konto usunięte

Temat: Audytor wewnętrzny ISO 9001:2008 czy ISO 9001:2015

Witam, z racji że obecnie szukam pracy postanowiłem zrobić jakiś kurs. Przyznam że przez wiele lat nie zajmowałem się
w pracy jakością (poza pracą magisterską w jakimś stopniu) a bardziej planowaniem-normowaniem produkcji.
A zawsze jakość jakoś mnie interesowała. I napiszcie szczerze jest sens robić kurs audytora wewnętrznego ISO 9001:2015 które będzie musiało być w firmach wdrożone w ciągu następnych trzech lat czy zacząć od obecnej wersji? Bo od czegoś trzeba zacząć.

konto usunięte

Temat: Audytor wewnętrzny ISO 9001:2008 czy ISO 9001:2015

Wydaj mi się że skoro nowa wersja jest już wydana to nie ma sensu robić szkolenia na bazie starej. Część firm już zaczyna wprowadzać zmiany, w marcu będzie polskie wydanie normy i wtedy już na pewno zacznie się isowa rewolucja:) Na twoim miejscu poczekała bym trochę i w przyszłym roku zrobiła szkolenie na bazie nowej wersji.

konto usunięte

Temat: Audytor wewnętrzny ISO 9001:2008 czy ISO 9001:2015

Nauka historii jest dobra, ale idzie nowe ;)
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: Audytor wewnętrzny ISO 9001:2008 czy ISO 9001:2015

Pierwsze, to znajdź pracę, inaczej wyrzucisz pieniądze w jakościowe błoto wobec braku jakiegokolwiek powiązania z pracą którą będziesz wykonywać.
Krzysztof B.:
Nauka historii jest dobra, ale idzie nowe ;)
Nowe to idzie w polityce, natomiast w realizowaniu rzeczywistej jakości to wszystko leci na łeb (pracy szukaj gdzie indziej). Obrońców aktualnego stanu można znaleźć wśród "zarządzających jakością" dla których nowa norma jest tylko następną pożywką do utrzymywania się przy życiu, a ich agonia następować będzie z kolejnymi numerami norm jakościowych. Obronią się na pewno teoretycy jakości bo żywią się wszelkiej maści Konferencjami (ad. catering) łącząc się z pozostawionymi w odwodzie wdrożeniowcami nowych " technik zarządzania".
Jaki ma to wpływ na jakość to widzimy, ci co nie widzą - zobaczą !.Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.11.15 o godzinie 14:40

konto usunięte

Temat: Audytor wewnętrzny ISO 9001:2008 czy ISO 9001:2015

Nie do końca się z Panem zgodzę Panie Jerzy - lata temu znalazłem pierwszą pracy wyłącznie dlatego, że miałem szkolenie audytorskie z ISO 9001. - to był wtedy mój jedyny tzw. USP i dzieki temu się "sprzedałem" :)

W kwestii - czy warto pracować w jakości? - Pełna zgoda. NIE.
Niestety wdrożenie normy i certyfikat na ścianie najczęściej nie ma wiele wspólnego z rzeczywistą jakością

Niemniej - uważam, że szkolenie jak najbardziej może pomóc w znalezieniu pracy (i nie pisze tego dlatego, że zawodowo się tym zajmuje - takie są realia)
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: Audytor wewnętrzny ISO 9001:2008 czy ISO 9001:2015

Szanowny Krzysztofie,

Moje komentarze tylko z pozoru wyglądają niekiedy na kontrowersyjne ale proszę wierzyć, że w zamiarze służą „podtrzymaniu dyskusji”.
Ma Pan rację, że nabywania wiedzy zawodowej nigdy dość, byle tylko wynikało to ze świadomego wyboru wspartego szybkim jej wdrażaniem do codziennej praktyki a przede wszystkim w motywacjach do jej poszerzania w ramach samodokształcania się.
Kiedyś tętniące forum i jej wątek dot. Jakości i jej zarządzania zamienił się w listę pytań i ofert szkoleniowych tak rozdrobnionych tematycznie i problemowo, że niosą za sobą profit prawdopodobnie tylko ich twórcom.
Bez kompleksowego (związanego z codzienną działalnością organizacji) spojrzenia na jakość, nowe normy jakościowe i jej klony wprowadziły taki zamęt, że żadne nowe metody zarządzania jakością w tym LEAN Manufactoring tej sytuacji nie poprawiają.
Nowa norma dała narzędzie Kierownictwu firm do ustawienia JAKOŚCIOWCÓW w wygodnym dla nich szyku:
- pamiętaj, że w pierwszym rzędzie jesteś pracownikiem działu...... zaopatrzenia, finansowego, konstrukcyjnego, produkcji, sprzedaży ........bo za to przede wszystkim ci płacę !,
- przy tym nie zwalniam ciebie z dotychczasowych obowiązków,
Przy ograniczonych zasobach kadrowych, ograniczonej wydolności czasowej pracowników i dostępie oraz poziomie wykształcenia, to filozofia „pracy zespołowej” (Koła Jakości) jest końcem szczytnych zamierzeń członka organizacji zwanego do niedawna Pełnomocnikiem Zarządu (Prezesa) ds.SZJ co trąci i potwierdza powiedzenie, że ryba (firma) psuje się od głowy (lub jak ostatnio mówią, od normy).
Procesy wytwórcze i sprzedażne się nie załamią – stracą tylko to „piękna opakowanie” zwane JAKOŚCIĄ czego ostatnie przykłady z VW czy Porsche. Ludzie w różny sposób zamieszani w jakości zmuszeni są dalej coś robić stąd bądźmy przygotowani na nowe wymagania, nowe normy, nowe metody i nowe podejścia – czego z tylko pozytywnym skutkiem zawodowym życzę sobie i innym.Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.11.15 o godzinie 16:12



Wyślij zaproszenie do