Temat: Jak zachecic ludzi?

Jak zachecic ludzi w organizacji do dzielenia sie wiedza?

Ja slyszalem o:

1) Zbieranie punktow na profilu danej osoby

2) Wyrazne prezentowanie profilu osoby przy kazdym zgloszonym pomysle

3) oraz z nieco innej beczki - pomysle google na konkurs w typowanie trendow - pracownicy biora udzial w konkursie, ten kto dobrze wytypuje dostaje nagrode

konto usunięte

Temat: Jak zachecic ludzi?

przepraszam Tomaszu, jesli Ci niepotrzebnie "psychologizuje" watek :). napisz prosze, jesli uderzam kula w plot, zeby nastepni mieli szanse zejsc ze zlej drogi :)

wydaje mi sie, ze w naszym lokalnym grajdolku nie tylko same mechanizmy motywacyjne sa w takim zakresie istotne.

od lat nasza kultura wychowuje ludzi wycofanych, w sposob niewlasciwy pojmujacych takt jako umiejetnosc trzymania jezyka za zebami i nie narzucania sie ze swoimi opiniami innym.
system edukacyjny premiuje sredniactwo, uczy, ze niedobrze jest wychodzic przed szereg - co czesto znajduje takze potwierdzenie w doswiadczeniach zdobywanych w pracy.
brakuje nam czesto szacunku dla swoich wlasnych mozliwosci (i przez to takze nie potrafimy szanowac potencjalu innych ludzi).
kazda podroz musi sie zaczac od pierwszego kroku, a ten, czesto naiwny, dosc latwo konczy sie bolesnym nadepnieciem na stope. nietrudno sie wtedy wycofac, jesli ktos nie ma duzej wiary w siebie i samozaparcia.

ten poglad, ktory wyrazilem, uzasadnia moja odpowiedz na Twoje pytanie -
wazne jest wedlug mnie wytworzenie odpowiedniego nastroju, jesli nie w organizacji, to przynajmniej w obrebie samego narzedzia do dzielenia sie wiedza.
kazdy powinien zywic przekonanie, ze to, co jest przedmiotem jego dzialan i kompetencji jest wazne i ciekawe dla innych, nawet, jesli jemu wydaje sie banalne. ze najbardziej tworczym poziomem wiedzy jest swiadomosc niewiedzy na jakis temat :) i dochodzenie odpowiedzi, chocby mozolne.
krotko mowiac - czlowiek musi poczuc sie bezpiecznie.

Temat: Jak zachecic ludzi?

Mam takie doswiadczenia z jednej z firm gdzie pracowalismy. Pracownicy zamiast dzielic sie wiedza wrzucali po prostu oficjalne informacje jakie publikowala firma. Stworzono calkiem fajna baze cyfrowych publikacji ale wlasciwie wiekszosc osob bala sie dodac cos od siebie. Taki paradoks eksperta. Wierzyli oni, ze jakis mityczny ekspert napisal te wszystkie teksty i ze sa one madrzejsze nic to co wiedza oni. Troche uratowala sytuacje mozliwosc komentowania (dyskusja) stron - tam ludzie zaczeli ostroznie pisac, ze "tak bardzo ladnie ale w praktyce to czesto jest tak a tak" - niemniej nadal pisali to z pozycji unizonej i tylko niesmialo zwracajac uwage. Wlasnie takie firmy mnie najbardziej interesuja, jak dac ludziom to poczucie, ze cokolwiek powiedza to nie zostanie wykorzystane przeciwko nim?
Arkadiusz Łatko

Arkadiusz Łatko e-Commerce /
e-Marketing Manager
- Credit Agricole
Bank P...

Temat: Jak zachecic ludzi?

To wszystko o czym piszecie zawiera się po części w tzw. kulturze organizacyjnej danej firmy i motywacji. Jeśli ta kultura jest świadomie budowana i kreowana wtedy ludzie łatwiej angażują się, utożsamiają z działalnością firmy a przez to częściej się wypowiadają i dzielą wiedzą. W większości polskich firm takie pojęcie w ogóle nie funkcjonuje a ludzie (powiem dosłownie) albo boją się o swój stołek i chronią swoją wiedze albo nie czuja potrzeby by współtworzyć firmę, która zbytnio nie dba o swoich pracowników. Obawiam się, że to szerszy problem bo przecież Wiki to tylko (albo aż) narzędzie a kluczem są pracownicy - dobrze lub źle zmotywowani.

