Małgorzata Firląg

Małgorzata Firląg budownictwo
hydrotechniczne,
hydrologia,
gospodarka wodna

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Zagadnienia związane z rozwojem energetyki wodnej w Polsce są coraz częściej przedmiotem rozmów i obiektem zainteresowania wielu firm, podmiotów gospodarczych, czy wreszcie „zwykłych” ludzi, gotowych zainwestować pewną pulę środków by w przyszłości czerpać z tego tytułu korzyści finansowe. Jest to w pewnym sensie odpowiedź na obciążające nas zobowiązania (15% energii z OZE) a z drugiej strony również szansa na dofinansowanie gospodarki wodnej a tym samy rozwoju tej gałęzi polskiej gospodarki narodowej.

Czy Polsce uda się sprostać tym wymogom, czy wykorzystamy potencjał hydroenergetyczny naszych rzek na rzecz produkcji tzw. „zielonej” energii, wspierając tym samym rozwój branży i wzrost przedsiębiorczości?
Jakie są w tym aspekcie bariery i ograniczenia a jakie szanse i możliwości?


Zachęcam do wymiany poglądów i opinii w tym temacie. Jednocześnie proszę o informacje (jeśli takimi dysponujecie), które mogą być pomocne potencjalnemu inwestorowi zainteresowanemu budową MEW. Polecam stronę: http://www.mew.pl/Małgorzata Pietrak edytował(a) ten post dnia 18.09.09 o godzinie 14:54
Małgorzata Firląg

Małgorzata Firląg budownictwo
hydrotechniczne,
hydrologia,
gospodarka wodna

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Przechodząc do dalszej części i rozwijając temat...

Rozwój hydroenergetyki w Polsce, biorąc pod uwagę potencjał hydroenergetyczny naszych rzek i morza, jest możliwy w następujących kierunkach:
- budowa stopni wodnych z elektrowniami wodnymi na rzekach uregulowanych i zabudowanych (jak np. dolna Wisła od Włocławka do ujścia);
- budowa małych elektrowni wodnych przy istniejących i powstających zbiornikach dla tzw. małej retencji, w tym odbudowa starych piętrzeń i wykorzystania ich do celów hydroenergetycznych;
- budowa elektrowni nad brzegami morza, wykorzystującej energię z fal morskich
- Instalacja modułów elektrowni pływającej, przetwarzającej nurt rzeki na energię elektryczną.

Spośród ww. rozwiązań najbardziej rozpowszechnionymi i realizowanymi są małe elektrownie wodne. Aktualnie trwają prace nad wykorzystaniem fal morskich do produkcji energii odnawialnej. Wiele firm energetycznych i nie tylko, czerpiąc wzorce z Norwegi, Wielkiej Brytanii i Szkocji proponuje innowacyjne i pionierskie rozwiązania konstrukcyjne w postaci modułów elektrowni pływających. Z uwagi na znacznie niższe koszty ich wybudowania, przedsięwzięcia te mają szanse zostać rozpowszechnione.

Jak myślicie, które z tych inwestycji uda się zastosować i wdrożyć w Polsce? Może stać się to również naszym udziałem (...)
Zachęcam do dyskusji!

Pozdrawiam! :)Małgorzata Pietrak edytował(a) ten post dnia 19.09.09 o godzinie 00:21
Jerzy Wagner

Jerzy Wagner kierownik budowy /
inspektor nadzoru

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Z mojego punktu widzenia, najlepiej jeżeli budowałoby się duuuużo małych elektrowni wodnych :)
Ale to takie egocentryczne podejście...
Pozdrawiam
Waldemar G.

Waldemar G. Analityk Finansowy

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Małych elektrowni mogłoby być naprawdę dużo w naszym kraju, gdyby nie bariery administracyjne. Mam tutaj na myśli kilkadziesiąt pozwoleń od kilkunastu instytucji, z których każda dokonuje swoich pomiarów, badań itd... to wszystko trwa. Plany zagospodarowania przestrzennego nie uwzględniają możliwości budowy elektrowni wodnych. Do tego ekolodzy i związki wędkarskie. Budowa MEW w Polsce, to droga przez mękę. Ja poddaje się po roku... zmarnowany czas, nerwy i pieniądze.

