Temat: Facebook, a szukanie pracy?
Natalia Z.:
Np kiedy ktoś pisze w cv że kocha podróżować a w znajomych ma samych Polaków to już wygląda to niewiarygodnie. No jest to sposób.
Moiże i sposób ale nie obraź się ...głupi. Moim zdaniem wielka nadinterpretacja - co świadczy tylko o rekruterze.
Po pierwsze można podróżować po PL.
Po drugie można kochać podróże w Andy lecz nie mieć na to pieniędzy. I cała miłość zakończy się na jednej wycieczce. ALe podróżować jednak kocha :-)
Po trzecie inaczej podróżuje singiel-student poznając setki osób na świecie, a inaczej mąż z żoną i dwójką dzieci. To są inne relacje w podróży, inne oczekiwania, inaczej spędzany wolny czas.
Po czwarte nie każdy chce/musi dodawać tony osób poznanych gdzieś w świecie do grona znajomych w portalu społecznościowym. Ja na swoim profilu zamieszczam czasem zdjęcia z wakacji, info o tym co wesołego zrobiły moje dzieci etc. Nie zalezy mi, a nawet bym nie chciał aby takie informacje czytał Enrice, z którym wypiłem dwa piwa w Portugali. W śród znajomych mam tylko grono wyselekcjonowanych.
Po piate nie wiem czy w czasie trekingu w Nepalu poznani tam lokalsi posiadają dostęp do internetu i profil na FB. I co? Nie mam nepalczyka w kontaktach i rekrure mnie odwali :-)
I rozumiem, ze Twój znajomy takie 5 przypadków skreśli ?
To jest tylko przykład jak mylne informacje można wyciągnąć z czyjegoś profilu na FB.
Natalia Z.:Ostatnio starając się o pracę do urzędu sprawdziłam profile osób z które starały się o pracę razem ze mną. Okazało się że jeden z nich miał staż w Urzędzie , oszczędziło mi to czasu na zbędną naukę.
Hę ? Nie brałas udziału w rekrutacji na jakiej Ci zalezało bo przeczytałaś na FB, że ktoś ma doświadczenie w branży do jakiej poszukuje pracodawca ? Niesamowite.
A może ten ktoś z doświadczeniem nie przyjdzie na rozmowę, nie zaakceptuje warunków, nie spodoba się pracodawcy, przyjdzie na rozmowe skacowany z tłustym włosiem na głowie i odorem wczorajszej imprezy.........
Moim zdaniem następny przykład jak można zinterpretować czyjeś profile na FB i zrobić sobie przy okazji "dobrze".