Ja bym jednak był bardziej ostrozny w osądzie dotyczącym średniactwa. Owszem czasy PRL dusiły w ludziach inicjatywę ale patrząc obecnie na rozkwit choćby naszej-klasy, blogów czy komunikatorów, skłania raczej do optymizmu co do komunikacji międzyludzkiej. Oczywiście to nie to samo co budowanie wiedzy ale świadczy o inicjatywie i chęci do komunikacji. Jest jeszcze jeden dobry przykład - Polska Wikipedia. Z tego co wiem należy do jednych z bardziej rozbudowanych i aktywnych a to może oznaczać, że nie jest tak źle. Chyba jednak problem tkwi w tym dlaczego osoby, które chętnie komunikują się prywatnie nic lubią tego robić „służbowo”. Taka bynamjmniej mam swoją teze ; )

Odpowiadając na temat wątku wydaje mi się, że można próbować trochę z innej strony - najpierw udostępnić narzędzia, które będą wartościowe dla pracownika a potem dopiero rozwijać te, które będą wartościowe dla firmy. Czyli jeśli dana osoba poczuje, że może podzielić się swoją wiedzą np. na tematy kuchenne i będzie to dobrze odbierane to później będzie mieć mniejszy opór by wypowiadać się na szerszym forum na tematy biznesowe. Oczywiście przekonanie do takiego rozwiązania szefostwa może być trudne bo przecież pracownik w czasie pracy ma pracować a nie pisać o kulinariach …
O wiele prostszym sposobem (pierwszym krokiem) może być wystawienie w intranecie tablicy ogłoszeń - każdy chce coś kupić lub sprzedać. Czemu tego nie wykorzystać do zaktywizowania ludzi i dania im później innych narzedzi?
Małymi kroczkami można zajść o wiele dalej...

konto usunięte

Temat: Jak zachecic ludzi?

Arkadiusz Łatko:
To wszystko o czym piszecie zawiera się po części w tzw. kulturze organizacyjnej danej firmy i motywacji.
to tez, choc nie poprzestawalbym na tym poziomie. nie zawsze trzeba oddzialywac globalnie - czasem odpowiednio napisany regulamin i wprowadzenie ideologiczne narzedzia typu BiznesWiki moze nadrobic deficyty w zakresie kultury organizacji. a moze nawet katalizowac jej rozwoj :)

Ja bym jednak był bardziej ostrozny w osądzie dotyczącym średniactwa. (...)
ciekawe jest to, co piszesz, chociaz nie podzielam Twojego optymizmu. sama aktywnosc interpersonalna nie implikuje bezposrednio umiejetnosci kreowania wspolnej wartosci, gotowosci do wychodzenia przed szereg.
sam znam niestety wielu wartosciowych, madrych ludzi, ktorych trzeba pobudzac szturchancami, zeby zechcieli wykazac swoj potencjal dzialajac w usrednionej grupie.

Odpowiadając na temat wątku wydaje mi się, że można próbować trochę z innej strony - najpierw udostępnić narzędzia, które będą wartościowe dla pracownika a potem dopiero rozwijać te, które będą wartościowe dla firmy.
to prawda :)
chociaz moje wyobrazenie, ktorym nie chcialem juz gmatwac poprzedniego posta, nie siegnelo az do kulinariow ;), tylko zatrzymalo sie na czyms, co moze byc strukturalnym elementem narzedzia typu BiznesWiki - modulu do zadawania pytan.

uwazam, ze bardzo dobrym benchmarkiem dla takich rozwiazan, poniekad tez nawiazujacym do ogolnej perspektywy zadanej przez Tomka na poczatku, jest serwis experts-exchange.com.
mechanika tego serwisu jest moim zdaniem bardzo ladnie wywazona, by indukowac chec dzielenia sie wartosciowa wiedza w reakcji na konkretne pytania problemowe.
o, i w ten sposob takze mi udalo sie wrocic z dygresji do glownego pytania Tomka :)Tomasz Seroczyński edytował(a) ten post dnia 27.06.08 o godzinie 21:52
Grzegorz G.