pozdrawiam
Małgorzata Firląg

Małgorzata Firląg budownictwo
hydrotechniczne,
hydrologia,
gospodarka wodna

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Z przykrością to stwierdzam, ale jest w tym sporo prawdy. Procedura opiniodawcza, przez jaką przejść musi dokumentcja projektowa MEW jest najczęściej bardzo długa a faza pozyskiwania
formalnych uzgodnień często niedostosowana do obowiązującego prawa (krajowego i unijnego) w tym zakresie oraz nieskoordynowna z
innymi instytucjami, będącymi stroną w postepowaniu o udzielenie
pozwolenia wodoprawnego.
Skomplikowana i zbyt rozbudowana droga administracyjna,
towarzysząca inwestycjom budowy MEW już na etapie ich przygotowania, niejednokrotnie przyczynia się do rezygnacji z kontynuacji tego rodzaju prac przez zainteresowanych inwestorów,
zwłaszcza w obliczu prawdopodobnego ryzyka niepowodzenia. W tym
przypadku, trudno się dziwić i posądzać o brak konsekwencji i wytrwałości, to raczej zdrowy rozsądek, oparty o pewien rachunek
możliwych zysków i dotychczasowych, osiągniętych oraz przyszłych strat, zwany analizą opłacalności inwestycji.
Z mojego punktu widzenia jak dotąd niewiele wskazuje na to by coś
w tym zakresie mialo sie zmienić (poprawić). Obserwowane jest zainteresowanie tymi zagdnieniami wśród potenjalych inwestorów, władze wydaje się iż równiez zaczynają dostrzegać ptrzebę
zajęca sie tym tematem. Jednakże poza słowami niedostrzega się w
Polsce znaczących działań w tym zakresie.
Pozostaje jedynie wiara że ta sytuacja niebawem zacznie się poprawiać. :)

Waldemar G.:
Małych elektrowni mogłoby być naprawdę dużo w naszym kraju, gdyby nie bariery administracyjne. Mam tutaj na myśli kilkadziesiąt pozwoleń od kilkunastu instytucji, z których każda dokonuje swoich pomiarów, badań itd... to wszystko trwa. Plany zagospodarowania przestrzennego nie uwzględniają możliwości budowy elektrowni wodnych. Do tego ekolodzy i związki wędkarskie. Budowa MEW w Polsce, to droga przez mękę. Ja poddaje się po roku... zmarnowany czas, nerwy i pieniądze.

pozdrawiamMałgorzata Pietrak edytował(a) ten post dnia 28.12.09 o godzinie 02:04
Waldemar G.

Waldemar G. Analityk Finansowy

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Największym problemem są plany zagospodarowania przestrzennego gmin... Patrząc od strony inwestora MEW, USTAWA z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym jest wielkim bublem. Jak wiemy, budowa Małej Elektrowni Wodnej jest specyficzną przedsięwzięciem, natomiast Ustawodawca "wrzucił" ją do jednego worka z pozostałymi inwestycjami. W obszarze objęty w/w planem, rzeka wraz z przyległymi terenami, kwalifikowana jest jako teren zalewowy, co oznacza zakaz zabudowy kubaturowej w takim miejscu. W ten sposób natrafiamy na pierwszą barierę, ponieważ Ustawodawca nie przewidział żadnej furtki na MEW, w końcu kto mógł na etapie tworzenia ustawy wpaść na to, że elektrownie wodne do funkcjonowania potrzebują... wodę i przeważanie w terenach zalewowych są budowane. Chcąc wybudować MEW, musimy zatem przebrnąć cały proces związany ze zmianą planu zagospodarowanie przestrzennego. I tutaj jesteśmy zdani na "łaskę pana", czyli wszechpotężnych urzędników. Powodzenia życzę.

Druga bariera na którą natrafiamy, to Natura 2000. Tutaj nie ma co się rozpisywać. Dla urzędników elektrownia wodna dużo bardziej ingeruje w środowisko niż elektrownia bazująca na węglu kamiennym.Z pewnością kopalnie odkrywkowe wydobywające węgiel brunatny, też z pewnością nie będą wpływać na stan środowiska naturalnego.

Reasumując... blokujmy dalej budowę Małych Elektrowni Wodnych, a skupmy się na przeforsowaniu pomysłu budowy kopalni węgla brunatnego i elektrowni węglowych w okolicach Miedziowego Ośrodka Przemysłowego.

pozdrawiam
Jarosław R.

Jarosław R. Pragmatyczny
Idealista

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Witam

A co Państwo sądzą o http://mewsa.pl ?

Niebawem debiut na NewConnect, ambitne plany. Szkoda, że sukces tak bardzo zależy od regulacji prawnych (zielone certyfikaty, obowiązek odbioru energii z OZE).
Michał Moliński

Michał Moliński Inżynier -
kombinator

Temat: Inwestycje biznesowe w budownictwie wodnym - HYDROENERGETYKA

Jako że przedzieranie się przez debilizm formalno prawny w zakresie mew nie jest mi obcy,to bezapelacyjnie należy wspomnieć o Wędkarzach i pseudoichtiologach z bożej łaski, których łatwiej określić jako banda wyłudzaczy i oszołomów. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile planów inwestycyjnych poległo przez tych naciączy,którzy bez łapówek poblokowali mnóstwo ciekawych projektów zasłaniając się hasłem "dla dobra rybek". Fabrykują kosmiczne operaty ichtiologiczne podpisywane przez cholera wie jakie hautorytety (nota bene w Polsce większośc z tych autorytetów nie ma zielonego pojęcia o co chodzi,bo im chodzi tylko o plny). Efekt jest taki ,że nawet fachury z FAO jak patrzą na tych zielonych,rybaków i pseudo znawców od rybek to płaczą ze śmiechu.

Następna dyskusja:

Inwestycje hydrotechniczne ...




Wyślij zaproszenie do