Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Pracownicy zmagają się z nadmiarem informacji. Nowoczesne technologie sprawiają, że dzisiejsi pracownicy są przytłoczeni ilością informacji, np. pochodzących z e-maili. Psychologowie i eksperci twierdzą, że nadmiar informacji staje się poważnym problemem dla firm , ponieważ pracownicy stają się bardziej zestresowani, zmęczeni i mniej wydajni.

Ostatni raport, przeprowadzony na zlecenie firmy Hitachi Data Systems, pokazuje, że w Australii i Nowej Zelandii , aż
40% firm cierpi z powodu nadmiaru informacji (w 2010 r. – 34%).
W raporcie stwierdzono, że
81% ankietowanych firm uznaje za ważne odpowiednie zarządzanie rosnącą ilością danych.

Według Dr Bena Searle, wykładowcy psychologii na Macquarie University, natłok informacji może być głównym źródłem chorób psychicznych. Rozwiązania proponowane przez menedżerów, takie jak np. sprawdzanie wiadomości e-mail tylko w określony porach w ciągu dnia są trudne do wykonania i często nie działają.

Z badań wynika, że przeciętny Australijczyk otrzymuje dziennie średnio 36 wiadomości e-mail, do tego dochodzą informacje z portali społecznościowych, komunikatorów, sms-y oraz codzienne spotkania biznesowe.

Ponieważ pracodawcy wymagają od pracowników coraz więcej i nie mają pomysłu jak poradzić sobie z nadmiarem informacji w miejscu pracy, eksperci radzą, by samemu radzić sobie z przeciążeniem informacyjnym. Najlepiej jest zajmować się jedną sprawą na raz, warto też czasem wyłączyć skrzynkę pocztową, a komórkę przełączyć na pocztę głosową. Po wyjściu z pracy należy o niej zapomnieć.

Na podstawie: http://news.com.au

Czy Ty też dostrzegasz nadmiar informacji w pracy?
Jeśli tak to jak sobie z tym radzisz lub nie radzisz?

konto usunięte

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

INFO OVERKILL, to fuckt niezbity ... Sa juz poradniki, jak temu "zaradzic". Czyli dalsza lawina Informacji :D
kradziez czasu bezcennego.
I naszej beszsilnosci, wobec tego nasilajacego sie zjawiska.

Ja bym wiedzial rozwiazania ale niestety, z tych niezbyt "niepopoularnych" :))
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Juliusz B.:
Pracownicy zmagają się z nadmiarem informacji.
Psychologowie i eksperci twierdzą, że nadmiar informacji staje się poważnym problemem dla firm , ponieważ pracownicy stają się bardziej zestresowani, zmęczeni i mniej wydajni.
Spróbuj im ograniczyć dopływ świeżych informacji z plotków, groszków, gazety, FB, NK i innych pożeraczy czasu, to podniosą larum... choć Ty, jako ich pracodawca myślisz o ich zdrowiu psychicznym i ograniczasz im dopływ informacji;), a głównie o tym, żeby pracowali ;)
Z badań wynika, że przeciętny Australijczyk otrzymuje dziennie średnio 36 wiadomości e-mail,
Tylko do skrzynki firmowej? Czy mowa też o prywatnych? Czy w tych australijskich badaniach brano pod uwagę wszystkie informacje, czy tylko te 'z roboty'?
do tego dochodzą informacje z portali społecznościowych, komunikatorów, sms-y oraz codzienne spotkania biznesowe.
To może ograniczmy spotkania biznesowe i kontakt z klientami, żeby pracownik mógł do woli buszować po internecie i nie stresował się tym, że zadania są do wykonania?
Najlepiej jest zajmować się jedną sprawą na raz
O to fakt niezaprzeczalny. W pracy należy zajmować się pracą., a prywatne sprawy zostawić na czas po pracy ;)
, warto też czasem wyłączyć skrzynkę pocztową, a komórkę przełączyć na pocztę głosową. Po wyjściu z pracy należy o niej zapomnieć.Rafał Hostyński edytował(a) ten post dnia 10.12.11 o godzinie 22:29
Tomasz M.

Tomasz M. Dyrektor Techniczny,
SMP Poland Sp. z
o.o.