Grzegorz G. Prezes Zarządu AB
Poolicz.pl | FyBy.pl
sp. z o.o.

Temat: Jak zachecic ludzi?

Witam serdecznie

Temat mnie zainteresował, bo akurat w jednym z projektów planujemy wykorzystać wiedzę ekspertów w danej dziedzinie (a dokładniej zachęcić współpracujące już z nami osoby do dzielenia się wiedzą).

Tomasz Seroczyński:
od lat nasza kultura wychowuje ludzi wycofanych, w sposob niewlasciwy pojmujacych takt jako umiejetnosc trzymania jezyka za
zebami i nie narzucania sie ze swoimi opiniami innym.
system edukacyjny premiuje sredniactwo, uczy, ze niedobrze jest wychodzic przed szereg - co czesto znajduje takze potwierdzenie w
doswiadczeniach zdobywanych w pracy.

To niestety zaczyna się już w szkole (wiem coś o tym, bo w szkole średniej już prowadziłem firmę, na sprawdzianach z marketingu opisywałem ciekawe case`y, a nauczyciele nie wiedzieli nawet co to jest ten cały "Byzneswik" - moje niewyraźne pismo było więc idealnym pretekstem aby nauczyć mnie trochę pokory:).

Nauczyłem się jednak, że w grupie potrzebny jest dobry lider, ponieważ wkrótce pojawiły się kolejne osoby, nie bojące odezwać czy wyrazić własne zdanie (wiedziały, że ja i tak bardziej nauczycielom podpadłem;).

Dlatego projektując tego typu usługę zacząłem od zgromadzenia zalążku wartościowych informacji, pod którymi widniały znane zespołowi nazwiska - ich "branżowych" znajomych. Dzięki temu uczestnicy wiedzą, że nie muszą przygotowywać obszernych publikacji , czy prac mogących stanowić oddzielny temat na doktorat. Na początku zawsze chodzi o ten pierwszy krok - zachęcenie do podzielenia się wiedzą.
wazne jest wedlug mnie wytworzenie odpowiedniego nastroju, jesli nie w organizacji, to przynajmniej w obrebie samego narzedzia do dzielenia sie wiedza.

Gdy uczestnik projektu zobaczy, że nie jest to trudne, a czasem wystarczy krótka i sensowna błyskotliwa myśl (za którą zawsze należą mu się chociaż podziękowania) - z pewnością jeszcze nie raz coś napisze.

Warto więc zwracać uwagę na:
- łatwy i szybki dostęp do narzędzia,
- ogólną dostępność członków (organizacji lub grupy) - premia w postaci poznania danej osoby jako eksperta,
- szybkość obiegu informacji w organizacji,
- pewność autora pomysłu, że nie zostanie on mu "podebrany" (o co tak wiele ludzi się dzisiaj martwi:);

Z pewnością temat jest bardzo ciekawy:)

Pozdrawiam!

Temat: Jak zachecic ludzi?

Uzupelniajac, cytat o Google

W intranecie Google funkcjonuje "rynek prognoz", na którym pracownicy tej supernowoczesnej organizacji mogą zakładać się, czy coś wydarzy się w przyszłości, czy nie. Czy Google otworzy biuro w Rosji? Czy Apple wyprodukuje Maca z procesorem Intela? Ilu użytkowników będzie miał Gmail pod koniec kwartału? Pracownicy gromadzą wirtualne jednostki pieniężne - gooblony - które pod koniec kwartału przekształcają się w realne nagrody pieniężne dla najsprawniejszych jasnowidzów. Dla firmy jest to nie tylko źródło "mądrości tłumu", ale też wiedza o tym, jak informacje rozpowszechniają się w organizacji - kto zakłada się tak samo?

I co się okazuje? Podobne przekonania dzielą nie ludzie, którzy się ze sobą przyjaźnią czy piastują podobne stanowiska, ale ci, którzy siedzą blisko siebie. Po prostu. Nawet w tej firmie, w której ludzie przedkładają kontakty wirtualne nad spotkanie twarzą w twarz, a narzędziami wirtualnej komunikacji posługują się bez problemu, informacja rozprzestrzenia się najłatwiej wśród ludzi zajmujących sąsiednie biurka. Innymi słowy, należałoby się zastanowić nie nad tym, jakie jeszcze technologie komunikacji ludziom udostępnić, ale jak ich usadzić i jak często zmieniać konfigurację fizycznej współpracy. Notabene, wydaje się, że w Google to rozumieją, bo pracownicy zmieniają tam fizyczne miejsce pracy mniej więcej raz na trzy miesiące.

z: http://inf.management.computerworld.pl/artykuly/57322_...
Paweł G.

