Temat: maszyny z poza UE
Teresa W.:
Witam
Nasza firma chce zakupić używana maszynę do sitodruku z RPA . Jednak maszyna nie ma certyfikatu CE i Deklaracji Zgodności. Sprzedający zapewnia nasz, że już sprzedał niejedną maszynę bez CE do Europy i nigdy nie miał żadnych problemów z oclenie i dostarczeniem maszyn Zaproponował również transport DDP wg Incoterms oznacza to dostawę do drzwi wraz z obowiązkiem przeprawy Celnej. My pokrywamy tylko koszty maszyny oraz transportu i opłat. Czy jest możliwe że maszyna taka zostanie dostarczona i potem będziemy musieli starać się o deklarację zgodności? Jak to jest? Maszyna jest z 2000 roku. Bardzo proszę o informację czy jest możliwymi realny import takiej maszyny? Czy nie zostanie zatrzymana na którejś granicy?
Dziękuję za odpowiedź.
Maszyny to jest trudny temat. Postaram się w skrócie i nie zawalić zbyt dużą ilością informacji.
Pierwsze źródło prawa - Ustawa o ocenie zgodności. Zgodnie z art 5 i moim skromnym zdaniem maszyna jest wprowadzana do obrotu (na terenie EOG). W związku z tym podlega realizacji przepisów art 6 - czyli ocenie zgodności. Nie wiem, co za maszyna (info zbyt krótkie, nie pracowałem dla drukarni), więc nie podejmuję się oceny tego, który obszar oceny zgodności jest właściwy.
Najbardziej popularny wśród przedsiębiorców UE (cały obszar to po prostu dyrektywa maszynowa) to ten określony w Ustawie 6.1.1 - odsyłający do rozporządzenia w sprawie wymagań zasadniczych. Przy analizie rozporządzenia proszę zwrócić uwagę znów - na adekwatność przepisów, bo to jest duży zbiór, nie każdy do każdej maszyny.
Rozporządzenie w sprawie wymagań zasadniczych - to jest rozporządzenie w którym znajdziemy wszystkie elementy które znalazły się w pytaniu. Jest tam po prostu wykaz wszystkich czynności, dokumentów oraz wymagań dla nich, niezbędnych do wystawienia deklaracji zgodności. I to potwierdza się znakiem CE nadanym na maszynie.
Czynności producenta lub upoważnionego przedstawiciela - znajdują się w par, 6 do rozporządzenia. Tym upoważnionym typuję, że jest sprzedający. Wykaz tego, co ma dostarczyć - również par. 6.
Przy czym zastrzeżenie - problem pojawia się przy tłumaczeniu dokumentów. Powinny być przetłumaczone, bo jest taka mała zawiłość przepisów prawa. W Polsce wszyscy pracownicy mają mieć dostęp do dokumentacji "zrozumiałej". A więc po polsku (co potwierdza również ustawa o jęz. polskim). Innymi słowy - jeśli składać/montować maszynę w Polsce będzie polski przedsiębiorca z polskimi pracownikami - element dokumentacji maszyny, którym jest instrukcja transportu (w tym bliskiego) oraz montażu MUSI być po polsku. Za chwilę rozwinę czemu. Spotkałem się z przypadkiem, gdy maszynę montował producent swoimi pracownikami, wtedy odeszliśmy od wymagania językowego w dniu montażu, ale już na własną rękę klient sobie tłumaczył (bo maszyna bywa przestawiana - jak każda maszyna praktycznie na każdej fabryce).
I jeśli chodzi o wymagania zasadnicze - to by było tyle. Z mojej praktyki, jako, że organem nadzoru nad maszynami jest PIP (UDT jeśli wchodzi w ich dyrektywy), można dość łatwo wpaść na maszynach niespełniających wymagań. Skutkuje to - z praktyki, wyłączeniem maszyny do czasu dostosowania do wymagań zasadniczych. jeśli dojdzie do wypadku, odpowiedzialność spada na zarząd, jako odpowiedzialny za BHP (w tej chwili obsługujemy takie kryzysy w związku z wypadkami na maszynach niezgodnych, łącznie 5, z czego 3 na etapie postępowań karnych) .
Przy tej maszynie jeszcze zwróciłbym uwagę - jako, że drukarnia, to pewnie pył papierowy, a to powoduje, że maszyna być może od razu będzie pracować w atmosferze zagrożonej wybuchem (ATEX) - a tu są kolejne dwie grupy przepisów do spełnienia - ATEX i ATEX users.
Wracając do języka polskiego. Samo wprowadzenie maszyny na zakład, montaż i oddanie do użytku to jest pierwszy krok. Pracodawca powinien również wykonać ocenę w zakresie bezpieczeństwa pracownika - tzw. dyrektywa narzędziowa (rozporządzenie w sprawie wymagań minimalnych BHP) oraz jak typuję wyżej - ATEX (rozporządzenie w sprawie wymagań minimalnych BHP na stanowiskach na których może wystąpić atmosfera wybuchowa).
Jednym z tych działań jest dostarczenie pracownikowi instrukcji napisanej w sposób ZROZUMIAŁY, a więc co najmniej w języku polskim. Zakres instrukcji obsługi maszyny powinno zawierać nie tylko zasady prawidłowego i bezpiecznego wykonania pracy, ale też postępowania przy przewidywanych problemach. Jeśli nie będziecie mieć instrukcji maszyny (z dyr. maszynowej) to narzędziowe będziecie musieli pisać "z natury".
Podsumuję, bo pewnie padnie pytanie o rok produkcji. Dla maszyn wyprodukowanych bądź wprowadzonych po roku 2004 - do spełnienia są wymagania zasadnicze i minimalne. Dla maszyn przed tą datą (tam jest 6 miesięcy nieścisłości w przepisie) - wystarczyło wypełnić wymagania minimalne. W związku z tym, że maszyna jest wprowadzana na rynek EOG po 2004 roku - wymagania zasadnicze i minimalne, plus zastanowiłbym się nad ATEX a w miejscu pracy - ATEX users.
EDIt: LITERÓWKA
Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.02.16 o godzinie 09:05