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

obecnie email czy tez różne inne nowoczesne techniki zastępują bezpośredni kontakt i możliwość dyskusji oko w oko czy tez w zespole. Problem jest ale najlepiej policzyc do 4 i dac sobie spokój. I zajmować się tylko tymi ważnymi sprawami
Elżbieta Nowacka-Kuźma

Elżbieta Nowacka-Kuźma Redaktor, korektor,
autor

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Maile dotyczące mniej pilnych spraw wrzucam do folderu "czekają" (tam mam podfoldery). To, co musi być zrobione na bieżąco, robię na bieżąco, ewentualnie zapisuję w odpowiednim miejscu (poza skrzynką pocztową), że w mailu przyszła jakaś informacja, żeby o niej nie zapomnieć.
Staram się kasować niepotrzebne wiadomości, oflagowuję ważne, którymi się powinnam zająć... Każdy ma zapewne inną sytuację i inne sposoby:)
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Myślę że problem ten dotyka każdej przynajmniej średnioaktywnej zawodowo osoby, szczególnie osób pracujących w wolnych zawodach lub managerów jeśli ich praca wymaga ciągnięcia wielu spraw na raz. Osoby bardzo aktywne rzeczywiście wpadają od czasu do czasu w kompletny brak możliwości "odgruzowania" swojej skrzynki tygodniami.
Tyle moich obserwacji i własnych doświadczeń.

Ja osobiście raz na jakiś czas MUSZĘ odgruzować skrzynki (mimo że codziennie robię to na bieżąco na ile możliwe) i odpowiedzieć na wszystko co należy i jak należy (jeśli zalega) ponieważ a) sama nie lubię jak mnie ktoś nie odpowiada, b) frustrują mnie zaległości, c) uważam to za kulturalne.

Zauważyłam, że wkradły się nowe niepisane i chyba jeszcze niewykładane na szkoleniach z etykiety biznesowej (ale wiem że dyskutowane na owych) nowe niepisane "zasady" korespondencji mailowej: nie odpisuje się.
Włącza się tylko "potwierdzacza" - wielu ludzi uznaje wysłanie automatycznego potwierdzenia za potwierdzenie przyjęcia czegoś do wiadomości.
Mnie osobiście to nie odpowiada bo nigdy nie wiem czy to aby na p ewno.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę TimeCamp, pracownicy spędzają średnio ponad godzinę dziennie (19% czasu pracy) na portalach niezwiązanych z pracą. Najczęściej odwiedzane witryny to
Facebook,
Youtube,
Gadu-Gadu i
Allegro.
Najbardziej czasochłonną rozrywką pracowników nie są jednak pogawędki ze znajomymi, a zakupy online. Do odwiedzania portali zakupowych w czasie pracy przyznaje się co drugi badany. Osoby, które korzystają z tego typu witryn, poświęcają na przeglądanie ofert i kupowanie średnio 40 minut dziennie. Dla porównania użytkownicy portali społecznościowych korzystają z nich średnio 9 minut. TimeCamp obliczył, że czas w pracy spędzony przez pracowników na portalach zakupowych kosztuje polskie przedsiębiorstwa prawie 1,5 mld PLN. Juliusz B. edytował(a) ten post dnia 11.12.11 o godzinie 04:52

konto usunięte

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Elżbieta Nowacka-Kuźma:
Maile dotyczące mniej pilnych spraw wrzucam do folderu "czekają"
tez mam taki folder. a w nim juz prawie 3000 maili. Wiekszosc ciekawie brzmiace oferty, newsy. Co pewien czas usuwam 2 95% nieczytane ... Czyli loteria ..

Ten system jest dobry, jezeli ktos potrafi utrzymac zelazna dyscypline (pod okiem szefa) U freelancerow niezbyt sie sprawdza :) j.w.U nich trzeba zawsze jeszcze zadzwonic przy zleconkach i przewaznie dosc dlugo, szukaja wtedy maila. O ile jeszcze istnieje :)

Slyszalem ze w srednich firmach przychodzi ok. 500-1000 maili dziennie. Do tego telefony i faksy. Niektore firmy maja/zatrudniaja call center
i korespondentow. Miektore ..