Paweł G. Psycholog

Temat: Jak zachecic ludzi?

Problem z bizneswiki z mojego punktu widzenia jest troche inny. Pomijając wychowanie PRLu i szkoły gdzie rzeczywiście nie tworzy sie odpowiedniego gruntu dla warunków sprzyjających wymianie wiedzy to ja widzę dwie "kłody":

- ludzie będą wymieniać się informacjami dopóki będą zbierać z tego powodu jakieś korzyści (poważanie u innych, kasę, zwrócenie uwagi w celu późniejszego wpływu lub po prostu manipulacji, realna wizja przyszłych korzyści, docenienia w danej chwili, porównywanie się z innymi by wypaść lepiej, tzw plotka gdzie wpuszcza sie w obieg informacje z dużą dozą nieprawdy by podnieść swoją samoocenę oraz szereg innych mechanizmów psychologicznych które są reakcjami obronnymi lub manipulacyjnymi.

- myślenie negatyne czyli mając do wyboru dwie różne interpretacje jednego zjawiska ludzie szybciej pomyślą o tej negatywnej. Więc jeżeli ktoś ma pomysł na usprawnienie czegoś to są możliwe 2 wyjścia (jak za starych dobrych czasów prehistorycznych :) walka albo ucieczka) czyli obecnie: przekaże wiedzę np mojemu szefowi i on mnie doceni jakoś tam albo nie przekaże bo jak to zrobię to on wykorzysta te informacje przeciwko mnie lub będę miał z tego powodu jakieś przykre sprawy (jakieś straty). Tak jest skonstruowany nasz mózg i tego nie przejdziemy natomiast można wyrobić sobie pozytywne myślenie i dzielić się wiedzą bez obaw.

Sytuacja w Polsce jest taka że nie ma warunków jakichkolwiek do wymiany wiedzy. Bo po co ? Po to by szef jeździł na kolejne wakacje a ja będę miał 2x więcej roboty przez to co wymysliłem ? A komu teraz dają kasę za pomysły ? Nawet jak coś wymyśle to i tak szef tego nie doceni. Już wcześniej dawałem pomysły i nic z tego nie było a szef przywłaszczył sobie moją wiedzę jako swoją. Oto kilka autentycznych przykładów dlaczego ludzie wolą siedzieć cicho i robić swoje.

Jest oczywiście sposób na zmiane tego. Jeżeli chodzi o biznes to przede wszystkim zmiana mentalności u szefów firm. To oni muszą być otwarci na świat i pomysły, muszą być liderami. Muszą umieć słuchać i wyciągać wnioski. Muszą umieć zarządzać zasobami i pojmować firmę jako całość a nie jako wycinek dbajac tylko o własny interes. Dla mnie najważniejsze by byli otwarci bez względu na to czy za ich plecami ktoś stoi czy nie.

BTW, odnośnie Googli, wiecie dlaczego odnoszą taki sukces w zarządzaniu wiedzą ? No to zagadka: skojarzyć kilka faktów: Ultimatum Bourna, Menwith Hill, Big Brother :)

konto usunięte

Temat: Jak zachecic ludzi?

Zdaje się, że wszyscy mają rację... Ale co z tego wynika?
Sytuacja jest trudna, zgoda. Mamy natomiast przed sobą postawione pytanie - jak to zmienić? Mniejsza o to dlaczego jest jak jest i jak bardzo jest źle, sądzę, że to mniej-więcej już wiemy.

Podsumowując to co napisaliście wcześniej, pracownicy nie chcą się dzielić wiedzą, dlatego że:
1) są niepewni i nie doceniają swojej wiedzy;
2) chronią swoją wiedzę w obawie przed utratą pracy/monopolu;
3) obawiają się dezaprobaty;
4) nie chcą przysparzać sobie obowiązków;
5) nie widzą swoich korzyści w takiej wymianie doświadczeń.

