Temat: Jak zachecic ludzi?
Zdaje się, że wszyscy mają rację... Ale co z tego wynika?
Sytuacja jest trudna, zgoda. Mamy natomiast przed sobą postawione pytanie - jak to zmienić? Mniejsza o to dlaczego jest jak jest i jak bardzo jest źle, sądzę, że to mniej-więcej już wiemy.
Podsumowując to co napisaliście wcześniej, pracownicy nie chcą się dzielić wiedzą, dlatego że:
1) są niepewni i nie doceniają swojej wiedzy;
2) chronią swoją wiedzę w obawie przed utratą pracy/monopolu;
3) obawiają się dezaprobaty;
4) nie chcą przysparzać sobie obowiązków;
5) nie widzą swoich korzyści w takiej wymianie doświadczeń.
Warto by było coś zaproponować dla każdej z tych sytuacji. Jak można sobie poradzić, jak sądzicie? Znów podsumowując to, co już zostało powiedziane:
Ad 1) Stworzyć system motywacyjny (np. punkty za każdy pomysł), a przede wszystkim dać proste narzędzie wymiany informacji, z możliwością komentowania artykułów. Zacząć od drobnych ogłoszeń.
Ad 2) O tym nikt tutaj jeszcze nie pisał. Może spróbować podejść do tego problemu bardziej "brutalnie"? Skoro pracownik nie chce dzielić się wiedzą zakładając, że to jest jego kapitał, dzięki któremu dostał i zachowuje pracę, to może zmienić jego założenia? Wyraźnie informować i kształtować przekonanie wśród pracowników, że jednym z jego obowiązków pracowniczych jest DZIELENIE się wiedzą, że każdy jest w swoim zakresie "szkoleniowcem" dla innych pracowników i za to między innymi dostaje wynagrodzenie. Myśl, że za brak rozpowszechniania swojej wiedzy też może zostać ukarany, może w tym wypadku zadziałać motywująco. Naturalnie, jeśli jeszcze nagradzane jest dzielenie się wiedzą, będzie prościej :)
Ad 3) Tutaj chyba najłatwiej określić co należałoby poprawić - kierowników. O tym też już ktoś tutaj pisał - bez wyraźnej strategii lidera, nie ma mowy o skutecznym zarządzaniu wiedzą. Jeśli pracownik dopuszcza myśl, że nowy pomysł może być "źle widziany", to oznacza, że kierownik nie rozumie swoich obowiązków.
Ad 4) To chyba kwestia najbardziej związana z infrastrukturą. Chyba dość często się zdarza, że jakieś systemy związane z przekazywaniem informacji czy wiedzy w firmie istnieją, ale po prostu są zbyt kłopotliwe, by skutecznie działały. Podstawowym wyznacznikiem jest tu PROSTOTA systemu.
Jest jeszcze jednak inny problem - co jeśli pracownik boi się, że publikując swój pomysł, naraża się na nowe obowiązki podczas jego realizacji? Odpowiedź jest związana z następnym punktem:
Ad 5) Należy tak skonstruować system nagradzania za nowe pomysły/wiedzę, aby wszelkie trudności, kłopotliwość, czy obawy przed nowymi obowiązkami zostały odkupione. Sądzę też, że bodziec finansowy nie jest tu najważniejszy. Owszem, "najlepsi", powinni zostać w jakiś sposób premiowani finansowo, ale sama aktywność powinna być nagradzana prestiżem. Na przykład, jeśli użytkowników jest dużo, jeśli firma posiada zespoły pracujące wspólnie nad różnymi projektami, można by stworzyć punktowanie całych zespołów, a dopiero w wyznaczonym okresie (np. rok) nagradzać najaktywniejszy zespół premią. W ten sposób wprowadza się ranking, ale przez to że nie indywidualny, nie tworzy się niezdrowego klimatu rywalizacji. Ponieważ cały zespół może odnieść korzyść, wtedy indywidualne publikacje mające wpływ na punktację mogę być bardziej doceniane przez współpracowników, a to może spowodować wprowadzenie dodatkowej nagrody - uznania kolegów i przełożonego, który też czerpie korzyść z punktacji swojego zespołu.
Co można by jeszcze dodać?