Jarosław S.

Jarosław S. Full Stack Qt/C++
Dev Since 1997

Temat: Podatki freelancera

Witam na grupie,
Poszukuje życzliwej osoby, która służyłaby swym doświadczeniem odnośnie podatków do zapłacenia w przypadku pracy na terenie Polski na umowę o dzieło na rzecz zleceniodawcy zagranicznego (w Unii Europejskiej) z przekazaniem praw autorskich (czyli 50% kosztów). Nie mam umowy o pracę ze zleceniodawcą, nie prowadzę działalności gospodarczej, a zus i ubezpieczenia płacone są w ramach osobnej pracy. Suma w ciągu roku przekracza 10000 euro (ta ostatnia informacja rodzi u mnie obawę czy nie zostaje się przy tej sumie płatnikiem VAT).

Pozdrawiam.Jarosław S. edytował(a) ten post dnia 13.11.07 o godzinie 21:42
Krzysztof C.

Krzysztof C. sweet dreams are
made of this

Temat: Podatki freelancera

płatnikem VAtu nie zostaniesz, co najwyżej potrącą Ci VAT z wynagrodzenia.
Problem bym raczej widział w podwójnym opodatkowaniu - jakos to można odzyskać ale jeszcze nie wiem jak :)

Ale przez analogię z polskimi podatkami. jezeli jestes zatrudniony gdzie indziej i dostałes dodatkowe pieniądze to podatek został już potrącony. Natomiast schody zaczną sie w momencie składania zeznania rocznego.
Jarosław S.

Jarosław S. Full Stack Qt/C++
Dev Since 1997

Temat: Podatki freelancera

Dzieki, Krzysztof.
Ale przez analogię z polskimi podatkami. jezeli jestes zatrudniony gdzie indziej i dostałes dodatkowe pieniądze to podatek został już potrącony. Natomiast schody zaczną sie w momencie składania zeznania rocznego.

Na dzisiaj mam ustalone (ciekawe czy trafnie?), że firma spoza Polski żadnego podatku nie odprowadza ani za granicą, ani w Polsce. Robię to ja z mojego dochodu. Krajowa Informacja Podatkowa potwierdziła to, wystąpie jeszcze o to na piśmie...
Paweł Jonik

Paweł Jonik QA / tester / grafik

Temat: Podatki freelancera

Witam

Też zapytam o podatki, bo sprawa mnie nurtuje:
Jeżeli ktoś nie jest nigdzie zatrudniony na stałe (jak to freelancer). Jest zarejestrowany jako bezrobotny - nie pobiera zasiłków itp.. I załóżmy, że mam kilka umów o dzieło w roku - składa zeznanie podatkowe itd. Czy wszystko jest ok?

Czy powinien wyrejestrować się z bezrobocia nawet przy jednym zleceniu w roku? I jeśli tak to jak w takiej sytuacji wygląda sprawa ubezpieczeń?

A może jest jakaś inna forma pracy / rozliczania / ubezpieczeń, na której opierają się freelancerzy - ludzie wolnego zawodu?Paweł Jonik edytował(a) ten post dnia 12.12.07 o godzinie 07:58

konto usunięte

Temat: Podatki freelancera

Niedawno byłem w dokładnie takiej samej sytuacji.

Jeśli jesteś bezrobotny nie masz prawa uzyskiwać żadnych dochodów. Co miesiąc musisz stawić się w Urzędzie Pracy i podpisać kwit, że nigdzie nie pracujesz, nie uczysz się, ani nie miałeś w tym miesiącu żadnych dochodów, nawet w oparciu umowy o dzieło/zlecenie.
Jesteś bezrobotny, masz być bezrobotny - chore polskie prawo...

1. Ja załatwiłem sprawę w ten sposób, że po miesiącu już wyrejestrowałem się z urzędu, bo nie mogłem kontynuować pracy. Teraz pracuję w oparciu o umowę zlecenie, gdzie w przypadku kiedy nie masz opłacanej składki (nie uczysz się, nie masz umowy o pracę w innym miejscu zatrudnienia) obowiązek jej opłacenia ma zleceniodawca. Umowa o dzieło natomiast nie daje takiej możliwości - zleceniodawca nie opłaca składki.