Taa, kolejna niezbyt chyba udana proba stworzenia obiecanego raju na Ziemi :)
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Odnośnie nadmiaru informacji elektronicznej jako takiej:
1. Podobnie jak wyżej w przypadku e-mail, są rzeczy do zrobienia teraz, skasowania, może kiedyś zajrzę (archiwum) - tak ja i wielu znajomych sobie radzimy z pocztą; do tego dochodzą automatyczne filtry, niech sobie ląduje od razu w archiwum co powinno;
2. Nadmiar komunikatów prowadzi często do braku odpowiedzi na ważny e-mail, co uniemożliwia wręcz spowodowanie, aby wysłanie e-mail lub wykonanie telefonu było załatwieniem sprawy i oddelegowaniem sprawy;
3. Pisanie e-mail, komunikatory nie załatwią problemów komunikacyjnych. Komunikacja osobista lub głosowa ma wyższy priorytet. Ktoś mający dużo pracy, działający w multitaskingu, z bardzo dużym prawdopodobieństwem przeoczy ważną dla nas rzecz otrzymaną elektronicznie. Odnosząc się zatem także do (2) jeśli na czymś nam zależy, należy aktywnie się przypominać, niezależnie od tego czy ktoś wysłał potwierdzenie, czy nie;
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Juliusz B.:
Najbardziej czasochłonną rozrywką pracowników nie są jednak pogawędki ze znajomymi, a zakupy online. Do odwiedzania portali zakupowych w czasie pracy przyznaje się co drugi badany. Osoby, które korzystają z tego typu witryn, poświęcają na przeglądanie ofert i kupowanie średnio 40 minut dziennie.
Ale tutaj odchodzimy od problemu nadmiaru ilości informacji w pracy, chyba że problem stwarzają sobie sami pracownicy, wertując strony sklepów internetowych.
Może pozwolić im wyjść na zwykłe zakupy?
Pozwoli to im na:
- odpoczynek od pozycji siedzącej,
- odpoczynek oczu od wpatrywania się w monitor,
- odpoczynek od współpracowników ;) itd. itd.
Bartłomiej Świstak Piotrowski

Bartłomiej Świstak Piotrowski Zarządzanie
przedsiębiorstwem,
wdrażanie innowacji

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Używam http://adblockplus.org/en/ - po to, żeby nie oglądać reklam.
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Rafał Hostyński:
Juliusz B.:
Najbardziej czasochłonną rozrywką pracowników nie są jednak pogawędki ze znajomymi, a zakupy online. Do odwiedzania portali zakupowych w czasie pracy przyznaje się co drugi badany. Osoby, które korzystają z tego typu witryn, poświęcają na przeglądanie ofert i kupowanie średnio 40 minut dziennie.
Ale tutaj odchodzimy od problemu nadmiaru ilości informacji w pracy, chyba że problem stwarzają sobie sami pracownicy, wertując strony sklepów internetowych.
Może pozwolić im wyjść na zwykłe zakupy?
Pozwoli to im na:
- odpoczynek od pozycji siedzącej,
- odpoczynek oczu od wpatrywania się w monitor,
- odpoczynek od współpracowników ;) itd. itd.

Dobry pomysł, zwłaszcza że osoba której po głowie "chodzi" jakiś temat, ciągle o nim myśląc, znacząco zmniejsza swoje zaangażowanie w pracę, spada jej wydajność. Można zakazać, blokować, kazać "założyć pampersa"... ale musicie rozważyć z kim macie do czynienia i jakie będą skutki. Jeśli to nie jest patologiczne zachowanie, to nie dajmy się zwariować, każdy ma swoje "ważne sprawy". Odnieśmy się do hierarchii Maslowa. Przykładowo lepiej pozwolić zadzwonić rodzicowi do dziecka, niż ma się zamartwiać i cały dzień być rozkojarzonym i przykładowo zapomni "zahamować na czerwonym".
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Mieczyslaw B.:
Dobry pomysł, zwłaszcza że osoba której po głowie "chodzi" jakiś temat, ciągle o nim myśląc, znacząco zmniejsza swoje zaangażowanie w pracę, spada jej wydajność. Można zakazać, blokować, kazać "założyć pampersa"... ale musicie rozważyć z kim macie do czynienia i jakie będą skutki. Jeśli to nie jest patologiczne zachowanie, to nie dajmy się zwariować, każdy ma swoje "ważne sprawy". Odnieśmy się do hierarchii Maslowa. Przykładowo lepiej pozwolić zadzwonić rodzicowi do dziecka, niż ma się zamartwiać i cały dzień być rozkojarzonym i przykładowo zapomni "zahamować na czerwonym".
Chyba nie do końca zapoznałeś się z dyskusją i tym o czym pisaliśmy.

