytował(a) ten post dnia 22.05.10 o godzinie 03:22