2. Możesz założyć własną działalność. Tutaj chyba nie trzeba nic tłumaczyć.

Jeśli żadna z powyższych możliwości nie odpowiada Tobie, pozostaje tylko samemu zapewnić sobie opiekę zdrowotną w prywatnej klinice.
Paweł Jonik

Paweł Jonik QA / tester / grafik

Temat: Podatki freelancera

@Dawid: dzięki za odp.
Tylko czy teraz powinienem spodziewać się jakichś nieprzyjemności jak pójdę do UP sie wyrejestrować? Czy po prostu mówię, że występuję z kółka? ;-) Nie będą pytać dlaczego czy coś? Nie chciałbym się wkopać - rozumiesz.

A - i znalazłem coś takiego:
Minimalna składka na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne od osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą i osób z nimi współpracujących, twórców, artystów oraz osób wykonujących wolny zawód (do 30-11-2007 r.)
Czy obowiązkowe ubezpieczenie mnie dotyczy? Jak to jest w przypadku freelancerów?

konto usunięte

Temat: Podatki freelancera

Nie musisz podawać powodu rezygnacji ze statusu bezrobotnego. Wtedy

Jeśli nie masz opłacanej składki na ubezpieczenie zdrowotne - tzn. nie pracujesz w oparciu o umowę o pracę i nie uczysz się, to składka na ubezpieczenie musi być opłacona. Wylicza ją i opłaca zleceniodawca, więc tym nie musisz się zbytnio przejmować.
Co innego jeśli zamierzasz rozpocząć własną działalność gospodarczą, ale wtedy najlepiej poradzić się księgowego albo ew. poczytać w internecie. Nie znam się na tym dokładnie, więc nie poradzę nic w tej sprawie.
Paweł Jonik

Paweł Jonik QA / tester / grafik

Temat: Podatki freelancera

Trochę mnie uspokoiłeś.
Działalność raczej mi nie w głowie, więc chyba będzie ok :-)
Sławomir Jabłoński

Sławomir Jabłoński konsultant w
zakresie systemów
zarządzania,
instruktor Po...

Temat: Podatki freelancera

Jeśli np masz żonę i z nią mieszkasz a ona pracuje na etacie, to może wspisać ciebie do swojego ubezpieczenia. Masz wtedy ubezpieczenie zdrowotne.
Paweł Jonik

Paweł Jonik QA / tester / grafik

Temat: Podatki freelancera

@Sławomir: no nie wiem - toć to pewnie ledwo pokryje koszty leczenia uszczerbków na zdrowiu spowodowanych małżeństwem - chyba sobie odpuszczę ;-P
Rafal Karbownik

Rafal Karbownik web, motion designer

Temat: Podatki freelancera

witam.

a jak to wygląda w przypadku gdy ktoś pracuje, umowa na czas nieokreślony i chce wykonać jedno , 2 zlecenia na rok na umowę o dzieło ?
Sylwia Krajewska

Sylwia Krajewska Podatki, Księgowość,
Audyt - SENTE

Temat: Podatki freelancera

W przypadku gdy jest się zatrudnionym na etacie to ubezpieczenie zdrowotne jest opłacane, więc można się leczyć w publicznej służbie zdrowia.
Wówczas w przypadku:
- umowy zlecenia - jeśli z etatu masz min. 1.126 zł brutto, to płacisz tylko podatek i zdrowotne; jeśli zarabiasz mniej, to dochodzą jeszcze składki ZUS
- umowy o dzieło - potrącany jest tylko podatek

Jak macie jeszcze jakieś pytania, chętnie odpowiem :)

konto usunięte

Temat: Podatki freelancera

Dawid Lizak:
Jesteś bezrobotny, masz być bezrobotny - chore polskie prawo...

A co w tym jest chorego?
Za bezrobotnego składki zdrowotne opłaca państwo czyli będąc precyzyjnym Ci, którzy uzyskują ze swojej pracy dochody.
Skoro więc bezrobotny zarabia przez umowy o dzieło czy zlecenia może sam opłacać swoje składki. A skoro może sam bo zarabia, nie może mieć jednocześnie statusu bezrobotnego.
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: Podatki freelancera

Krzysztof B.:
Dawid Lizak:
Jesteś bezrobotny, masz być bezrobotny - chore polskie prawo...