Maslow - zakupy internetowe w trakcie pracy [o czym pisaliśmy] - telefon do dziecka [o czym ty wspomniałeś] - to diametralnie inne sytuacje ;)
Czujesz delikatną różnicę?
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Rafał Hostyński:
Chyba nie do końca zapoznałeś się z dyskusją i tym o czym pisaliśmy.

Tak, nadmiar informacji w pracy. Spójrzmy na to holistycznie. Każdy jest bombardowany różnymi informacjami, sygnałami. Problem jak sobie z tym poradzić, jak priorytetyzować, eliminować niepotrzebne. Do tego warto zdać sobie sprawę z tego, że w kontekście niniejszych rozważań informacje możesz podzielić na:
- zawodowe
- prywatne
a także:
- zewnętrzne (które przeczytasz, usłyszysz, zobaczysz)
- wewnętrzne (tkwiące w głowie, nie dające spokoju, które mózg ciągle odtwarza, blokując miejsce na być może nowe ciekawsze informacje zewnętrzne).

Stąd zarówno myślenie o zakupie (o tym niżej i wcześniej), jak i myśl o telefonie do dziecka, czy odebrany mail stanowią informację, który mózg musi obsłużyć lub wrzucić w kolejkę realizacji. Jeśli teraz się nie rozumiemy, to nevermind & EOT.
Maslow - zakupy internetowe w trakcie pracy [o czym pisaliśmy] - telefon do dziecka [o czym ty wspomniałeś] - to diametralnie inne sytuacje ;)

Zdawałoby się te różne tematy to wewnętrzne informacje (wg podziału wyżej), które walczą w mózgu o priorytet przetwarzania z informacjami zawodowymi. Czemu zatem nie pozwolić zrobić pracownikowi zakupów, jeśli zrobi to szybko i zajmie się robotą? Może musi to zrobić, bo szykuje prezent dla dziecka? A może p. Kasia potrzebuje zakupić buty, bo ją szlag trafia, że koleżanka kupiła nową torebkę? Jeśli tego nie zrobi, będzie ciągle o tym myśleć i spadnie dzienna efektywność pracy powodując często większą szkodę niż odpuszczenie tych 20-40 minut w ciągu dnia :)

Wszystko zależy od kontekstu i punktu widzenia. Czy na przykład z racji na ludzi oraz cel organizacji, traktować organizację jak maszynę (patrz np. Tylor, teoria X), czy żyjący organizm (nowsze koncepcje i tendencje w zarządzaniu). Będziesz wtedy pozwalać na mniej lub więcej "wyjątków", by nimi sterować i ich stresować lub by sami uporali się z nadmiarem komunikatów, jakie docierają do ich mózgów. Albo nimi sterujesz (jak liniowy w fabryce), albo pozwalasz używać im mózgu umiejętnie delegując (jak myślący kierownik "pracujących głową"). Trochę już za daleko poszła ta dygresja... więc EOT.
Czujesz delikatną różnicę?

Pewnie, ale jw. Pozdrawiam:)
Irena K.

Irena K. poszukuje ciekawych
wyzwań

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Super temat :)
Ja borykam się z tym problemem od dawna i radzę sobie z nim z różnym skutkiem.

Niestety największy problem z zalewem informacjami mają wg mnie duże firmy. Zawsze bowiem znajdzie sie ktoś, kto będzie chciał poinformować o czymś jak największe grono odbiorców. Im więcej pracowników, tym większe prawdopodobieństwo otrzymania sterty informacji. Notabene, są też informacje, które powinny trafić do szerszego grona, a są zatrzymywane na różnych poziomach, ale to już inny temat.

U mnie podstawowym medium przez które przepływają informacje jest skrzynka pocztowa. Średnio dostaję od 150 do 250 maili dziennie. To zajmuje mi sporo czasu, ale znacznie mniej niż dawniej.
Mam takie podejście:
- część maili wpakowuję automatycznie do kosza lub archiwum dzięki ustawionym regułom (to śmieci, które dostaję automatycznie, informacyjnie itp,itd). Te maile zupełnie mnie nie interesują.
- 1/3 maili zajmuje mi średnio 4 sek na sztukę i też wrzucam je do archiwum, bo nie widzę w nich żadnej wartości dodanej,
- niewielka część, to sprawy do załatwienia, na które odpisuję, które deleguję i przydzielam im termin wykonania żeby zadanie się samo monitorowało.
- resztę maili (tych mniej pilnych, ale ciekawych) trzymam w osobnym folderze, do którego sięgam po jakimś czasie i odkopuję interesujące mnie tematy. Folder ten to w porywach 300-400 maili. Jest on czyszczony raz na dwa miesiące ze spraw, które przestały mieć znaczenie (i to jest cudowne, że z czasem pewne sprawy nie mają już znaczenia!)