Warto by było coś zaproponować dla każdej z tych sytuacji. Jak można sobie poradzić, jak sądzicie? Znów podsumowując to, co już zostało powiedziane:

Ad 1) Stworzyć system motywacyjny (np. punkty za każdy pomysł), a przede wszystkim dać proste narzędzie wymiany informacji, z możliwością komentowania artykułów. Zacząć od drobnych ogłoszeń.

Ad 2) O tym nikt tutaj jeszcze nie pisał. Może spróbować podejść do tego problemu bardziej "brutalnie"? Skoro pracownik nie chce dzielić się wiedzą zakładając, że to jest jego kapitał, dzięki któremu dostał i zachowuje pracę, to może zmienić jego założenia? Wyraźnie informować i kształtować przekonanie wśród pracowników, że jednym z jego obowiązków pracowniczych jest DZIELENIE się wiedzą, że każdy jest w swoim zakresie "szkoleniowcem" dla innych pracowników i za to między innymi dostaje wynagrodzenie. Myśl, że za brak rozpowszechniania swojej wiedzy też może zostać ukarany, może w tym wypadku zadziałać motywująco. Naturalnie, jeśli jeszcze nagradzane jest dzielenie się wiedzą, będzie prościej :)

Ad 3) Tutaj chyba najłatwiej określić co należałoby poprawić - kierowników. O tym też już ktoś tutaj pisał - bez wyraźnej strategii lidera, nie ma mowy o skutecznym zarządzaniu wiedzą. Jeśli pracownik dopuszcza myśl, że nowy pomysł może być "źle widziany", to oznacza, że kierownik nie rozumie swoich obowiązków.

Ad 4) To chyba kwestia najbardziej związana z infrastrukturą. Chyba dość często się zdarza, że jakieś systemy związane z przekazywaniem informacji czy wiedzy w firmie istnieją, ale po prostu są zbyt kłopotliwe, by skutecznie działały. Podstawowym wyznacznikiem jest tu PROSTOTA systemu.

Jest jeszcze jednak inny problem - co jeśli pracownik boi się, że publikując swój pomysł, naraża się na nowe obowiązki podczas jego realizacji? Odpowiedź jest związana z następnym punktem:

Ad 5) Należy tak skonstruować system nagradzania za nowe pomysły/wiedzę, aby wszelkie trudności, kłopotliwość, czy obawy przed nowymi obowiązkami zostały odkupione. Sądzę też, że bodziec finansowy nie jest tu najważniejszy. Owszem, "najlepsi", powinni zostać w jakiś sposób premiowani finansowo, ale sama aktywność powinna być nagradzana prestiżem. Na przykład, jeśli użytkowników jest dużo, jeśli firma posiada zespoły pracujące wspólnie nad różnymi projektami, można by stworzyć punktowanie całych zespołów, a dopiero w wyznaczonym okresie (np. rok) nagradzać najaktywniejszy zespół premią. W ten sposób wprowadza się ranking, ale przez to że nie indywidualny, nie tworzy się niezdrowego klimatu rywalizacji. Ponieważ cały zespół może odnieść korzyść, wtedy indywidualne publikacje mające wpływ na punktację mogę być bardziej doceniane przez współpracowników, a to może spowodować wprowadzenie dodatkowej nagrody - uznania kolegów i przełożonego, który też czerpie korzyść z punktacji swojego zespołu.

Co można by jeszcze dodać?
Paweł G.

Paweł G. Psycholog

Temat: Jak zachecic ludzi?

Dobrze Krzysztof podsumowane. Choć powoli wyłania się istota problemu jaką jest mentalność szefów. Stworzyć system np do wymiany informacji dla pracowników to są koszty. O ile duże firmy mogą to przeskoczyć jakoś poprzez realizowanie procesów biznesowych o tyle małe firmy już nie. W dużych firmach dużo też zależy od organizacji pracy bo jeżeli zakres obowiązków uniemożliwa wygospodarowanie czasu by podzielić sie wiedzą z odpowiednimi ludźmi (trzeba też wiedzieć z którymi) to ludzie ustawiają sobie priorytety działań. Najpierw moja praca i obowiązki potem ewentualnie inni. Pomysł z przymusową wymianą wiedzy jest ok o ile znajdzie się odpowiedni manager, który potrafi zarządzać ludźmi w taki sposób by ich motywować do generowania pomysłów i odpowiednio nagradzać. W innym przypadku ludzie postawieni pod murem bedą sie bronić i w takim przypadku efekt bedzie dokładnie odwrotny.