A co w tym jest chorego?
Za bezrobotnego składki zdrowotne opłaca państwo czyli będąc precyzyjnym Ci, którzy uzyskują ze swojej pracy dochody.
Skoro więc bezrobotny zarabia przez umowy o dzieło czy zlecenia może sam opłacać swoje składki. A skoro może sam bo zarabia, nie może mieć jednocześnie statusu bezrobotnego.


Błąd logiczny Krzysztofie, to że zarabia na umowy o dzieło lub zlecenie nie oznacza automatycznie że może sam opłacać swoje składki, może tyle nie zarobić :)
Absurdem jest tu konieczność wyrejestrowania się po podjęciu jakiegokolwiek zlecenia, nawet opiewającego na 50 zł - moim zdaniem powinien tu obowiązywać jakiś limit roczny bądź miesięczny, który pozwoliłby bezrobotnemu na angażowanie się w zatrudnienie bądź zdobywanie doświadczenia bez ryzyka że zarobi 100 zł a straci opiekę medyczną
zresztą podobny absurd jak w działalności gospodarczej - same stawki za zus mogą przekraczać dochody, przecież nie każda działalność musi przynosić krocie a dość znacznie blokuje to inicjatywę w biedniejszych rejonach kraju
Andrzej Kwedo

Andrzej Kwedo UX Unicorn / Product
designer

Temat: Podatki freelancera

Mirosław Pączkowski:
Krzysztof B.:
Dawid Lizak:
Jesteś bezrobotny, masz być bezrobotny - chore polskie prawo...

A co w tym jest chorego?
Za bezrobotnego składki zdrowotne opłaca państwo czyli będąc precyzyjnym Ci, którzy uzyskują ze swojej pracy dochody.
Skoro więc bezrobotny zarabia przez umowy o dzieło czy zlecenia może sam opłacać swoje składki. A skoro może sam bo zarabia, nie może mieć jednocześnie statusu bezrobotnego.


Błąd logiczny Krzysztofie, to że zarabia na umowy o dzieło lub zlecenie nie oznacza automatycznie że może sam opłacać swoje składki, może tyle nie zarobić :) (...) zresztą podobny absurd
jak w działalności gospodarczej

Nie widzę absurdu. Reguły gry są dla każdego takie same, początkujący przedsiębiorca i tak dostaje spory handicap w postaci dwu-letniej obnizki stawek.

Mając status bezrobotnego utrzymują Cię osoby pracujące. Uprośćmy sprawę - zakładam, że wszyscy pracujemy w tej samej branży, więc jesteś artystą A, ze statusem bezrobotnego. Starasz się o to samo zlecenie co artysta B - płacący regularnie stawki, tym samym utrzymujący Cię. Artysta B proponuje stawkę w wysokosci takiej by utrzymać się i opłacić potrzebne składki - Ty proponujesz stawkę niższą, bo przecież jesteś bezrobotny i nie płacisz żadnych składek - pozbawiasz w ten sposob zlecenia Artysty B, który Cię utrzymywał. I to własnie byłby absurd.
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: Podatki freelancera

Andrzej Kwedo:
Nie widzę absurdu. Reguły gry są dla każdego takie same, początkujący przedsiębiorca i tak dostaje spory handicap w postaci dwu-letniej obniżki stawek.

Owszem i to świetnie, pozostaje całe grono osób niepoczątkujących, którzy muszą płacić pełen zus - temat rzeka, nie ma co wnikać

Mając status bezrobotnego utrzymują Cię osoby pracujące.

Owszem
Uprośćmy sprawę

naprawde nie trzeba, ale skoro chcesz to uprość

- zakładam, że wszyscy pracujemy w tej samej
branży, więc jesteś artystą A, ze statusem bezrobotnego. Starasz się o to samo zlecenie co artysta B - płacący regularnie stawki, tym samym utrzymujący Cię. Artysta B proponuje stawkę w wysokosci takiej by utrzymać się i opłacić potrzebne składki - Ty proponujesz stawkę niższą, bo przecież jesteś bezrobotny i nie płacisz żadnych składek - pozbawiasz w ten sposob zlecenia Artysty B, który Cię utrzymywał. I to własnie byłby absurd.