Staram się do większości maili podejść tylko jeden raz. Tylko niewielką częścią zajmuję sie powtórnie.

Poza tym osoby wysyłające do mnie maile wewnątrz firmy wiedzą, że:
- nie należy wysyłać do mojej wiadomości całej dyskusji, a jedynie efekt końcowy wymagający mojej decyzji. Dawniej trafiała do mnie cała historia choroby, a niektóre wątki liczyły po kilkadziesiąt maili :-).
- nadawca ma mieć wyraźnie zdefiniowane oczekiwania w stosunku do mnie. Jeżeli nie ma, to mail wraca z nieciekawym komentarzem :-).
- przesłanie maila do mnie nie oznacza, że ktoś wypchnął temat i może osiąść na laurach. Nadawca ma pilnować aby korespondencja osiągnęła szczęśliwy finał.

Całościowo nie jest źle. Grunt to nie dać sie zasypać niepotrzebnymi informacjami :-).

pozdr
Irena
Kasia Ptak

Kasia Ptak "Tylko praca daje
okazję odkryć nam
nas samych, pokazać
t...

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Juliusz B.:
Czy Ty też dostrzegasz nadmiar informacji w pracy?
Jeśli tak to jak sobie z tym radzisz lub nie radzisz?

To jest temat, który powinna przeczytać każda zmora zwana kreatywnością i w te kręgi również powinna polecieć... :)

Myślę, że tu istotna jest nie sama ilość, ale właśnie wartość, która - przy skupieniu - zabiera uwagę, więc tę jej "walkę o uwagę" trzeba skracać.

Na początek borykającym się z tematem proponuję przejrzeć wszelkie osobiste sprawy: obietnice dane sobie lub innym, wszelkie zadania do wykonania i odległe, oczekujące (te lepiej zapisać, niż trzymać w pamięci), rachunki sumienia względem obowiązków i wszelkie powinności, od których zaczyna się myślenie kategoriami, że coś trzeba koniecznie i na mus. Tym bardziej, gdy i tak większość jest doskonale zakodowana w pamięci.

W tym temacie też ważna jest ta druga strona - a więc jeśli ktoś jest przyzwyczajony do nadmiaru informacji, to radykalna zmiana może być równie chaotyczna, dlatego: Spokojnie, do przodu, ale zgodnie z rytmem, dopasowując go elastycznie do warunków...

Z tymi badaniami też proponuję ostrożniej, bo fachowcy twierdząc, że pracownicy spędzają XY czasu przy... (zależnie od badań), nie biorą pod uwagę wielu innych czynników pod uwagę, dlatego zniekształcają wyniki, bo ograniczają się do wskaźników jedynie założonych (czas, transfer itp. z góry ustalone), co wskazuje na taki wynik. A co z tymi, które są niezgodne z rzeczywistością? Badania jednostkowe mają szersze perspektywy.
Informacyjnie więc można przyjąć wiele, ale sucha informacja nie przynosi rozwiązań. A na tych warto się skupić bardziej... Wtedy i efektywność będzie i mniejsza ilość informacji, które by zaburzały struktury działań...Kasia P. edytował(a) ten post dnia 14.12.11 o godzinie 01:27
Michał Stachura

Michał Stachura Dedykowane serwisy i
strony www -
http://santri.eu

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

"Czytanie emailii idzie o wiele szybciej jeśli nie skupiasz się na tym żeby je zrozumieć"

To jeden z lepszych cytatów z Dilberta, który dość dobrze opisuje główny moim zdaniem problem jaki jest tutaj opisywany i z jakim borykają się firmy (faktycznie im większe tym większy problem)

E-maile - zmora korporacji.
To fakt. Pamiętam kiedyś na szkoleniu jak usłyszałem dumnego doradcę, który "licytując" się kto jest bardziej zarobiony? z dumą odpowiedział: "ja wczoraj wysłałem ponad 300 emailii..."
WOW 300 emailii pomyślalem sobie. Można by już chyba film o tym nakręcić ale tytuł by trzeba zmienić bo "300" już było.
Czy wyznacznikiem naszej pracy jest liczba wysłanych e-mailii? Jeśli tak to najwydajniesze są serwery rozsyłające SPAM.