Lepiej jest gdy przyjdzie szef i powie - obymyślamy strategię oczekuje od was pomysłów. Najlepsza strategia, pomysł, będzie nagrodzony z możliwością prowadzenia projektu.
Na początek może to wystarczy.

Ale czy ktoś zna takie firmy w Polsce gdzie się praktykuje tego typu akcje ?

Temat: Jak zachecic ludzi?

Paweł - system o którym pieszesz z powodzeniem wdrażaliśmy w Janmedia Interactive (http://www.janmedia.pl/inicjatywy.xml), obecnie wdrażam go również w mojej firmie. Realizujemy właśnie pierwszy tego typu projekt, ponadto pracownik staje się udziałowcem w takim projekcie - jest zatem też nagroda finansowa.
Paweł G.

Paweł G. Psycholog

Temat: Jak zachecic ludzi?

No przyznaję, że jestem pod wrażeniem firmy Janmedia. Szkoda że ta firma nie jest w Warszawie bo tez mam dużo pomysłów na systemy społecznościowe i podoba mi się sposób współpracy zespołu opisywany na stronie.

Temat: Jak zachecic ludzi?

Paweł - jak masz pomysły, pisz do mnie :)
Zbigniew Łukasiak

Zbigniew Łukasiak Programista
Freelancer

Temat: Jak zachecic ludzi?

Na treningu z komunikacji w firmie pokazywali nam jak zachecic ludzi do wypowiadania sie na zebraniach. Na poczatek warto podzielic uczestnikow na podgrupy - zmniejszy to ekspozycje (a wiec lek przed wypowiedzia publiczna) oraz zwiekszy poczucie osobistej odpowiedzialnosci za wynik.

Byc moze ten pomysl moglby tez zadzialac na wiki - wyobrazam sobie mechanizm w artykuly powstawalyby jako prywatne a pozniej mozna by "promowac" je z poziomu zespolu do dzialu az na poziom calej firmy.

Innym pomyslem jest przeprowadzenie na poczatek rundki w ktorej kazdy sie przedstawia - w ten sposob kazdy uswiadamia sobie, ze go nie zabija za to ze sie wypowiedza publicznie. To rowniez latwo przeniesc na wiki - mozna zachecac pracownikow do utworzenia stron o sobie.
Tomek Muzyk

Tomek Muzyk aktualnie poszukuje
nowej pracy

Temat: Jak zachecic ludzi?

Ja dodam takie stwierdzenie ze niestety często w wielu firmach jest obawa dot dzielenia się wiedzą wynika to z obawy złego odebrania przez swoich przełożonych gdyż to oni często uważają sie za osoby które najwięcej wiedzą - jak to wygląda jeśli ich podwładny jest bardziej pomysłowy
kolejne moje spostrzeżenie, to często pracownicy nie chcą wychylać się przed tzw rząd gdyż mają świadomość że źle zostanie to odebrane lub poprostu to nic nie da
to taki moje spostrzeżenie
uważam ze dobry manager powinien wyłowić z grupy pracowników tych pomysłowych i pokazać pozostałym że promuje takich ludzi nawet jeśli ich pomysły czasem nic nie dają ale najważniejsze że są

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Jak zachecic ludzi?

Tomasz Karwatka:
Uzupelniajac, cytat o Google

W intranecie Google funkcjonuje "rynek prognoz", na którym pracownicy tej supernowoczesnej organizacji mogą zakładać się, czy coś wydarzy się w przyszłości, czy nie. Czy Google otworzy biuro w Rosji? Czy Apple wyprodukuje Maca z procesorem Intela? Ilu użytkowników będzie miał Gmail pod koniec kwartału?

Bardzo podoba mi się taka zmiękczająca konwencja "pół żartem, pół serio".
Może to jest klucz, przynajmniej do przełamania pierwszych lodów?

konto usunięte

Temat: Jak zachecic ludzi?

Pan Michal jako moderator grupy Historia zniechecil mnie do pisania prawdy,wiec nie ma lepszego eksperta niz Pan Michal.



Wyślij zaproszenie do