Po pierwsze wiele już napisano w GL o stawkach Artystów i zapewniam cię że 200 zł zaproponowane przez bezrobotnego jako wynagrodzenie za zlecenie nie zubożyłoby żadnego z nich/nas/kogokolwiek, ewentualnie można się zastanawiać czy nie popsuje to rynku ale ja wychodzę z założenia ze dobry produkt broni się sam.
Stąd napisałem o limicie kwoty jaka można by było zarobić w danym okresie czasu - i nie chodziło mi o kwoty z trzema zerami

Po drugie, sorry ale ja bardziej, jeżeli w ogóle, obawiam się w tym aspekcie konkurencyjności, o którym piszesz, konkurencji ze strony osób pracujących na czarno a nie dorabiających do niewielkiego limitu jako bezrobotni.
Bo myślę sobie że realnym zagrożeniem i konkurencją, obok innych przedsiębiorców, jest człowiek pracujący "nielegalnie", niezgłaszający przychodów, nieodprowadzający podatków i nieponoszący kosztów legalnego oprogramowania czy szkolenia itd

A co zrobi bezrobotny który ma okazję dorobić 200 ale wiąże się to z ryzykiem utraty opieki medycznej? zapewne zrezygnuje z pracy żeby być uczciwym wobec płacących za niego składki Artystów :)
Zrezygnuje z opieki medycznej i ubezpieczenia? za 200, 150 czy 100 zł dochodu? nie, weźmie robotę na czarno, jak wielu moich znajomych mających w swoim życiu okresy bycia bezrobotnymi

I świetnie jak mu to nie wejdzie w krew

A jak wejdzie to zostajemy my wszyscy Artyści i Nieartyści z rzeszą bezrobotnych których utrzymujemy przez lata potrójnie w pewnym sensie:
1. Płacąc ich składki za ubezpieczenie
2. Opłacając urzędników i system ich obsługujący
3. Konkurując z ich tańszą nielegalną pracą

i to jest dla mnie absurd

A ja bym wolał, żeby "bezrobotny" mógł minimalnie dorobić, zdobyć jakieś doświadczenie, znaleźć swoje miejsce czy w ogóle popracować trochę za grosze czy zrobić nisko płatny staż z poczuciem że jak zachoruje to on lub/i jego dzieci mają opiekę medyczną(opłacaną ze składek Urzędu Pracy), mają jakiś backup, i potem zaczął normalna pracę. To tez jest jakiś rodzaj polityki społecznej, w moim mniemaniu skuteczniejszy.

Bo generalnie, upraszczając, zostać bezrobotnym jest dość łatwo, trudniej wrócić na rynek.

konto usunięte

Temat: Podatki freelancera

Mirosław Pączkowski:
A ja bym wolał, żeby "bezrobotny" mógł minimalnie dorobić,

A inni? Czy wszyscy by mogli minimalnie dorobić sobie?
W czym bezrobotny jest ode mnie lepszy, że ma mieć prawo do dorabiania na MÓJ koszt? Wszak jeśli nie musi płacić składek od tego co dorabia, to składki za niego płacą pozostali uczestnicy rynku pracy czyli Ty, Andrzej, ja...
A co z tymi bezrobotnymi, którym bycie bezrobotnym weszło w krew. Przykład pana Stanisława z innej grupy, który na czarno zarabia kładzeniem kafelków (4 tys. w tydzień), ale od 7 lat składki zdrowotne płaci za niego państwo... czyli MY.
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: Podatki freelancera

Dzień dobry,

Wydaje mi się, że problem można załatwić ugodowo. Wystarczy zmienić przepisy na bardziej życiowe.
Chodzi o to, żeby każda (nawet za niską kwotę) umowa nie powodowała wykreślenia człowieka z rejestru bezrobotnych.
Przecież do pomyślenia i do wprowadzenia jest takie uregulowanie, żeby sam bezrobotny przychodził do urzędu pracy i chwalił się, że "złapał umowę" (nawet za 50, 100, 150 złotych). Wystarczy tak ustawić parametry, by część z takich niewielkich kwot była wpłacana na odpowiedni rachunek, w celu pokrycia część (zależnie od zarobku) składek. W przypadku osób na zasiłku dla bezrobotnych można by także tak regulować wysokość tego zasiłku, by osiągnąć 2 cele:
1) osoba o statusie bezrobotnego odczuje, że ma więcej pieniędzy,
2) osoba ta będzie chciała mieć jeszcze więcej pięniędzy, dzięki własnej aktywności.
Inna zachęta formalna dla "zasiłkowców" mogłabypolegać na tym, że w przypadku braku "zleceń", państwo znów płaciłoby całość składek i zasiłków.