Myślę, że rewolucję w postepowaniu dla wszystkich którzy uważają, że praca na outlooku, pisanie emailii odpisywanie, odpowiadanie, nawet dyskutowanie na emailu z szerokim gronem odbiorców uważają za dobrze wykonana pracę proponuję zacząć od zadania sobie na koniec dnia pytania: "Co poza emailem dziś zrobiłem dla firmy / siebie / prowadzonych projektów?" POZA EMAILEM bo projektów, zadań czy rozwoju osobistego nie robi sie w MS Outlooku! :)

Co zrobić, żeby nie zwariować?
Poruszono tu ciekawą kwestię obciążeń psychicznych jakie nam się serwuje przy okazji zwiększania bodźcow z jakich docierają do nas informacje. Pamiętacie jak to było dawniej?

Obrazek

a jak jest dziś?

Obrazek

Do tego dorzućcie jeszcze muzykę z radia w kuchni docierająca do naszych uszu, tableta w dłoniach bo a nuż ktoś na facebooku napisał, komórki pod ręką bo właśnie przyszedł SMS...
A w środku nasza biedna głowa i nasz zmęczony szary mózg bombardowany informacjami na każdej linii.

Pytanie tylko czy dla zdrowia mamy się cofać do lat 60-tych?
Kontrowersyjnie powiem, że niekiedy, niektórym osobom takie rozwiązanie by się przydało. :) Wsadzić takiego jegomościa do maszynki czasu, przenieść i pokazać co to znaczy praca, rodzina, społeczeństwo, ludzie... życie.
No ale że nie mamy takich maszynek pozostaje nam to co mamy. Ograniczać na siłę nie ma co, chociaż ostatnio pojawia się trend "domów bez telewizora". Idea słuszna zważywszy na poziom niektórych programów, niemniej "dom bez telewizora" zostaje zamieniony na "dom z telewizją internetową w komputerze a co za tym idzie i telewizory już wpisują się w ten trend dodają obsługę internetu czyli cała idea za chwilę padnie.
Zamiast ograniczania trzeba nauczyć się z tym ustrojstwem żyć. I to jest cholernie trudne :). Kilka ciekawych pomysłów już padło, nie będę ich powtarzał.

Podstawową zasadą pomagającą nam w dzisiejszym multimedialnym świecie uczciwie kierować swoim losem i zadaniami jakie stawia przed nami firma / rodzina jest:

Chcąc pomóc swojej głowie w realizacji spraw po pierwsze pozbądź się ich... ze swojej głowy.

Inaczej mówiąc to co już było wspominane wcześniej, wylej z głowy wszystko na papier, listę w excellu, w telefonie etc i nie trzymaj tego wszystkiego we łbie. On i tak ma dużo do roboty. :)

Dla wszystkich walczących z natłokiem zadań proponuję: http://www.empik.com/getting-things-done-czyli-sztuka-...
nie zawiedziecie się :)
Piotr Leczycki

Piotr Leczycki Pomagam pracodawcom
znaleźć pracowników

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

100% zgodności z Michałem
polecam GTD czyli Getting Things Done!
Pozdrawiam,
Piotr
Michał Stachura

Michał Stachura Dedykowane serwisy i
strony www -
http://santri.eu

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Takie coś popieram :)
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,1087644...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: NADMIAR INFORMACJI W PRACY STAJE SIĘ PROBLEMEM

Oh, woda na młyn :]

Ja widzę tu cztery kwestie:
1. budowanie świadomości i poczucia odpowiedzialności pracowników (narzędzia kontroli i kultura organizacyjna)
2. zapewnienie w organizacji narzędzi do zarządzania informacją i wiedzą i ich efektywne wdrożenie
3. zarządzanie sobą w czasie i nadawanie priorytetu działaniom (polecam tablicę Eisenhowera)
4. rozwój indywidualnych kompetencji w komunikowaniu się

Żaden z tych punktów nie jest ważniejszy od pozostałych, a dla każdego kluczowe są postawa i kompetencje zarządzających na każdym szczeblu organizacji - przykład idzie z góry, a ryba psuje się od głowy.

Następna dyskusja:

JAK SIĘ SPĘDZA CZAS W PRACY




Wyślij zaproszenie do