Sądzę, iż można - niejako z góry - wyliczyć, ile pieniędzy (na składki i zasiłek) na jednego bezrobotnego jest przygotowanych. Jeśli dana osoba formalnie bezrobotna miałaby jakieś umowy, swoisty okres ochronny - trochę pieniędzy własnych, trochę od urzędu pracy - stanowiłby zachętę do wychodzenia z bezrobocia, a jednoczesnie dawałby czas na zaprezentowanie swych możliwości (potencjalnym) pracodawcom.
Robert R.

Robert R. Członek Zarządu,
Centrum Doradztwa
Biznesowego sp. z
o.o.

Temat: Podatki freelancera

mialem nie zabierac glosy w tej dyskusji ale nie wytrzymalem!!
Sluchajcie - czy nie zauwazyliscie, ze wszelkie regulacje pomocy panstwa powoduja tylko kolejne problemy? ppomocy powinno byc jak najmniej zebysmy nie musieli utrzymywac politykow wymyslajacych przepisy a potem je zmieniajacych i interpretujacych..
kilka osob proponuje wprowadzenie obok statusu bezrobotnego drugie statusu - "troche bezrobotnego", no ale skoro jest bezrobotny i troche bezrobotny, to pewnie warto zeby byl tez troche troche bezrobotny, nie calkiem bezrobotny itp itd..
Sorry, ale zamiast tracici czas i pieniadze na takie bzdety Panstwo (rozumiane jako politycy, aparat urzedniczy i obywatele) lepiej skupiloby sie na zatrudnianiu (czytaj - kreowaniu nowych miejsc pracy) a nie takich bzdetach bo za chwile sami sobie wykreujemy kolejne problemy. Oto przykladowe z nich:
bezrobotny obok benefitu w nieplaceniu skaldek ma jeszcze wiele innych - np. mozliwosc dostania dotacji na uruchomienie swojej dzialalnosci gospodarczej - skoro bezrobotny moze dostac ok. 15 tys to moze troche bezrobotny tez powinien? skoro bezrobotny moze za darmo miec kursy jezykowe, komputerowe itd to moze troche bezrobotny tez?
regulacje panstwowe MUSZA byc ograniczane do minimum zeby nie tracic bezsensownie pieniedzy podatnikow tzn. miedzy innymi moich :) czego wszystkim nam zycze :)
Andrzej L.

Andrzej L. Queentex Translation
Office

Temat: Podatki freelancera

Robert R.:
mialem nie zabierac glosy w tej dyskusji ale nie wytrzymalem!!
Sluchajcie - czy nie zauwazyliscie, ze wszelkie regulacje pomocy panstwa powoduja tylko kolejne problemy? ppomocy powinno byc jak najmniej zebysmy nie musieli utrzymywac politykow wymyslajacych przepisy a potem je zmieniajacych i interpretujacych..
kilka osob proponuje wprowadzenie obok statusu bezrobotnego drugie statusu - "troche bezrobotnego", no ale skoro jest bezrobotny i troche bezrobotny, to pewnie warto zeby byl tez troche troche bezrobotny, nie calkiem bezrobotny itp itd..
Sorry, ale zamiast tracici czas i pieniadze na takie bzdety Panstwo (rozumiane jako politycy, aparat urzedniczy i obywatele) lepiej skupiloby sie na zatrudnianiu (czytaj - kreowaniu nowych miejsc pracy) a nie takich bzdetach bo za chwile sami sobie wykreujemy kolejne problemy. Oto przykladowe z nich:
bezrobotny obok benefitu w nieplaceniu skaldek ma jeszcze wiele innych - np. mozliwosc dostania dotacji na uruchomienie swojej dzialalnosci gospodarczej - skoro bezrobotny moze dostac ok. 15 tys to moze troche bezrobotny tez powinien? skoro bezrobotny moze za darmo miec kursy jezykowe, komputerowe itd to moze troche bezrobotny tez?
regulacje panstwowe MUSZA byc ograniczane do minimum zeby nie tracic bezsensownie pieniedzy podatnikow tzn. miedzy innymi moich :) czego wszystkim nam zycze :)

Popieram w całej rozciągłości. A autorom wypisywanych tu bzdetów bardzo uprzejmie sugeruję zajęcie się czymś, na czym znają się choć trochę lepiej.

A.



Wyślij zaproszenie do